Madrider Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 witam , nie znalazlem postow na temat JAK TO ZROBIC,wiec prosze o dokladny lopatologiczny opis co i jak i w jakiej kolejnosci,gdzie sie podpina,jak odpowienio wyregulowac itd. mam silnik 2 cylindrowy przy czym jednego gaznika sie nie synchronizuje(jako wzorzec) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 Najpierw znajdujesz miejsca na silniku w które, bądz wkręcasz adaptery, bądz zakładasz na nie wężyki od wakuometrów. Różnie, to bywa w silnikach. Czasami otwory są w króćcach ssących, kanałach dolotowych, bądz w korpusie gaźnija. Są zaślepione śrubkami, które musisz wykręcić i w ich miejsce wkręcić adaptery (nagwintowane rurki) o określonym gwincie. Czasami bywa tak, że sprzęt posiada rurki na krućcach ssących, są one zaślepione takimi wężykami (zdejmujesz zalepki i zakładasz węzyki), bądz czasami są rurki na pokrywie komory podciśnieniowej. Po przyłączeniu wężyków do wakuometrów oraz gaźników, odpalasz moto i pozwalasz mu się nagrzać do normalnej temperatury pracy. Następnie regulujesz dławiki tak aby wskazówki lekko drgały, ale tak żeby odczyt byl czytelny. Gdy zamocno skręcisz dlawiki, to wskazówki mogą oszukiwać i stać w miejscu, za lekko to będą wariować. Wszystko kwestia wyczucia. Następnie bierzesz się za synchronizacje: Piszesz że masz sprzet dwu garowy, ale nie napisałeś w jakim układzie.Dla silnika R2 na ogół jest jedna śruba pomiedzy kadłubami gaźników. Znajduje się ona na osi przepustnicy obrotowej. Śruba ta reguluje uchylenie obu przepustnic. W silniku V2 czasami są one łączone linką, a czasami prętem. W pierwszym przypadku synchronizacji dokonujesz podkręcająclub zmniejszając naciag. W drugim na ogół masz śruby regulujące. W każdym razie do sedna. Dajesz motocyklowi kilka razy w palnik ( dodajesz gazu) i piszczasz swobodnie gaz. Obroty silnika ustawiasz na ok. 1100 i znów patrzysz na wskazania wakuometrów- ustawiasz drgania wskazówek. Musisz dązyć do tego aby, oba wakuometry wskazywały, to samo. W tym celu zaczynasz kręcić wyżej wspomnianą (tą pomiędzy kadłubami gaźników) śrubką (delikatnie) i obserujesz wskazania wakuometrów. Wskazania muszą być identyczne. Jak już to osiągniesz, to znów dajesz w palnik kilka razy, aby osie przepustnic i śrubka mialy okazje się ułożyć i znowu patrzysz na wakuometry i sprawdzasz czy aby wskazówki się nie przycięły(reg. dławiki). Tak powtarzasz operacje, aż do uzyskania satysfakcjonujących cię wyników;). Następnie gasisz moto i wszystko skladasz do kupy. To tyle na temat synchronizacji. Po przeprowadzeniu synchronizacji motocykl zaczyna chodzic dużo plunniej i bez wibracji, spowodowane jest, to bardziej regularną pracą na biegu jałowym, spowodowaną dostarczeniem równych ilości mieszanki do wszystkoch cylindrów. Ps. Pytanie do mechaników. Jak radziecie sobie w przypadku, gdy airbox uniemożliwia odstęp do śrubek regulacyjnych?Pss. Proszę o dopisanie czegoś, gdbym o czymś zamomniał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 Pytanie do mechaników. Jak radziecie sobie w przypadku, gdy airbox uniemożliwia odstęp do śrubek regulacyjnych? Tak czesto jest i niesytety robi się to bez airboksu. Można potem założyć go i nie odłączać przewodów, tylko sprawdzić wskazania. Jak wszystko gra, odłączasz wszystko, jak nie to mała korekta. POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 a ja mam inne pytanie:czyli synchro sie robi przy obrotach blisko-podobnych do jalowych?a nie lepiej zrobic tego np. przy 5000, gdzie najczesciej sie jezdzi? albo chociaz doregulowac przy tych? chyba bardziej nas interesuje jak sprzet ciagnie, niz jak pyrka na luzie? qrde, moge sie mylic, przeciez nie zawsze jak sie ustawi na luzie, to przy wiekszych tak samo ciagnie? w sumie Idaho robiles mi synchro i bylem bardzo zadowolony, no ale lubie szukac dziury w calym, po to tu jestesmy :mrgreen: p.s. jak robilem pozniej sobie sam, jak wymienilem dysze, to idzie zrobic synchro z airboxem, nawet z bakiem jakbys sie uparl, w VFR, ale co sobie reke poparzylem, to moje :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 Jak to jest w R2 jedna śruba do synchronizacji?Bo ja widzę u siebie (R4), że każdy gaźnik ma śrubę do regulacji.Czyli w R2 powinny być 2? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 Synchronizacja gaźników ma największy wpływ na pracę silnika na biegu jałowym i troszeczke powyżej... powiedzmy w zakresie 1000-2000. Robiąc synchronizacje ustawasz uchylenie przepistnicy obrotowej, która przy biegu jałowym jest praktycznie kompletnie zamknięta. W tym przypadku synchronizacja ma znaczenie gdyż nawet niewielkie otwarcie przepustnicy powoduje przyspiesznie pracy jednego cylindra, gdy drugi 'chce' pracować wolniej. Gdy dodajesz manetką gazu...otwierasz przepustnice obrotową i w tym momencie podnosi się przepustnica podciśnieiowa (pod wplywem zwiększajcego się podciśnienia. Przyczym już po dodaniu gazu te różnice w kącie uchylenia przepustnicy obrotowej nie mają takiego znaczenia jak na biegu jałowym. Są praktycznie nieodczuwalne, no chyba, że śruby regulacyjne są wykręcone w kosmos...wtedy silnik wcale nie bedzie działał. Więc widzisz, że synchronizowanie w zakresie 5 tyś obrotów nic nie da i kręcąc śrubkami nie uzyskasz zmiany podciśnienia( w tym zakresie) natomiast po zamknięciu manetki gazu zaczną dziać się szopki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 25 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2004 W wszystkich R4 z jakimi się do tej pory spotkałem są 3 ( trzy) śruby do synchronizacji gaźników. Najpierw synchrozniujesz ze sobą gaźniki na 1-2 cyl, następnie 3-4, a na końcu 2-3. Te śruby które Ty widzisz, to prawdopodobnie śruby składu miesznaki na biegu jałowym i ich jest tyle ile gaźników, czyli w 2R dwie, a w 4R 4;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Synchronizacja gaźników ma największy wpływ na pracę silnika na biegu jałowym i troszeczke powyżej... powiedzmy w zakresie 1000-2000to po co to jest takie wazne?? wszyscy trabia o synchro, a dotyczy ono biegu jalowego? ktos z was jezdzi do 2000? :mrgreen: a ile moto pracuje na luzie? to sa promilowe czesci zuzycia silnika... i wlasnie, chyba wpierw powinno sie ustawic mieszanke biegu jalowego w kazdym garnku, a dopiero potem robic synchro, skoro synchro dotyczy biegu jalowego? W tym przypadku synchronizacja ma znaczenie gdyż nawet niewielkie otwarcie przepustnicy powoduje przyspiesznie pracy jednego cylindra, gdy drugi 'chce' pracować wolniej. Idaho, znasz mnie, lubie sie czepiac :mrgreen: , ale nigdy nie sprawdzalem, jak motor przyspiesza od 1000-2000 rpm i czy to ma az takie znaczenie? skoro jak twierdzisz powyzej tych obrotow juz nie? nawet jak jade bardzo spacerowo, to nie zdarzylo mi sie, zebym jechal ponizej 3000... czyli jednym slowem: synchrem dostrajamy bieg jalowy? hmmm.... musze sie z tym przespac... :mrgreen: wydaje mi sie, ze synchro robimy przy biegu jalowym, i zakaldamy ze silnik ma kompreche w kazdym garnku taka sama, tak samo ciagnie kazdy cylinder, sa te same opory przeplywu, wiec na wyzszych obrotach stalosc regulacji miedy gaznikami bedzie zachowana i wowczas zawsze ciagna wszystkie garnki jednoczesnie... gorzej, jak sprzet jest troche wyeksploatowany i wtedy powinno sie robic synchro przy obrotach uzytkowych... ale to tylko moja teoria :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Może ja Ci odpowiem.Cała szopka z gaźnikami polega na płynnym przejściu z wolnych na wyższe obroty.Każdy gaźnik ma dyszę wolnych obrotów i dyszę główną, a niektóre bardziej skomplikowane jeszcze dyszę pośrednią.Przy zamkniętych klapach pracuje tylko dysza wolnych w tzw. obejściu albo bajpasie.Aby równa praca silnika na wolnych powodowała szybkie przejście do wysokich obrotów każdy cylinder powinien dostać taką samą porcję mieszanki i odwrotnie po zamknięciu manetki powinien gwałtownie spadać z obrotów.Jeżeli gaźniki są źle zsynchronizowane jeden cylinder będzie hamował a inny jeszcze hulał na wyższych obrotach to cały efekt rozciąga się w czasie.Najlepiej można to zaobserwować na hamowni.Odnośnie śrub regulacyjnych to w starych modelach Suki i Kawy ażdy gaźnik miał swoją śrubę regulacyjną ale to już inny temat. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 MłodyVFR posłuchaj starszych.Bardzo ważna jest regulacja gaźników w starszych motocyklach właśnie z powodu różnic w kompresji, możesz w ten prosty sposób poprawić w znacznym stopniu osiągi wyeksploatowanego silnika.Mimo wieku nadal będzie dobrze pryspieszał. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 hmmm.... czyli jednym slowem przy przyspieszaniu najwazniejszy jest ten pierwszy strzal? przejscie z wolnych przez srednie na wysokie? no qmam... wiec po to robi sie synchro, czyli nie tak do konca chodzi tylko o bieg jalowy... :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Ale prawda jest ze wiekszosc uzytkownikow motocykli przypisuje temu zbyt wielka wage - dla nich regulacja gaznikow polega przede wszystkim na synchronizacji.Tymczasem oprocz synchronizacji trzeba wykonac jeszcze kilka drobnych czynnosci sprawdzajaco - nastawczych :buttrock:)) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Ale prawda jest ze wiekszosc uzytkownikow motocykli przypisuje temu zbyt wielka wage Zgadza się ! Zapomina się o prawidłowym ustawieniu składów mieszanki, doborze dysz (nie mówiąc o ich i całego gaźnika czystości), poziomie paliwa itp. Większość silników za które się zabieram, ma totalnie popierdzielone te wartości. Co gorsze, nie przez "samoistne przestawienie" tylko domowych "tunerów" chcących z GS 500 (bez obrazy, sam tym śmigałem i doceniam ten motocykl) zrobić supersporta. Sama synchronzacja nie oznacza jeszcze, że ustawlilismy gaźniki - to tylko finał całej roboty. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Dokładnie tak Panowie, synchronizacja to nie wszytko.Mam teraz takie pytanie jak wyregulowac te wszystkie gaźniki??Czy mam regulowac skład mieszanki licząc obroty śruby i potem wszystkie ustwawic tak samo - chyba nie...Kurcze jutro jak będzie pogoda to ide jeszcze zrobić pare kilometrów a wieczorkiem dokładnie przyglądne się gaźniką :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 26 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2004 Zgadzam się z Wami w zupełności, że synchro, to nie wszystko. Pytanie było o synchro wiec rozpisałem się na jego temat i nie poruszałem, czyszczenia gaźników, ustawiania poziomu paliwa oraz składu mieszanki na biegu jałowym. Elementy te są bardzo ważne i za synchro możemy się brać jeśli mamy pewność, że gąźniki i silnik jest w dobrym stanie. Więc jak słusznie zaznaczył Paweł...synchro to tylko wieńczenie... Dla przykladu podam wam swoja starą XJ. Jak ją kupiłem, to miała tendence do rzężenia na niskich obrotach. Chałasował kosz sprzęgłowy. Po zrobieniu synchronizacji strasznie denerwujące mnie dzwięki zniknęły, sprzęt zaczął pięknie pracować, równiutko... zupełnie inne moto. Niewiem jak dla ciebie MłodyVFR, ale jak dla mnie było to bardzo ważne. Zapytaj się Wujka Areks-a jak chodzi jego transalp po synchronizacji... według mnie gładka praca silnika na biegu jałowym jest wyznacznikiem jego dobrej kondycji...jednak nie należy także zapominać o wyższych obrotach :buttrock:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.