Skocz do zawartości

Wypadek przy 250kmh


Major87
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nonsens. Płacę za szkolenie w zakresie techniki jazdy. Filmy mogę pooglądać sobie za darmo w domu.

 

Quanti86

 

Mylisz sie !

 

Nie Ty jako laik opracowujesz program, twoim obowiazkiem jest sie do tego programu dostosowac, mimo, ze placisz.

 

Tak sie sklada, ze czasami zadaje jako " prace domowa " obejrzenie danego filmiku, czy klku filmow na YT.

 

Jak myslisz ilu kursantow ogladnelo ?

 

Dokladnie, ani jeden, bo albo nie mieli czasu, albo zapomnieli, albo po prostu tak jak Ty stwierdzili, ze to niema sensu.

 

:crossy:

Bo nie ma sensu. Jeśli mam na szkoleniu poświęcić chociaż kwadrans na oglądanie flaków to podziękuję i poszukam innego ośrodka gdzie ten czas spędza się na torze.

 

Dla mnie to zwykła dziecinnada, bądź wręcz skrzywienie jarając się tego typu materiałami.

Żeby nie było, jak byłem gnojkiem to zdarzało się z kumplami oglądać serwisy takie jak rotten.com i jakoś żaden z nas nie myślał wtedy o rozsądnej jeździe...

Ot każdy wiek rządzi się swoimi prawami i jeśli miałbym w jakiś sposób uratować młodych przed dzwonem i śmiercią to nie wlaczalbym im filmów tylko szkolił na torze.

Sorry ale to takie pierdolenie jak o obowiązkowej służbie wojskowej.

Byłem, byli i inni i oprócz straconego czasu nikt nie stał się nagle wzorem człowieka. Ba nawet nie przybliżył się do tego wzorca na milimetr.

To samo z filmami, młody obejrzy powie łał ale się rozj... Chcę więcej! Zwyczajnie potraktuje to jako kino klasy C, a stary tak jak ja czy inni stwierdzi że flaki i krew są dobre dla ciekawskich gimbusów i oleje sprawę.

 

Edit :

Filmy pokazujące techniki jazdy, rodzaje i przyczyny gleb - jestem za.

Edytowane przez Quanti86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze pytam, a ile pedagogiki liznales w tym zakresie ? Twoje stwierdzenie, ze jest bez sensu jest bez sensu.

 

Widzisz, Ty wychodzisz z zalozenia, ze trzeba pokazac caly, a wyobraz sobie, ze poprzez moderacje mozesz skierowac refleksje na zupelnie inne Tory, tyle, ze trzeba troche polotu miec.

 

Ten filmik ma wiele z Technika jazdy wspolnego a co wazniejsze mpzesz od razu nawiazac do techniko oraz do uzycia mozgu i powsciagliwosci

 

W realu wygladalo by tak, ze przyszedlbys na wyklady, obajrzal filmik, podyskutowal i wyszedl bys zadowolony / lub nie, a na Forum pitolisz elaboraty, ze nie warto, to to, bo tamto. Nie Ty decydujesz o tym jak dyny OSK zajecia prowadzi, tyle, ze jak sie jako motocyklista na kursie B siedzi to rozne pierduly po rozczochranej chodza, a z za klawiatury kazdy wie lepiej :icon_mrgreen:

 

. :crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie ma sensu. Jeśli mam na szkoleniu poświęcić chociaż kwadrans na oglądanie flaków to podziękuję i poszukam innego ośrodka gdzie ten czas spędza się na torze.

 

Dla mnie to zwykła dziecinnada, bądź wręcz skrzywienie jarając się tego typu materiałami.

 

A dla mnie nie. Pamiętam jak jakiś czas po otrzymaniu PJ wpadły mi w ręce pewne szkoleniowe materiały policyjne. W moim przypadku otworzyło to szerzej oczy. I nie chodzi o "jaranie się flakami" tylko o zobrazowanie skutków głupoty. Pamiętam to do tej pory, i na pewno ma to wpływ na to że czasem "pocisnąłbym", albo "zmieściłbym się", ale tak na wszelki wypadek jednak "odpuszczę".

 

Ale on decyduje jaką szkołe wybierze. I ma rację - nie będzie żadnej refleksji ze strony uczniów bo oni są niesmiertelni w tym wieku.

 

Wrzucacie wszystkich do jednego wora. Niech zrozumie jeden na 10, to i tak będzie wynik warty starań.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on decyduje jaką szkołe wybierze. I ma rację -

 

Limo

 

Mam Ci napisac jak w realu wyglada rozmowa kursanta ktory przychodzi do szkoly aby sie zapisac ?

 

1. Íle kosztuje godzina ?

 

2. Ile godzin potrzebuje ?

 

Kazdemu jednemu kursantowi wmowie, ze naucze go jezdzic w 18 godzin, bo tyle wynosi srednia kursu ( w jednej szkole ) inne obioecuja 30 - 35 godzin ( Landryny jedne ) :icon_mrgreen:

 

Zaden Kursant nigdy nie spytal, jak wyglada program, bo ma to w dupie.

 

A to ze w tym wieku Maja sie za niesmiertelnych, to sie sie z Toba zgodze.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak robiłam kurs to obejrzałam kilka filmików z wypadków we własnym zakresie. Śmiem twierdzić, że niejednemu tylko tak można uświadomić jak ważne jest jeżdżenie w motocyklowych ciuchach, dlaczego kask musi być dobrze dopasowany i zapięty a technika doskonalona cały czas.

 

Widoku dziewczyny obdartej z biustu bo jechała w t-shirt nie zapomnę nigdy i na samą myśl o jeździe bez odpowiednich cuchów przechodzą mnie ciary. Także takie pokazywanie nagrań działa na niedoświadczone szczeniaki, a przynajmniej na niektóre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jakie pierwsze zdanie wypowiedział do mnie mój tato (69 lat) jak zobaczył, że kupiłem motocykl ? "Co ty łeb sobie chcesz rozwalić ?" Tak to niestety prędzej czy później się kończy z jadą na motocyklu.. tylko, że ci co trochę myślą i przewidują sytuację na drodze, się udaje jakoś przeżyć i nie rozwalić tego łba, ale czasem też coś mimo wszystko się przydarzy, a drudzy co się nad niczym nie zastanawiają i napędza ich tylko adrenalina, tak właśnie kończą jak na tym filmie... niestety takie życie, przykre to.. Najważniejsze to mieć olej w głowie, kto to pędzi 200-250km/h po między puszkami na publicznej drodze ???!!! gdzie tu rozum.. samochodem strach jechać z taką prędkością a co tu mówić o motocyklu...

Edytowane przez Grzechuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, ze im lepiej sie jezzdi tym bardziej przesowa sie granica ryzyka ( wiem po sobie ) Gdyby nie to, ze potrzebuje PJ zawodowo, to wodze bylyby puszczone znacznie luzniej.

 

Juz S.P. Piotr Dudek mowil, ze wsiadajac na motocykl dostaje malpiego rozumu a gosc mial prawie 65 lat.

 

Tzreb abyc naprawde mocno zdyscyplinowanym a mlodzi niestety nie byli, nie sa i nie beda - takie jest prawo mlodosci.

 

Moj ojciec tez byl przecwko, doipiero gdy mu uzmyslowilem, ze dzieki temu, ze jezdze motocyklem mam prace, to sie uspokoil. Moja mloda tez miala myta przez niego glowe, ale jej dal szybciej spokoj niz mi. :icon_mrgreen:

 

Wiecej zrozumienia wykazala matka, ale ona jezdzile WSK 125 gdy miala lat 18.

 

:dry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, ze im lepiej sie jezzdi tym bardziej przesowa sie granica ryzyka

Święta racja - zmieniając lekko temat - zanim zrobiłem prawko na A, wcześniej miałem B i intersowałem się amatorskimi rajdami samochodowymi. Uczyłem się sportowych technik jazdy (to samo później na A), z kumplem startowaliśmy w rajdach amatorskich, ternowaliśmy, miałem swoją pseudo-rajdówkę, ogólnie w tamtym okresie nauczyłem się bardzo dużo (nie tylko praktyki, ale także teorii - uczyłem się u rajdowych guru, czytałem bardzo dużo nt. technik bezpiecznej i sportowej jazdy).

 

Ale był taki okres, bardzo niebezpieczny, kiedy posiadałem dużą wiedzę, doświadczenie i zacząłem "bawić" się na drogach publicznych. Szydziłem w oczy "mistrzom prostej" - grzanie 250 km/h mnie nie intersowało, ale uwielbiałem zakręty, szykany itd. Na jednym zjeździe z autostrady 3 razy wpadłem w poślizg (szukałem granicy), później w kilku innych miejscach (także zapierdzielałem na zakrętach aż koła traciły przyczepność).

 

Ogarnąłem się dopiero przy jednym z treningów, gdy minąłem się z drzewem o 2 centymetry. To była ostatnia chwila teningu. Do domu wracałem jadąc 50 km/h i rozmyślając o tym, że byłem o pierdzielony włos od tego, aby nie wrócić już nigdy do domu.

 

Pamiętajcie więc - chwila, w której czujecie sprzęt i zaczynacie szukać "granicy", jest bardzo ciężka. To tyczy się jazdy na 2oo, a także katamaranem. O tym też jest napisane w jednej z naszych ulubionych książek - najwięcej wypadków powodują motonici z 3-ma sezonami na karku, ponieważ myślą, że czują sprzęt dobrze i zaczynają szukać granicy.

 

To bardzo dobry czas na śmierć - chwila, w której zaczynasz czuć się komfortowo i eksperymentować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja pierdziele jakiż straszny wypadek i jego skutki i jak ogromna prędkość była. Gdzie był rozum, gdzie instynkt samozachowawczy? Niestety też mi się czasem włącza zajob i odkręcam. Walka z wewmętrznym zajobem jest bardzo trudna. Jak to mówią starzy górale, że lepiej się spóźnić na tym świecie 10 minut niż być na tamtym za wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel kupił kiedyś KZ 750 z piękną grafiką na baku. Przedstawiała drogę kończącą się na cmentarzu. Najpierw go to denerwowało i chciał przemalować bak, ale z czasem odkrył że to ma bardzo dobry wpływ na zachowanie kierującego. :)

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...