Skocz do zawartości

Zapieczony tylni zacisk hamulcowy fazer


worek4
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Limo a dlaczego mają sie pojawić problemy po rozpołowieniu zacisku? Jeśli nie robi się tego siekierą to nie ma strachu. Wszystko będzie dobrze

Bo nie ma opcji, żebyś to złożył jak fabryka, czyli idealnie symetrycznie.Często miedzy połówkami jest klej.

Jak rozpołowisz i źle złożysz to będzie Ci krzywo klocki żarło, będą wpadać w rezonans i będziesz słyszał pisk przy hamowaniu.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam tego nie złożyć jak fabryka???????? Bardzo często w Suzuki rozbieram zaciski na atomy i nikt nie narzeka. Nie wiem jak bardzo trzeba się postarać żeby krzywo złożyć zacisk

Smiert Szpionom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam tego nie złożyć jak fabryka???????? Bardzo często w Suzuki rozbieram zaciski na atomy i nikt nie narzeka. Nie wiem jak bardzo trzeba się postarać żeby krzywo złożyć zacisk

Zapytałeś dlaczego nie powinno się tego robić.

Po prostu masz szczęście a może nie wiesz, że są krzywo złożone :wink:

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaatam wielkie halo robicie. Miliony razy też rozkładałem zaciski i zawsze było git. Jak bardzo chcesz to możesz oznaczyć sobie zacisk na 2 bokach i przy składaniu ustalać połówki względem siebie. A one pasują tylko w jednej pozycji bo o-ringi na łączeniu kanałów mają gniazda w które wchodzą.

 

Jeśli masz zacisk tak zajechany jak autor tematu to grzechem byłoby nie rozłożyć go na atomy.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za wywalanie postów? Komuś się nudzi?

Standard na tym forum już od jakiegoś czasu. I wszyscy wiedzą kto to robi. Jest tylko jedna osoba na tyle kopnięta z odpowiednimi uprawnieniami w tym dziale.

 

Co do rozpoławiania zacisków, dużo zależy od tego kto to robi bo jeśli ktoś kto się średnio zna to w najgorszym wypadku może się później okazać że zacisk zacznie cieknąć.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacisk 2 dni moczył sie w nafcie jesli dobrze pamiętam. wziął znajomy aby to zrobić ja sie nie podjałem. dzis w nocy bedzie probował rozlożyc. musze to zrobic bo nie cholery sie nie ruszają te tłoczki moze ja cos przy zmienie zwaliłem nie wiem. jak bedzie zle złozony albo cos to wtedy kupie zacisk. ale jak kupilem to po wyjeciu okazało sie ze z tyłu nie ma wogole ploclów. widizałem ze sa mini ale jak wyjąlem to hoho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema :biggrin:

mam podobny problem, co prawda w innym moto ale też dotyczy tylnego zacisku

zacisk dwutłoczkowy, tłoczki na przeciwko siebie, wszystko wyczyszczone, uszczelniacze zdrowe nie popękane, tłoczki również bez wżerów, nie pokaleczone, układ odpowietrzony, wszystko zamontowane jak powinno być a jednak jeden tłoczek trzyma klocek przy tarczy.

 

objawia się to tak że przy puszczeniu hamulca widać jak delikatnie jeden klocek odchodzi od tarczy a drugi dotyka tarczy,

słychać też szuranie klocka po tarczy jak obracam kołem, oraz tarcza jest trochę gorąca ale można swobodnie dotknąć bez oparzenia się - po szybszej jeździe (ok.80kmh)

a gdy mocniej obrócę kołem wykona ok. 2 pełne obroty więc jest bez oporów.

aby wcisnąć tłoczki gdy zacisk jest pusty trzeba trochę mocniej przydusić paluchami

prowadnice klocków są ok, nie powinny powodować blokowania klocków

 

zostawić jak jest i olać czy rozglądać się za nowymi uszczelniaczami?

 

tak dla informacji to mowa o tłoczku od strony felgi :icon_razz:

 

pozdr :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

docisk rozłozony cos przeczyszczony złozony. efekt po okolo 40km jazdy docisk az parzy na odleglosc tarczy nie odwazyłem sie dotknać. i chyba bede musiał wymienic ten zacisk. tz jeden tloczek sie dął naprawic. ale jeden woogle nie wspołpracuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mam wrażenie, że to nie jest naprawianie tylko podcieranie dupy szkłem. Skoro tłoczek nie współpracuje to się go wyjmuje i wymienia gumki. Jeśli wszystko jest czyste a gumki nowe to MUSI działać i tyle. A tak to jakaś partyzantka jest.

Może gdyby worek4 zaczął pisać poprawnie w języku ojczystym to byłoby łatwiej zrozumieć co chce nam przekazać

 

Co to znaczy: "Drugi się nie chciał wyjąć" ??????

Nie zadasz sobie trudu żeby naprawić tylko drugi zacisk chcesz kupować i jesteś zaskoczony, że po założeniu takiego zacisku do motocykla powstaje zagrożenie pożarem.

To tak jak do mnie przyjeżdża klient z ciągnącym się po ziemi łańcuchem i się pyta czy to się da jakoś naprawić za "stówę".

Edytowane przez GPRK

Smiert Szpionom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jeden. drugi sie nie chcial wyjac

A kazałeś mu wyjść?

 

Nie na darmo koledzy pisali aby nie rozbierać zacisku tylko wyjąć tłoczki, to takie proste i skuteczne.

Jest wiele sposobów aby z kompletnego zacisku usunąć tłoczki bez ich niszczenia a dopiero potem rozebrać zacisk w celu dokładnego wyczyszczenia miejsca pod uszczelkę.

Czyżby do tak prostej czynności zachodziła konieczność pisania pracy magisterskiej?

 

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj Piotrze post numer 23 i spróbuj coś zrozumieć. Praca magisterska to w tym przypadku jednorożec.

Musze jednak przyznać, że raz miałem taki przypadek gdzie w Yamaha Diversion tylny zacisk zardzewiał w stopniu uniemożliwiającym jego rozłożenie. Tłoczek nie dał się wcisnąć nawet w imadle.

Smiert Szpionom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj Piotrze post numer 23 i spróbuj coś zrozumieć. Praca magisterska to w tym przypadku jednorożec.

Musze jednak przyznać, że raz miałem taki przypadek gdzie w Yamaha Diversion tylny zacisk zardzewiał w stopniu uniemożliwiającym jego rozłożenie. Tłoczek nie dał się wcisnąć nawet w imadle.

 

Podczas przystąpienia do czyszczenia zacisku MUSIMY wyjmować tłoczki a nie Wciskać.

Podczas rutynowej wymiany klocków NIE wolno wciskać tłoczków a wypchnąć tak aby była możliwość ich wyczyszczenia.

Człowiek zrobił 50% roboty i zdziwiony, że zacisk się nadal grzeje?

 

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłoczek nie dał się wcisnąć nawet w imadle.

Garaż pod Ryżym Koniem zaprasza

 

o stary... dowaliłeś teraz...

Edytowane przez saska251

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...