Skocz do zawartości

pozyczylem moto dziewcznie


Rekomendowane odpowiedzi

Ile te kobiety zła narobia.

 

my? :) no co Ty :twisted: pewnie znasz to powiedzenie, gdzie diabeł nie może tam babe wyśle ;) :lol:

 

A co do pożyczania motocykla, zdarzyć się może każdemu i jej pewnie głupio, że tak wyszło (przynajmniej mi by było).

 

Współczuje bo miesiąc bez motocykle to strasznie długo..

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heniek128 napisał:

Ile te kobiety zła narobia.

 

Kobieta czy nie kobieta nie ma znaczenia :D To równie dobrze mogł zrobic jakis koleś ;) !

A ze tu akurat padło na dziewczyne ? No coz, bywa.

 

Swoją drogą faktycznie ci współczuje, tyle dni bez moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh,

Ach gdyby byla mozliwosc cofania czasu

ile ja bym sytuacji cofnął.

 

och, ja nienawidze nikomu pożyczac mojego motorku, nie mam go najlepszego, ale jak no. daje go koledze zeby sie przewiuzl, to mnie juz nerwica łapie co sie z nim dzieje i tak dalej...

 

henius trzymaj sie,

będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Skoro czasu cofnąć się nie da, trzeba sobie powiedzieć:

- "zawsze mogło byc gorzej" (a naprawdę mogło się skończyć o wiele gorzej!!!)

- "co nas nie zabija, wzacnia nas" (wyciągnąć pozytywne wnioski, pozbierać się do kupy, popatrzeć pozytywnie w NIEDALEKĄ przyszlość ;) ).

No, głowa do góry :D

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze nie mialem nigdy sam takich przykrych doswiadczen. Jednak kolega ostatnio pozyczyl swoj sprzet, gosciowi ktory naprawde niezle smigal od wielu lat i koles przelecial przez przod na ladowaniu po duzej hopie. Spadl na ziemie a na niego motocykl, bo chcial jeszcze ratowac motocykl. Niestety, dla niego skonczylo sie niezbyt milo (zdrowotnie). Motocykl zostal naprawiony przez ojca chlopaka, ale to i tak nie to samo, bo wiadomo robil to, po najnizszych kosztach. I lepiej gdyby do tego nie doszlo.

Ja sam pozyczam rozne sprzety jezeli jest okazja zeby sobie przetestowac, ale jezeli jade na nie swoim sprzecie, to jade z tak duza doza ostroznosci, zeby nic mnie nie zaskoczylo. Nigdy na maxa. Zreszta juz sie nasluchalem roznych wlasnie opowiesci o pozyczaniu i jego skutkach. Tak samo boje sie uczyc dziewczyne jezdzic na motocyklu, chociaz bardzo by chciala a mi by tez sie podobalo jak by umiala jezdzic, ale jednak mialbym o nia stracha wielkiego. Przeciez to nie sa przelewki - omsknie sie jej reka na manetce, czy zaskoczy ja cos na ulicy i moze nie byc wesolo. Poza tym juz sama waga motocykla na poczatek jest niejako przeszkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro czasu cofnąć się nie da, trzeba sobie powiedzieć:

- "zawsze mogło byc gorzej" (a naprawdę mogło się skończyć o wiele gorzej!!!)

- "co nas nie zabija, wzacnia nas" (wyciągnąć pozytywne wnioski, pozbierać się do kupy, popatrzeć pozytywnie w NIEDALEKĄ przyszlość  ;) ).

No, głowa do góry  :D  

pzdr

 

No wiec mowie tak sobie :D ale jednak i moglo byc lepiej :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...