StaregoSzukam Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Cześć, czy takie opcje jak Romet Kadet za 1000-2000zł. są warte uwagi? Da się jeszcze do tego dorwać części jak się zepsuje? Przykładowe ogłoszenie: https://www.olx.pl/d/oferta/romet-kadet-po-remoncie-CID5-IDRIq5P.html? Rozważam zakup na zasadzie zabawki a nie jeżdżenia tym na co dzień 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 (edytowane) Moim zdaniem, mozesz kupic, zrestaurowac inatychmiast do ludzi. Do zabawy tokupil bym sobie jakas fajna Japonie. 🙂 Edytowane 8 Listopada 2022 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StaregoSzukam Opublikowano 8 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 Godzinę temu, ks-rider napisał: Do zabawy tokupil bym sobie jakas fajna Japonie. Tu chodzi o inny wymiar zabawy 😄 Mam już japoński motocykl, rozglądam się też za nowym mniejszym a ten to byłby do przejechania pewnie kilku kilometrów raz na jakiś czas i wspominania czasów gdy motorynka to było coś 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 2 godziny temu, ks-rider napisał: Moim zdaniem, mozesz kupic, zrestaurowac inatychmiast do ludzi. Ale koszty takiej renowacji będą ze 2x wyższe niż to co później można dostać przy sprzedaży. Po porządnej renowacji to się sprzęt zostawia dla siebie żeby cieszył oko. 🙂 Sam teraz wziąłem się za odbudowę mojej motorynki z 1979 roku. Motorynka od nowości w rodzinie, dziadek kupił nową a jak miałem 6 lat to mi ją dał. Od 20 lat stała w kącie w garażu. Dziadek tam zmienił parę rzeczy: uciął trochę kierownicę żeby była krótsza bo jak byłem mały to była dla mnie niewygodna, wywalił oryginalne trójkątne siodełko i wstawił przerobione od późniejszej wersji i je dodatkowo opuścił żebym łatwiej dosięgał, po którejś tam glebie uszkodziłem metalowy "ogon" więc wleciał plastikowy od nowszej, No i jak teraz chciałem ją zrobić na pełny oryginał to odpuściłem temat, choćby za głupie siodełko w średnim stanie ludzie wołają po 500 - 600 zł. Metalowy ogon 300 - 400 zł. Śruby przednich sprężyn tzw. szpilkotrzymacz - nie do dostania a jak się coś pojawi to schodzi w kilka minut. Po prostu doprowadzam ją do stanu używalności, nie do końca zgodnym z oryginałem bo robiąc według sztuki to chyba bym z 5000 zł wydał. Można co prawda kupić sporo nowych gratów ale to rzemieślnicza robota, bardzo kiepskiej jakości. Z nowych rzeczy to kupiłem na razie stopkę centralną i podnóżki. Stopka tragiczna z cieniutkiego metalu, niechlujnie wykonana. Podnóżki też nie za ciekawe i jestem niemal pewny, że nie wytrzymają jak osoba 50 kg na nich stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StaregoSzukam Opublikowano 8 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 Z mechanicznymi częściami też duży problem? Jakbym chciał od czasu do czasu się przejechać a w końcu coś padnie w silniku/skrzyni to mogę się spodziewać dużych problemów ze znalezieniem części do takiego starocia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 7 minut temu, StaregoSzukam napisał: Z mechanicznymi częściami też duży problem? Jakbym chciał od czasu do czasu się przejechać a w końcu coś padnie w silniku/skrzyni to mogę się spodziewać dużych problemów ze znalezieniem części do takiego starocia? Części silnikowe to raczej bez problemu dostaniesz, problem może być z jakimiś nietypowymi rozwiązaniami, które były stosowane tylko w Kadecie i nigdzie indziej. Jakieś nietypowe tulejki, mocowania. Kompletów tłok + cylinder jest cała masa, od chińskich za stówę, polskie Almot za około 250 zł (bardzo przeciętna jakość, tłok szybko puchnie) albo biały kruk: oryginał ZMD z czasów PRL - jak się pojawi jakiś nowiutki komplet to ceny naprawdę różne, 6 - 7 - 8 stówek. Wał korbowy też tak samo: chińskie wydumki po stówie (najgorszy chłam), tajwańskie Duells za 3 stówki bardzo dobre pod warunkiem założenia łożyska korbowodu Wossner no i oczywiście biały kruk czyli wał z czasów PRL od ZMD - tu niektórzy potrafią zawołać nawet 5 stów. Nie chwaląc się, mam zarówno nowy tłok z cylindrem jak i wał z dawnych czasów, leżą dobrze zakonserwowane w oryginalnych opakowaniach, dziadek w latach 80 przy okazji wizyty w Polmozbycie kupił na zapas 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 Ja jako osoba, która żyła w czasach, gdy takie pierdopędy stały w wielu GSach powiem, że nie rozumiem sentymentu do takich sprzętów. Robione byle jak, z byle czego nawet nowe psuły się i nie chciały jeździć. Mimo, że jestem wielkim miłośnikiem zabytkowych jednośladów uważam, że te wyroby motoropodobne powinny bezdyskusyjnie odejść w zapimnienie. Lepiej zainwestować w Simsona lub jakiś moped zachodni. Szkoda czasu i energii na ożywianie takiej padliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 Kumam, ze restauracja pochlania krocie. Dlatego sie za nic wiecej takiego nie boore ( przynajmniej na razie ) W katamarana tez bede musial troche wlozyc, ale to jak na razie jest przejrzyste ! 🤣 Tyle, ze ten nie bedzie na sprzedarz bo zaplanowane jest u mnie dozywocie a potem moze i mloda zechde czasami tlumikami poplakac ! 🤣 🙂 Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 1 godzinę temu, HD1940 napisał: Ja jako osoba, która żyła w czasach, gdy takie pierdopędy stały w wielu GSach powiem, że nie rozumiem sentymentu do takich sprzętów. Robione byle jak, z byle czego nawet nowe psuły się i nie chciały jeździć. Mimo, że jestem wielkim miłośnikiem zabytkowych jednośladów uważam, że te wyroby motoropodobne powinny bezdyskusyjnie odejść w zapimnienie. Lepiej zainwestować w Simsona lub jakiś moped zachodni. Szkoda czasu i energii na ożywianie takiej padliny. ale sentymenty nie są do rozumienia 😉 też bym chętnie zdobył motorynke - taką jaką miałem za dzieciaka. po prostu aby mieć. ale nie jestem aż tak zdesperowany by wydać taką kasę jak ludzie wołają. dla mnie to warte jakieś 5stów z papierem na chodzie. kadeta nie miałem więc nie mam do niego sentymentu. ale 1000zł za coś takiego to w dalszym ciągu gruba przesada (moim zdaniem ;)) Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 8 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 I ja jestem tego samego zdania, że te wytwory spod znaku Rometa nie są warte żeby płacić za nie po kilka / kilkanaście tysięcy. Tak samo jak te wytwory ze Świdnika. Można sobie trzymać jako ciekawostkę minionych lat, że kiedyś były takie podłe wyroby bo taki był ustrój ale nie żeby robić z tego jakieś bóstwo. Już lepiej zainwestować w coś z Czechosłowacji. Lub NRD bo Simson czy MZ to były kilka klas wyżej i to przynajmniej jeździło. Jak sobie teraz przypomnę, że 15 letni Ogar czy motorynka to już były sprzęty bardzo zmęczone to aż się szkoda robi. Zwłaszcza jak sobie porównam, że w garażu mam 33 letnią NTV, która po prostu jeździ, nigdy nie remontowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StaregoSzukam Opublikowano 8 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 Dzięki, zatem odpuszczam temat 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 9 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 (edytowane) Części do tego jest w pip - po internetach. Niestety ale sklepy "motoryzacyjne" które kiedyś były mekką części do wytworów motoro-podobnych PRL oraz demoludów wyginęły niczym dinozaury ale to wszystko jeszcze gdzieś leży po szopach i garażach, sprzedawane po jakichś olx`ach itp. Jeżeli chodzi o zabawę, zajęcie na długie zimowe wieczory - no nie ma lepszej alternatywy jak stary Romet czy inny Simson do dłubania. Nawet u mnie w mieścinie jest koleś co kupę lat prowadził taki sklep, potem długo jeszcze jeździł po giełdach opychając jego zawartość po likwidacji a pewnie do dziś jeszcze gdzieś w garażach ma jakieś fanty do tego. Pamiętam że w każdym z takich sklepów Motorynkę czy MZ`kę to można było złożyć w całości z części - bo mieli dokumentnie wszystko. Faktem jest że te odrestaurowane nie są warte tych pieniędzy jakie "łowcy jeleni" za nie wołają. Zrobić to jedynie dla funu, dla siebie, coby się raz na jakiś czas przejechać Komarem z białym orzechem na głowie do pobliskiej Żabki po 4-pak czym wzbudzisz większy zachwyt i poważanie u okolicznej gawiedzi niż nowym harusem za złotypisiont Edytowane 9 Listopada 2022 przez Piasek80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 9 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 Kiedys chcialem sobie zafundowac Honda DAX. Tak z 25 lat temu. Byla moim marzeniem z lat mlodzienczych. Pojechalem nawet kiedys aby taka kupic. Przejechalem sie, ale kierunkowskazy nie dzialaly. Kolo twierdzil, ze przed chwila dzialaly, wiec mowie to napraw, zaczekam. Czekalem ponad godzine, i w koncu pojechalem do domu, Kolo chcial wtedy 1700,- € Dzisiaj start zaczyna sie juz od 3000,- €. Honda CY 50 chodzily wtedy po 450,- €, dzissa rowniez w cenie DAX'a Tu ceny rosna a nie maleja. w dodatku sprzet pancerny. Obecnie bardziej chodzi mi po glowie Gilera DNA ale priorytet ma zakup adapteru. 🙂 Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonaszko Opublikowano 10 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2022 Z własnego doswiadczenia. Mój pierwszy, własny pojazd na dwóch kółkach z silnikiem, to był komar z 1974 roku. Był to funkiel nówka, prosto z gieesu, sklepu żelaznego bo tam wtedy sprzedawano takie cuda. W czasie pandemii z nadmiaru czasu, doszedłem do wniosku, że warto by go było odnowić. Komar przeszedł całkowitą renowację. O ile wiele rzeczy, takich jak silnik, zawieszenie, montaż demontaż robiłem sam, to ogólny koszt wyniósł prawie 7 tyś zł. Robiłem wszystko na częsciach oryginalnych a nie podróbkach chińskich. Najdroższe dziś są wszelkie chromowania, np felg. Oczywiście, można kupić gotowe obręcze chińskie, za ok 50 zł i zapleść nowe szprychy. Wyjdzie to dużo taniej. Można pomalować ramę szprejem a można wypiaskować i pomalować proszkowo. Na fb jest opis gościa, który robił sam dla siebie Kadeta. On podaje całkowity koszt ponad 12 tyś. Więc wszystko zależy jak i dla kogo, coś jest tanie czy drogie. Teraz chyba wezmę się za WSK, tzw dwurukę z 1963 roku. To był mój drugi motocykl. Silnik zrobiłem w niej jakieś 5 lat wstecz ale reszta w dość kiepskim stanie. Koszt części, wtedy wyniósł mnie ok 500zł. Mam jeszcze Junaka i Jawe 250 z 1962 roku oraz MZ Jaskółke. Aż się boję myśleć o kosztach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 17 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2022 (edytowane) W dniu 10.11.2022 o 12:17, jonaszko napisał: Mój pierwszy, własny pojazd na dwóch kółkach z silnikiem, to był komar z 1974 roku. Był to funkiel nówka, prosto z gieesu, sklepu żelaznego bo tam wtedy sprzedawano takie cuda a mój to Motorynka kupiona dokładnie tak samo, jakoś w grudniu `88r. Pamiętam stała pośród jakichś wiader blaszanych, łańcuchów i ruszta żeberkowe leżały przed bo przekładaliśmy żeby wyprowadzić. Szara foliowa zawieszka z instrukcją obsługi na kierownicy wisiała a w niej cena pieczątkami cyferkowymi, grubą czcionką i zielonym tuszem zrobiona. Ojciec zapłacił a ja ze starszym kuzynem pchaliśmy ją se sklepu do domu bo to szklanki paliwa w zbiorniku nie miało żeby chociaż silnika posłuchać, spalin nawdychać 🙂. Granatowy metalic z kwadratowym zbiornikiem i krótką osłonką rury. Mróz był i śnieg leżał przyjeżdżony a myśmy to w tych relaxach z tornistrami na plecach pchali zaczepiani przez wszystkich skąd to mamy. Ojciec kiedyś wspominał - ja tego nie pamiętam - że pierwszej nocy po zakupie wstał coś koło 4tej żeby do pieca dołożyć, schodzi na dół i widzi że w garażu światło się pali. Wchodzi a tam ja siedzę na motorynce postawionej na stopkach. W garażu zimno jak cholera bo to nieogrzewane, dostałem podobno srogi opierdziel. Oczywiście kolejne 3 dni leżałem w wyrku chory ale za to codziennie po szkole miałem kpl kumpli z klasy z zeszytami do przepisywania lekcji - i wszyscy w garażu przyklejeni do motorynki niczym muchy do kupy. 🙂 Czy jest dzisiaj coś co sprawi że Wasze/nasze dzieci zareagują podobnie ? I to jest chyba ten jedyny fenomen demoludów - sentyment. Sentyment do WSK`i jakiegoś wujaszka, dziadkowego Komara czy własnego Kadeta lub innej motorynki. Bo tevhnicznie, mechanicznie to nic nie warte a za chajs jaki w to trzeba dziś wpakować "łaski bez" kupujesz jakiegoś japońca który będzie lepszy od w/w 10x w każdym aspekcie. No ale sentymentu nie będzie. A propos japońców to mam jeszcze jedną historię tym razem od znajomego: parę lat temu ( no już z 10 będzie) jego 10-letni syn miał Komunię no i "on zbiera na moto". Po wszystkim dzieciak mu melduje że tata tylko nie tego chińczyka. On by chciał taką Yamahę (Aerox 50) czy jakoś tak. Używaną oczywiście. Znaleźli kilka ogłoszeń, wybrali ostatecznie jedno, pojechali, kupili, przywieźli. I się zaczęło. Pierwsze 2 tygodnie to niemal codzień był pod domem kurier z jakaś paczką a po południu "połowa osiedla" w tym paru starszych - ci już zmotoryzowani - nura do garażu i do wieczora. Parę razy zajrzał, Yamaha rozebrana - "serwis robią" 😆 jakieś bańki z olejem, smary w sprayu, linki itp. Nawet ten jego nalepki na owiewki przyklejał. No mają chłopaki pasję i zajęcie - niech tam dłubią. Najwyżej trzeba będzie na przyczepie zawieźć to potem do jakiego mechanika żeby poskładał 🙂 Ale po paru dniach dało się słyszeć ze silnik znowu pracuje, chyba inaczej ale jednak i nawet widział jak z garażu przed dom wyjechali. Znaczy działa. Sam był pod wrażeniem że nie popsuli. Któregoś dnia telefon, z Policji, "pan X ?"... już czuł jak się nogi pod nim uginają kiedy w słuchawce szybko dodali, "spokojnie, nic się nie stało ale dzwonimy w sprawie syna bo jest na komisariacie i musiałby pan go odebrać i parę wyjaśnień złożyć. Ale cały zdrowy i nic się nie stało" Wjeżdża na parking przed policją, skuter chłopaka stoi przed, cały (czyli żadnego wypadku nie było), na korytarzu siedzą dwa asy, zryczane i usmarkane do pasa: jego i sąsiadowy. Szybkie ojcowskie, cały ? no to sobie porozmawiamy w domu. I do pokoju a tam idzie historia: patrol drogówki namierzył ich na radar pędzących w zabudowanym 114km/h we dwójkę na tym czymś. Skończyło się oczywiście na jakimś mandacie i zatrzymaniu DR, paru pouczeniach a w domu wyśpiewał: że na dzień dobry zamówili jakiś zestaw tuningowy zwiększający pojemność i moc tego czegoś, nadłubali, nawymieniali no i wyszło ... 114km/h we dwójkę. Syn dzisiaj na studiach, jakaś automatyka i robotyka. Ale słynna Yamaha dalej stoi w garażu pod kocem... Ze 2x w roku wyciągnie, przejedzie się po osiedlu i znowu pod koc. Edytowane 17 Listopada 2022 przez Piasek80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.