Skocz do zawartości

Znałem gościa.....mial 21 lat. Ku przestrodze.


DAZE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio tak sobie myślałem obserwując swoich znajomych motocyklistów i stwierdziłem że wielu z nich zawdzięcza swoje życię tylko fartowi i szczęściu.

 

 

,,CZŁOWIEK BEZ PASJI TO JAK DOM BEZ WŁAŚCICIELA "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda chlopaka...

 

A tak na marginesie w kwestii rzetelnosci przekazu... to chyba Peugeot 406 byl z tego co widze. Pismaki jak zwykle precyzyjne do bolu.

Zdrowko

KLOSZ

Cytaty na dziś i jutro:

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ

"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa. Kolejny młody odszedł. Nie potrzeba "litra" żeby zrobić sobie krzywdę.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze przeczytać od czasu do czasu taki temat na otrzeźwienie

 

jest cały przyklejony wątek z "takimi tematami"...

 

mowicie ze szkoda chlopaka, no szkoda, ale badzmy szczerzy, do unikniecia tego wypadku wystarczylaby odrobina wyobrazni

 

otóż to: warto odnotować, że nie każdy wypadek motocyklisty jest wyłączną winą puszkarza - wręcz przeciwnie, sami mniej lub bardziej przyczyniamy się do nich

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak szkoda chlopaka, niezaleznie od tego czy wpakowal sie na wlasne zyczenie czy przypadkiem, czy z winy swojej czy puszkarza.

Porownanie moze bedzie dziwne, ale psa ktory wlazl pod samochod tez mi szkoda, niezaleznie od tego czy wlazl pod niego swiadomie czy nieswiadomie. Zawsze to jakies istnienie odchodzi z ziemskiego padolu.

 

W takiej sytuacji najbardziej cierpi rodzina i to jest najsmutniejsze.

Zdrowko

KLOSZ

Cytaty na dziś i jutro:

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ

"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przykra sprawa, tylko nie wyprzedza sie na zakrecie!

mowicie ze szkoda chlopaka, no szkoda, ale badzmy szczerzy, do unikniecia tego wypadku wystarczylaby odrobina wyobrazni

 

Miałem to napisać w swoim poście ale się powstrzymałem bo pewnie zaczęłaby się afera że najeżdżam na zmarłego. Fakt, chłopak nie pomyślał zbytnio, tym bardziej że jechał takim a nie innym sprzętem który na szybki nie wygląda. Podejrzewam że pchał się "na chama" i to go zgubiło. Wg.mnie są 2 szkoły w takich manewrach:

1.Spoko, uda się.

2.Raczej nie zdążę.

 

Kwestia rozumu kierowcy którą "szkołę" wybierze. Ja w nawyku mam tą drugą, może dzięki temu jeszcze żyję. Nie podejmuję zbędnego ryzyka, unikam nawet "niezbędnego" ryzyka chociaż nie zawsze się da. kilka dni temu jechałem z Bydzi do Inowrocławia, i znakomitą większość drogi ok.40km wlokłem się za cysterną TIR. Trasa wąska, dziurawa i wariacka. Wyprzedzało mnie sporo pojazdów które nadciągały za mną i wyprzedzały Nas z rozpędu, średnio co drugi z nich pchał się na "trzeciego" i kilka razy zbrakło metrów do czołówki. Ja se odpuściłem, wolałem oglądać dupsko TIR`a niż stawiać na jednej szali życie swoje i drugiej połówki. A jazda za TIR`em nie była taka zła. Cysterna była z polerowanej nierdzewki więc widziałem w niej swoje jakże prze-kozackie odbicie. :biggrin:

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to chyba pujde na kolanach do Czestochowy analizujac sytuacje podbramkowe jakie przezylem , np: uslizg przodu na hamowaniu w zakrecie z pasazerem na 3ciego na podwojnej ciaglej :banghead:

no ale nie kazdy ma tyle szczescia....selekcja naturalna dziala :icon_rolleyes:

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda chłopaka, każdego z nas szkoda. Jeszua ma rację. Fajnie się jedzie szybko na moto, tylko wraz ze wzrostem prędkości rośnie potencjalne ryzyko. Czasem o tym zapominamy, a czasem to los jest okrutny. Znajomy zaliczył szlifa po najechaniu kawałka blachy który leżał sobie na pasie którym jechał. Ja jeździłem ostrożnie aż do bólu, ubrany nawet w kamizelkę forumową. Skończyłem jazdę przez debila który we mnie wjechał celowo puszką. Teraz mogę mieć tylko pretensje do losu czemu to mnie wybrał, a nie kogoś kto ryzykuje życie. Moim zdaniem, jeśli choć przez chwile nie jesteśmy pewni jakiegoś manewru, to lepiej odpuścić. Nie musimy być pierwsi za wszelką cenę, którą bywa życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wzrostem prędkości rośnie potencjalne ryzyko

OD pewnego momentu możliwe, że tak.

jednak DO pewnego momentu to ryzyko wręcz maleje.

 

Teraz mogę mieć tylko pretensje do losu czemu to mnie wybrał, a nie kogoś kto ryzykuje życie.

nie kumam. jakie to ma znaczenie? czyli wg. Ciebie komuś kto ryzykuje życie "bardziej się należy"...? :icon_eek:

 

jest jakaś taka (nienazwana jeszcze) zasada, że im bardziej (za bardzo) się starasz, tym bardziej Ci to nie wychodzi.

może więc to właśnie przez tą kamizelkę "zostałeś wybrany"...

 

p.s. a chłopaka, jaki by nie był i czego by nie zrobił - szkoda.

 

pzdr

KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych
"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...