Skocz do zawartości

Suzuki Gs 850 remont


ortega
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A dla reszty fantastów pytanie: Czy jeżeli sobie wyszkiełkuje własną d.... w osłonie wodnej, to według was jak pójde zrobić kaku to będzie dupsko cały czas czyste??? Jeśli tak to jutro wsadzam 4litery do kabiny, a co tam... tyłek się wygoi, ale na papierze toaletowym zaoszczędze do końca zycia.

 

 

To chyba masz proszek co się nim chińskie zabawki maluje... sorry.... ale teraz rozumię dlaczego śp P. Dudek czasami po prostu z nerwów piał....

 

Jak silnik pomalujesz proszkiem, farbą czy innym specjałem i przejedziesz się to tak jak przytoczone przez ciebie dupsko, też się zabrudzi i nie będzie czysty. Farba nie spowoduje, że zanieczyszczenia nie przykleją się do powierzchni, no chyba, że użyjesz ostatnio opracowanej powłoki molekularnej, do której nic nie przywiera. Ale puki co to tylko eksperyment, nie produkt dostępny w handlu. Istotne bowiem jest nie to czy coś po danym zabiegu (proponowane przez ciebie szkiełkowanie dupska) się zabrudzi, ale czy po wymyciu (np. dupska po zrobieniu kaku), zabrudzenie odejdzie bez pozostawienia śladów.

 

A odnosząc się do rodzaju farby na zbiorniku, to nie wiem jakim rodzajem został pomalowany. Efekt jest taki jak przytoczyłem. Oddając do lakierni proszkowej klient nie musi znać składu i właściwości lakieru. Istotne by kolor był ok, a zakładany efekt był trwały. Lepiej chyba zdawać sobie sprawę z zagrożęń niż w ciemno zdawać się na to, że to proszek i będzie OK. Każdy proszek jest wytrzymały w zakresie 120-200 st. C, a powyżej staje się miękki. To po prostu wynika z rodzaju bazy na której jest produkowany, czyli żywić epoksydowych lub poliuretanowych. I to właśnie rodzaj bazy determinuje czy coś jest czy nie odporne na działanie benzyny. Tak samo jest z lakierami samochodowymi, które zachowują się podobnie.

A w twoim wypadku chyba wskazane jest też branie proszków jeśli ta dyskusja wywołuje u ciebie "pianie" i stany nerwowe. To forum służy wymianie doświadczeń a nie wygłaszaniu jedynie słusznej bo własnej prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chłopie co ty będziesz mi tlumaczył że czarne jest białe, a białe jest czarne? Odlew jest cały czas porowaty nawet po szkiełkowaniu (widać na zdjeciach) i co to znaczy, że się nie brudzi??? To znaczy że jak go utarzam w błocie to co.. cudownym trafem silnik będzie nadal czysty??? Wiem na czym polega szkiełkowanie wodne i co to ma na celu i nie ma to żadnego znaczenia, pocieknie olej, pójdzie kurz i zaraz będzie brudne a pory trzeba będzie doczyścić karcherem. Poza tym pomijacie jedną rzecz - gołe alu = utlenienie/korozja - wcześniej czy później.. no chyba że.. szkiełkowanie wodne jest taką technologią co przed tym zabezpiecza :laugh:.. a broń boże pojechać takim motocyklem na niesprawdzoną myjnie, użyć piany aktywnej, środka do mycia felg itp.... zresztą to samo tyczy się polerek, zaraz się utleni wszystko.

 

 

Mowie jak jest :).

No moze zle sie wyrazilem piszac ze sie "nie brudzi" - oczywiscie brudzi sie, tylko brud nie wchodzi w pory jak przy suchych systemach czyszczacych.

Zreszta nawet po sodowaniu plamy z oleju na zebrach mojej glowicy usuwam normalnym parts / brake cleanerem w ciagu kilku minut.

Kolego, ja jezdze starymi anglikami z lat 60 tych ktore silniki mialy wlasnie tak wykonczone - gole alu na karterach + polerowane pokrywy zewnetrzne.

Mnie sie nie chce pokryw polerowac ( choc w tym roku to zrobil mi kolega za moja inna usluge ), ale te kartery mimo 45 lat dalej wygladaja jako tako :

 

MojaBSAwrzesien2010.jpg

 

a poleruja sie do pelnego blysku w pol godziny.

Tak ze nie jest zawsze tak tragicznie jak to opisujesz.

W mojej skromnej opinii po tym wodnym szkielkowaniu Ortega nie musi silnika malowac, ale jesli nie jest pewien to moze malowac proszkowo bez problemu.

W swoim starym Suzuki mam silnik malowany proszkowo i mimo ze jest to b dobrze zrobione to proszek tez ma swoje problemy, w moim przypadku czarny kolor proszku plowieje lekko po kilku latach uzytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mów co chcesz dla mnie te kartery wyglądają obrzydliwie, i jak dla mnie ja widzę tutaj brud, oczywiście karter jest wymatowiały, ale wy to nazywacie satynowy. Jeśli prawdą jest to co mówisz, że karter był fabrycznie polerowany, to również widać na zdjęciu, że karter sam w sobie jest gładszy i czystszy niż blok w głębi, który mam rozumieć również był sodowany czy tam szkiełkowany, ale niestety się bardziej pobrudził bo jak odlew był po prostu porowaty i szkiełkowanie tego nie usunęło... a więc brud.. a jednak..

 

Styl Twojego motocykla jest mimo wszystko OK i podoba mi się, bo nie zrobiłeś z tego silnika świecidła, którym nigdy nie było... ale wracając...

 

Brudu nie widzę na obrazkach poniżej i jestem pewny że koledze chodzi o taki efekt, a nie o efekt na motocyklu lat 50tych...:

 

1983_GS850G_br_800.jpg

1986_GS850G_wh-gr_800.jpg

 

 

 

 

Powtórzę jeszcze raz, ani sodowanie, ani szkiełkowanie nie usuwa fabrycznych porów odlewowych, co widać na zamieszczonych zdjęciach przez kolegów. W pory te będzie się wbijać brud tak samo jak i wbijał się w fabryczny element, który był również gładki po samym odlewaniu. Nie jest to mojsza prawda niestety, tylko jest to po prostu FAKT!!

 

 

Silnik japoński jak był zrobiony nie muszę nikomu mówić, w porównaniu do anglika był gładki jak pupa niemowlaka. I nie chce tu udowadniać jak przedszkolak kto co zrobił pokazując zdjęcia swojej pracy żeby mieć argument w dyskusji - wręcz przeciwnie ja już tu nie napiszę....

 

I nikomu nie zakazuje wiary w teorię "czystego tyłka", ale komentarz na forum na temat tego o ile mi wiadomo nie jest zabroniony!

Edytowane przez bc30se
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wysoko mnie oceniasz, kartery BSA byly myte podczas remontu a od tego czasu ich nie dotykalem wiec sa z lekka zaolejone i brudne.

Nigdy ich nie szkielkowalem bo uwazalem ze wystarczy mi ich fabryczny wyglad.

Japonskie silniki byly zawsze malowane ich specjalna farbka, ktora wygladala dobrze jak silnik byl nowy a po 10 latach zolkla i odlazila.

W przypadku silnikow malowanych na czarno wypalala sie i brudzila. Wygladalo to fatalnie, dlatego malowalem proszkowo swoj silnik Suzuki.

Mowie tu oczywiscie o silnikach chlodzonych powietrzem, troche lepiej wyglada sprawa z silnikami chlodzonymi ciecza.

Obrazki Suzuki ktore pokazales tak wygladaja po odbudowie, albo prosto z fabryki, to nie sa jezdzace motocykle.

Nowa BSA tez wygladala porzadniej niz moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerowanie wymaga odpowiedniego sprzętu i jest bardzo pracochłonne. Trzeba też wiedzieć jak to się robi. Nie każdy stop da się ładnie wypolerować, bo niektóre szybciej czernieją lub pokrywają się tlenkiem niż zdążysz je zabezpieczyć. Pokrycie lakierem bezbarwnym może dać dobry efekt ale też trzeba wiedzieć jaką farbą to zrobić, bo zwykłe klary bez podkładu złuszczą się. Trzeba by zasięgnąć opinii biegłych w materiałach lakierniczych. Ja podobnie jak Adam M. zawsze zostawiałem surową, fabryczną powierzchnię ograniczając się do porządnego jej wymycia i ew. doczyszczenia szczotkami drucianymi. Ale wszystko zależy jaki chce się efekt osiągnąć i czy sprzęt ma tylko błyszczeć czy przede wszystkim jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu bajdurzenie bzdur... opinii biegłych :biggrin: ...robienie z polerki wyższej filozofii...

 

Nnie pomalujesz dekli po polerowaniu w systemie mokro na mokro bo lakier złuszczy się. Fabryka polerki jak najbardziej lakieruje znowu lakierem proszkowym. Zapytasz na lakierni to Ci położą taki lakier tylko licz się z tym, że polerka nie będzie już taka błyszcząca, będzie mdła, efekt "mleka" tak jak na fabrycznych elementach, czy np felgach ranty są polerowane a później lakierowane proszkowo, i polerka robi się od razu taka "nijaka"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam polakierowane aluminiowe polerowane golenie w moto , dwa lata temu . Lakier z utwardzaczem kładziony na normalnie natryskowo , taki sam jak się nakłada na bazę np. metalik . Alu polerowane , odtłuszczone zmywaczem , przetyśniete PZP (preparat zwiększający przyczepność) i następnie Lakier z utwardzaczem .

Nic nie uraciło połysku ,nic nie zmętniało i nic nie odpada . robione dwa lata temu i jest git !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://olx.pl/oferta/sliczne-suzuki-gr650-CID5-ID5IgX3.html

 

Te dekle były polerowane w marcu 2008 i niczym nie lakierowane :P Moje stare moto . A ogłoszenie już prawie z tego roku czyli 7 lat . Niestety żeby takie coś utrzymać to co kilkanaście dni (zalezy od sposobu użytkowania) trza przysiąść i przetrzeć jakimś szuwaksem.

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...