Identyfikacja motocyklisty po wypadku, ICE

[aker]

Ciekawe ile osób psioczacych na służbę zdrowia zna sprawę z autopsji. Podejrzewam, ze wiekszosc przekazuje opinie osób, które przyzwyczaiły się do pie@dolenia głupot. Wychodzi na to, że jestem jakimś wyjątkowym szczęściażem, albo Wnuczkiem prezydenta, bo jak dotąd kilka razy miałem okazję korzystać z publicznej służby zdrowia (sprawy raczej poważne) i nie dość że przeżyłem, to jeszcze jestem zadowolony. Co prawda z kwiatami mnie w szpitalu nie witano, a siostry nie robiły mi tego i owego, ale byłem obsłużony profesjonalnie. Szczerze mówiąc najbardziej mi się nie podobała część pacjentów - ich hamstwo, smród i awantury. Będąc ostatnim razem na ostrym dyżurze w szpitalu w duchu solidaryzowałem się z lekarzami i pielęgniarkami a nie pacjentami.

[Sherman]

Ciekawe ile osób psioczacych na służbę zdrowia zna sprawę z autopsji

 

Że tak spytam z ciekawości: jak Cię boli ząb, to idziesz do lekarza pierwszego kontaktu, czy może do prywatnego gabinetu?

[Glootik]

Bo nasze społeczeństwo z roku na rok głupieje - karmione sieczką medialną i filmami oczekuje samych sukcesów, nikt nie może w szpitalu umrzeć - nie ważne czy ma 40,60,czy 90 lat czy ma zaawansowanego raka, zaniedbaną cukrzycę czy zniszczoną wódą wątrobę - po prostu ludzie oczekują sukcesu. Myślą że to warsztat samochodowy - i wymienia się cześci z wraka robi "nówkę" sztukę. Ale to nie na ten temat dyskusja

Tak? A co powiesz na fakt, że 28letnią kobietę z ciężkim zatorem tętnic płucnych, zawałem obu płuc, sinicą na twarzy i paznokciach, tracącą przytomność po przejściu 3 kroków uważa się za symulanta????!!!! i chce się wypisać ze szpitala po tygodniu bez badań diagnostycznych do domu?????? Może sam jesteś w porządku, ale nie zapominaj, że są inni, którzy nie są tacy, jak Ty... Dodam, że trafiłam w końcu na kilku takich zajebistych lekarzy z powołania i do dziś ludziom o nich mówię.

Ciekawe ile osób psioczacych na służbę zdrowia zna sprawę z autopsji. Podejrzewam, ze wiekszosc przekazuje opinie osób, które przyzwyczaiły się do pie@dolenia głupot.

Tak, ja i weź sam nie pierd*l.

Edytowane 22 Kwietnia 2012 przez Agnich

[aker]

 

Tak? A co powiesz na fakt, że 28letnią kobietę z ciężkim zatorem tętnic płucnych, zawałem obu płuc, sinicą na twarzy i paznokciach, tracącą przytomność po przejściu 3 kroków uważa się za symulanta????!!!! i chce się wypisać ze szpitala po tygodniu bez badań diagnostycznych do domu?????? Może sam jesteś w porządku, ale nie zapominaj, że są inni, którzy nie są tacy, jak Ty... Dodam, że trafiłam w końcu na kilku takich zajebistych lekarzy z powołania i do dziś ludziom o nich mówię.

 

Tak, ja i weź sam nie pierd*l.

Wyluzuj trochę.To, że Tobie przydarzyło się coś strasznego nie oznacza wcale że wszystko jest do dupy. Lekarze to też ludzie i popełniają błędy. Tyle tylko że każdy błąd lekarza jest nagłaśniany przez media a potem w wielu wariantach dystrybuowany przez panie "ze sklepu mięsnego" . Ja też popełniamy w pracy błędy, tylko nie jest to rozgłaszane po całym kraju, bo co to kogo obchodzi, zresztą od mojej pracy nie zależy ludzkie zdrowie - i całe szczęście.

[ernestZL]

Nie nie oznacza że jest o dupy... Tylko w 9 na 10 przypadkach tak jest :) więc luuuz...

Zbycho w skrócie, albo piedzielisz głupoty od tak albo dawno nie miałeś kontaktu ze służbą zdrowia.... I życzę ci żebyś dalej jej nie miał :lalag: bo ja ostatnimi czasy miałem niestety okazję doświadczyć i kolorowo nie było... Dodatkowo mam siostrę która jest bardzo blisko służby zdrowia i nie będę przytaczał opowieści... Bo? bo nie warto po prostu...

Edytowane 22 Kwietnia 2012 przez ernestZL

[chasseur]

Witam,

 

Wiem, że wypadek, to ostatnia rzecz o której się myśli, ale wypadek może przydarzyć się każdemu i to najczęściej wtedy, gdy najmniej jesteśmy na to przygotowani.

 

Czy macie przy sobie info w razie wypadku, kogo powiadomić, grupa krwi, alergie czy inne takie -dość istotne dla ratowników informacje ?

 

Jeśli tak, to w jakiej formie ?

 

Nie zawsze do karetki trafia z poszkodowanym jego komórka czy portfel. Napiszcie czy macie coś takiego i jak to wygląda.

[Diabeł Piszczałka]

Wszywka do kombinezonu zaraz za zamkiem na wysokości klatki piersiowej z imieniem, nazwiskiem, grupą krwi i numerami ICE. Takie coś mam w planach, po tym jak zobaczyłem u kilku znajomych.

[Herdi]

Imie nazwisko nr telefonow itp OK, grupy krwi nie trzeba bo i tak zawsze sprawdzaja. Chciale dolozyc tatuaz z grupa i rozmawialem z lekarzami z karetek - zawsze to samo, ze bez sensu bo musza ZAWSZE sprawdzic grupe i cos tam jeszcze.

 

Wysłane z ElDżi Optimus Dżi

 

 

[joinery]

z tym tatuażem to lipa ... miałem kiedyś na lewym ramieniu ale lekarz powiedział mi dokładnie to samo co kolega opisał wyżej że zawsze sprawdzają , bo mogłeś sobie wytatuować np. grupę krwi swojej dziewczyny itp. wiec się wkurzyłem i wypaliłem gorącym żelazem :biggrin:

teraz wożę oświadczenie woli w portfelu który mam zawsze przy sobie ... może jest już dostępny "czip" z odpowiednimi informacjami który można by sobie wszczepić pod skórę ...jak psom :biggrin: coś ktoś wie na ten temat

[Limo]

Oświadczenie woli też nic nie daje ale przynajmniej łatwiej się pozbyć :biggrin:

[pancur]

Ja dalej myślę że chłopcy od Pavulonu kursują w karetkach.Skoro jest metoda na łatwą kasę to zawsze się znajdą tacy którzy skorzystają.Wychodzi na to że całe to ICE przyda się jedynie by powiadomić kogos bliskiego.Nie koniecznie mamę/żonę bo może paść na zawał.Może nich to będzie przyjaciel.Z wyczuciem powie mamie/żonie co i jak i ew jeszcze zajmie sie pojazdem i tym podobnymi problemami.Skoro wszelkie oświadczenia nic nie dają...

[siwyR6]

Oświadczenie woli też nic nie daje ale przynajmniej łatwiej się pozbyć :biggrin:

 

i tak nie boli :P :P

[Hero]

Moim zdaniem w nowych - biometrycznych - dowodach osobistych powinna być dodana informacja o posiadanej grupie krwi, myślę że to wielu ludziom, nie tyllko na moto, może uratować życie...

[chasseur]

Taki dowód nie wszyscy mają (ja nie mam), więc chyba najlepszym rozwiązaniem był by czip jak u zwierząt.

Widziałem jak przyszli młodzi do wety ze znalezionym psem, weta wzięła skaner, piknęła i z kompa dała im dane właściciela psa.

Jak ja czipowałem swojego, to koszt był około 50 euro, więc tyle pewnie wydało by wielu ludzi na siebie, aby w taki czip się zaopatrzyć.

 

Z drugiej strony, kiedyś pracowałem w firmie ochroniarskiej, z racji na kilkuletnią służbę wojskową i pozwolenie na broń. Właściciel firmy robił każdemu taki identyfikator z podstawowymi danymi, było to wielkości karty do bankomatu i zalaminowane, w kieszeni na lewym rękawie kurtki.

Kurtki były dobrej jakości, więc wyrwanie kieszeni czy rozcięcie jej nożem było raczej trudne, a sama kieszeń była tak charakterystyczna, że każdy rozsądny ratownik zajrzy tam w pierwszej kolejności.

Do tego, dla ciekawostki, każdy musiał nosić biały t-shirt, na nim kamizelkę kevlarową i kurtkę. W przypadku zranienia na białej koszulce widać krew od razu, na czarnej nie.

[pancur]

ku...już teraz jesteśmy szpiegowani,a ty chcesz chipować ludzi ? Za chwilę czytnikbędziesz miał w pracy,urzędzie,sklepie czy w drzwiach kościoła.Po roku okaże się ża można Cię zlokalizować wysyłając sms do kogoś kto robi na tym kasę.Powiesz kobicie że jedziesz na chwilę do Mietka dwie chałupy dalej a...

Edytowane 3 Marca 2014 przez pancur