Maniek-J8 Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 mnie wczoraj dwu łysolców w śmierdzącym patrolu do krawężnika przypchneło i glebka,zanim siepozbierawszy to h..wie jaki n.r rejstr mieli,morde jednego spamiętałem myśle,ale z igłą w stogu siana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Royroy Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 mnie wczoraj dwu łysolców w śmierdzącym patrolu do krawężnika przypchneło i glebka,zanim siepozbierawszy to h..wie jaki n.r rejstr mieli,morde jednego spamiętałem myśle,ale z igłą w stogu siana... tylko strzelać do takich sukinsynów ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Fakt, że reakcja była. Jako taka. Kiedyś sobie lecę puszką do Tychów, przed Wrocławiem (bardzo wcześnie rano) widzę rozczłonkowanego TIR'a w rowie, musiał przed kilkoma sekudami się rozpieprzyć, auta jechały, zatrzymałem się tylko ja. Dopiero po jakimś czasie stanęło jeszcze jakieś auto i pytali czy wszystko ok. Rzygać się ku*wa chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 No cóż, zbyt zazdrosny kraj. Wszystko na zasadzie " a dobrze choojowi, mógł nie kupować". Pewnego razu zbierałem motocykliste ze skrzyżowania w Białymstoku to wszyscy ładnie stali i czekali, nawet nikt nie zatrąbił jak było zielone ale fakt faktem, że ja tylko wylazłem z puszki. Zazdrosny i zawistny. :banghead: I dlugo sie to nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepekvt Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Każdy tylko dla siebie, a jak jeszcze można zobaczyć jak komuś sie coś stało Rozwalił się na motorze? IDIOTA DAWCA MÓGŁ SAMOCHÓD KUPIĆ I WOLNO JEŹDZIĆ? WYPADŁ Z ŁUKU BO JEŹDZĄ JAK DEBILE a czy ktoś zwraca uwagę na piasek, liście ? Polskie realia przytłaczają, kocham ten kraj ale system i mentalność odrzuca.. Szczególnie że jestem młody i mam pewne ambicje co do kraju.. Teraz każdy patrzy na siebie i to w sposób bardzo samolubnyi, ja mam TY masz nie mieć a jak masz to oby Ci nie wyszło czy się po prostu zniszczyło. Niestety za małolata widziałem jak ciężarówka przejechała po rowerzyście, na początku zatrzymali sie moi rodzice i samochód za nami, ja dzwoniłem po pogotowie. Nie tyle dziwny kraj, czy poje***, bo historie mamy godną, ale ludzie są zbyt "zniewieściali" i jest jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek78 Opublikowano 17 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 To wszystko pryszcz, ostatnio w centrum wszawy na al. Jerozolimskich niewidomy wyszedł na ulice, a ze puszki ruszały ze świateł, to polowa zaczęła niego trąbić :icon_eek: gość był w szoku, jak do niego podbiegałem to jakiś burak jeszcze miał pretensje ze mu laska puknął w auto, rece opadaja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 17 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 Yo! No, za dobrze w tych sprawach u nas nie jest. Ale sa i "dobre" przypadki. Moze rok, moze dwa temu wracajac z pracy, na slimaku zjazdowym z autostrady, zobaczylem na skraju wewnetrznego pobocza busa na boku, tak, ze mogl sie zsunac dachem do rowu odwadniajacego. Gos po prostu za szybko wjechal po deszczu w slimaka i go zarzucilo i przewrocilo, co na tym slimaku bardzo czesto sie zdarzalo. Enylej, jak tam podjechalem, to na slimaku stalo juz z 7 samochodow i cala armia ludzi stala w tym rowie i podtrzymywala samochod, zeby nie zsunal sie do rowu, a w tym czasie z busa wydostowalay sie kolejne osoby pokaznej rodzinki. Jak wyszla ostatnia osoba z samochodu, to akurat zatrzymal sie tez ratownik medyczny i zajal sie poszkodowanymi. W tym momencie uznalem, ze nie ma co robic zbiegowiska i pojechalem. Ale bylem pod wrazeniem, ilu ludzi sie zatrzymalo, zeby pomoc. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 17 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 ja na początku roku miałem ciekawą sytuację :D Otóż przewróciłem się na dojeździe do krzyżówki. Lekki łuk, troche piachu, za mocno hebel i mi przód odjechał. Jako że nie jestem Pudzianem oraz byłem nieziemsko przestraszony i zdezorientowany nie umiałem podnieść mojej ważącej astronomiczne ~170kg maszyny :D Zacząłem machać do kierowcy cinquecento który jechał za mną i widział całe zajście, żeby mi pomógł. Zanim powiedział coś do pasażerów i wyszedł z auta minęło jakieś 30 sekund, w czasie których z pobliskiego CPN'a podbiegł inny motocyklista i pomógł mi podnieść motocykl. Kierowca fiata tylko popatrzył, powiedział coś pod nosem, wsiadł i odjechał, bo już dawno udało mi się przetoczyć motocykl z środka drogi na jej skraj :) To tak apropos polskich pomocnych kierowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 17 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 E tam pieprzenie. Jak na mnie wpadla kobieta cienko-cienko na skrzyzowaniu Czerniakowskiej i Gagarina to z samochodow wysiadlo z 50 ludzi i zaczeli mnie i sprzeta zbierac do kupy. Wiec generalnie szacunek, i bedzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radko Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 (edytowane) proszę o podanie podstawy prawnej. znalezione przeze mnie interpretacje mówią wyraźnie: udzielenie w dobrej wierze pomocy, nawet nieskutecznej, nie naraża na odpowiedzialność a powtarzanie bzdur właśnie prowadzi potem do sytuacji, w której ludzie taką wymówką unikają podjęcia niezbędnych działań ratunkowych! jsz art. 162kk § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej. właściwie z kąd ty to wzieles ? np stąd Pewnie z bajki o żelaznym wilku... Bzdura i tyle. może i bzdura, ale to nie ja ją wymyśliłem http://www.zakiewicz.pl/news,67,Art.%20162...elenie%20pomocy natomiast jeśli udzielisz pierwszej pomocy, albo przynajmniej Ci się wydaje, żę udzielasz tej pomocy, a przypadko, oczywiście ze swojej niewiedzy skręcisz kolesiowi kark, ewentualnie przebijesz kręgiem rdzeń kręgowy to zostaniesz oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. nie opieram się tutaj art i numerkiem jaki przy tym stoi bo nie chce mi się szukać w google a tu coś jest "Nieumiejętna pomoc Należy pamiętać, że nieumiejętne udzielenie pomocy może zaszkodzić ofierze. W pierwszej kolejności zawsze należy wezwać pogotowie. Jeśli w wyniku źle udzielonej pomocy osoba umrze- musimy niestety liczyć się również z możliwością poniesienia odpowiedzialności karnej. To ryzyko bardzo często odstrasza od podjęcia jakichkolwiek działań." http://prawo-na-drodze.wieszjak.pl/kolizja...nie-pomocy.html "Cywilnoprawne skutki udzielania pomocy: Prawo cywilne kwalifikuje udzielenie pierwszej pomocy jako nie zlecone wykonanie zadania. Wykonawca nie zleconego zadania odpowiada więc za szkody powstałe w wyniku niewłaściwie wykonanych czynności, ale tylko wówczas, gdy szkody te są następstwem rozmyślnego lub wyraźnie niedbałego wykonania zadania." Edytowane 18 Października 2010 przez radko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 wypadek to typowy amerykanski motocyklista ktory nieumie hamowac, nawet na nauce jazdy i testach sa bledy i prawidlowa odpowiedz jest 70% hamowanie tylem , to macie rezultaty :banghead: wiadomo w usa myslenie zabija nazwa Cie komunista albo terrorysta :icon_mrgreen: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_SB_ Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 E tam pieprzenie. Jak na mnie wpadla kobieta cienko-cienko na skrzyzowaniu Czerniakowskiej i Gagarina to z samochodow wysiadlo z 50 ludzi i zaczeli mnie i sprzeta zbierac do kupy. Wiec generalnie szacunek, i bedzie dobrze. Również pod tym względem mam pozytywne wrażenia. Kiedyś na mocno pochyłej drodze przewróciłem moto pod górkę kołami, z w połączeniu z moim ogólnym osłabieniem poweekendowym i lejącym deszczem uniemożliwiło mi podniesienie. Tak sobie stałem i próbowałem wymyśleć coś konstruktywnego, aż tu znienacka zatrzymał się samochód, wyskoczyło dwóch chłopaczków i już motorek w pionie. Tutaj szacun. Fakt, że jak mnie kiedyś emeryt zepchnął polonezem w zaspę śnieżną, to gdybym go nie odszukał, to by się nie przyznał do winy. No ale on jakiś przestraszony strasznie był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 nie opieram się tutaj art i numerkiem jaki przy tym stoi bo nie chce mi się szukać w google a ja właśnie o to pytałem, ponieważ IMHO szerzysz herezję byłoby wskazane, żeby wypowiedział się jakiś prawnik. IMvHO opieranie się na interpretacji, jakoby udzielenie pierwszej pomocy należało traktować jako "niezlecone wykonanie zadania" (przy okazji: pisownia z błędem, mam wątpliwości co do jakości tej wypowiedzi; zwłaszcza że artykuł nie jest przez nikogo z imienia i nazwiska podpisany), jest co najmniej naciągane - ponieważ istnieją przepisy szczegółowe, które tą kwestię regulują. sam z resztą je powyżej zacytowałeś: prawo jasno i wyraźnie, pod groźbą kary, nakłada na uczestników i świadków wypadku obowiązek udzielenia pomocy poszkodowanym jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 Udzieleniem pomocy jest już samo wykręcenie nr alarmowego... A mi tam ludzie pomogli, spytali się czy wszystko ok, podnieśli moto i postawili na poboczu. Więc nie ma co generalizować i lepsze jutro zaczynać dziś i od siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radko Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 a ja właśnie o to pytałem, ponieważ IMHO szerzysz herezję byłoby wskazane, żeby wypowiedział się jakiś prawnik. IMvHO opieranie się na interpretacji, jakoby udzielenie pierwszej pomocy należało traktować jako "niezlecone wykonanie zadania" (przy okazji: pisownia z błędem, mam wątpliwości co do jakości tej wypowiedzi; zwłaszcza że artykuł nie jest przez nikogo z imienia i nazwiska podpisany), jest co najmniej naciągane - ponieważ istnieją przepisy szczegółowe, które tą kwestię regulują. sam z resztą je powyżej zacytowałeś: prawo jasno i wyraźnie, pod groźbą kary, nakłada na uczestników i świadków wypadku obowiązek udzielenia pomocy poszkodowanym jsz ja Cie rozumie i wiem do czego dążysz, ale chyba nie uważasz, że jak jeden zapis w kodeksie mówi wprost o karze gdy nie udzielisz pomocy, to chciałbyś abym Ci podał drugi, który będzie mówił o tym, że jak udzielisz jej źle to trafisz do paki? przecież jedno przeczy drugiemu i nie może być to w tak szczegółowy sposób opisane. nie wymiśliłem tego, usłyszałem to z ust instruktora z PCK. Może tak bardzo przejąłeś się tym co napisałem, bo powiedziałem to w sposób bardzo drastyczny, prosty, skrócony i miałeś już jakieś czarne wizje przed oczyma. Mogłem dodać bo gdyby... a może... ale jednak itd. Bo są różne sytuacje. Never mind, swoje herezje zostawie dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.