Skocz do zawartości

System start/stop co sądzicie?


Arnoldo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie to pomijając wątpliwe oszczędności na paliwie taki system to same minusy. Zaczynając od akumulatora, który przez to ciągłe odpalanie szybciej się zużywa. Następny w kolejce jest rozrusznik. Takie ciągłe kręcenie silnikiem też nie jest bez wpływu na żywotność podzespołu. W końcu sam silnik. Wiadomo, że ciągłe gaszenie i uruchamianie nie przysłuży się w ostatecznym rozrachunku do jego żywotności. Inna sprawa, że podczas rozruchu silnik zużyje nieco większą dawkę paliwa.

Mam coś takiego w Lce. Nie jest to zły pomysł, bo jak kursantowi zgaśnie auto to wystarczy, że naciśnie sprzęgło i jedzie dalej. Ale prywatnie u siebie w aucie nigdy, przenigdy bym tego wynalazku nie używał.

A Wy co myślicie o takich systemach?

Dzieci należy trzymać z dala od internetu. Od dzieci internet głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna opcja w korkach, ale poza tym, to tak jak mówisz. Po co takie "ułatwienia" :)

Pół biedy jak kto ma fabrycznie tego start/stopa, gorzej jak ktoś go sobie specjalnie instaluje, a nie wie, że pozostałe podzespoły nie zawsze muszą z nim współpracować w zgodzie.

Edytowane przez Domiiniika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno wkurzająca rzecz gdy zatrzymuję się na chwilę np. zielona strzałka. Dobre jak długo korkujesz nie ruszając się z miejsca albo na przejeździe kolejowym ale to są miejsca gdzie jest dość czasu żeby spokojnie podziałać stacyjką albo jeszcze wygodniej guzikiem. System można wyłączyć ale z moich doświadczeń wynika, że jest "stand by" przy każdym ponownym uruchomieniu samochodu.

Sam system nie wpływa aż tak na żywotność silnika jak może się wydawać, bo działa tylko gdy silnik ma temperaturę pracy s akumulator ma jakiś tam stopień naładowania (zgaduję, że +90%)

Jeden zasadniczy plus jaki widzę to taki, że można kogoś trochę postraszyć, bo silnik zdechł na mieście ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam system nie wpływa aż tak na żywotność silnika jak może się wydawać, bo działa tylko gdy silnik ma temperaturę pracy s akumulator ma jakiś tam stopień naładowania (zgaduję, że +90%)

Jeden zasadniczy plus jaki widzę to taki, że można kogoś trochę postraszyć, bo silnik zdechł na mieście ^^

Tu nie chodzi o stopień naładowania, ale o ciągłe spore pobory mocy i skoki napięcia. Trochę przypomina mi się praca na poczcie. Tam w samochodach rozwożących paczki, aku trzeba było wymieniać mniej więcej co 2 lata.

Edytowane przez Arnoldo

Dzieci należy trzymać z dala od internetu. Od dzieci internet głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym szału dostał. Nie wyobrażam sobie aby mój silnik sam gasł i sam sie włączał. Nie lubię gdy czegoś nie kontroluję.

A tak ogolnie kolejny sposób na ściągniecie ludzi do serwisu bo ekologiczne to jest raczej średnio bo praktycznych aspektów to w ogóle nie widzę..

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie do bani rozwiazanie.

1. Zasuwasz po autostradzie, stajesz na bramkach i bach silnik gasnie. Turbina dostaje w tyek.

2. W niektorych samochodach nie da się na stałe wyłączyć, lecz trzeba każdorazowo po każdym odpaleniu silnika. Np. w BMW i Opel.

3. System nie działa gdy jest zbyt niska lub wysoka temperatura zewnętrzna

4. Na pewno ma negatywny wpływ na rozrusznik, silnik i aku, które zreszta dla takich aut jest droższe.

W mieście fakt, może daje jakieś oszczędności, ale jak się lata w trasy to nonsens.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniek, a ja lubię marmoladę. Rozwiń wypowiedź o jakieś konkrety jak już zabierasz głos w dyskusji.

 

Tu nie chodzi o stopień naładowania, ale o ciągłe spore pobory mocy i skoki napięcia. Trochę przypomina mi się praca na poczcie. Tam w samochodach rozwożących paczki, aku trzeba było wymieniać mniej więcej co 2 lata.

 

Ja piłem bardziej do aspektu silnika a nie akumulatora o którym wiadomo, że nie lubi zbyt ciężko pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...