Rejstracja motoroweru

[Saxonello]

Witam. Chciałbym zarejestrować motorower a dokładnie Ogara 200. Problem tkwi w tym że przy kupnie tata spisał normalnie umowę, sprzedający wyrejestrował pojazd w swoim wydziale komunikacji i nikt tego nie zarejestrował. Było to jakoś 5 lat temu. Z ubezpieczeniem było tak, że po kupnie gdy kończyła się polisa po prostu zostało złożone wypowiedzenie. Po prostu tak jakby motorower znikł z papierów. I teraz tak. Chciałbym się dowiedzieć czy dałoby się to normalnie teraz zarejestrować po kilku latach jak nie było rejestrowane i ubezpieczyć. Mam normalnie umowę kupna sprzedaży, stary dowód i starą polisę. Wiem tyle, że opłatą skarbową nie muszę się przejmować bo na umowie jest 200zł a tam liczy się chyba od 1000.

Może było tysiąc podobnych przypadków ale ja chce wiedzieć czy nie będzie żadnej kary za nie zarejestrowanie pojazdu i czy będzie kara za brak ciągłości polisy OC jeśli pojazd nie był zarejestrowany.

Z góry dziękuję za pomoc :)

Edytowane 16 Lutego 2017 przez Saxonello

[WSR]

Do rejestracji potrzebujesz:

- ciągłość umów,

- dowód rej,

- kartę pojazdu o ile była wydana,

- tablicę rej.,

- przegląd!,

- polisę OC,

Jak nie masz OC to i tak musisz kupić.

A za ten okres co nie miałeś UFG ma prawo wystawić karę, niezależnie od tego czy zarejestrujesz czy nie (ew. roszczenia przedawniają się po 3 latach posiadania OC).

 

Z tym że system nie działa u nas raczej z automatu i jeśli pójdziesz do WK ze wszystkimi papierami to nikt nie będzie wnikał czy wcześniej było OC czy nie, firmy ubezpieczeniowe też nie należą do donosicieli.

 

Ja bym najpierw opłacił OC, poczekał z 2 mce, zrobił przegląd i rejestrował, ale decyzja należy do ciebie i tak teoretycznie należy się kara za brak OC, ale pewnie nikt tego nie sprawdzi.

[Klas500]

Do rejestracji potrzebujesz:

- ciągłość umów,

- dowód rej,

- kartę pojazdu o ile była wydana,

- tablicę rej.,

- przegląd!,

- polisę OC,

Jak nie masz OC to i tak musisz kupić.

A za ten okres co nie miałeś UFG ma prawo wystawić karę, niezależnie od tego czy zarejestrujesz czy nie (ew. roszczenia przedawniają się po 3 latach posiadania OC).

 

Z tym że system nie działa u nas raczej z automatu i jeśli pójdziesz do WK ze wszystkimi papierami to nikt nie będzie wnikał czy wcześniej było OC czy nie, firmy ubezpieczeniowe też nie należą do donosicieli.

 

Ja bym najpierw opłacił OC, poczekał z 2 mce, zrobił przegląd i rejestrował, ale decyzja należy do ciebie i tak teoretycznie należy się kara za brak OC, ale pewnie nikt tego nie sprawdzi.

Żle radzisz! OC należy opłacić najpóżniej w dniu rejestracji pojazdu a ponieważ wspomniany motorower nie był do tej pory zarejestrowany nie powinno się płacić OC ponieważ niejako przyzna się do tego że pojazd był nieopłacany. Bo niby dlaczego nagle przyszła mu ochota zapłacić składkę? Należy iść do wydziału komunikacji z wszystkimi wymaganymi do rejestracji dokumentami , a po otrzymaniu dowodu rejestracyjnego, w ten sam dzień opłacić OC. Od tego momentu można się będzie pojazdem poruszać.

[WSR]

Masz rację, mój błąd, jeśli był wyrejestrowany i da się zarejestrować to jest dokładnie tak jak piszesz, choć nic nie stoi na przeszkodzie aby mieć OC już w momencie wizyty w urzędzie.

[Saxonello]

A akurat jeszcze dziś słyszałem że i tak musiało by ubezpieczenie, bo po kupnie od razu powinien zostać zarejestrowany. A płacić kary mi się nie widzi bo się nie bardzo opłaca. I teraz sam już nie wiem.

[michoa]

nie wyprostujesz tego po taniości -jak cokolwiek w związku z tym ruszysz to zaraz zainteresuje się fundusz gwarancyjny i będziesz płacił karę za lata kiedy nie miał OC .......

 

koledzy nie rozumieją istoty rzeczy i źle ci radzą

po prostu twój stary kupił to od kogoś i ten ktoś zgłosił to w swoim urzędzie a twój stary nie płacił OC i sobie go miał nikomu nic nie zgłaszając , teraz cokolwiek ruszy będzie płacił kary za brak ciągłości oc od dnia kupna.....

 

Jeśli kupujesz pojazd który był wyrejestrowany nie dostajesz dowodu rejestracyjnego ani tablic rejestracyjnych , tylko kwit o wyrejestrowaniu i wtedy taki pojazd możesz ponownie zarejestrować w dowolny dzień bez żadnej kary ( kiedyś w PL funkcjonowało czasowe wyrejestrowanie pojazdu , czyli szedłeś do urzędu zgłaszałeś że chcesz wyrejestrować i zabierali ci blachy i dowód , dawali kwit i tyle , za x czasu mogłeś sobie to ponownie zarejestrować , obecnie nie da się wyrejestrować czasowo pojazdu-albo złomowanie albo sprzedaż ) wiem bo kumpel kupił wsk 175 wyrejestrowaną , to nie ma tablic ani dowodu tylko dokument że pojazd został wyrejestrowany w urzędzie takim i takim i data ...

 

ogólnie papiery do kosza kupić inne albo innego ogara

[ZIGGI]

A akurat jeszcze dziś słyszałem że i tak musiało by ubezpieczenie, bo po kupnie od razu powinien zostać zarejestrowany. A płacić kary mi się nie widzi bo się nie bardzo opłaca. I teraz sam już nie wiem.

Fundusz ma możliwość ścigania tylko aktualnego właściciela, albo po prostu taki ma szablon działania. Tak czy inaczej jest furtka: Kup od ojca ogara, zarejestruj go i ubezpiecz z zachowaniem obowiązujących terminów. Przerabialiśmy ten numer wiele razy i odpukac, żadnego przypalu nie było.

[_Monter_]

 

 

ogólnie papiery do kosza kupić inne albo innego ogara

Nie przesadzaj, dość skrajne podejście, zawsze można opłacić OC zaległe. Zigi dobrze prawi.

[michoa]

 

Nie przesadzaj, dość skrajne podejście, zawsze można opłacić OC zaległe.

 

życzę sukcesów z płaceniem oc za kilka lat wstecz z karnymi odsetkami :D

[jeszua]

parafrazując Twoją poradę, życzę powodzenia w fałszerstwie dokumentów ("papiery do kosza, kupić inne") - przed przystąpieniem do operacji zalecam lekturę kk, do sprawdzenia wymiar kary. jak się jeszcze ojciec zgadza, to można przerabiać na zdrowie

jsz

[Klas500]

nie wyprostujesz tego po taniości -jak cokolwiek w związku z tym ruszysz to zaraz zainteresuje się fundusz gwarancyjny i będziesz płacił karę za lata kiedy nie miał OC .......

 

koledzy nie rozumieją istoty rzeczy i źle ci radzą

po prostu twój stary kupił to od kogoś i ten ktoś zgłosił to w swoim urzędzie a twój stary nie płacił OC i sobie go miał nikomu nic nie zgłaszając , teraz cokolwiek ruszy będzie płacił kary za brak ciągłości oc od dnia kupna.....

 

 

Piszesz to bo znasz przypadki że ktoś w takiej sytuacji zapłacił karę, czy wydaje ci się że tak będzie? Być może nawet teoretycznie istnieje taka ewentualność, ja jednak nigdy nie słyszałem aby ktoś został ukarany za brak oc na pojazd którego nie zarejestrował. Znam natomiast wiele prawdziwych przykładów gdy po zarejestrowaniu oc zostało opłacone i nic złego się nie stało. Jeśli jednak nawet przyjąć najgorszy scenariusz to za brak ciągłości oc powyżej dni 14 zapłaci obecnie 670 zł kary plus bieżące oc ( od dnia przerejestrowania) i dokumenty będą w pełni "wyprostowane". To chyba mądrzejsze wyjście niż kombinacje z "lewiznami" i raczej tańsze niż kupno nowego pojazdu. Podkreślam jednak jeszcze raz- to jest najgorszy scenariusz, choć wcale nie konieczny.

Edytowane 21 Lutego 2017 przez Klas500

[konrad1f]

Nie przesadzaj, dość skrajne podejście, zawsze można opłacić OC zaległe. Zigi dobrze prawi.

nie ma zaległego OC - umowa została rozwiązana

[_Monter_]

nie ma zaległego OC - umowa została rozwiązana

Nie została zawarta nowa czyli brak ciągłości składek czyli zaległe OC.

[Klas500]

Nie została zawarta nowa czyli brak ciągłości składek czyli zaległe OC.

Owszem, dlatego grozi za to kara o której wspomniałem ale nie trzeba płacić żadnych zaległych składek bo umowa nie istnieje.

[_Monter_]

Ok, kumam.