Skocz do zawartości

Hamowanie w sytuacji awaryjnej


Vatzeque
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Slyszalem sporo historii ze ludzie kladli moto, bo wiedzieli ze nie wyhamuja przed przeszkoda i to uratowalo im życie

Tego właśnie nie wiadomo, może gdyby zrobili cokolwiek mądrzejszego to by mieli i zdrowie, i sprawny motur ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, bez obrazy ale ten film to jakiś dramat z najgorszych koszmarów. Kaleczenie jazdy na każdej płaszczyźnie - jebnięcia w skrzynię, linie przejazdu z dupy, szarpanie gazem itd. Jak można tak jeździć?

 

Mało tego, takiej jazdy się UCZY w niemcowni :)

 

Ale temat w pytkę, trzeba przyznać :D

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja się pytam JAK można jeździć autem z wysilonym silnikiem męcząc go przy ledwo ponad 1000RPM (pomijając fakt że to bardzo szkodliwe dla silnika) ? O motocyklu nie wspominam w ogóle :(

 

Smutno mi się zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam kiedyś w pracy koleżankę, która zarzynała każdy nowy samochód: nigdy nie jechała więcej jak 60 km/h, za to zawsze na najwyższym biegu. Tyle, że to były auta służbowe. Jeździła 3 lata - i do Żyda (wszyscy mieli w pompie, jak ten samochód potem jeździł, a raczej nie jeździł).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko przez instruktorów, którzy uczą aby zmieniać wcześnie biegi a później ludziom to zostaje i w głowie im się nie mieści jak można przekroczyć 3tys/obrotów na pierwszych biegach, uważają to za katowanie silnika :laugh: (oczywiście w autach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem to po sobie jak zaczynalem jezdzic, że czlowiek sztywnieje na kierowincy jak cos zaskakuje na drodze i nie ma takiej opcji,żeby zrobić przeciwskret i wyminąć, moim zdaniem trzeba hamowac ile sie da, ew zblokowac kolo i polozyc. to nie slalom, przeicez za przeszkoda moze byc nastepna ;p

 

Nigdy nie wiadomo. Pewnego dnia gdybym położył moto to pewnie wpadł bym w pług za ciągnikiem. Udało się wymanewrować motocyklem, zrobić mały slalom i byłem cały.

 

 

tarcie o asfalt napewno lepiej cie spowolni niz wbicie sie z impetem w samochod, prawdopodobnie nie fiknalbys kozla, tylko wyebal sie w niego centralnie w auto :)

 

A co do tego to mam pytanie do znawców i fizyków. Raz, gdy uczyłem się siedzieć na motocyklu, pewna osoba powiedziała, że jak siedzę niepoprawnie (ciężar ciała spoczywa na kierownicy) to oś obrotu jest jest mniej więcej na kierownicy. Gdy siedzę na kanapie, a ciężar ciała jest przenoszony na podnóżki to oś obrotu jest w okolicy stóp. Miało to mieć takie znaczenie, że jak uderzę w przeszkodę to siedząc poprawnie i "wbijając" nogi w podnóżki zostanę katapultowany i o ile na drodze nie będzie stał tir tylko jakiś samochód osobowy to może go przelecę, a gdy w chwili uderzenia będę miał ciężar ciała na kierownicy to wbiję się głową w samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Slyszalem sporo historii ze ludzie kladli moto, bo wiedzieli ze nie wyhamuja przed przeszkoda i to uratowalo im życie.

2. a skąd macie pewnosć ze przy gwaltownej zmianie kierunku 'wymijaniu przeszkdy' nie wpadniecie w poslizg i nie pogorszycie swojej sytuacji ? na drodze może być przecież żwir, lub maź błotna, plama oleju, tego czasem nie widac...

 

1. Wiesz slyszec, to ja slysze duzo, tyle, ze w wiekszosci przypadkow sa to pierdoly a nie zachowania prawidlowe.

 

2. Z zycia, doswiedczenia, z lektory fachowej. Moze zamiast pisac dyrdymaly, na poczatku sezonu gdy asfalt bedzie mial tak z 17 – 20 stopni potrenuj i wyciagnij wnioski. Jak bedzie olej czy inny syf, to nie pomoze Ci nic, co najwyzej mozesz zaczyc Zdrowaske odmawiac !

 

Ks nie znam się na zootechnice.

 

Problem w tym, ze Ty sie na niczym nie znasz, ( no moze poza tym, co w pracy robisz ), a jak sie nie znasz to poco zaczynasz dyskusje ? ? ?

 

...w głowie im się nie mieści jak można przekroczyć 3tys/obrotów na pierwszych biegach, uważają to za katowanie silnika.

 

 

Heniu, bedziesz na tyle laskawy i wytlumaczysz mi sens przyspieszania w terenie zabuudowanym na pierwszym czy drugim biegu do czy ponad 3 000 rpm. ? ? ?

O terenie niezabudowanym tu nie mowie, bo tam wymagam aby gursand cisnal do momentu kiedy zawory przebijaja maske.

 

Jezeli juz mowisz o autach to spytam jeszcze czy w deisel'u czy w benzynie ? Diesle jaki to maja moment obrotowy ?

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks czy Ty naprawde nie masz co robić tylko pisać te swoje mądrości z których każdy drwi?

To staje się juz irytujące naprawde. I chyba każdy daje Ci to do zrozumienia, zastanów sie chłopie. Zacznij moze normalnie podchodzic do ludzi i spraw nie patrzac tylko i wyłącznie na czubek własnego nosa i swoje teorie albo po prostu zmień forum na takie na którym ludzie bedą to wszystko akceptowac i wielbić.

 

Pozdr.

BYŁO:

-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.

JEST:

-Honda VFR 750 rc36 I 90r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tego, takiej jazdy się UCZY w niemcowni :)

 

Ale temat w pytkę, trzeba przyznać :D

 

I to dobrze uczy, byłem na jednym z jego wykładów. Porównaj ilość wypadków na motocyklach u nich i u nas.

Tam nieletni nie mają prawa prowadzić motocykla poboczem - u nas się zabijają nie posiadając jeszcze pełnoletności i prawa jazdy.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Piotrze ale nie będę się wdawał w polemikę w tym temacie :). Skoro piszesz że kaes dobrze szkoli to tak musi być, a ja się mogę tylko cieszyć że nie dane mi było przekonać się o tym na własnej skórze ;)

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to dobrze uczy, byłem na jednym z jego wykładów. Porównaj ilość wypadków na motocyklach u nich i u nas.

No u nas też jakby mniej wypadków na nielicznych kilku kilometrach autostrad... :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks czy Ty naprawde nie masz co robić tylko pisać te swoje mądrości z których każdy drwi ?

To staje się juz irytujące naprawde. I chyba każdy daje Ci to do zrozumienia, zastanów sie chłopie. Zacznij moze normalnie podchodzic do ludzi i spraw nie patrzac tylko i wyłącznie na czubek własnego nosa i swoje teorie albo po prostu zmień forum na takie na którym ludzie bedą to wszystko akceptowac i wielbić.

 

Wiesz, Don Kichote, tez nie mogl przeskoczyc przez swoj cien, ja tez nie moge. Mimo, ze obracam sie tu w kregu „ Besserwisswe “ ignorantow, i amatorow to mam nadzieje, ze poprzez niektore wypowiedzi choc jedna osoba przezyje, a jezeli przezyje, to juz bede sie cieszyl. To, ze ktos drwi, to sam wystawia sobie swiadectwo na publicznym forum. Widzisz, to ze ktos podchodzi tak, do jakiejs sprawy, to juz jego problem, ja podchodze normalnie do tego co robie zawodowo, tyle, ze wiekszosc tu piszacych jest na tyle jateligentna tyle, ze po prostu tego nie ogarnia. Wiec nie pisz mi, ze mam podchodzic normalnie jezeli sam tego nie robisz, bo lamanie przepisow czy bledna technika jazdy normalna nie jest, tyle, ze te osoby o tym nie wiedza, bo sa zbyt zadufane w sobie.

 

Tym bardziej nie mow mi, ze mam zmienic forum. Nie pasi Ci to sam zmien. Nie jestes tu gospodarzem tylko takim samym userem jak ja. Jezeli Dominik czy ktos z administracji uzny, ze moja osoba jest na forum zbrdna to wyfrune stad szybciej niz moze sie wydawac.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...