Skocz do zawartości

Dosiad- pozycja za kierownicą


tiger666
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki powinien być prawidłowy dosiad w zwykłym motocyklu turystycznym typu naked, aby maksymalnie odciążyć ręce? :) Jaki powinien być odstęp krocza od baku? Jeżdże z lekkim odstępem od baku i często tak mam że zsuwam się przy hamowaniu do zbiornika i ogólnie na wybojach też ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i temat chyba został wyczerpany:)

A jak sie pojawią wertepy, to ściśnij mocniej zbiornik kolanami, żebyś się nie zsuwał i wszycho. To samo przy hamowaniu. I praca mięśni grzbietu, żeby plecy unieść, a nie odepchnąć się rękoma od kiery.

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zbiornika siedź na tyle daleko, żeby między zbiornik a krocze zmieściła się pięść. Tak mniej więcej. Skoro Ci się kolana zsuwają po zbiorniku, możesz kupić stompgripy, podobno dają radę, ale ja tego problemu nie mam.

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W turystyku to zbytnie odsuwanie tyłka raczej utrudnia niż ułatwia, ale jajek w zbiornik lepiej też nie wciskać.

Zacznij trzymać bak kolanami, na początku będziesz miał zakwasy i ból w pachwinach, ale potem będzie tylko lepiej - odciąża ręce i plecom ułatwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W turystyku to zbytnie odsuwanie tyłka raczej utrudnia niż ułatwia, ale jajek w zbiornik lepiej też nie wciskać.

Zacznij trzymać bak kolanami, na początku będziesz miał zakwasy i ból w pachwinach, ale potem będzie tylko lepiej - odciąża ręce i plecom ułatwia.

 

Jesteś weterynarzem i stąd ta wiedza o jajkach :icon_question: :icon_razz:

A siedzieć na turystyku ... należy wygodnie ,,, i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy dynamicznej jezdzie jakos automatycznie sciskam bak, ale jak juz jezdze spacerowo to zapominam i zsuwam sie ;/ a nogi dociskac do podnóżków przy hamowaniu, czy tylko udami sciskac bak ? Sory za takie pytania, ale nigdy nie zastanawialem sie jak jezdze, a wole byc swiadom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krece kilometry od lipca i mam ich na razie niewiele.

 

Nurtuje mnie jedna kwestia: tu i tam doszukalem sie, ze powinienem siedziec w odleglosci piesci od baku. Problem w tym, ze jak siade sobie bardzo blisko baku to czuje sie stabilnie - moge uda zacisnac na baku i dosiad jest pewny.

 

Jesli odsune sie na regulaminowa piesc mam wrazenie, ze jade na jajku. Jestem w stanie scisnac bak ledwo koncowkami kolan. Kazde hamowanie rzuca mnie do przodu (podobnie zreszta jak zbyt ostra redukcja). Przypadkowe wpadniecie w dziure majta mna po calej kanapie.

 

Plusy faktycznie sa: w zakrecie tylek motocykla trzyma sie jakby lepiej. Moj blednik tez nie chce od razu wrzeszczec w zlozeniu WYRZNIESZ SIE IDIOTO.

 

Nie moge zaprzec sie za rant kanapy bo w Kawie ER-6f jest on stanowczo za daleko z tylu, a poza tym taki to rant, jak nie rant. W kanape akcesoryjna inwestowac nie bede bo nie zakladam, ze moto pojezdzi ze mna wiecej niz jeszcze przyszly sezon.

 

A wiec prosze o komentarze. Niewybredne jako swiezak tez przyjme :)

leszcz wczesniej znany jako "lgawron"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestań się mazgaić, ślepo wierzyć w jakies pseudo porady i jeździj tak, żebyś dobrze czuł maszynę. Kolana ściskają bak, pachwina tuż przy zbiorniu z jednego ważnego powodu - w przypadku wpadnięcia w dziurę bądź dzwona jajka wygniatają w zbiorniu piękny krater. Im dalej siedzisz, tym większy pęd :] Im pewniej trzymasz zbiornik kolanami, tym lepiej czujesz sprzęta.

 

 

Skądżeś wytrzasnął tą tezę o odległości pięści? To jakaś piramidalna bzdura...

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

troche lepiej czuć tylnią opone oddalając troche dalej dupe. Ja opieram się tyłkiem o rant kanapy. Jak tobą majta po całej kanapie to znak, że nei trzymasz sie nogami za bak, tylko rękami za kierownice.

 

Ta mantra o pięści między jajami a bakiem to prosto ze sportów, gdzie jak siedzisz na baku, to jakbyś nogami prawie po turecku siedział - i trudniej pracować nogami.. Im dalej dupa od podnóżków, tym nogi zgięte pod mniejszym kątem.

 

czasami nogi aż bolą od trzymania się baku, po kilku godzinach jazdy.

Edytowane przez komandosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo tak naprawdę, żeby utrzymać dobrą pozycję, bez męczenia się, to musisz mieć spodnie ze skóry, ewentualnie stopm grip'y. W tekstylach i jeansach będą Ci nogi jeździć po baku przy każdym hamowaniu chyba, ze się naprawdę dobrze zaprzesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, ale nie przeszkadza to w trzymaniu baku kolanami. Wiadomo, że na mocnym hamowaniu i tak Cię będzie trochę przesuwać.

 

Zbyszku - przebywanie w męskim gronie powoduje, że nieraz sama łapię się na chęci podrapania po cojones. Na szczęście w porę się orientuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...