Szybka zmiana biegów z 6 do 2

[Sherman]

Mój układ hamulcowy pozwala na hamowanie jednym wskazującym palcem

Jak tak lekko działa, to pęd powietrza nie dociska Ci tej klamki, jak bardzo szybko jedziesz? :flesje:

[Sikor]

Nie wiem jaki kto ma układ, na wyścigach zawodnicy łapią klamkę tylko środkowym palcem. Najlepiej widać to w MotoGP na ujęciach z odpowiedniej kamerki.

 

O, proszę:

 

Ale to jest wyścig i właściwie hamowanie przed złożeniem, a nie mocne heblowanie, np. awaryjne

 

W ostatnich sekundach filmu, redukcja z 6 do 2, jak w temacie :) .

Edytowane 3 Października 2011 przez MSI

[mrbravo]

mysle, ze straciliscie z oczu temat przewodni w ktorym autor pisal:

 

"gdy dość szybko chce zmniejszyć prędkość (np. przed niebezpieczeństwem na drodzę) ciężko jest wykonać po kolei czynności związane ze zmianą biegów z międzygazem w tak krótkim czasie, a jeśli odejmę od tego wysprzęglanie to jest dość szybko, a trzasków w skrzyni nie ma."

dlatego jeszcze raz powtarzam, ze nie ma jakiegokolwiek problemu przy szybkim dohamowaniu zrzutce wszystkich biegow, jak rowniez, ze hamowanie powinno nastepowac pelna reka (co jest niemozliwe jak bedziesie sie bawic miedzygazem). dlatego przy szybkim opoznieniu zabawa z miedzygazem schodzi do lamusa na korzysc silnego dohamowania i zrzutce biegow. nie dopisujcie teorii w ktorej miedzy biegiem 6 a 2 jest polgodzinna jazda na sprzegle, to trwa moze 2,0-2,5s przy kole ktore nie jest obciazone...

 

jestem tez w stanie zaryzykowac stwierdzenie, ze dla niego zdecydowanie lepiej byloby calkowicie zapomniec o lewej rece i hamowac pelna dlonia, bo oczywiscie bedzie robil przygazowke, poprawnie zmienial biegi, trzymal wlasciwa ksiazkowa pozycje i takiego dzwona wypierdoli bo nie zdazy dojsc do trojki kiedy mu sie droga skonczy...

 

ps. oczywiscie ze lapia cala, w ogole ten temat nie powinien podlegac dyskusji

Edytowane 3 Października 2011 przez mrbravo

[theodor.]

Ręcę opadają.

Uważasz że brak umiejętności jest argumentem w tworzeniu teorii na temat techniki jazdy?

 

Jasne że jak ktoś nie umie, a jest w awaryjnej sytuacji to najwazniejsze by wyszedł z tego w jednym kawałku. Nawet kosztem połamanej skrzyni biegów.

 

Ale nie jest to prawidłowe w kontekście techniki jazdy. A drogi publiczne to nie miejsce do ładnej technicznie jazdy, a sytuacje na niej to nie pretekst to kwestionowania powszechnej wiedzy.

[mrbravo]

ja ci tylko przypomne jubasku ze temat kontroli trakcji podjalem jakis rok przed pierwszym art jaki w ogole na ten temat sie pojawil (przygotowal motorroad), takze troche ostrozniej w ferrowaniu wyrokow...

Edytowane 3 Października 2011 przez mrbravo

[mrbravo]

bzdury, cofnij sie to tego tematu kup sobie pare wydan motocykla i zobacz, ze o dziwo system ten w uproszczeniu zastosowano w BMW, ja zas mowilem jak dodatkowo skonfigurowac to przy zastosowaniu telemetrii...

 

ps. nawet nie wiesz jak bardzo chcialbym to zrobic...

Edytowane 3 Października 2011 przez mrbravo

[Gość Saul]

ps. oczywiscie ze lapia cala, w ogole ten temat nie powinien podlegac dyskusji

 

Akurat nie znam się na mechanice i nie wiem jak to tam działa tak do końca, to w pewnym sensie mogę się zgodzić z tym, że można jechaćna sprzęgle i zbijać biegi, bądź jechać na 6, wychamować i zbić do 2,1. Ja tak robię tylko w razie awaryjnego hamwania, ale jak dojeżdżam do świateł, to co bieg to międzygaz.

 

Co do rąk to się nie zgodzę. Mnie uczono, że palec, dwa zawsze na klamce. Dlaczego? A no dlatego, żę:

1) gdybym musiał awaryjnie hamować to łapiąc wszystkimi palcami klamkę muszę otworzyć dłoń, przy czym zazwyczaj zdaża się dodanie gazu. Nawet jeśli jest to niewielkie i bardzo krótkie dodanie gazu, to zmiany w zawieszeniu i ten niewielki wzrost prędkośći wydłużają drogę hamowania.

2) Za cholerę nie wiem po co używać całej ręki (chyba, że ten wspomniany, że klamka przygniata pozostałe palce i nie da się do końca hamować). Ale chyba lepiej wyregulować klamki.

 

Niżej zdjecia, które pokazują, że nie jest to tak oczywiste z tą łapą i nie każdy używa całej dłoni.

[Limo]

ps. nawet nie wiesz jak bardzo chcialbym to zrobic...

No to się ustaw, co stoi na przeszkodzie?

[Gość Saul]

Yuby, zobacz Twój post 88 i 87 MSI, nawiązywałem trochę do tego.

Pomijając ich i nasze moto, to czy naprawdę ciężko jednym palcem, dwoma nacisnąć klamkę? Ja w swoim starym (98r) nie miałem z tym problemu. Ale znowu zbiegamy z tematu głównego, czyli zrzucania biegów.

[Bimbak]

A jutro nas nauczy jak przyspieszać w trakcie stopala dzięki wykorzystaniu efektu żyroskopowego powstającego przy dodatkowym hamowaniu tyłem na szóstym biegu.

[Tomek Kulik]

Pobijta się najlepiej.

Przegazówka jest pożyteczna dla komfortu jazdy, bezpieczeństwa i - na końcu - trwałości kłów.

Ot wsjo.

[koroviov]

Jak zwykle w każdym temacie musi nastąpić ta chwila, którą osobiście uwielbiam i która właśnie nadeszła. Czas się ubrać i pojechać na jakiś tor w celu tak zwanego wymierzenia sobie sprawiedliwości i udowodnienia swoich racji wynikiem liczonym w sekundach. Lub po prostu. Kto pierwszy ten mądrzejszy.

Ile byśmy tu nie klepali w klawiatury to jedno pozostaje niezmienne. Nie ważne jakie znasz teorie i jak bardzo jesteś teoretycznie wyedukowany. Liczą się wyłącznie te umiejętności, które potrafisz zastosować.

[Sherman]

Kto pierwszy ten mądrzejszy

Albo bogatszy, jeżeli go stać na wymianę skrzyni co miesiąc ;)

[piórko]

A ja mam pytanie w kwestii formalnej: po co szybko redukować z 6 do 2? Jak rozumiem, chodzi o jakieś gwałtowne hamowanie. Jeśli ja mam hamowanie awaryjne, to szczerze mówiąc mam w doopie, czy zatrzymam się na 6 czy na 1 biegu. Ważne, żeby się zatrzymać. A jak ochłonę, to sobie mogę zredukować, nawet bez przegazówki. Takie redukcje, to wg mnie mają zastosowanie na szybkich torach. Ponieważ na takich jeszcze nie jeździłam, nie wiem, jak to się robi.

 

Coś było o czasach, które weryfikują dyskusje, co do techniki. Mam pewne spostrzeżenie po wczorajszym Lublinie: było od cholery kilkanaście chyba gleb, w tym dwa gruzy). Kto glebił? Niestety dupozwisy, których ograniczała tylko trawa wokół nitki. Niektórzy z tych, dla których technika jest ważna owszem jeździli wolniej, ale dla nich nie trawa była ograniczeniem, tylko poziom ich techniki. A oni wiedzą, na co ich stać i systematycznie przekraczają swoje własne bariery.

[Sherman]

Jeśli ja mam hamowanie awaryjne, to szczerze mówiąc mam w doopie, czy zatrzymam się na 6 czy na 1 biegu. Ważne, żeby się zatrzymać

E nie, chodzi o to, żeby jechać dalej, zawsze.