SPEED DAY 2013

[Bimbak]

Dziś wieczorem ma się u nas lekko popsuć pogoda ... w sobotę max 10 st.C

Na razie zapowiada się na stablizację ciśnienia z soboty na niedziele i poprawę pogody od poniedziałku (max 16 st. C).

[Sikor]

Nie ma co sra* żarem. Grunt, że nie będzie śnieżycy (i miejmy nadzieję - wielkiej ulewy) :) .

[Sherman]

Grunt, żeby skręcić przed Mostkiem! ;)

[Zwierzak_675]

Chyba będzie dobrze :)

[Prendi]

MotoGP w TV - Tor Poznań

 

Gdyby nie było lepszej opcji:

Rozmawiałem z właścicielem Motelu Comet, który twierdzi, że ma u siebie BAR i polsat sport news. Zaprasza na oglądanie GP, ale po meczu Kolejorza.

Można się u niego załapać na wyścig Moto 2 i Moto GP.

Motel Comet, ul. Rynkowa 138 (dwie przecznice od wjazdu na tor).

 

Pozdro

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez Prendi

[songoku]

Ja juz załatwiłem projektor, Jacek weźmiesz kompa i jakiś net bezprzewowody?

 

Wiam na jakiej stronce mozna w necie oglądać. Co prawda jakość nie poraża, ale zawsze... Liczy sie klimat :D

[BubuPN]

MotoGP możecie obejrzeć na Meczyki.pl tam zawsze są linki do streamów, ale jak chcecie się odwdzięczyć Mickowi za robotę i obejrzeć w HD bez pierdyliona reklam, to na ipla.tv jest też opcja obejrzenia za chyba 9 zeta / wydarzenie, więc to niewiele w porównaniu z Video Pass na MotoGP.com :) Oczywiście GP na ipla jest live.

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez BubuPN

[Sherman]

Dokładnie, plan jest taki:

- Songoku załatwia rzutnik

- Sikor udostępnia konto na ipli

- ja daję laptopa z 2 możliwościami netu

- reszta próbuje nie wieszać na nas psów za to, że nic nie działa ;)

[MarcMarc]

No cóż, dla mnie Speed Day już się zakończył.. szkoda, że tym razem ja muszę napisać takiego posta, ale cóż, taki sport! wyje*ałem gruza na oleju rozrzuconym z motocykla Chełkowskiego, u którego korba postanowiła dowiedzieć się jak wygląda świat zewnętrzny. Foty podrzucę później, jak już się ogarniemy ze wszystkim.

 

Szkoda, bo to była dopiero czwarta sesja, właśnie zaczynałem się jakkolwiek dogadywać z motocyklem i przypominać sobie jak się zapie**ala, a taka niespodzianka, wszystko wydarzyło się na hamowaniu do Sławiniaka, kiera do ogranicznika w lewo i natychmiast dupa na glebie.

 

Co ciekawe, pierwsza myśl to 'ożeszkurwacojazrobiłemnibyźle!?!?!??!', goniona od razu 'chyba muszę się trochę obracać, żeby kombiaka nie przetrzeć na wylot, fuck'. A potem człowiek zdaje sobie sprawę, że dopóki szoruje po asfalcie, to nie jest to takie tragiczne. Głową nie uderzyłem, więc może stąd takie wrażenia. Natomiast motocykl.. ehh, tydzień lakierowania owiewek i wszystko w pizdu :D

 

Ale co najważniejsze.. GŁOWA DO GÓRY. Ja się tak łatwo nie poddam. Na Most motur składam, więc juz za tydzień ciąg dalszy upalania.

[slusar_o2]

oby jak najmniej takich akcji.

 

btw kupiłem dzisiaj db killera i mi wyszło przy 5,5k 96,9 db, czyli jaki tako. Tylko, że jak go założyłem to myślałem, że będzie mega różnica, a to gówno, poza tym, że całkowicie zniwelowało basy, prawie wgl nie wyciszyło wydechu. Też tak macie? Po prostu dalej jest głośny na średnich i wysokich tonach (jeśli można to tak określić).

Jestem trochę rozczarowany, ale trudno mieszczę się w limicie 98, wiec nie ma co rozpaczać. Żałuje tylko, że nie sprawdziłem ile mam bez db killera, bo mam wrażenie że różnica jest minimalna.

[tostek]

dobrze ze Tobie nic. najgorsze jak se czlowiek cos roz*ebie, skreci, zwichnie, zlamie etc etc. wtedy jest padaka

[MarcMarc]

 

Tak było...

 

 

Tak jest. Ale jeszcze będzie przepięknie, spokojnie :) Grunt to pozytywne myślenie, zawsze mogło być gorzej, np. mogłem się połamać, albo rozwalić sprzęt grubiej. Dzięki YUBY i tostek za wsparcie ;)

[gregor600rr]

Super, że się nie połamaleś. Sprzęt chyba mocno nie dostał...Powodzenia:)

[Sherman]

Dzisiejszy SD upłynął pod znakiem dymu i ognia - na popołudniowej sesji mocnego dzwona zaliczył Oskaldowicz, który "zwarł" się z kimś na prostej start-meta. W efekcie mega długi szlif + pożar drugiego motocykla i wyjazd karetki :(

 

Ale ogólnie jest pozytywnie, ciśniemy :)

 

 

 

 

 

[krl]

Tor to także łzy i przygody o których chcemy szybko zapomnieć - choć wiele nas uczą. Jednak atmosfera była super, pogoda także dopisała mój "Dziadek" sprawował się rewelacyjnie - nic tylko czekać na kolejne SD choć pewnie spotkamy się na Panonni.

 

Z Januszem rozmawiałem na szczęście nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać tuż po całej sytuacji na prostej startowej.