Skocz do zawartości

Zlot w Giżycku 1997 klub ,,Teqiula", kto był i pamięta?


m07m10
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 lat później...
  • 3 lata później...

Przyszliśmy z kolegami napić się piwa mając plakietki z imieniem i nazwiskiem ze zlotu (myśleliśmy że na terenie twierdzy wolno nam wejść wszędzie). Przy wejściu do lokalu ochroniarz powiedział że mamy wypie**alać (dosłownie) bo nie wejdziemy i już, bo mają w dupie motocyklistów i takie tam słowne zaczepki. Grzecznie odwróciliśmy się, ale ostatni kolega burknął "chooj im w doopę". W tym momencie wyszło kilku ochroniarzy z pałkami do baseballu w rękach. Pałki były dodatkowo nadziewane czymś w rodzaju ćwieków. Pierwszy strzelił kolegę w twarz i zaczęliśmy się z nimi szarpać ale nie mieliśmy szans bo gołe ręce przeciw pałkom mało mogą. 3 kolegów zostało poważnie pobitych. Ochrona zlotu nie chciała interweniować bo było to za bramą zlotową (ale w obrębie twierdzy) więc ktoś pobiegł do konsoli audio, przerwał koncert i rzucił hasło : "Naszych biją". W tym momencie cały zlot rzucił się w kierunku wyjścia, wyglądało to jak szarża jazdy polskiej przeciwko krzyżakom w reżyserii A. Forda. Ochroniarze się zabarykadowali więc kilku znanych w świecie motocyklistów gości (nie podam ksyw - bo chyba, raczej, na pewno nie pamiętam, hehe) stwierdziło że trzeba wejść do lokalu i sprawiedliwie ukarać winnych zajścia, więc zaczęli wyważać drzwi taranem z pniaka. Tymczasem ktoś z miejscowych wrzucił przez otwory wentylacyjne gaz w związku z czym ludzie w lokalu zaczęli się dusić. Kto to zrobił nie wiadomo. Wiadomo że pojawili się miejscowi którzy nie byli ze zlotu. Przyjechała policja ale w takim tłumie było ich za mało i bali się interweniować szczególnie po tym jak jeden dostał w twarz aż mu czapka spadła z głowy (niepotrzebnie gazem walił w tłum, to się doigrał). Później krzyczał "oddajcie czapkę" ale poszła gdzieś w tłum. W pewnym momencie inny wpadł na pomysł wywrócenia radiowozu do góry kołami i gdyby nie interwencja jednego z kolegów z pięknego miasta na Mazurach, radiowóz byłby do góry kołami. Po pewnym czasie doszło do ugody policja-motocykliści i otworzono lokal oraz zabrano pobitych motocyklistów do karetki. Pielęgniarki były fajne wszyscy łapali je za tyłki. Ciężko miały. Pobicia były konkretne. Szyte głowy, rany kłute przedramion i nóg w wyniku użytych pałek przez ochroniarzy itp. Po otwarciu lokalu wypuszczono uczestników dyskoteki. Słabo wyglądali bo byli przerażeni i gaz ich strasznie poddusił. Jedną laskę podniosłem z ziemi to dała mi z liścia i powiedziała żem morderca. Było tam dużo dziewczyn fajnych bo to dawno temu było.... Lokal pozostał otwarty lub drzwi zostały wyważone nie pamiętam. Tłum rzucił się do środka i stwierdził że nic z lokalu nie zostanie i tak się stało. Po zlocie krążyły później butelki z alko i fajki którymi się chętnie dzielono. Lokal został zdemolowany doszczętnie. Tyle ludzi co tam było, to o matko!. A jeszcze to, przy wypuszczaniu dyskotekowców ochroniarze chcieli się ukryć ale rozpoznano ich i zanim dotarli do suki zrobiono im tzw. ścieżkę zdrowia od drzwi lokalu do drzwi radiowozu, każdy kto tam stał to lał ich czym popadnie, noga, ręka itd. Tak to było w skrócie. Na drugi dzień zgłosiliśmy się sami na Policję zeznawać. Niektórzy koledzy byli w szpitalu. Policjanci sami mówili że mieli problemy z tym lokalem, chyba nawet cieszyli się z takiego obrotu sprawy. Ogólnie było bardzo przyjemnie, tym bardziej że ówczesny komendant czy to studiował czy we wojsku był w Lublinie, to mieliśmy o czym pogadać. Na komendę przyjechali później dziennikarze wyborczej i superekspresu. Wyborczej rozmawiali z nami, superekspresu z ochroniarzami. Po zlocie policja poszukiwała wielu uczestników zlotu i wielu przesłuchano już w miejscach ich zamieszkania poszukując sprawców zniszczenia, ale jak znaleźć sprawcę przy tak dużej grupie przypadkowych ludzi. Sprawę chyba umorzono. Tak było. 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...