pork Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 pork, jak jesteś taki kozak, to zapraszam do mnie Typowe podejście małego, zakompleksionego człowieczka. <żal> Jestem ciekaw rozwoju wydarzeń, i tego, co autor wątku ostatecznie wybierze. Wszystko zależy od filozofii jazdy, potrzeb i ogólnego ogarniania moto. Albo mu będzie ten (przykładowo) mały Bandyta długo służył, albo już po miesiącu okaże się 'ciężarem'. qla - całkiem sporo modeli zostało już podanych. Żeby to nie przybrało kształtem jakiejś jałowej licytacji, może lepiej skup się na tych, postaraj do nich poprzymierzać / przejechać. Może się okazać, że coś Cię akurat ujmie. Póki co to jest etap dziecka we mgle ; ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 NIe chcę się wymądrzać, bo dopiero się uczę, ale... pomijając, to, ze np. bandit 1200 jest trochę większy od 600 i ma mocniejszy silnik, może różnice w zawieszeniu i hamulcach... setkę osiąga o niecałą sekundę szybciej, a ścigać się nie mam zamiaru, to po co inny motocykl? Chodzi o to, ze ja nie rozumiem, jak można coś kupić i znudzić się po roku jazdy? Olśnijcie mnie bo nie czaję. Jedyne co przemawia do mnie za większym silnikowo motocyklem, to to, ze on sam automatycznie jest większy i pewnie wygodniejszy. No i elastyczność lepsza, to przy wyprzedzaniu i jeździe we dwoje ma znaczenie. Ale jakoś innych plusów nie widzę;] No chyba, ze nie chodzi tu o osiągi a spróbowanie czegoś innego?? Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Chodzi o to, ze ja nie rozumiem, jak można coś kupić i znudzić się po roku jazdy? dopóki nie spróbujesz, masz głównie oczekiwania, wyobrażenia. jak pojeździsz - będziesz miał doświadczenie, które zaowocuje lepszym sprecyzowaniem tych oczekiwań i lepszą wiedzą jaki motocykl może je spełnić. określenie "motocykl się znudził po roku/ miesiącu" mnie osobiście kojarzy się pejoratywnie z kolesiami w dresach, którym wydaje się że opanowanie motocykla oznacza umiejętność przytrzymania się kierownicy przy odwijaniu na prostej natomiast może się okazać, po tym roku czy nieco więcej, że jednak wybaczysz cruiserom słabsze własności jezdne w zamian za dostojną pozycję i mocny dół w v2. albo wręcz przeciwnie - zrażony jakością polskich dróg i skuszony wygodą i owiewką turystycznego enduro - przesiądziesz się na taki. nie określiłbym tego jako "znudzenia" motocyklem, ale to coś zbliżonego. przy czym nie traktuj tego pierwszego okresu jazdy jako straconego - na pierwszym motocyklu nabywasz podstawowych umiejętności, które potem mają procentować w dalszej jeździe. na osiągi będziesz jeszcze miał czas, prawka nie robisz na rok tylko na znacznie dłużej jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobik Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Jeśli ma sie olej w głowie to po zrobieniu prawka nawet na R1 nie zrobi sobie człowiek krzywdy. Ja po kursie siadłem na VFR z 88r i jakoś żyje. Moim skromym zdaniem Bandit 600 po max 2 latach Ci sie znudzi i będzie brakować mocy. A w dwie osoby z bagażem dostanie sporej zadyszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Po przespaniu się z tematem i waszymi wypowiedziami, oraz rozmowie z żoną (która ostatecznie skwitowała, żebym kupił cokolwiek, byle było:D) sprawa wygląda następująco: ja uważam, że najlepszym wyborem będzie bandit z owiewką, 600 :) plus kuferki itd. żonie podoba się Deauville, - nie powiem, kusi owiewką, i kuframi i charakterem, z tym,że nie wiem jak silnik się zachowa podczas wyprzedzania, przy pełnym załadunku motocykla - nie chce za długo być na lewym pasie, a bandit ma 20 km więcej (wiem, że wyżej, ale redukcja to nie problem) Najlepszym wyborem byłby tak naprawde v-strom, nawet 650 :) niestety cenowo jest po za zasięgiem;( Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zipfer Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Jestem ciekawy ile z przeciwników małej Banditki jeździło tym motocyklem dłużej i w trasach? Jeśli chodzi o nudę i brak mocy to jakieś bzdury. Ja na swoim Bandziorze z mą lubą po 180km/h w trasie lecieliśmy (załadowani) i jakoś nie czułem braku mocy. Jeśli chcesz sobie jeździć bez szpanowania jaki to masz super mocny motocykl to naprawdę wystarcza. Samochody i tak zostają w tyle. Jeśli jedziesz 130km/h załadowany i chcesz przyśpieszyć, dajesz bieg w dół i za chwilkę masz 150-160km/h bez żadnych problemów. Spalanie przy turystycznej jeździe wyszło nam w podróży 5,5l/100km. Jeśli boisz się, że będzie za słaby i będziesz żałował to ja mogę Ci powiedzieć tyle, że miałem jednego B6 przez dwa lata, śmigałem nim dużo i jak się wyłożyłem i trzeba było zmienić moto, to zmieniłem na B6 tylko nowsze, wychodząc z założenia, że samochodom i tak odjeżdżam, a z chłopakami z parku lansującymi się przy swoich R1 nie będę się ścigał bo nie warto. Wybór należy do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Jeśli chcesz sobie jeździć bez szpanowania jaki to masz super mocny motocykl to naprawdę wystarcza. Samochody i tak zostają w tyle. Jeśli jedziesz 130km/h załadowany i chcesz przyśpieszyć, dajesz bieg w dół i za chwilkę masz 150-160km/h bez żadnych problemów. I mi to odpowiada, wątpliwości mam tylko co do Hondy Deauville.. bo to słabsze jest a waga ta sama. A jak mi sie spodoba taka turystyka, to kiedyś może jakiś fjr, lub coś w tym stylu ;) Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abu Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 jest jeszcze CBF600 - bardzo zacne moto, moje pierwsze 2OO zaraz po kursie, łatwe w prowadzeniu, megawygodne no i to hunda - w cenie jak poszukasz cos powinieneś dostać z poczatku produkcji. Pozostaje kwestia gustu - wersja S może sie nie podobać. Cytuj wspomóż biednego -> http://warszawa.menelgame.pl/change_please/5580475/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziura Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 A może TDM900? Kuloodporny silnik, ciągnie od samego dołu, wygodna pozycja kierowcy i pasażera, długie skoki zawieszeń- w sam raz na polskie drogi :crossy: . Spalanie około 5-5,5l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 O tym Tdm muszę poczytać..., widzę, że silnik o mocy jak w Bandicie więc tu jest ok, musze poczytać, kanapa jakaś wąska się wydaje... CBF 600 gdzieś tam miga, ale na allegro pogubiłem sie w tych cbf-ach.., który rok to początek produkcji? Bo rozumiem, że cb 600 f to nie to samo co cbf 600? Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaG_1975 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Kanapa w TDM-ie jest wygodna, nie zrażaj się jej wąskością. Zaletą dla Ciebie powinnna być wysokość TDM-a - przy Twoich 2m będzie w sam raz, a waga nie poraża. Pewnie w tej cenie co szukasz to raczej skup się na TDM850 (900 -ki możesz nie dostać), ale to bardzo chwalone przez jego użytkowników moto. Tylko niestety rzadkie na rynku wtórnym bo jest trochę "niszowe" w stajni Yamahy i stosunkowo mało się tego sprzedaje. Vstrom 650 też byłby dobrym wyborem - silnik V-ka, megaelastyczna jak na tą pojemność, rama i zawiecha jest w nim prawie identyczna jak w większym Vstrom1000, więc rozmiar motocykla by Ci pasował (siedzenie i kierę można do Twoich 2m łatwo podnieść), ale... za 10 tys nie kupisz nic jeżdżącego na wprost - szkoda godzin spędzonych na przeglądaniu ogłoszeń i jeżdżenie na oglądanie sprzęta. Jeżeli zdecydujesz się wydać 14-15 tyd to znajdziesz znośną sztukę. Aaa no i obydwa powyższe to ani nakedy ani choppery, ale to już wiesz chyba... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziura Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 O tym Tdm muszę poczytać..., widzę, że silnik o mocy jak w Bandicie więc tu jest ok, musze poczytać, kanapa jakaś wąska się wydaje... Tutaj jest fajna stronka o tym modelu. Wielkością kanapy się nie sugeruj- w zeszłym roku zrobiłem na niej traskę Edynburg- Warszawa i było bardzo wygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Zagłębiłem się w dane techniczne no i stwierdzam, ze osiągi na poziomie bandita 600, co dobre jest o tyle, że w trasie z obciążeniem da radę bez stresu, no i wysoki trochę, dla mnie plus, jeśli plecaczkowi wygodnie, to też dobrze. W sumie taki wyższy bandit;) No i dźwięk silnika świetny :) Tera przekonać tylko żonę, że on naprawdę ładny jest :P Aktualnie czołówka wygląda tak: 1)tdm 2)Bandit 600 ... Ale jeszcze pytanie o cbf 600... kiedy je zaczęli produkować, bo się w nich gubię:P Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 (edytowane) [...] ze swojej strony - subiektywnie, bo mam za mało doświadczenia na upieranie się przy obiektywizmie swojej opinii - mogę się zgodzić, że jak na współczesny naked gsf600 jest trochę za ciężki i za słaby (fz6, cb600 są lżejsze i mocniejsze). ale jako motocykl dla początkującego - co najwyżej za ciężki, bo z motocyklami podobnej mocy wracają obecnie inni producenci (xj6, cbf600), po tym jak się zorientowali że w pogoni za 100KM 600-kami zostawili za plecami spory rynek świeżych kierowców, którzy na czymś muszą się nauczyć jeździć jsz Osobiście uważam że motocyklach używanych do turystyki duża waga jest zaletą a nie wadą. Co prawda motocykl który waży te 30-40 kg więcej (niż standard w swojej klasie) nie jest tak zwrotny jak konkurenci, trudniej położyć go w zakręt, ale za to w złożeniu jest bardziej stabilny (a na Polskich drogach to jest niebagatelny argument), z moich (krótkich) doświadczeń wynika że duża masa motocykla zmniejsza również wpływ pasażera na zachowanie się motocykla - ale to tylko takie moje odczucia. [..] Ale jeszcze pytanie o cbf 600... kiedy je zaczęli produkować, bo się w nich gubię:P Jeśli się nie mylę to 2004. Edytowane 5 Maja 2010 przez soulreaver Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abu Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 w 2004, CB600F to tzw. hornet, prawie 100 kunia i raczej mało jest sztuk z owiewkom, a do turystyki naked może byc średni. Cytuj wspomóż biednego -> http://warszawa.menelgame.pl/change_please/5580475/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.