Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, Tommo napisał:

Sporo ludzi ma wręcz wrodzoną awersję do nowości, szczególnie elektroniki. Traktują jak zło wcielone

[..]

Chociaż jak mi próbują wciskać kit że stare zawsze lepsze, to już mniej mi do śmiechu.

Mam wrażenie, że tutaj może chodzić o to, że czym mniej elektroniki, tym mniej rzeczy do zepsucia się - ale to tylko jedna strona.

Z Czarną Magią też się zgadzam. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Damian85 napisał:

Mam wrażenie, że tutaj może chodzić o to, że czym mniej elektroniki, tym mniej rzeczy do zepsucia się - ale to tylko jedna strona.

Z Czarną Magią też się zgadzam. 

Tyle że elektronika w zasadzie się nie psuje, ewentualnie psuje się niezwykle rzadko. Taka jest rzeczywistość a to powielanie bzdur, że jak jest elektronika w samochodzie czy gdziekolwiek indziej, to będziesz miał same kłopoty, jest wręcz śmieszne. Owszem w takim nowym samochodzie gdzie średnio na pokładzie występuje ok. 150 procesorów, jak dojdzie do zalania albo strzeli w to piorun, to jest problem i chyba lepiej to zutylizować, bo taniej wyjdzie. Ale w normalnych warunkach awarie to rzadkość i głównie w wyeksploatowanych, starych pojazdach. To części mechaniczne psują i zużywają się dużo częściej.

 

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Tommo napisał:

W większości motocykl da się dezaktywować systemy do zera tyle, że nikt tego nie robi bo raz, że jeździ wolniej, dwa jest większe ryzyko wypadku. 

Niektórzy jeszcze muszą zrozumieć , że elektronika nie gryzie, nie odbiera frajdy z jazdy a jest czymś jak lepsze opony albo płynniej oddający moc silnik Integralną częścią dobrego motocykla, zwiększający jego efektywność i bezpieczeństwo.

Zaufajcie jasnej stronie swojej mocy i instynktowi, a nie elektronice. Tylko te odkrywane na nowo nie pozwolą Wam zniewieścieć i spowodują, że jazda na motocyklu będzie kwintesencją życia.

Czy ktoś widział rasowego ułana na elektrycznej chabecie z abeesem i kontrolą trakcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, grizzli napisał:

Pozwolisz, że się odgryzę. Rozpaczliwie naiwna jest wiara, że elektronika w nowych autach jest bezawaryjna. Świadczy to o zupełnym oderwaniu od warsztatowej rzeczywistości.

😀😀😀

Warsztatowa rzeczywistość jest taka że np. pada sterownik zamontowany pod siedzeniem  pasażera w Daewoo bo kierowca nie wymienił pękniętej szyby, którą lała się woda do wnętrza zbierając się przy podłodze. Z czasem sterownik zgnił od wilgoci no i się popsuło. Jeden z przykładów. Albo padające moduły otwierania szyb które przez zapchane odprowadzenia wody z drzwi nie wytrzymywały wilgoci. Moduły same z siebie psują się niezwykle rzadko. Uwalony ECU w samochodzie to najczęściej wina mechanika lub właściciela który coś majstrował w elektryce. A teraz porozmawiamy o trwałości mechaniki?

Edytowane przez Tommo

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Tommo napisał:

Warsztatowa rzeczywistość jest taka że np. pada sterownik zamontowany pod siedzeniem  pasażera w Daewoo bo kierowca nie wymienił pękniętej szyby, którą lała się woda do wnętrza zbierając się przy podłodze. Z czasem sterownik zgnił od wilgoci no i się popsuło. Jeden z przykładów. Albo padające moduły otwierania szyb które przez zapchane odprowadzenia wody z drzwi nie wytrzymywały wilgoci. Moduły same z siebie psują się niezwykle rzadko. Uwalony ECU w samochodzie to najczęściej wina mechanika lub właściciela który coś majstrował w elektryce. A teraz porozmawiamy o trwałości mechaniki?

Tomek, nie wracajmy do pierwszych naszych spin w temacie "motoryzacja". I Ty, i ja dobrze wiemy, że mnie wystarczy krótkie przeszkolenie na sprzęcie, żeby zostać diagnostą, ale w drugą stronę już to tak nie zadziała.

Bez urazy. Każdy niech się odnajduje w swojej dziedzinie.

A na marginesie-przez pękniętą szybę w samochodzie woda się nie leje. To nie okno w domu.

No chyba, że jest tak pęknięta, że kierowca ją zgubił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisze tego żeby podważać twoich kompetencji. Zanim wszedłem na ścieżkę diagnosty też byłem mechanikiem, do dziś serwisuję sobie wszystkie samochody, nie jestem jakimś ostatnim leszczem w tej dziedzinie. Po tych latach siedzenia w temacie mam takie wnioski i się nimi dziele to wszystko. masz inne zdanie, ok, szanuję i nie będę na siłę cię z niego wyciągał.

P.S. Żeby zostać diagnostą nie wystarczy krótkie przeszkolenie 😉

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tommo napisał:

Uwielbiam poznawać nowe rzeczy, jestem gadżeciarem, ale szanuję zdanie innych analogowych wyznawców wiary

ja za to uwielbiam jak obok mnie jedzie blondynka (obojętnie czy rodzaju męskiego czy żeńskiego)  w samochodzie z kontrolą martwych pól , aktywnym tempomatem , czujnikiem deszczu i wuj wie czym tam innym  a w razie sytuacji która przerasta tą całą automatykę to zatrzymuje się w miejscu i czeka aż "samo się rozwiąże"  bo zwykle samochód za nią robi wszystko

Popatrz sobie chociażby do jakiego stanu doprowadziły ludzi nawigacje w samochodzie . jest coraz szersze grono ludzi którzy bez nawigacji nie potrafiliby się poruszać . nie chce im się myśleć którędy jechać tylko bezmyślnie wklepują adres i jadą jak na autopilocie

 

3 godziny temu, Tommo napisał:

Tyle że elektronika w zasadzie się nie psuje, ewentualnie psuje się niezwykle rzadko. Taka jest rzeczywistość a to powielanie bzdur, że jak jest elektronika w samochodzie czy gdziekolwiek indziej, to będziesz miał same kłopoty, jest wręcz śmieszne. Owszem w takim nowym samochodzie gdzie średnio na pokładzie występuje ok. 150 procesorów, jak dojdzie do zalania albo strzeli w to piorun, to jest problem i chyba lepiej to zutylizować, bo taniej wyjdzie. Ale w normalnych warunkach awarie to rzadkość i głównie w wyeksploatowanych, starych pojazdach. To części mechaniczne psują i zużywają się dużo częściej.

 

Nooo fakt . elektronika w starszych samochodach się nie psuje . koronnym przykładem tego są renault laguna 2 generacji 😉

Ciekawe co robią te wszystkie samochody pod warsztatami elektromechanicznymi ?? 😉

Pewnie wszystkie czekają tylko na korektę licznika 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Tommo napisał:

 

P.S. Żeby zostać diagnostą nie wystarczy krótkie przeszkolenie 😉

Daj spokój, dobrze wiesz, co mam na myśli.

Jeśli czegoś nie robisz codziennie, wypadasz z obiegu. Ja też już niektórych tematów nie rozkminiam, bo od tego mam syna. Stary jestem i mi się po prostu nie chce. Ale były czasy, że pracowałem sam, i musiałem. A zakres działania diagnosty jest, oględnie mówiąc, bardzo wąski.

Hamulce i amortyzatory na przyrządzie, zawieszenie na szarpakach, ewentualnie analizator spalin. Plus oględziny opon, stanu blacharki i wycieków. Nie, żebym umniejszał Twoje kompetencje 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsztatowa rzeczywistość jest taka że np. pada sterownik zamontowany pod siedzeniem  pasażera w Daewoo bo kierowca nie wymienił pękniętej szyby, którą lała się woda do wnętrza zbierając się przy podłodze. Z czasem sterownik zgnił od wilgoci no i się popsuło. Jeden z przykładów. Albo padające moduły otwierania szyb które przez zapchane odprowadzenia wody z drzwi nie wytrzymywały wilgoci. Moduły same z siebie psują się niezwykle rzadko. Uwalony ECU w samochodzie to najczęściej wina mechanika lub właściciela który coś majstrował w elektryce. A teraz porozmawiamy o trwałości mechaniki?

Tomcio …… moge Cie zaprowadzić do kilku Salonów gdzie stoją fury za grubą kase i czekają na serwis wlasnie elektroniki ….. BMW, Audi, Porsche …….. moge Ci załatwić szkolenie.

W tanszych autach to tez jest utrapieniem ale skad Ty mozesz to wiedziec ……


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grizzli napisał:

Czy ktoś widział rasowego ułana na elektrycznej chabecie z abeesem i kontrolą trakcji?

Za kazdym razem, jak przekrocze granice, to jestem otoczony prawdziwymi ulanami z jeszcze wieksza fantazja niz ulanska !  🤣

 

2 godziny temu, cezsek napisał:

A ja, durny, myślałem że telewizor popsuł mi się sam od siebie. A to, okazuje się, przez wożenie go pod siedzeniem w Daewoo...

Czesiu,

rozwaliles system !  🤣

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kiler napisał:

ja za to uwielbiam jak obok mnie jedzie blondynka (obojętnie czy rodzaju męskiego czy żeńskiego)  w samochodzie z kontrolą martwych pól , aktywnym tempomatem , czujnikiem deszczu i wuj wie czym tam innym  a w razie sytuacji która przerasta tą całą automatykę to zatrzymuje się w miejscu i czeka aż "samo się rozwiąże"  bo zwykle samochód za nią robi wszystko

Lepsze to niż miałaby się wpakować komuś w inny samochód bo analogowe auto nie uruchomi alarmu że jest niebezpiecznie.

 

1 godzinę temu, kiler napisał:

 

Popatrz sobie chociażby do jakiego stanu doprowadziły ludzi nawigacje w samochodzie . jest coraz szersze grono ludzi którzy bez nawigacji nie potrafiliby się poruszać . nie chce im się myśleć którędy jechać tylko bezmyślnie wklepują adres i jadą jak na autopilocie

 

Podobnie jak pilot bez radaru czy autopilota. Co złego jest w korzystaniu ze zdobyczy cywilizacji? Ktoś ma piekarnik w domu, też mu zarzucisz że nie gotuje na ognisku? Bzdura jakaś.

 

1 godzinę temu, kiler napisał:

 

Nooo fakt . elektronika w starszych samochodach się nie psuje . koronnym przykładem tego są renault laguna 2 generacji 😉

Ciekawe co robią te wszystkie samochody pod warsztatami elektromechanicznymi ?? 😉

Pewnie wszystkie czekają tylko na korektę licznika 😉

Sam producent się przyznał, że zaliczył wtopę za Laguną ll. Ale to nie jest regułą tylko wyjątkiem.

Panowie ja nie pisałem, że elektronika się w ogóle nie pasuje. Sterowniki najczęściej padają z winy błędnej eksploatacji lub naprawy a bardzo rzadko z błędów fabrycznych.

Godzinę temu, KLAUDIUSZ napisał:


Tomcio …… moge Cie zaprowadzić do kilku Salonów gdzie stoją fury za grubą kase i czekają na serwis wlasnie elektroniki ….. BMW, Audi, Porsche …….. moge Ci załatwić szkolenie.

W tanszych autach to tez jest utrapieniem ale skad Ty mozesz to wiedziec ……


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jest utrapieniem bo ludzie nie potrafią tego naprawić. Tu się zgodzę, że nowoczesne auto wymaga więcej od mechanika/ serwisanta.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...