p A q Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Jakie macie doswiadczenia z grzaniem opon bez uzycia kocow. Szukalem na forum i znalazlem podobny temat ale odpowidzi na te pytania nie bylo. Ile okrazen musicie zrobic np na Lublinie zeby opona trzymala juz optymalnie. Jak dlugo i w jaki sposob dobrze zagrzac gume na publicznej drodze, nie mowie o paleniu :D? Wiadomo ze to bedzie zalezec od wielu czynnikow jak temperatura otoczenia, predkosc jazdy, rodzaj opony ale jak kilka osob wypowie sie na swoim przykladnie moze uda sie wyciagnac z tego jakies wspolne wnioski. Ja na publicznej jade chwile slalomem bo na nic innego nie mozna sobie pozwolic a na Lublinie robie ze 3 okrazenia delikatne i uznaje ze juz zagrzane. Ze stawiania na kolo tez dobrze sie dogrzewa tylna gume. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HunterM Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Mamy podobne doświadczenia, właściwie sam sobie odpowiedziałeś na zagadnienie grzania laczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qunio Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 (edytowane) Jakie macie doswiadczenia z grzaniem opon bez uzycia kocow. Szukalem na forum i znalazlem podobny temat ale odpowidzi na te pytania nie bylo. Ile okrazen musicie zrobic np na Lublinie zeby opona trzymala juz optymalnie. Jak dlugo i w jaki sposob dobrze zagrzac gume na publicznej drodze, nie mowie o paleniu :D? Wiadomo ze to bedzie zalezec od wielu czynnikow jak temperatura otoczenia, predkosc jazdy, rodzaj opony ale jak kilka osob wypowie sie na swoim przykladnie moze uda sie wyciagnac z tego jakies wspolne wnioski. Ja na publicznej jade chwile slalomem bo na nic innego nie mozna sobie pozwolic a na Lublinie robie ze 3 okrazenia delikatne i uznaje ze juz zagrzane. Ze stawiania na kolo tez dobrze sie dogrzewa tylna gume. Ja używam do grzania opon suszarki do włosów dmucham se z 5 minut przed startem po całej oponie i jest ok ;) a tak poważnie to opona nagrzewa się gdy sie ugina dlatego w oponie o niższym ciśnieniu obserwuje się większy wzrost temperatury. Znawcy twierdzą żę lepsze efekty daje ostre hamowani i przyspieszania pare razy niż slalom - ale slalom jest ciekawszy i w ogóle fajniejszy! Pozdro Edytowane 4 Marca 2010 przez qunio Cytuj SportJazda.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adwent Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 a tak poważnie to opona nagrzewa się gdy sie ugina dlatego w oponie o niższym ciśnieniu obserwuje się większy wzrost temperatury. Znawcy twierdzą żę lepsze efekty daje ostre hamowani i przyspieszania pare razy niż slalom Marek Godlewski z Promotoru na kursie doszkalającym, na wykładzie teoretycznym potwierdził to. Mówił że opona nagrzewa się od "splaśniania" - odkształcania- czyli podczas gwałtownego przyśpieszania i hamowania. Slalom nic nie daje (z tego co zapamiętałem). Wręcz przeciwnie - jak oglądamy gości na eurosporcie, którzy sobie slalomują przed wyścigiem, to oni właśnie schładzają opony. Wcześniej te opony są nadmiernie, w stosunku do tego ile potrzeba do jazdy nagrzewane w boxie na urządzeniu jakowymś. Potem gostek slalomuje sobie by na takie nadmiernie nagrzane opony nałapać ile może syfu z toru. Ponieważ na każdym torze jest jakiś syf, pył, na niektórych nawet duży, a zawodnik chce mieć taką samą przyczepność opony w kazdym miejscu- także po bokach- dlatego zbiera ten syf slalomując(bo w cześci centralnej opony i tak będize go miał). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Slalom to nic innego jak tylko wydłużanie dystansu po którym toczy się koło. Przy powolnej jeździe czyli przy slalomie opona nie prędko się nagrzeje. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Ale przecież jakby nie było - chodzi o tarcie. Przy energicznym slalomie takowe występuje i to całkiem nie małe - nie wierze w to, ze guma się nie grzeje. Może nie tak szybko jak przy paleniu kapcia, ale zawsze :D Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 4 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Mamy podobne doświadczenia, właściwie sam sobie odpowiedziałeś na zagadnienie grzania laczka. Zwróć uwagę na tą część mojej wypowiedzi :bigrazz: jak kilka osob wypowie sie na swoim przykladnie moze uda sie wyciagnac z tego jakies wspolne wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 jak kilka osob wypowie sie na swoim przykladnie moze uda sie wyciagnac z tego jakies wspolne wnioski. No to ja ci napisze ze z mojego doswiadzczenia trzeba zrobic 4 okrazenia :bigrazz: Pisze calkiem serio. Raz zrobilem tylko 3 a potem odkrecilem na wyjsciu i ... polecialem w trawe. A mam tylko 40 koni :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 przy +30 st ustawiam opony w kierunku slonca po 10 min na kazda strone dobrze sie nagrzewaja same , robie jedno max 2 okrazenia ( w zaleznosci od konfifuracji toru, ile lewych a ile prawych winkli ) potem jade na calego , jezeli jest ponizej 20 st C to i przy 4 okrazeniu potrafie zlapac uslizg przodu :banghead: ogolnie to nie ma zasady , zalezy od opony temp zewnetrznej itp , czasami jak dzien wczesniej popada deszcz i jest duza wilgotnosc tor " zarosnie" glonem i dopuki nierozjerza tego gowna mozna sie z ranca zdziwic... :icon_razz: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Slalom nic nie daje (z tego co zapamiętałem). Wręcz przeciwnie - jak oglądamy gości na eurosporcie, którzy sobie slalomują przed wyścigiem, to oni właśnie schładzają opony. Wcześniej te opony są nadmiernie, w stosunku do tego ile potrzeba do jazdy nagrzewane w boxie na urządzeniu jakowymś. Potem gostek slalomuje sobie by na takie nadmiernie nagrzane opony nałapać ile może syfu z toru. Ponieważ na każdym torze jest jakiś syf, pył, na niektórych nawet duży, a zawodnik chce mieć taką samą przyczepność opony w kazdym miejscu- także po bokach- dlatego zbiera ten syf slalomując(bo w cześci centralnej opony i tak będize go miał). :icon_eek: większych bzdur dawno nie słyszałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oscar Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 (edytowane) A jak mam nieslalomem rozgrzac brzegi opon? Sliwa - moglbys rozwinac mysl?, bo szczerze powiedziawszy twoje zdanie bardziej mnie interesuje niz internetowych teoretykow. Edytowane 6 Marca 2010 przez oscar Cytuj BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nosek Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 (edytowane) Nie tylko w Promotorze (artykuł na dole strony) http://www.supersport600.nl/techniek/techniek_frameset.htm Myślę, że ten artykuł godzi wiele z Waszych opinii Edytowane 6 Marca 2010 przez nosek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 (edytowane) Nie będę komentował wypowiedzi jednego z kolegów. Jeżeli chcecie dyskutować na temat grzania opon na poziomie trochę ciekawszym niż tylko, ile kółek trzeba zrobić, to poszukajcie sobie wiadomości na poniższe tematy i przemyślcie poniższe punkty. 1.Budowa opony i technologia wykonania jej warstw. 2.Proces wulkanizacji i temperatur wulkanizacji warstw w procesie produkcji. 3.Co to są krzemionki (krzemiany), zmiękczacze i sadza. Jakie są proporcje tych składników w zależności od zastosowania opony. 4.Jakie temperatury może znościć produkt czyli opona w czasie ekspluatacji, z podziałem na warstwy. 5.Wyjaśni się wtedy czy używanie kocy bez termostatu ma sens. 6.Jak używać kocy grzewczych. Do jakich temp. grzejemy opony i w jakich czasach. (podpowiem, grzanie opony do 120 st.C, a w czasie pracy opony nie można przekroczyć temp. bierznika powyżej 90 st. C). 7.Co to są zjawiska 'szklenia'. Które ze składników mieszanki wpływają na to. 8.Czy można opony grzać i chłodzić, jaki ma to wpływ na przyczepność. 9.Jak układa się opona na feldze w czasie pokonywania zakrętu. 10.Z jakich częsci składa się bierznik opony (warstwa o której większość z was myśli mówiąc o przyczepności), jak rozkłada się zakres temperatur w czasie jazdy. 11. Która z warstw opony ma wpływ na utrzymywanie temperatury opony w czasie jazdy (zrozumiecie wtedy dlaczego oponę grzeje się bardziej niż jest to potrzebne do jazdy). 12. Co to jest zjawisko 'kulkowania', zrozumiecie co to jest przyczepność. To tylko kilka z podstawowych tematów. Edytowane 6 Marca 2010 przez konikkonik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4NIEK Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 A jak mam nieslalomem rozgrzac brzegi opon? Sliwa - moglbys rozwinac mysl?, bo szczerze powiedziawszy twoje zdanie bardziej mnie interesuje niz internetowych teoretykow. proponuję test praktyczny - przejedź się dynamiczniej (przyśpieszając i hamując) na prostym kilku kilometrowym odcinku, bez slalomów i sprawdź czy brzegi opon będą dalej zimne :biggrin: Opona nabiera temperatury na całej szerokości, brzegi również, niezależnie od tego czy slalom jedziesz czy po linii prostej. Na nagrzewanie ma wpływ nie tylko tarcie o asfalt ale praca gumy - uginanie, zgniatanie itd.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 (edytowane) Ja dzielę sobie jazde na sekwencje 15 min jazdy/15 min odpoczynku. Pierwsze 15 min przeznaczam na rozgrzewanei gumy i siebie, w drugiej sesji przez jakieś 5 minut robię jeszcze małe dogrzewanie i po tym juz normalna jazda, do końca pobytu na torze. Zeby być do przodu o czas na grzanei opon, plus własne bezpieczeństwo kupiłem za smieszne pieniądze używane koce grzewcze, pozostaje mi tylko rozgrzewać siebie. Koce wyszły mnie chyba 250 PLN za komplet. Edytowane 6 Marca 2010 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.