Skocz do zawartości

Czy zawory są za ciasne??


RIDER1PRZEMEK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Honda vfr 750 90r rc36 jak się rozgrzeje to nie ma już tego ciągu, na wolnych jak przyłożę rękę do tłumnika( oczywiście przy rozgrzanym, bo przy zimnym jest elegancko) to on tak sobie pyka (postrzeliwuje) delikatnie, gdy go przegazuje to zejdzie poniżej swoich obrotów i po chwili wróci, lekko buja się na wolnych, Pracuje na wszystkie cylindry, świece były nowe jakieś 9tys km temu. Pozwoliłem sobie zdjąć pokrywe zaworów(tą pod siedzeniem) no i sprawdziłem luzy(przy zimnym) wydech miały bite 0,25mm, ssące na lewym 0,15 lekko wchodziło, prawy gar 0,15 weszło pod bardzo dużym oporem 0,10mm lekko według katalogu ma być na ssących 0,16mm. Pytanie czy to może mi broić? Na przednich cylach nie sprawdzałem, ale czy to są objawy za ciasnych zaworów?

Edytowane przez vfr750
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pracuje na wszystkie cylindry, świece były nowe jakieś 9tys km temu. Pozwoliłem sobie zdjąć pokrywe zaworów(tą pod siedzeniem) no i sprawdziłem luzy(przy zimnym) wydech miały bite 0,25mm, ssące na lewym 0,15 lekko wchodziło, prawy gar 0,15 weszło pod bardzo dużym oporem 0,10mm lekko według katalogu ma być na ssących 0,16mm. Pytanie czy to może mi broić? Na przednich cylach nie sprawdzałem, ale czy to są objawy za ciasnych zaworów?

 

Jeśli nie robiłeś remontu głowic, to zawory, które już długo pracują nie mogą zrobić się za ciasne. To nie drewno, które może spęcznieć. Natomiast wielce prawdopodobne jest, że masz niewłaściwe wartości luzów zaworowych i po nagrzaniu, jeden, albo i kilka jest podpartych, czyli niecałkowicie zamykają się. To może powodować słabnięcie silnika. Jeśli tego nie sprawdzisz i nie sprowadzisz do właściwych wartości, zawory mogą nawet uszkodzić się poprzez wypalenie gniazd lub przylgni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawory ostatni raz sprawdzałem 5tk temu i na tym jednym gaże coś mi podpadło(2 ssące) pomyślałem sobie że niewielka różnica no i tak jeżdżę, ogólnie chodzi ładnie, pali na dotyk, kompleksówka gaźników była robiona całkiem nie dawno i mechanik stwierdził że te vfr tak już chodzą no i chyba zrezygnuje z jego usług.

Czyli mówicie że regulacja zaworów pomoże? hymmm Ale kto mi to zrobi? czy znacie może jakiegoś dobrego mechanika z moich okolic (Świecie-Bydgoszcz) bo nie chce tracić czasu na jakiś niedouczonych majstrów.

 

Albo może sam wyreguluje te zawory, boję się tylko później ustawić ten wałek na znak. Nigdy jeszcze nie rozbierałem rozrządu na kołach zębatych, czy macie dla mnie jakąś rade zanim coś popsuje :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie robiłeś remontu głowic, to zawory, które już długo pracują nie mogą zrobić się za ciasne

 

To w takim razie jak się kasują luzy zaworowe? Jak to nie mogą zrobić się za ciasne? Przeciez zawór w gnieździe również się "ubija" jest to szczególnie często spotykane w Kawasaki, w którym nagminnie skracają się luzy zaworowe, a po czasie nawet wypalają same zawory.

 

W tym konkretnym przypadku konieczna jest regulacja. Samemu, bez pojęcia i dobrego, dokładnego klucza dynamoetrycznego radzę tego nie robić, chociaż sama operacja jestłatwiejsza niż w przypadku rozrządu napędzanego łańcuchem (po prostu się zdejmuje wałek). Ważne jest tylko odpowiednie ustawienie wałków na znaki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zdjęcie wałków to tam każdy wałek ściąga się z osobna, a jeśli chodzi o znaki to coś tam niby jest tylko trzeba wiedzieć w którym miejscy te znaki mają się znaleść, a nawet gdybym sobie miał poznaczyć(farbą) to tam jest bardzo niefortunne dojście. Raczej oddam go do jakiegoś DOBREGO mechanika tylko pytanie czy znacie jakiegoś zaufanego mechanika z moich okolic? (Bydgoszcz) i czy orientujecie się ile "złotych monet" taka regulacja w Vfr-ce przyjdzie(od do), no bo chciał bym to przed zimowaniem zrobić abym ma wiosnę nie miał żadnych problemów(z odpaleniem itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie jak się kasują luzy zaworowe? Jak to nie mogą zrobić się za ciasne? Przeciez zawór w gnieździe również się "ubija" jest to szczególnie często spotykane w Kawasaki, w którym nagminnie skracają się luzy zaworowe, a po czasie nawet wypalają same zawory.

 

Sformułowanie "zawory nie mogą zrobić się za ciasne" oznacza, że trzonek w prowadnicy nie zwiększa swojego wymiaru w czasie eksploatacji lecz zużywa się, czyli zmniejsza wymiar. Podobnie powiększa się wymiar otworu prowadnicy, czyli sumaryczny luz robi się taki, że zawory nie mogą z tej przyczyny zawiesić się, a przez to zmniejszyć kompresję po nagrzaniu silnika. Zupełnie czym innym są "za ciasne " luzy zaworowe, czyli mniejsze od dopuszczalnej wartości podawanej przez producenta. Też sugeruję regulację, bo najwyraźniej po rozgrzaniu pozostają podparte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś sam osobiście przeregulowałem te zawory w sumie to 4 zawory były za ciasne(3ssące i 1 wydech delikatnie) na przednich cylach były wszystkie ok. I teraz poprawiło się pare rzeczy takich jak: moc przy rozgrzanym wróciła, nie buja się na obrotach (pracuje bardzo równiutko) i napewno podniosły się lekko obroty. Jednak dalej postrzeliwuje w wydech i po przegazowaniu zchodzi poniżej swoich obr. i po chwili wraca. POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...