endu(ro)bak Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 (edytowane) Witam, na forum jestem zarejestrowany od dawna, jednak z mała przerwą w odwiedzaniu :) Przedstawiam wam moje Kawasaki z900 z 1976r i możliwie cały proces odbudowy za który postanowiłem wziąć się osobiście :) Od razu uprzedzam, że nie zawsze chce mi się robić zdjęcia każdej śrubki więc będzie raczej krótko, zwięźle i na temat. Żeby każdy miał świadomość o jakim motocyklu rozmawiamy przedstawiam poniższe zdjęcie. Ten który ja odbudowuje wygląda tak: Póki motocykl był w całości wypolerowałem kilka części. Na większości zdjęć wydać efekt przed i po. Następnie trzeba było odświeżyć kosmetycznie zmęczony upływem czasu silnik. W tym celu postanowiłem wyjąć go z ramy i od tego czasu uświadomiłem sobie, że jak już robić to na grubo. Na dzień dzisiejszy wygląda tak: Obecnie wziąłem się za powierzchowną korozję na wahaczu i pomalowałem go podwójnie podkładem antykorozyjnym. Na to przyjdzie czarny połysk i bezbarwny. Tak planuję pomalować również ramę i resztę części osprzętu :) Bardzo liczę na wasze opinie i sugestie! Nie obrażam się oraz nie jestem pępkiem świata co pozjadał wszystkie rozumy :P Na końcu dodam, że jest to pierwszy motocykl jaki rozbieram na części pierwsze i na którym uczę się „z czym to się wszystko je”. Jara mnie to i liczę, że nie będzie on ostatnim jaki buduję :D Edytowane 6 Września 2013 przez endu(ro)bak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Gratuluje super klasyka. Widze, ze po remoncie bedzie wygladal super. Zazdroszcze mozliwosci "zabawy". Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Zazrdoszczę czasu. Sam to muszę swojej Hondize zrobić. Ale - o ile nie jest za późno - jak chcesz malowac ramę, to ja bym odradzał pędzelek czy spray. Oddaj do piaskowania i do malowania proszkowego. Koszt wcale nie jest taki duży a efekt na lata. Tak zresztą w fabryce malowali.Czym malowałeś silnik? Znaczy, jaką farbą? Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Buber ma racje, pomaluj proszkowo. Ja kiedys jak odnawialem stara japonie to malowalem rame, wahacz wlasnie proszkowo, malowanie wyszlo swietnie i bylo trwale. Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endu(ro)bak Opublikowano 6 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 (edytowane) Jeszcze nie jest za późno. Bardzo bym chciał zrobić to możliwie jak najlepiej, ale na obecną chwilę muszę się obejść bez piaskowania i proszku. Chyba nie czuję się na siłach żeby rozebrać go do gołej ramy bez przedniego zawiasu i całej elektryki. Motocykl docelowo ma tylko cieszyć oko stojąc czysty w garażu i nic więcej. Chcę się teraz głównie skupić na poskładaniu go w całość. Być może będę tego żałował, ale jestem dobrej myśli :) Buber, silnik malowałem puchą motipa przeznaczoną do malowania silników o wytrzymałości do 150 stopni i kolorze alluminium. Na to pójdzie bezbarwny o wytrzymałości do 900 stopni. Sam silnik przecież nie rozgrzewa się aż tak jak wydech, więc powinno wystarczyć. Edytowane 6 Września 2013 przez endu(ro)bak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Jeszcze nie jest za późno. Bardzo bym chciał zrobić to możliwie jak najlepiej, ale na obecną chwilę muszę się obejść bez piaskowania i proszku. Chyba nie czuję się na siłach żeby rozebrać go do gołej ramy bez przedniego zawiasu i całej elektryki. Motocykl docelowo ma tylko cieszyć oko stojąc czysty w garażu i nic więcej. Chcę się teraz głównie skupić na poskładaniu go w całość. Być może będę tego żałował, ale jestem dobrej myśli :) Buber, silnik malowałem puchą motipa przeznaczoną do malowania silników o wytrzymałości do 150 stopni i kolorze alluminium. Na to pójdzie bezbarwny o wytrzymałości do 900 stopni. Sam silnik przecież nie rozgrzewa się aż tak jak wydech, więc powinno wystarczyć. Rob foty przed rozebraniem abys wiedzial jak bylo. Nie rob ich malo, bo potem mozesz zalowac, ze nie trobiles kilku wiecej. Rame tak jak powiedzial Buber, tylko proszek. Co do silnika to handel oferuje farbe / lakiery w kolorze czarny, czerwony, srebrny i jeszcze jakis. wytrzymalosc do 600 stopni. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endu(ro)bak Opublikowano 6 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Zdjęć porobiłem mnóstwo :D każdej pierdółki, tak jak piszesz. Niestety z tą rama opcja wygląda tak, że jakbym to teraz komuś zlecał to pewnie piaskowali by tydzień, malowali dwa tygodnie i nie wyrobiłbym się do końca września. To mój mały dead line bo zaczyna się szkoła i od października nie będę miał tyle czasu żeby go składać. Do jesieni muszę skończyć bo potrzebny mi garaż :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 (edytowane) w max tydzień ci pomalują i wypiaskują a jak pogonisz to w 2-3dni (tylko poszukaj takich to w jednym miejscu piaskują i malują). Edytowane 6 Września 2013 przez heniek128 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Większość malarni proszkowych ma "swoich" piaskowaczy bo to jest najlepsze przygotowanie. Także z tym nie ma problemu. Ale oczywiscie musisz sam wyważyć czy masz czas, możliwości, etc.Co do pomalowanego silnika - uważaj bardzo żeby benzyną go nie pokapać, zwłaszcza pod gaźnikami. Te farby słabo benzynę znoszą... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endu(ro)bak Opublikowano 6 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 (edytowane) Mam mega mętlik w głowie gdyż kawa na dzień dzisiejszy wygląda tak, czyli jest praktycznie goła. Popatrzyłem sobie z bliska i odkręcenie lag z półkami jeszcze jest do przełknięcia. Najbardziej obawiam się wszystkich kabelków i wiązek bo dopatrzyłem się tam niezłego burdlu :/ , ale z drugiej strony przeszkadzają mi one w dojściu do paru miejsc i więcej by było oklejania niż to warte :/ Muszę to przemyśleć przez weekend :) Edytowane 6 Września 2013 przez endu(ro)bak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Nie ma co myśleć tylko rozbierać wszystko i malować :) Jesteś na takim etapie że malowanie "jak leci" byłoby druciarstwemPiękny motocykl, powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Porób zdjęcia, możesz też podoczepiać karteczki do wtyczek instalacji z informacją gdzie powinny być. Nie wygląda to na skomplikowane. Mi udało się kiedyś wymienić całą instalację w samochodzie gdzie ilość pracy i skomplikowanie było dużo większe. Nie sądzę abyś miał z tym problemy a wyjęcie półki z lagami to 10 minut roboty -> naprawdę bułka z masłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Dobry sprzęcior początek ery potężnych rzędówek :) Osobiście doradziłbym wymianę szpilek z nakrętkami w głowicy, bo teo wyglądają jakby przy następnym wykręcaniu miały zrobić psikusa. Po za tym jeśli dobrze widzę to usmarkałeś farbą łożyska/uszczelniacze i tuleje wahacza.W ogóle to przed malowaniem proszkowym musisz zabezpieczyć delikatne miejsca lub takie gdzie piasek nie może się dostać, bo potem jest problem a lakiernik za to nie odpowiada. Pruj do gołej ramy, bo tutaj jest mniej tego towaru niż we współczesnej 125'tce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J.Pastor Opublikowano 6 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2013 Enduro - podjedź na Robotniczą i zapytaj jak sytuacja wygląda, jak nie są zawaleni robotą to na drugi dzień odbierasz. Tu masz temat o proszku: http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/154400-lakiernia-proszkowa-wroclaw/powodzenia! stare dobre Kawy! Cytuj PASTOR GARAGE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endu(ro)bak Opublikowano 10 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 (edytowane) Po za tym jeśli dobrze widzę to usmarkałeś farbą łożyska/uszczelniacze i tuleje wahacza. Wydaję mi się, że w tej konstrukcji nie ma łożysk w wahaczu. Mamy tam tylko i wyłącznie ośkę z takim jakby wentylkiem przez który można ją smarować i tyle :) Odnośnie piaskowania i malowania proszkowego to na 90% zdecyduję się na taki zabieg, gdyż dorwałem robotę i nie będę miał czasu tego szlifować i malować własnoręcznie :) W tym czasie oddam to odpowiednim ludziom i przynajmniej nie będzie druciarstwa :) Stay tuned ! Mam kilka pytań co do zabezpieczania przed piaskowaniem. Wystarczy okleić taśmą? Czy lepiej powkręcać śruby w gwinty? I co zrobić z gumowymi elementami? Edytowane 10 Września 2013 przez endu(ro)bak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.