Auto do 5 tys zl

[Qadrat]

Nisaan, silnik na łańcuchu, nie do zdarcia. Jak się uda znaleźć w dobrym stanie to polecam.

 

 

Ale chyba nie 1.8? ;) One chlały olej na potęgę bo miały wadę fabryczną, kiepskie pierścienie. Mieliśmy w rodzinie nówkę z salonu, miałem ją później dostać na 18-stkę ale z racji silnika poszła na handel. W momencie sprzedaży miała 10 lat i ~120 000 km. Serwis zawsze robiony na czas, olej lany jak producent przewidział, nigdy nie przegrzany itp. W momencie sprzedaży zużycie oleju wynosiło 1l / 250 km. Zwiększona konsumpcja zaczęła się już przy ~50 000 km. I to nie był jedyny przypadek, na forum Nissana pełno tego było. Silniki 1.5 też nie były rewelacyjne, również po pewnym czasie lubiły olej (nie tak bardzo jak 1.8) oraz paliły o dużo za dużo w stosunku do osiągów. 1.5 dCi też niewypały, wtryski i cały osprzęt silnika. Jedyny sensowny silnik w N16 to był 2.2 Di (były też 2.2 dCi ale to loteria, jednym śmigały bez zarzutów, inni narzekali na awarie).

[Arczi919]

 

Ale chyba nie 1.8? ;) One chlały olej na potęgę bo miały wadę fabryczną, kiepskie pierścienie. Mieliśmy w rodzinie nówkę z salonu, miałem ją później dostać na 18-stkę ale z racji silnika poszła na handel. W momencie sprzedaży miała 10 lat i ~120 000 km. Serwis zawsze robiony na czas, olej lany jak producent przewidział, nigdy nie przegrzany itp. W momencie sprzedaży zużycie oleju wynosiło 1l / 250 km. Zwiększona konsumpcja zaczęła się już przy ~50 000 km. I to nie był jedyny przypadek, na forum Nissana pełno tego było. Silniki 1.5 też nie były rewelacyjne, również po pewnym czasie lubiły olej (nie tak bardzo jak 1.8) oraz paliły o dużo za dużo w stosunku do osiągów. 1.5 dCi też niewypały, wtryski i cały osprzęt silnika. Jedyny sensowny silnik w N16 to był 2.2 Di (były też 2.2 dCi ale to loteria, jednym śmigały bez zarzutów, inni narzekali na awarie).

Lubią olej jak każda honda z tamtych lat :D jak tak myślę to nie ma żadnego auta w tym przedziale który nie miał by jakiejś dolegliwości. Zostaje kupno rowery i jeszcze zostanie na wódke, nie wiele ale zawsze coś :D stare trupy, przejeżdżone bez żadnego serwisu, a później bida coś kupić. Golf 4 1.8T, był by warty zakupu jak by nie fakt że w Polsce chyba nie da się znaleźć silnika w dobrym stanie. Katalizator się zapycha, przez debilny zawór EGR, który co chwilę pada i kosztuje swoję. Silnik 1.6 skoda, VW, nie jedzie, pali równo beznyze i olej, dużo za dużo, 1.8 125ps pali 12l/100km. Ople ecotec to jeżdżące sieczkarnie z ćwierkającymi Hydropopychaczami, i olejem cieknącym z tłumika. Cóż nie kupi się nowego za te pieniądze. Dalej stawiał bym na nissana lub Corolle pomimo apetytu na olej i rdzy :D albo gulfa 4 z zagramanicy

 

Wysłane z mojego Cat'a S60 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 15 Października 2017 przez Arczi919

[Qadrat]

No wiesz, są zużycia akceptowalne i nie akceptowalne :P Mi Accord bierze w granicach 0,5l / 1000 km i to jeszcze akceptuję. Ale jak moja niedoszła Almerka chlała 4l / 1000 km to już nie jest normalne i tego nie akceptuję ;)

[Arczi919]

No wiesz, są zużycia akceptowalne i nie akceptowalne Mi Accord bierze w granicach 0,5l / 1000 km i to jeszcze akceptuję. Ale jak moja niedoszła Almerka chlała 4l / 1000 km to już nie jest normalne i tego nie akceptuję ;)

Rozumiem i w pełni się zgadzam:)

 

Wysłane z mojego Cat'a S60 przy użyciu Tapatalka

[Nitomen]

Właśnie zapomnialem o Corolli wspomnieć. Tez ja biorę pod uwagę.

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

[Adam M.]

No a Civic benzynowy ?

Nie wiem jaka wersja benzyniaka wystepuje w Europie ale amerykanki 1.5 jest bardzo zywotny.

Oczywiscie w 10 letniej Hondzie tylne nadkola beda zardzewiale.

[Nitomen]

Hondy owszem , ale ceny sa zdeka kosmiczne , a bude w większości zjada ruda. Czytałem sporo dobrych opini o Suzuki Liana , blacha jak na japoński cud techniki naprawdę dobra, dość zwawe silniki, wizualnie brzydka jak noc październikowa za 7 juz by cos znalazł.

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

[Tommo]

Liana ma bardzo miłą w dotyku tapicerkę.

[IZO]

No a Civic benzynowy ?

Nie wiem jaka wersja benzyniaka wystepuje w Europie ale amerykanki 1.5 jest bardzo zywotny.

Oczywiscie w 10 letniej Hondzie tylne nadkola beda zardzewiale.

Jeśli mówimy o 7 generacji to nie ma 1.5, w 4 drzwiach najpopularniejsze to 1.4 i 1.6. Silniki żywotne ale mają drobne bolączki, przekaźnik pompy paliwa lubi szwankować. W tym modelu przeszli z aparatu zapłonowego na cewki, które mogą z czasem paść. Lubi pocieknąć pompa wody i są jakieś problemy z drożnością chłodnic, osobiście znam przypadek gdzie chłodnica straciła drożność i ugotowało silnik, skończyło się na swapie bo słupki za grosze i nie opłacało się robić.

 

Zawias z przodu zdegradowali z wielowachacza na kolumnie mcphersona, więc jest tanio w serwisie i raczej bezproblemowo, ale z tyłu pozostał wielowachacz i przy ewentualnych remontach będzie sporo drożej niż przy belkach, no i na wyrypanych tulejach z tyłu można się zabić bo potrafi ostro rozjeżdżać się geometria.

 

Wnętrze jest bardzo funkcjonalne, sporo schowków i ogólnie sporo miejsca, zwłaszcza patrząc przez pryzmat poprzednich generacji, ale niestety wszystko jest wykonane z mega syfiastych plastików, wszystko się rysuję, rozlatuję i wygląda jak gówno, o dziwo starsze Civici miały lepiej wykonane wnętrza.

 

Ogólnie auto jako tłuk jest dobre, można orać i daje rade, ale kompletnie straciło ducha starych Civiców, siedzi się jak w busie, zmienia się biegi jak w busie bo lewarek jest umiejscowiony jak w Sprinterze i co najważniejsze straciło balans i prowadzenie starych Hond. tu pewnie zarezerwowali wszystko dla odmiany Type R :D

[Nitomen]

Jeśli mówimy o 7 generacji to nie ma 1.5, w 4 drzwiach najpopularniejsze to 1.4 i 1.6. Silniki żywotne ale mają drobne bolączki, przekaźnik pompy paliwa lubi szwankować. W tym modelu przeszli z aparatu zapłonowego na cewki, które mogą z czasem paść. Lubi pocieknąć pompa wody i są jakieś problemy z drożnością chłodnic, osobiście znam przypadek gdzie chłodnica straciła drożność i ugotowało silnik, skończyło się na swapie bo słupki za grosze i nie opłacało się robić.

 

Zawias z przodu zdegradowali z wielowachacza na kolumnie mcphersona, więc jest tanio w serwisie i raczej bezproblemowo, ale z tyłu pozostał wielowachacz i przy ewentualnych remontach będzie sporo drożej niż przy belkach, no i na wyrypanych tulejach z tyłu można się zabić bo potrafi ostro rozjeżdżać się geometria.

 

Wnętrze jest bardzo funkcjonalne, sporo schowków i ogólnie sporo miejsca, zwłaszcza patrząc przez pryzmat poprzednich generacji, ale niestety wszystko jest wykonane z mega syfiastych plastików, wszystko się rysuję, rozlatuję i wygląda jak gówno, o dziwo starsze Civici miały lepiej wykonane wnętrza.

 

Ogólnie auto jako tłuk jest dobre, można orać i daje rade, ale kompletnie straciło ducha starych Civiców, siedzi się jak w busie, zmienia się biegi jak w busie bo lewarek jest umiejscowiony jak w Sprinterze i co najważniejsze straciło balans i prowadzenie starych Hond. tu pewnie zarezerwowali wszystko dla odmiany Type R :D

Właśnie gadałem z kumplem który miał warsztat samochodowy i tez poleca Civic 7. .fakt, lewarek na desce to poroniony pomysł...chyba ze będzie automat , to do przelkniecia .No i jak to japsy ...ruda szmata wcina, bo blacha jak w mercu z gownolitu...

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

Edytowane 18 Października 2017 przez Nitomen

[Akio]

W Astrze G nie występował 2.0 8v, jedynie 16 zaworowy.

 

Swoją drogą to ci Niemcy strasznie marnotrawili pojemność, 115 z koni z 2 litrów to troche słabo :D

Mam 2.0 16v, ma 136 koni. Ten silnik lubi wysokie obroty, także emerycka jazda czy tam eco-driving odpada bo poniżej 3 tys wcale to to nie jedzie. W Astrach G oprócz budy jak to oplach trzeba szczególnie zwrócić uwagę na falujące obroty. Silnik krokowy, sterownik komputera często padają. O ile silniczek krokowy to kwestia 150 ,- i trochę roboty o tyle sterownik używany to już są koszta: używki chodzą koło 4-5 stów.

[Nitomen]

Jade dzis obejrzeć puga 206 sw z 1.4 rocznik 2004..auto od handlarza autami z niemcowni, ale to znajomy i bralem juz od niego 2 auta i nie bylo problemu , nasz wspólny koles tez tam kupował auta i generalnie nie bylo miny..Co sądzicie o tym bolidzie. ?

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

[IZO]

Z problematycznych rzeczy to, tylna belka. Poczytaj sobie o tym, tam jest sprytny patent że w zasadzie masz układ niezależny, ale tam się robi okresowe czynności serwisowe bo inaczej zacierają się tuleje w belce i są spore koszta. Z przodu też rozkminili fajny patent z kolumną mcphersona ale z pływającym wahaczem dolnym, mega wkurwiające przy wymianie, wiem bo robiłem :D. trochę namotali więc drożej będzie niż w Astrze, ale bez tragedii myślę. przynajmniej spoko to lata po winklach :D

Piec twardy, ale jebią się cewko fajki, zwłaszcza zamienniki, i wszystkie cztery są na jednej listwie, więc jak padnie jedna to trzeba wymienić komplet :D
Wiecznie się poci z pod dekla zaworów, któryś narożnik już nie pamiętam, i do puki się nie leje to nie ma sensu robić :D po latach dziś ogólnie wychodzą różne dziwne historie, przedmuchy na kolektorach wydechowych, jakieś głupie wycieki z pod czujnika ciśnienia oleju, szału nie ma ogólnie :D

Do bezawaryjnej jazdy bym dziś już tego nie kupił :D

[Nitomen]

Byłem oglądać. , niemiec do granic gonil bo chcial odkupic haha. ..ulep generalnie , bity przód i tyl, silnik nierowno pracowal , handlarz bajki ciskal az uszy wiedly. Szukam dalej, ale bez napalu i chyba nie od handlarzy. .i nie 206 bo za maly...juz lepiej 307 po lifcie , a najchętniej Liane , tylko tam rynek cześći uzywanych jest dosc skromny. ..no ale ponoć sie nie psują

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

Edytowane 19 Października 2017 przez Nitomen

[aftys6]

W lecie sprzedałem premacy z 2000 roku. Latałem nią 7 lat i nawinałem 160 tys km.

Generalnie droga w serwisie. Komplet 2 dobre amorki + łączniki stabilizatorów (lubią się sypać) 700 zł.

Elektryka taka sobie, alternator siedzi pod silnikiem chyba podobnie jak w mazdzie 3 więc zalanie to nie problem. Sporo pierdółek się psuło. Czujnik ABS, itp.

Auto nie do gazowania. silnik 1,8 115 KM po 120 tys na gazie miał do roboty gniazda zaworowe. Spalanie też spore nawet i na benzynie Benzyna 8-10 gaz 9-11

Fajne wygodne auto ale drogie.

 

Taraz mam fabie I po lifcie 1.2 55 KM

Jak na taki mały motorek na mieście jest sprytna. Na trasie do 120 fajnie się leci.

Części tanie jak siano.

Szukałem 4-5 miesięcy japończyka do 20 tys zł ale co oglądałem to porażka. Ostatecznie zdecydowałem się na fabiana od siostry. Cena dobra - 6 tys, sam w niej robiłęm wsio więc stan mi znany. Pewnie okaże się że lepiej się będzie sprawować jak te lepiuchy od handlarzy za 20 tys z przebiegem 100 kkm

Edytowane 19 Października 2017 przez aftys6