Skocz do zawartości

Jazda motocyklem do pracy w jakich ciuchach? :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam założyłem ten temat bo chciałbym poznać zdanie innych motocyklistów a nie mogę znaleść nic podobnego otóż w jakich ciuchach jezdzicie do pracy motocyklem? ja mam sportowe kombi i do pracy z parkingu dobre 500m do przejscia dodam że zdjęcie tego kombi tez zajmuje troszkę dluzej niz normalne ciuchy. Nie wiem czy inwestować w normalne ciuchy z protektorami tylko na dojazdy do pracy czy jezdzić w kombi? jak to u was wygląda? u mnie głównym powodem dla którego rezygnuje jak narazie z kombinezonu jest fakt ze nie potrafie się przełamać hehe 😄 nie lubie być w centrum uwagi 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeansy motocyklowe i kurtka w zależności od pogody, jeżeli chłodniej to skóra, jak jest gorąco to mesh. Buty zmieniam w biurze.

Czasami jak nie chce mi się brać spodni do plecaka na przebranie to wyciągam protektory (mam wyjmowane od zewnętrznej strony)- co ważne to jeżeli chcesz chodzić w jeansach moto po biurze to radzę zainwestować w taki które nie są z kocem kewlarowym bo się ugotujesz.

Edytowane przez Arti...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po mojemu to nie ma co kombinować. Jedziesz w ciuchach do jazdy a w skrzynce/plecaku masz ciuchy do roboty. Wygodniej się jeździ i wygodniej pracuje - no chyba że praca na motocyklu :D 

  • Puknij się w garnek 1

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co kogo obchodzi jak ktoś jeździ i ubiera się na moto? Dla mnie możesz jeździć w garniturze czy w samych kąpielówkach. Nie wzbudzi to u mnie żadnej reakcji czy emocji. Każdy się ubiera jak mu pasuje. Jedni gola pały na łyso inni farbują na zielono. Wszyscy jakoś się mieszczą i żyją obok siebie

  • Puknij się w garnek 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Patrykos987 napisał:

Witam założyłem ten temat bo chciałbym poznać zdanie innych motocyklistów a nie mogę znaleść nic podobnego otóż w jakich ciuchach jezdzicie do pracy motocyklem? ja mam sportowe kombi i do pracy z parkingu dobre 500m do przejscia dodam że zdjęcie tego kombi tez zajmuje troszkę dluzej niz normalne ciuchy. Nie wiem czy inwestować w normalne ciuchy z protektorami tylko na dojazdy do pracy czy jezdzić w kombi? jak to u was wygląda? u mnie głównym powodem dla którego rezygnuje jak narazie z kombinezonu jest fakt ze nie potrafie się przełamać hehe 😄 nie lubie być w centrum uwagi 😄 

 
ad

proponuję w kombi. octavce kombi :) z klimą.

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2024 o 11:51, Patrykos987 napisał:

ja mam sportowe kombi i do pracy z parkingu dobre 500m do przejscia

I codziennie prysznic w biurze po zdjęciu kombi? ; )

Sam nigdy do pracy nie dojeżdżałem na moto, ale miałem takie przypadki kolegów - jeden chłopak jeździł w zwykłych ciuchach i butach, jedynie kask i rękawiczki zakładał.

Nie wiem jak jeździsz, jaka masz trasę do pokonania, ja bym sobie strzelił „zbroję” pod ubranie i ochraniacze + buty motocyklowe i rękawiczki. Jakoś nie widzi mi się jazda w skórze, szczególnie jak przyjdzie lato i temperatury po 30 stopni, będziesz do roboty dojeżdżał mokry - od skarpet, po włosy.

Kiedyś rozważałem dojazdy do roboty na 2oo, ale jednak klima i brak potu w aucie wygrały.

Najlepiej wychodzą Ci, którzy na kiblach jeżdżą tylko w orzeszkach. Taka opcja jest wygodna i mógłbym tak jeździć - gorzej, jak w takiej konfiguracji pierdolniesz, dlatego jakiś kompromis z ochraniaczami i zbroją byłby potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawie 5 lat dojeżdżałem niecałe 10 km do biura ... tyle, że w tekstylnym (jak było zimno) lub w zbroji i i motodżinsach (jak było ciepło) .. da radę bez prysznica, nikt sie nie skarżył - a pracuję na "open space" ... miałem ten komfort, że mieliśmy wydzieloną część na szatnię i mogłem raz na tydzień przywieźć koszule a garniak sobie wisiał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do roboty jeżdżę w ciuchach roboczych, ogrodniczki mechanika i tak mają kieszenie na kolanach wypełnione ochraniaczami, plus buty ponad kostkę, zbroję, lekką kurtkę, rękawice, będę miał dylemat jak Iż-a 49 w końcu zrobię, bo tam pasowałby beret na głowę...

Niestety do pracy biurowej jest trochę gorzej i polecałbym szafkę w pracy i umycie się, nie trzeba prysznica, pachy,szyja, siurek, nogi, trochę ogarnąć, przebrać się w garniak i rura...i pod to stosowac strój, na ściga, aby nie urywać ułamków sekund, to zbroja lub mesh, spodnie skóra, lub dzinsy typu trylobit, sportowe, motocyklowe obuwie...

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...