Skocz do zawartości

Kufer Givi V46 odczepił się podczas jazdy.


Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie kufry GIVI może i są ładne i aerodynamiczne ale przez to ich kształt w środku jest według mnie troszeczkę kłopotliwy czasami no i są za delikatne... Miałem kiedyś okazje obejrzeć z bliska kufer jakieś gorszej firmy której nazwy nawet nie pamiętam wydał mi się lepszy ze względu bardziej kwadratowych kształtów i grubszych ścianek.

Edytowane przez Hipolit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz zastosować dodatkowe zabezpieczenie w postaci 2 pasów transportowych na krzyż icon_mrgreen.gif

osobiście jak mam coś wartościowego to dla zabezpieczenia zakładam dwa ekspandery ,jeszcze mi się nie wypiął ale raz widziałem jak boczny się kumplowi na zakręcie otworzył i słyszalem o przypadkach wypięcia wiec lepiej dmuchać na zimne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Givi brał udział w jednym poważnym wypadku motocyklowym kilku drobnch glebach i nadal jest w jednym kawałku, podobnie jak zadupek motocykla który ochronił. Bardzo dobre i solidne kufry następny jaki kupię też będzie tej marki. Raz również się wypiął, spadł i przetrwał. Powodem jest zwykle wyrobienie się zaczepu na płycie (jeśli jest plastikowa) lub zanieczyszczenie piaskiem mechanizmu zamka w kufrze. Remedium jest jedna guma na krzyż i spokojna czaszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czytalem wszystkich postów ale dla przykladu podam przypadek mojego kolegi ktoremu tez wypiął sie kufer. powodem byla krzywo przykrecona płyta ktora pręzyła na mocowaniach. nie byla to wielka roznica tak wiec proponuje kontrolowac jak mamy to zrobione.

MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy

 

serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne

 

Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dopiszę się do grona osób, którym Givi V46 odleciało w siną dal.

 

Przejechałem potem całą drogę w tą i z powrotem w poszukiwaniach, ale nie znalazłem i nigdzie nie było kawałków plastiku, co może wskazywać na to, że pozostał w jednym kawałku i ktoś sobie go przywłaszczył. Nie mniej jednak poważnie zastanawiam się czy kupować nowe givi czy może chińczyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kup Awine. Awiny mają tę przewagę na Givi, że odpadają przy ruszaniu więc nie ma problemu z szukaniem ;P

 

A serio. Mam 3 kufry Givi po 45l każdy (chyba E45) na stelażu wingrack i nigdy mi nic nie odpadło, mino że kufry są nagminnie przeładowane a nasze drogi nie należą do najrówniejszych.

Edytowane przez sorier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kup Awine. Awiny mają tę przewagę na Givi, że odpadają przy ruszaniu więc nie ma problemu z szukaniem ;P

 

Tak się akurat składa, że givi miałem jako tylny kufer, używany non-stop, a jako boczne mam GRN. I co prawda z bocznymi jeżdżę rzadziej, ale jak na razie w ilości odpadnięć na km mają przewagę nad givi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińskie kufry pękaja w niskich temperaturach.Ja tak zgubiłem jednego.Po prostu odpadły zaczepy.

Teraz używam Givi i nie zanotowałem żadnych problemów ale mam w naturze dwa razy sprawdzać czy zamknięty i zapiety po tym jak zapomniałem go zamknąć.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam Givi lubię. Nigdy mi nie odpadł, a raz uratował nogę. Zaliczyłem uślizg przedniego koła na mokrym a leciałem z bocznymi kuframi Givi właśnie. Moto dość mocno wywaliło się na bok, tak, że przygniotłoby mi nogę. Mając kufer z boku, moto oparło się na nim i na kierownicy i "zsunęło" się znad mojej nogi. Kufer był solidnie zeszlifowany, ale nie pękł zupełnie, nie wyłamał się zaczep, no słowem poza gorszym wyglądem był w pełni ok :) I jeszcze potem odkupił je ode mnie Bronx... zresztą chyba do dziś z nimi śmiga :)

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No to ja powiem tak. Mam kufer moto-detail kupiony za ułamek ceny, którą trzeba dać za "rasowe" givi. Mam go już ponad dwa lata. Jako że jestem z natury leniwy, to bardzo rzadko go odpinam i wszędzie z nim jeżdżę. Nawet wtedy gdy jadę na leśne ścieżki i wyboje. Jak dotąd zero problemów. Jaki z tego morał? Nie wszystko złoto co się świeci, a wysoka cena nie jest gwarantem dobrej jakości wyrobu.

 

 

Potwierdzam. Przejechałem kilkadziesiąt tyś. km. po różnych nawierzchniach z kompletem kufrów Moto Detail. Nie wyglądają może pięknie ale są pancerne. Można w nich wozić wg producenta max 5kg ale u mnie przeważnie jest po 12-15kg na kufer. Nigdy nic nie odpadło. Można po nich skakać, żeby je dopiąć jak się za dużo upakuje - nic im to nie robi. Miałem parkingówkę z zapiętym bocznym. Motocykl oparł się na kufrze i crashpad`zie na końcu kierownicy, oszczędzając owiewki i resztę motocykla. Kufer nie pękł, tylko się porysował i jechałem dalej. Jest to chyba najlepszy zakup jaki zrobiłem do motocykla. W porównaniu do innych kufrów renomowanych firm kosztowały grosze.

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Potwierdzam. Przejechałem kilkadziesiąt tyś. km. po różnych nawierzchniach z kompletem kufrów Moto Detail. Nie wyglądają może pięknie ale są pancerne. Można w nich wozić wg producenta max 5kg ale u mnie przeważnie jest po 12-15kg na kufer. Nigdy nic nie odpadło. Można po nich skakać, żeby je dopiąć jak się za dużo upakuje - nic im to nie robi. Miałem parkingówkę z zapiętym bocznym. Motocykl oparł się na kufrze i crashpad`zie na końcu kierownicy, oszczędzając owiewki i resztę motocykla. Kufer nie pękł, tylko się porysował i jechałem dalej. Jest to chyba najlepszy zakup jaki zrobiłem do motocykla. W porównaniu do innych kufrów renomowanych firm kosztowały grosze.

 

Pozdro

Mógłbym o kufrze (E460), który mam napisać dokładnie to samo zmieniając tylko producenta z Moto-Detail na Givi. Kupiony na Allegro za grosze razem z Monorackiem do Fazera. We wakacje zawsze przeładowany i wożony z prędkościami większymi niż pozwala producent. Nigdy się nie wypiął, ani nie otworzył.

Dlatego daleki jestem od pisania, że Givi/M-D czy inna marka to gówno bo komuś się kufer raz kiedyś wypiął. Takie jednostkowe przypadki zawsze mogą się zdarzyć.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...