yamahala Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 :biggrin: ... Dojechalem sobie grzecznie :cool: . W okolicy byla jeszcze jedna stacja kontrolii... po drugiej stronie ulicy na przeciw serwisu :biggrin: :wink: ..........to gratuluję! lewa w górę WPR ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Mi sie zdarzało nie robić przeglądu przez półtora roku... ale moto w szopce stało. Jak dojeżdżałem na badania, nitk (na stacji) się nie interesował datą poprzedniego badania. Co innego ubezpiecznie - to musi być zawsze, jak długo pojazd jest zarejestrowany. To sprawdzają poprzez system, i jak złapią że była przerwa a pojazd nie był wyrejestrowany to cośtam jest... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 No i git że się udało. Jazda bez przeglądu to nie jest wysoki mandat ale... w razie wypadku OC jest nieważne. To jest problem. Jakoś często zdarza mi się robić przeglądy sporo po terminie, szczególnie w zabytkach na które przegląd i OC opłacam co kilka lat, gdy mam ochotę pojeździć legalnie. Ale stację mam blisko i droga na skróty przez las więc spoczko. Tylko kawałek po ulicy. Jak kupiłem HD ze Stanów i musiałem zrobić pierwszy przegląd to przypiąłem rejestrację od SHL ale tym kredensem już nie mogłem jechać przez las, tym bardziej że to była pierwsza jazda tym sprzętem. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 28 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2010 Ja kiedyś jadąc samochodem właśnie na przegląd (przeterminowany o jakieś 3tyg) zostałem zatrzymany przez policje. Policjant okazał się człowiekiem, wytłumaczyłem mu że jadę na przegląd, powiedział że mam szczęście że już kończą służbę, nie chce im się wypisywać papierów i "odprowadzili" pod stację diagnostyczną. BTW zawsze jakoś tak wypadnie że przegląd robię po terminie i nigdy diagnosta nic nie marudził że za późno itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 28 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2010 W okolicy byla jeszcze jedna stacja kontrolii... po drugiej stronie ulicy na przeciw serwisu :biggrin: Ja na przeglądy jeżdżę na okręgówkę w Żbikowie (droga na Ożarów). Jeden diagnosta jest motocyklistą i on obsługuje motocykle. :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iluminat Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 A ja mam pytanie z innej beczki. Mam enduro, zarejestrowane i opłacone. Motocykl był sprowadzony z USA, a tak nie rejestruje się off-roadów i nie mają całego kitu homologacyjnego. Poprzedni właściciel miał dużą ffirme transportową i "chody" w urzędach, więc załatwił homologacje i udało mu się zarejestrować sprzęta, który jakimś cudem przeszedł badania techniczne (brak kierunków, klaksonu, głosny wydech). Kończy mi się termin badania i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. Kit jest drogi, pozatym do mojego modelu ciężko go zdobyć. Bardzo dokładnie podchodzą stacje do takich badań ? Dodam, że motocykla nie używam na drogach często, tylko dojazdy do toru. Ubezpieczenie i tablicę warto mieć, aby nie kusić losu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikerider Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 A ja mam pytanie z innej beczki. Mam enduro, zarejestrowane i opłacone. Motocykl był sprowadzony z USA, a tak nie rejestruje się off-roadów i nie mają całego kitu homologacyjnego. Poprzedni właściciel miał dużą ffirme transportową i "chody" w urzędach, więc załatwił homologacje i udało mu się zarejestrować sprzęta, który jakimś cudem przeszedł badania techniczne (brak kierunków, klaksonu, głosny wydech). Kończy mi się termin badania i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. Kit jest drogi, pozatym do mojego modelu ciężko go zdobyć. Bardzo dokładnie podchodzą stacje do takich badań ? Dodam, że motocykla nie używam na drogach często, tylko dojazdy do toru. Ubezpieczenie i tablicę warto mieć, aby nie kusić losu. :biggrin: u nas na wśi jeżeli jest taki problem to sprawe załatwia się poprzez bufet, albo stosuje się tzw załoncznik do dowodu rejestracyjnego o nominale odpowiednim do problemu :biggrin: niewiem jak to działa w mieście ale myślę że nie inaczej :icon_biggrin: poza tym zawsze trzeba mieć znajomka który ''zna'' inaczej można mieć dużos problemos :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Miałem podobny problem z przeglądem DRZ. Diagnosta powiedział ze muszę mieć kierunkowskazy, stop i lusterko na czas przeglądu a co będzie później go nie interesuje, najwyżej policja zatrzyma mi DR i przyjadę po raz kolejny na badanie techniczne. Nie inwestowałem w żaden kit homologacyjny tylko kupiłem najtańsze kierunkowskazy w sklepie z częściami do chińskich skuterów i zamontowałem. Przedtem u nas też wiele spraw załatwiało się z diagnostą przez włożenie odpowiedniego biletu NBP do dowodu rejestracyjnego ale te czasy niestety już bezpowrotnie minęły przynajmniej na stacjach w mojej okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yamahala Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 A ja mam pytanie z innej beczki. Mam enduro, zarejestrowane i opłacone. Motocykl był sprowadzony z USA, a tak nie rejestruje się off-roadów i nie mają całego kitu homologacyjnego. Poprzedni właściciel miał dużą ffirme transportową i "chody" w urzędach, więc załatwił homologacje i udało mu się zarejestrować sprzęta, który jakimś cudem przeszedł badania techniczne (brak kierunków, klaksonu, głosny wydech). Kończy mi się termin badania i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. Kit jest drogi, pozatym do mojego modelu ciężko go zdobyć. Bardzo dokładnie podchodzą stacje do takich badań ? Dodam, że motocykla nie używam na drogach często, tylko dojazdy do toru. Ubezpieczenie i tablicę warto mieć, aby nie kusić losu. Zeby nie kusić losu to na dojazdy załatw sobie jeszcze te kierunki , trąbkę rowerową :bigrazz:( tanio i pewnie przejdzie) ,a że głosny.... nie zauważą... :biggrin: - przecież enduraki ciche nie są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boa Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Ja może zacytuję Qurima, bo chyba niektórym umknęło: No i git że się udało. Jazda bez przeglądu to nie jest wysoki mandat ale... w razie wypadku OC jest nieważne. To jest problem. Cytuj Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iluminat Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Rozumiem, że jest nieważne. Nie jeżdżę motocyklem po drodze, a poprostu chcę mieć porządek w papierach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 (brak kierunków, klaksonu, głosny wydech). zrób druciarnie po najprostszej lini oporu jak moonraker, wydech możesz sporo wyciszyć wsadzając gumowy korek z dziurką w końcówke i jedź wtedy zrób normalny przegląd..... moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie bo nie bawisz sie w łapówki więc nie ryzykujesz.... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2010 O przepraszam nie mam żadnej druciarni!!! Kupiłem najtańsze ogólnodostępne kierunkowskazy tylko dla tego żeby nie było wielkiej straty jak zostaną gdzieś w krzakach i żeby bez problemu można było dokupić następne. Ale sam sposób zamontowania jest jak najbardziej poprawny:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Żeby nie zakładać nowego tematu podepnę się pod ten: Mam przegląd ważny do końca września a chciałbym jechać teraz bo później mogę nie mieć czasu. Czy można jechać wcześniej i czy jest określone ile wcześniej? Rozumiem, że jeśli się da to w efekcie stracę 1 miesiąc (licząc, że pojadę ostatniego sierpnia) ? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro78 Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 W zeszłym roku coś mi się porąbało z terminem i pojechałem w połowie stycznia. Przy wbijaniu stempla okazało się, że mam jeszcze miesiąc ważny. Nie było żadnego problemu - raczej zdziwienie diagnosty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.