Skocz do zawartości

bestia

Forumowicze
  • Postów

    377
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bestia

  1. Witam wszystkich kolegów i koleżanki. Status sprawy jest taki, ze wiem tylko tyle ze sprawa trafiła do sądu. Moje zaniedbanie związane z brakiem czasu. Za kilka dni mam wolne i jadę do swojego adwokata pogadać. Najbardziej wkurza mnie to ze jak myślę realnie, jak to wszystko się toczy, to idzie do "ukręcenia łba" sprawie. Frajer ucieka z miejsca wypadku, a oni go nie zatrzymują... Nie wiem ile kasy na to wydał ale dziwnie to wygląda. Myślę nad skargą na policje i wyjaśnienie dlaczego tak postąpiono. Postaram się osobiście pojechać do Tvn-u i przedstawić im swoją sprawę. Chyba ze ktoś z Was zna tam kogoś, kto mógłby pomóc? Jeśli chodzi o styl jazdy, to jechałem dostosowując prędkość do innych, w tym przypadku do kolegi. Trzymałem odstęp taki, żeby nie wjechać w niego. Jest tu kilka osób z którymi wielokrotnie jeździłem w grupie. Myślę ze idzie mi to dość dobrze. Jak chce pojechać szybko to są drogi ekspresowe. Z ludźmi z tego forum przejechałem wiele tysięcy km i wierze ze będą kolejne. Zresztą ostatnio nawet były. Z przyjacielem którego poznałem na tym forum, w wielką sobotę zrobiłem 450 km jednego dnia. Było super i bez żadnych nie przyjemnych akcji. Tylko lewa ręka bolała od pozdrowień ;), trochę braci wpadło na ten sam pomysł. Stan zdrowia oceniam jako dobry. Pracuje, choć czasem ból który się pojawia potrafi zepsuć całą radość z jazdy. Chodzę na rehabilitacje i muszę zrobić badanie USG. Coś jest nie tak z barkiem. Wiem ze takie urazy długą się goją, ale ja chce być w pełni sprawny. Jestem w kwiecie wieku i nie chce mieć ograniczeń. Dobrze ze stało się tylko tyle. Jak czytam jakie obrażenia mają inni, to mnie ciary przechodzą. Dlatego jak widzę osoby w koszulce na moto, to życzę im szczęścia, Mi zabrakło go na chwile. Nie pomogło doświadczenie nabywane od najmłodszych lat. Jak większość zaczynałem jako dzieciak, dosiadając wszystkiego co się dało. Staram się jednak myśleć pozytywnie. Wiem ze są osoby na które mogę liczyć i cały czas się o tym przekonuje. Ja też staram się dawać od siebie. Jeśli moja sprawa pomoże innym wywalczyć swoje, to będzie to największy sukces. Pozdrawiam Cezary
  2. Kolego i jak CZ pomalowana? Posiadam podobny sprzęt, choć mój jest zmodyfikowany wizualnie. Teraz przechodzi jeszcze drobne zmiany i jak już będzie kompletna to dodam zdjęcia. Pozdr.
  3. Witajcie koledzy. Moja kawa też już ma szybę ale zmieniła też właściciela. Miłością do niej zapałał mój brat. Nie pytajcie tylko ile ma lat. Prawko zdał w tym roku. Rodzice się zgodzili a i on dobrze sobie radzi. Tak więc kawa zostaje w rodzinie, a ja na wiosnę szukam kolejnej maszyny. Zobaczymy jak będzie z finansami. Ktoś jeszcze śmiga?
  4. Wczoraj byłem na jeździe próbnej. Przejechałem nim ponad 30 km i muszę przyznać ze mi się spodobał. Super dźwięk i nawet fajna pozycja. Do tego dość dobrze wkręcał się na obroty. Jednak ma kilka drobnych detali, przez które nie dam za niego 7 tys. Na ramie znalazłem kilka miejsc gdzie lakier odpada i zaczyna pojawiać się tam rdza. Do tego tylny zadupek był na pewno naprawiany. I kilka jeszcze mało istotnych rzeczy. Powiedziałem cenę 6 tys. Tak więc nie kupiłem go. Jednak szukając moto na wiosnę będę myślał o Ducati. A co powiecie na model ST? Jak zawsze ograniczeniem są fundusze. Myślę o kwocie 10 tys. Taka będę dysponował.
  5. Witam koledzy. Trafia mi się do kupienia ducati 900 SS rocznik 1998. Nie wiem czy jest jeszcze na gaźnikach czy już na wtrysku. Moto raczej nie zjechane. Choć do oceny rzeczywistego stanu, potrzebowałbym pomocy osoby znającej się na ducati. Sprzedaje swojego zygzaka bratu i szukam następcy. Wiem ze to dwa różne moto i moc jest znacznie mniejsza. Ale ten dźwięk silnika i wkręcanie się na obroty... Teraz pytanie do Was czy używanie takiego motocykla będzie bardzo kłopotliwe? Przebiegi jakie robię w sezonie to około 6-8 tys. km. Będzie to motocykl do jazdy bardziej w trasy niż po mieście (do tego będzie skuter). Czy czynności serwisowe takie jak np. wymiana świec wymaga więcej umiejętności niż w japońcu? Jestem ciekaw Waszych odpowiedzi. Nie chce żałować zakupu a później "bujać" się ze sprzedażą i tracić czas i pieniądze. Pozdrawiam
  6. ale to nie ma tak że właściciel pojazdu wtedy odpowiada? kurcze jak to przeczytałem to się załamałem :(
  7. Witam wszystkich. Sprawa jest u prokuratora. Próbują ustalić kto prowadził, bo właściciel się nie przyznaje. Został przesłuchany kilka dni temu, czyli po prawie trzech miesiącach od wypadku. Ja wciąż się leczę i chodzę na rehabilitację. Sprawy nie odpuszczam i w przyszłym tygodniu idę do adwokata. Samemu raczej nic nie ugram, bo nasze prawo jest chore. Dziwi mnie tylko jedno. Skoro właściciel się nie przyznaje, to musi wskazać kto jechał jego samochodem. Jak nie, odpowiada on. Tak jest przy mandatach z fotoradarów. Ale tu jak widać ta zasada nie działa.
  8. Koledzy chciałem się pochwalić ze dziś równo po trzech mies. od wypadku wsiadłem na kawę i zrobiłem sobie wycieczkę około 80 km. Początkowo dziwne uczucie ale po jakimś czasie było jak przed wypadkiem. Moto prosto śmiga i pewnie się nim jechało. Tylko po wypadku nie mogę bo na centralna postawić bo nie mam siły :( patent z kabelkami pod siedzeniem dziś się przydał. Nowe aku jest ale długo stał i potrzebna była pomoc autka z prądem. Teraz czekam na wypłatę kasy z ubezpieczenia to może zrobię ten ferelny trzeci bieg. Pozdro koledzy :)
  9. Jeśli ktoś jeszcze chce skany to proszę o wiadomość na pw. koniecznie z podanym mailem. Staram się wysyłać jak najszybciej. Jeśli mogę pomóc to chętnie to zrobię. hajabuza ja Ci nie potrafię pomóc, choć spytam byłego właściciela. Wszystko robił sam przy zygzaku, więc może to też.
  10. A to jest kontrolka? Raz sprawdzałem to nic się nie zapaliło i trzeba było kranik przekręcać podczas jazdy. Zawsze tankowałem gdy wskaźnik zbliżał się do czerwonego pola. Wchodziło wtedy około 15 L. Średnia w trasie wychodziła 5-5.5 L na 100km. Ostatnio przed wypadkiem przejechane 298 km i weszło pod korek 15 L. Trasa na zlot klubu Perkun.
  11. Dziś w Warszawie na ulicy połczyńskiej około 18 na stacji Orlenu przy Ciepłowni Wola, stała niebieska yamaha i jakaś puszka. Wyglądało raczej na drobną kolizje bo moto wyglądało na całe. Obok chodził motocyklista i policja.
  12. Koledzy kto potrzebuje skany artykułu o zygzaku to proszę maila wysłać na priv. Szutek dzięki za podpowiedź :)
  13. Koledzy miałem skany na kompie te na których jest moje moto. Postaram się poszukać, tylko proszę o cierpliwość. Jak nie to znajdę ś.m i zrobię nowe. Kiedyś też był artykuł o zygzaku, (jeszcze przed moim) ale to mogę poszukać jak będę miał trochę więcej czasu. Chyba ze ktoś wie w jakim numerze to będzie mi łatwiej :) Pozdrawiam. Ja wciąż w gipsie ;/
  14. Koledzy wczoraj jeszcze działało. Już umieszczam zdjęcia gdzie indziej i podaje nowy link: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Kawasa...00___ZX11/13774 lub: http://szalonycezar.fotosik.pl/albumy/769608.html
  15. Witam wszystkich. Tak jak w temacie, chce sprzedać lub zamienić kawasaki zzr 1100 rocznik 1994. Cena sprzedaży to 4 tys. do uzgodnienia, oczywiście po obejrzeniu motocykla na żywo. Na zdjęciu wszystkiego nie widać, a ja nie chce oszukiwać. Motocykl nie jest wystawiony na żadnym portalu ogłoszeniowym. Jedyna informacja jest tu na forum i pytam wśród znajomych. Zdjęcia i opis pod tym linkiem: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Kawasa...00___ZX11/13774 A teraz krótki opis. Motocykl posiadam od trzech lat. Pewnie wciąż byłby u mnie gdyby nie przygoda w tym roku. Miałem kolizję z samochodem który uderzył w moje prawe lusterko a ja się przewróciłem na prawą stronę. Uszkodzenia są widoczne na dwóch pierwszych zdjęciach. Owiewka, błotnik i czacha z prawej strony są przytarte.Wgnieciony prawy wydech/ Uszkodzona szybka i wypełnienie wokół zbiornika paliwa. Prawy kierunek ma jakieś drobne odpryski ale generalnie jest cały i działa. Nic innego się nie uszkodziło w sposób wymagający wymiany. Motocykl po przewróceniu zgasł, a ja po chwili wyłączyłem zapłon. W motocyklu jest uszkodzony 3 bieg!!! Wyskakuje podczas dodawania gazu. Chce żeby sprzedający to wiedział. Jak go kupiłem od kolegi był dobry i w następnym sezonie doszło do uszkodzenia. Jeździłem bez jego używania. Pozostałe biegi działają dobrze. Moto gotowe do sezonu. Opony jeszcze na długo starczą. Napęd powoli się kończy, ale jest jeszcze trochę zapasu na regulacji. Nowy akumulator i klocki z przodu. Wymienione wszystkie płyny. Tak więc uszkodzenia nie są duże i można z nimi jeździć jeśli to komuś nie przeszkadza. Oczywiście wiem ile kosztują te części używane i jeśli do października motocykl się nie sprzeda za cenę jaką chce, to zostanie naprawiony i zostanie u mnie na kolejne lata. Moto śmiga prosto. Kolega który nim jechał może to potwierdzić. Ja niestety jestem w gipsie od szyi do pasa bo połamałem bark. To jest głównym powodem sprzedaży. Do jazdy wrócę pod koniec sezonu jak zdrowie pozwoli. Szkoda by stał do tego czasu. Przebieg około 55tys. Możliwa zamiana na enduro typu suzuki dr 650 lub yamaha xt lub tt 600. Najlepiej roczniki 90' do 96' oczywiście z moją dopłatą. Przed glebą myślałem o kupnie takiego moto, bo nie tylko asfaltem człowiek żyje biggrin.gif Myślę że napisałem wszystko co najważniejsze. O resztę proszę pytać przez telefon lub wiadomość z forum. Myślę ze moto jeszcze długo posłuży w dobrych rękach. Wiem ze trzeba w niego zainwestować, dlatego cena jest połową wartości rynkowej, oczywiście po rozsądnej negocjacji biggrin.gif Tylko proszę nie pytać czy go oddam za 2 tys. Odsyłam do lektury allegro co za tą kwotę można kupić. Jest pewne minimum. Ja też kiedyś musiałem wydać na niego pieniądze i to znacznie większe. Wiem ze jak się jeździ to się traci, ale nie oddaje za darmo. Tel. 501 764 623 Pozdrawiam Cezary z forum bestia.
  16. Witam wszystkich. Tak jak w temacie, chce sprzedać lub zamienić kawasaki zzr 1100 rocznik 1994. Cena sprzedaży to 4 tys. do uzgodnienia, oczywiście po obejrzeniu motocykla na żywo. Na zdjęciu wszystkiego nie widać, a ja nie chce oszukiwać. Motocykl nie jest wystawiony na żadnym portalu ogłoszeniowym. Jedyna informacja jest tu na forum i pytam wśród znajomych. Zdjęcia i opis pod tym linkiem: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Kawasa...00___ZX11/13774 A teraz krótki opis. Motocykl posiadam od trzech lat. Pewnie wciąż byłby u mnie gdyby nie przygoda w tym roku. Miałem kolizję z samochodem który uderzył w moje prawe lusterko a ja się przewróciłem na prawą stronę. Uszkodzenia są widoczne na dwóch pierwszych zdjęciach. Owiewka, błotnik i czacha z prawej strony są przytarte.Wgnieciony prawy wydech/ Uszkodzona szybka i wypełnienie wokół zbiornika paliwa. Prawy kierunek ma jakieś drobne odpryski ale generalnie jest cały i działa. Nic innego się nie uszkodziło w sposób wymagający wymiany. Motocykl po przewróceniu zgasł, a ja po chwili wyłączyłem zapłon. W motocyklu jest uszkodzony 3 bieg!!! Wyskakuje podczas dodawania gazu. Chce żeby sprzedający to wiedział. Jak go kupiłem od kolegi był dobry i w następnym sezonie doszło do uszkodzenia. Jeździłem bez jego używania. Pozostałe biegi działają dobrze. Moto gotowe do sezonu. Opony jeszcze na długo starczą. Napęd powoli się kończy, ale jest jeszcze trochę zapasu na regulacji. Nowy akumulator i klocki z przodu. Wymienione wszystkie płyny. Tak więc uszkodzenia nie są duże i można z nimi jeździć jeśli to komuś nie przeszkadza. Oczywiście wiem ile kosztują te części używane i jeśli do października motocykl się nie sprzeda za cenę jaką chce, to zostanie naprawiony i zostanie u mnie na kolejne lata. Moto śmiga prosto. Kolega który nim jechał może to potwierdzić. Ja niestety jestem w gipsie od szyi do pasa bo połamałem bark. To jest głównym powodem sprzedaży. Do jazdy wrócę pod koniec sezonu jak zdrowie pozwoli. Szkoda by stał do tego czasu. Przebieg około 55tys. Możliwa zamiana na enduro typu suzuki dr 650 lub yamaha xt lub tt 600. Najlepiej roczniki 90' do 96' oczywiście z moją dopłatą. Przed glebą myślałem o kupnie takiego moto, bo nie tylko asfaltem człowiek żyje :biggrin: Myślę że napisałem wszystko co najważniejsze. O resztę proszę pytać przez telefon lub wiadomość z forum. Myślę ze moto jeszcze długo posłuży w dobrych rękach. Wiem ze trzeba w niego zainwestować, dlatego cena jest połową wartości rynkowej, oczywiście po rozsądnej negocjacji :biggrin: Tylko proszę nie pytać czy go oddam za 2 tys. Odsyłam do lektury allegro co za tą kwotę można kupić. Jest pewne minimum. Ja też kiedyś musiałem wydać na niego pieniądze i to znacznie większe. Wiem ze jak się jeździ to się traci, ale nie oddaje za darmo. Tel. 501 764 623 Pozdrawiam Cezary z forum bestia. Ps. Drugi link do zdjęć gdyby były problemy z tym pierwszym. http://szalonycezar.fotosik.pl/albumy/769608.html
  17. U mnie zygzak podcieka z lewej strony wprost na wydech, ale tylko wtedy gdy stoi na bocznej stopce. Z tego co patrzyłem jest to uszczelniacz na wałku zmiany biegów. Koszt w kawasaki to około 20 zł, dzwoniłem i pytałem. Dziś dostałem pismo z Hestii, robią mi szkodę całkowitą. Koszt naprawy to ponad 8 tys. a wartość według nich to 6.8 tys.zł. Motocykl zostaje u mnie a ja dostaje do ręki dobrą kasę :) Tylko teraz nie wiem co robić. Dziś go odpalałem i mruczy jak przed glebą. Tak naprawdę zrobienie go żeby dobrze wyglądał to kupno prawej owiewki, szyby i wypełnienia wokół zbiornika. Reszta może zostać i po małym malowaniu będzie dobrze. Postaram się zdjęcie dodać w najbliższym czasie. Gdyby nie uszkodzony trzeci bieg w skrzyni, to pewnie by u mnie został. A tak to nie wiem czy nie poszukać drugiego lub innego. Mam już nawet kupca, tylko jak tak na niego patrze to mi go trochę szkoda ;/
  18. Szkoda chłopaka, każdego z nas szkoda. Jeszua ma rację. Fajnie się jedzie szybko na moto, tylko wraz ze wzrostem prędkości rośnie potencjalne ryzyko. Czasem o tym zapominamy, a czasem to los jest okrutny. Znajomy zaliczył szlifa po najechaniu kawałka blachy który leżał sobie na pasie którym jechał. Ja jeździłem ostrożnie aż do bólu, ubrany nawet w kamizelkę forumową. Skończyłem jazdę przez debila który we mnie wjechał celowo puszką. Teraz mogę mieć tylko pretensje do losu czemu to mnie wybrał, a nie kogoś kto ryzykuje życie. Moim zdaniem, jeśli choć przez chwile nie jesteśmy pewni jakiegoś manewru, to lepiej odpuścić. Nie musimy być pierwsi za wszelką cenę, którą bywa życie.
  19. Moja przygoda z zygzakiem też się chwilowo skończyła. Biedny jest po szlifie na prawą stronę. Na motogenie jest artykuł, nie chce tu spamu robić. Moto jest już po oględzinach i zobaczymy jak je wycenią. Mam połamany bark, więc do września na pewno na moto nie wsiądę. Teraz się zastanawiam co robić. Sprzedać w takim stanie jak jest i kupić drugiego młodszego, czy może zmienić na honde cbr 1100 xx. Tylko druga opcja to już następny sezon. Patrzyłem na allegro, to jakoś nie widać ładnych zygzaków z końca produkcji ;/
  20. Ja wciąż czekam spełnienie mojego marzenia, czyli ładne 124 w coupe. Chwilowo przez gips trochę się to pokomplikuje, ale marzenia są po to żeby je spełniać :biggrin:
  21. Koledzy właśnie mam dylemat. Podczas wypadku lekko uszkodziłem swojego caberga JESTISSIMOTO GT. Dokładnie to jest lekko przytarty i to na wymiennym bocznym panelu. Jeśli się uda wziąć za niego kasę to nie wiem co robić. Mogę kupić nolana n 103, lub myślałem o zostaniu przy obecnej marce. Swojego mam od trzech lat. Jestem bardzo zadowolony, choć nie oszczędzałem go. Przyznam się ze tylko raz się uszkodził. Był to suwak od blendy. Koszt 5 zł a wymiana w 2 minuty. Teraz miałem glebę i nic mu nie jest, a ja recytowałem pesel z pamięci. Znaczy się twardy jest. A może jest jakiś inny szczękowiec do 1200 zł który polecacie?
  22. Koledzy ten drugi link to do moich wypocin :) Będąc na rozprawie zostałem poproszony przez bardzo miłą koleżankę z m... o napisanie czegoś. Myślałem ze trochę to ogarną, bo pisałem na szybko. Widać ze jest tam kilka byków. Ocenę treści pozostawiam czytającym. Mi pozostaje czekać do poniedziałku na telefon, kiedy to wróci do pracy osoba zajmująca się moją sprawą.
  23. Witam. Z policji nic jeszcze nie wiem Zdobyłem numer polisy gościa i zgłosiłem szkodę. Teraz tylko muszę się dowiedzieć, jak najkorzystniej dla mnie przeprowadzić wycenę motocykla. Tylko nie myślcie ze chce wyłudzić coś. Żadnego 'picowania' teraz. Stoi tak jak jest po wypadku. Myślę ze jutro skontaktuję się z jakimś lekarzem z prywatnej kliniki i postaram się tam pojechać w celu obejrzenia barku. Jak mogę uzyskać informacje o postępie mojej sprawy w policji?
  24. Witam wszystkich. Czytałem na forum inne tematy, ale nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytania. Zakładam więc nowy temat. W sobotę 22.05 10 (tego roku) miałem wypadek. Dokładniejszy opis jest na forum pod adresem : http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=123504&st=140 Dopisałem się do tematu o śp. Maćku, ponieważ zajście było podobne. Nie chce tez robić śmietnika. Brałem udział w akcji "kierowco patrz w lusterka", która dotyczyła tamtych wydarzeń. Wtedy jeszcze nie przypuszczałem ze będzie i mi potrzebna pomoc. Ja miałem szczęście, Maciek nie. Moje szczęście ze upadłem na asfalt i prędkość była nie wielka. Sprawca uciekł. Numery spisał kolega. Podobno już go mają. Tyle wiem. Przebywam teraz w domu. Złamany bark mam mieć w gipsie 5 tygodni, choć początkowo była mowa u operacji. Mam więc teraz kilka pytań: 1. Zostałem przesłuchany ja i świadkowie. Co mam robić teraz? Czekać na kontakt od policji czy samemu coś działać? 2. O jakie odszkodowania mogę się starać? Z oc sprawcy? Z ZUS? 3. Czy skorzystać z firm które zajmują się walką o takie odszkodowania? Jakie polecacie z własnego doświadczenia? 4. Co z ubiorem? Nie mam żadnych paragonów, a przed wypadkiem były w idealnym stanie. Teraz posiadają drobne uszkodzenia. 5. Mam prace fizyczną. Do czasu zakończenia leczenia nie mogę do niej wrócić. Może też się okazać ze powrót nie będzie już możliwy. Co wtedy? 6. Planowałem wyjazd wakacyjny z dziećmi jako opiekun kolonii, na co mam stosowne uprawnienia. Pewnie się to nie uda, bo nie będę jeszcze w pełni sprawny. Czy z tego powodu też mogę żądać jakiegoś zadośćuczynienia? To chwilowo tyle. Jeśli coś jeszcze sobie przypomnę to napiszę. Jestem wściekły, bo nie tak planowałem sobie życie. Gdyby to była jeszcze moja wina, lub nieumyślna. A ten ### wjechał we mnie celowo i uciekł. Mam nadzieje ze jednak uda się go sprawiedliwe ukarać a wyrok da do myślenia innym, zanim zechcą komuś wyrządzić krzywdę....
  25. Witajcie. Jednak jestem w domu. Lekarz po konsultacji stwierdził ze wystarczy gips. Mam nadzieje ze się nie myli. Podobno mam go mieć 5 lub 6 tyg. Michał dziękuje za kontakt. Postaram się w miarę możliwości zdrowotnych pojawić na rozprawie. Trzeba pokazać ze tacy wciąż szaleją i sieją postrach na drogach. Dziś dzwoniłem na komendę gdzie byłem przesłuchiwany. Podano mi numer sprawy i kto ją będzie prowadził. Sprawca jest. Według policjanta z którym rozmawiałem, sprawa trafi do sądu. Mają teraz powołać biegłych. Mają moją kartę ze szpitala z opisem obrażeń, tylko chyba nie ma tam wpisanych dwóch krwiaków które sie zrobiły i bolą. Tyle wiem na dziś. Z pomocą Michała i innych osób z tego forum i nie tylko, postaram się doprowadzić do sprawiedliwego wyroku. Jeśli ja będę mógł komuś pomóc to proszę pisać. Pomoc zawsze zadziała w dwie strony :) Dziękuje wszystkim za zainteresowanie i pomoc w mojej sprawie. Mogę Wam obiecać ze wrócę do jazdy na motocyklu i wciąż będę się starać tworzyć pozytywny obraz motocyklisty. Jesteśmy wielką rodziną i myślę ze nie są to słowa na wyrost. Przekonałem się o tym wielokrotnie i doświadczam tego teraz. Pozdrawiam i życzę wszystkim szerokości. Ps. Ja w tym roku tez się jeszcze przejadę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...