ks-rider Opublikowano 29 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 Ks-Rider, nie przemawia do mnie fakt, że Niemcy uczą tylko przez radio, bo takie są przepisy. Nie, takiego przepisu niema ! Po prostu poprzez lata, obserwacje, spotkania, dyskusje tak sie przyjelo. jedyny § przepisow to, ze szkolac motocykliste masz uzywac krotkofalowek. Niemcy holują się z włączonymi światłami awaryjnymi i nagminnie skręcają w lewo "na zakładkę". Tomek, zastanawiam sie, jak dlugo bedziesz bujal sie z tym holowaniem ? Zdajesz sobie sprawe z tego jak niedoskonale sa polskie przepisy ? Nawet nie bede zadawal sobie trudu pisania co jest w nich bledne i jakie sa tego skutki, bo nastepna Trylogia by powstala. Wejdz na forum przeznaczonych dla szkoleniowcoew i zobacz jakie pytania i jakie dyskusje sa prowadzone, normalnie cycki opadaja. Gwozdziem roku byla ostatnio dyskusja czy na autostradach wolno wyprzedzac prawa strona ! generalnie na przestrzeni wieków wykazywali problemy z samodzielnym myśleniem, bez rozkazu z góry. Pwenie dlatego taka jest bieda w tych Niemczech :icon_mrgreen: Na pytanie jak zahamujesz za kursanta, spytam inaczej, to Ty chcesz za niego hamowac ? Co zrobi kursant gdy puscisz go samego na miasto ? Sorry, zapomnialem, ze Ty nie wypuszczasz swoich kursantow samych , bo przeciez kuku by sobie mogli zrobic ! Ja o swoich jakos sie nie obawiam, tylko zanim wypuszcze ich na ulice to maja opanowane hamowanie awaryjne :icon_mrgreen: + dziewiec innych manewrow przy ktorych polskie wymogi ( 8 - ka ze slalomem , podjazd pod gorke wysiadaja. O hamowaniu awaryjnym nie wspominam, bo z tego co slyszalem zdarza sie to dosc zadko. Pytanie dlaczego ? Czyzby szkoleniowcy nie potrafili nauczyc tego kursantow ? Kto wiec szkoli lepiej ? Ty czuwajac nad nimi jak kwoka nad piskletami czy ja uczac ich odpowiedzialnosci, samodzielnosci o mozliwosci samodzielnego myslenia juz nie wspomne bo przeciez Niemcy samodzielnie nie mysla. Pytanie tylko jak to ma sie z Twoimi kursantami skoro za nich myslec i przewidywac musisz Ty ? z wyrazami szacunku. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 piecyk OK.Wierzę że nie jest lekko i nie do Ciebie mam pretensje.Nie mniej szlag mnie trafia gdy widzę jak małolaty odkładają na PJ lub jeżdżą bez bo ich nie stać, (...) noż kur... na motocykl stać? na paliwo stać? kask? pj jest takim samym niezbędnym w całym cywilizowanym świecie elementem wyposażenia motocyklisty! jak ktoś na sam motocykl wydaje co najmniej kilka tysięcy, to nie przyjmuję i nie toleruję argumentu, że nie stać go na zrobienie prawa jazdy za tysiaka. i kropka jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 jeszua Człowieku, wielu młodych ma problemy finansowe więc prawo jazdy to do nich spory wydatek.Mnie jeszcze stać i syn będzie miał to co trzeba,natomiast nie stać mnie a raczej nie mam ochoty płacić tylko za kawałek plastyku.Chciałbym żeby za te pieniądze których niektórzy nie mają miał rzetelne szkolenie.Moto to nie puszka i nie chcę by po kursie do wszystkiego dochodził ucząc się na swoich błędach. Czego zamierzasz uczyc go na torze ? ? ? Uwazam dokladnie tak samo. Garnie sie do jazdy, czy chcasz go usczesliwic na sile ? ( Miedzy innymi abys mogl a wlasciwie ludzac sie nadzieje, ze bedzie z Toba razem smigal ? ). Podejrzewam, ze w efekcie koncowym zafundujesz mu i jedna i droga kat. PJ + dwa pojazdy :icon_mrgreen: Znam z autopsji :icon_mrgreen: :crossy: ks-rider Syn jak każdy młody próbuje naśladować innych.Pierwszy raz wsiadł na moją maszynę i i zaraz golił na gumie,a doświadczenie ma tylko z motorowerów.No i dobrze,ale widziałem w necie że są zabezpieczenia moto żeby sobie krzywdy nie zrobił przy takich okazjach,podobne zabezpieczenia są do nauki jazdy po winklach.Myślałem że takie cuda mogą mieć na torach do szkolenia młodych.Nawet jeśli nie to gdyby było bliżej to mógłby poćwiczyć technikę bez obawy że coś go najedzie lub zrobi komuś krzywdę.Co do drugiego pytania,to widzę że chce jeździć.Szkoda tylko że że od razu oczekuje duuużo koni i myśli że jest Rossim czy Kubicą.Dlatego powinien mieć dobrego instruktora w trakcie robienia PJ bo inaczej skręci kark i nie będę miał już żadnej nadziei. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 jak ludzie mają problemy finansowe, to nie kupują sobie drogich zabawek - bo w naszych warunkach motocykl nie jest niczym innym, tylko kosztowną fanaberią. prawo jazdy jest wymagane podobnie jak kask: chcesz mieć dobry, kupujesz i płacisz zazwyczaj odpowiednio więcej niż 300zł za jakieś g...no z chin "z homologacją". to samo z prawem jazdy: chcesz mieć tylko plastik - szukasz oferty za 600zł; chcesz się czegoś nauczyć - płacisz 2x tyle za szkołę, która uczy jeździć. brak odgórnych wymagań, że szkolenie ma mieć odpowiedni poziom, wymaga po prostu od chętnych więcej zaangażowania w znalezienie dobrej oferty a ja chciałbym sobie postrzelać: ale nie stać mnie na wszystkie wydatki związane ze strzelnicą, i wcale nie zakładam, że z tego powodu wolno mi sobie kupić klamkę na bazarze i walić do ptaszków pod blokiem. nie mam kasy - nie bawię się, i tyle jakiś czas temu pisał o cenach kursów w niemcowie KS: o ile mnie pamięć nie myli odnośnik do średnich/ minimalnych zarobków był podobny jak u nas. więc zarabiamy mniej, ale płacimy też analogicznie mniej za pewne usługi. nikt nie powie, że mamy gorzej niż inni jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 noż kur... na motocykl stać? na paliwo stać? kask? pj jest takim samym niezbędnym w całym cywilizowanym świecie elementem wyposażenia motocyklisty! jak ktoś na sam motocykl wydaje co najmniej kilka tysięcy, to nie przyjmuję i nie toleruję argumentu, że nie stać go na zrobienie prawa jazdy za tysiaka. i kropka jsz Jak dasz każdemu tysiaka na prawko to zapewne każdy będzie je posiadał. Najpierw rodzi się pasja, później prawo i dyscyplina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr.Artur Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 prawko a co ono daje? ( unikamy tylko odpowiedzialności )żeby chociaż jeździć nauczyli na kursie i egzaminie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duddits Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Jak dasz każdemu tysiaka na prawko to zapewne każdy będzie je posiadał. Najpierw rodzi się pasja, później prawo i dyscyplina. No właśnie: dasz. Zarobić samemu to nie łaska? Nikt nie obiecywał, że to będzie bułka z masłem. I jeszcze jedno: możesz być pewnym, że jak każdemu dasz tysiaka to ... już go więcej nie zobaczysz :) I tylko taki efekt uzyskasz. Już byli tacy co obiecywali po ileś tam tysięcy na głowę ... Cytuj http://gomoto.tv/naszym motorem jest pasja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piecyk Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 (edytowane) prawko a co ono daje? Myślę, że w tej kwestii mogły by dużo powiedzieć osoby, które bez prawka doprowadziły do kolizji lub wypadku. Prawdziwe kłopoty wyluzowanego kierowcy bez prawka zaczynają się, kiedy ktoś z jego winy jest stratny na zdrowiu, a nawet tylko na sprzęcie. ( unikamy tylko odpowiedzialności )żeby chociaż jeździć nauczyli na kursie i egzaminie Na egzaminie już nie uczą. Na egzaminie sprawdzają umiejętności. A propos "dawania tysiaka". Najgorzej pracuje się z osobami, które mają kurs "sponsorowany". Motywacji brak. Strata czasu instruktora i osoby szkolonej. Ludzie, którzy zapracowali na kurs szanują swój czas i starają się go najlepiej wykorzystać. W przeciwnym wypadku podejście jest jedno - łatwo przyszło, łatwo poszło. Edytowane 30 Listopada 2010 przez piecyk Cytuj Pozdrawiam, Daniel PiecychnaSzkolenia motocyklowe w Lublinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 No właśnie: dasz. Zarobić samemu to nie łaska? Nikt nie obiecywał, że to będzie bułka z masłem. I jeszcze jedno: możesz być pewnym, że jak każdemu dasz tysiaka to ... już go więcej nie zobaczysz :) I tylko taki efekt uzyskasz. Już byli tacy co obiecywali po ileś tam tysięcy na głowę ... Jak już olej ci ktoś naleje do łba to przeczytasz ze zrozumieniem tysiaka na prawko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duddits Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 (edytowane) Jak już olej ci ktoś naleje do łba to przeczytasz ze zrozumieniem tysiaka na prawko Jak już to nie do łba, tylko do głowy. Aż tak dobrze to się chyba nie znamy, co? Oczekujesz, że ktoś da Ci na prawko, OK. Może akurat Ty będziesz w takiej wygodnej sytuacji, że np. rodzice zasponsorują. Jednak ci co nie mają tak dobrze nie mogą od razu zakładać, że jak ich nie stać to nie zrobią kursu. To żaden argument. Jeszua już zresztą pisał o tym wyżej. Edytowane 30 Listopada 2010 przez duddits Cytuj http://gomoto.tv/naszym motorem jest pasja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 prawko a co ono daje? kask: a co on daje? uniknięcie kary za brak ...dopiero dobry kask może chronić łeb, prawda? więc dobry kurs nauczy jeździć - byle jaki najtańszy da tylko dupochron Jak już olej ci ktoś naleje do łba to przeczytasz ze zrozumieniem tysiaka na prawko to ja jeszcze poproszę kolejne 3 tysiaki na rzetelny kask, przyzwoite opony i może serwis przed sezonem. tym razem Ty stawiasz :P nie widzę żadnego uzasadnienia, dlaczego ktoś (ja, państwo) ma fundować małolatom zabawki. jak powiedział Piecyk: szanujesz te rzeczy, które wymagały wysiłku w ich zdobyciu na "rodzenie się pasji" prawo przewiduje motorowery, z kartą motorowerową lub bez (dla dorosłych) jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 (edytowane) wielu młodych ma problemy finansowe więc prawo jazdy to do nich spory wydatek. Marian, za komuny kurs kat. B kosztowal 3500,- zl, matka zarabiala wtedy 2400,- zl - tanie / taniej bylo ? nie stać mnie a raczej nie mam ochoty płacić tylko za kawałek plastyku. Chciałbym żeby za te pieniądze których niektórzy nie mają miał rzetelne szkolenie. Niestety, rzeczywistosc jest taka a nie inna, chcesz miec wyszkolonego syna, zafunduj mu jakis hotel i kurs u ktoregos z forumowych szkoleniowcow, napewno bedzie lepiej wyszkolony niz w jakiejs " standardowej " szkolce. 1. Pierwszy raz wsiadł na moją maszynę i i zaraz golił na gumie,a doświadczenie ma tylko z motorowerów. 2. No i dobrze,ale widziałem w necie że są zabezpieczenia moto żeby sobie krzywdy nie zrobił przy takich okazjach 3. Szkoda tylko że że od razu oczekuje duuużo koni i myśli że jest Rossim czy Kubicą.Dlatego powinien mieć dobrego instruktora w trakcie robienia PJ bo inaczej skręci kark i nie będę miał już żadnej nadziei. 1. Moim zdaniem ktos popelnil blad, nauka rozpoczyna sie od wytlumaczenia pewnych zachowan. 2. Nie bardzo wiem o czym mowisz a co wazniejsze czego bylo by Ci bardziej zal ? 3. Chyba za malo z nim rozmawíasz. poprzez rozmowy powinienes mu cos na ten temat przekazac. Szczerze mowiac ciezko mi na ten temat cos powiedziec, mam corke, a one mysla nieco inaczej. jakiś czas temu pisał o cenach kursów w niemcowie KS Jest strone wczesniej, tylko przez tekst trzeba przebrnac :icon_mrgreen: Jak dasz każdemu tysiaka na prawko to zapewne każdy będzie je posiadał. Najpierw rodzi się pasja, później prawo i dyscyplina. Przedmowcy juz slusznie zauwazyli. Raz, ze jak zarobisz sam to cenisz to zupelnie inaczej. Dwa, to sorry, ale wymagasz aby ktos cos komus innemu cokolwiek sponsorowal ? Niby z jakiej paki ? Piecyk juz slusznie zauwazyl, ze tym co zasponsorowano nie zalezy, przejawia sie tym, ze nie przychodza na wyznaczone godziny , jest im to obojetne, przeciez ojciec, matka, dziadkowie zaplaca. :crossy: Edytowane 30 Listopada 2010 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 ks-rider 1. Moim zdaniem ktos popelnil blad, nauka rozpoczyna sie od wytlumaczenia pewnych zachowan. 2. Nie bardzo wiem o czym mowisz a co wazniejsze czego bylo by Ci bardziej zal ? 1.Być może powinienem mu tłumaczyć po chińsku żeby dotarło że nie powinien gwałtownie odpuszczać gazu i potem szybko go dodawać jadąc na jedynce ale przypuszczam że był zbyt przejęty tym że może dosiąść mojego pupila żeby mnie słuchać ale slipy prał sam tak że nikt nie widział :biggrin: 2.Mam na myśli syna nie maszynę,tą zawsze mogę poskładać. Myślę że jeśli będzie nadal odporny na moje nauki to kupię mu rzeczywiście coś słabego i niech się sam uczy. Gratuluję pamięci,je nie pamiętam ile płaciłem za PJ w 86r.Może i racja że dobry kurs musi kosztować,ale warunek żeby był rzeczywiście kursem z prawdziwego zdarzenia.Niestety mój chłopak ma 16 i pół roku i uczy się więc nie mogę go wysłać na dłużej gdzieś daleko.Co do sponsorowania to wiele jest dzieciaków które jeszcze nie zarabiają a jeździć by chciały więc z kąt jeśli nie od rodziców mają wziąć pieniądze na prawo jazdy i zdatną do jazdy maszynę?Co do maszyny,to mam zamiar zmienić na nowszą to by została dla niego ale chyba nie będzie to możliwe ze względu na wprowadzane ograniczenia mocy dla małolatów.Również nie lubię szalonych smarkaczy szpanujących za pieniądze sponsorów ale wolę by to robił niż grał przez cały wolny czas w strzelanki na kompie albo nauczył się ćpać tak jak to robią jego rówieśnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toOczeQ Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 1. Moim zdaniem ktos popelnil blad, nauka rozpoczyna sie od wytlumaczenia pewnych zachowan. 2. Nie bardzo wiem o czym mówisz a co wazniejsze czego bylo by Ci bardziej zal ? 1.Być może powinienem mu tłumaczyć po chińsku żeby dotarło że nie powinien gwałtownie odpuszczać gazu i potem szybko go dodawać jadąc na jedynce ale przypuszczam że był zbyt przejęty tym że może dosiąść mojego pupila żeby mnie słuchać ale slipy prał sam tak że nikt nie widział biggrin.gif 2.Mam na myśli syna nie maszynę,tą zawsze mogę poskładać. Myślę że jeśli będzie nadal odporny na moje nauki to kupię mu rzeczywiście coś słabego i niech się sam uczy. Gratuluję pamięci,je nie pamiętam ile płaciłem za PJ w 86r.Może i racja że dobry kurs musi kosztować,ale warunek żeby był rzeczywiście kursem z prawdziwego zdarzenia.Niestety mój chłopak ma 16 i pół roku i uczy się więc nie mogę go wysłać na dłużej gdzieś daleko.Co do sponsorowania to wiele jest dzieciaków które jeszcze nie zarabiają a jeździć by chciały więc z kąt jeśli nie od rodziców mają wziąć pieniądze na prawo jazdy i zdatną do jazdy maszynę?Co do maszyny,to mam zamiar zmienić na nowszą to by została dla niego ale chyba nie będzie to możliwe ze względu na wprowadzane ograniczenia mocy dla małolatów.Również nie lubię szalonych smarkaczy szpanujących za pieniądze sponsorów ale wolę by to robił niż grał przez cały wolny czas w strzelanki na kompie albo nauczył się ćpać tak jak to robią jego rówieśnicy. Zgadzam się z Tobą w 100% ;) W końcu ktoś postawił się na naszym miejscu. Widzę że masz syna, 16,5 roku. Zapewne fascynuje się motorami po ojcu. Widzi jak ojciec jeździ na motocyklu, sam by chciał z ojcem pojeździć na dwóch odrębnych motocyklach. Teraz ta ustawa mu to uniemożliwia w jakimś tam stopniu. A co do wypowiedzi ks-ridera. My żyjemy w Polsce, a nie w Niemczech czy gdzieś tam za granicą. Tu jest Polska i tworzymy ten kraj, taki jaki chcielibyśmy go zastać. To że Niemcy maja takie i srakie przepisy, to co to mnie interesuje ?! I jeszcze jedno, Ns kupiłem do nauki i techniki jazdy. Teraz chce kupić coś większego. Teraz początkowe moto do nauki są uważane CBR 600, GS 500. U mnie padło na CBR. Każdy kto ma/miał te moto, chwali go sobie. A 250-tki nie kupie, bo jest to nieco mocniejsze od Ns, chyba że 2T. Ale w 2T nie chce się pakować bo są duże koszta eksploatowania.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mizer Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Pomysł nie jest zły 35 kw, to wcale nie jest tak mało, a lekkie motocykle więcej wybaczają i też mogą dawać wiele frajdy, przy okazji może ktoś nauczy się jeździć. Problem są faktycznie ludzie jeżdżący bez prawka i ogólnie żenujący poziom szkolenia (związany między innymi z brakiem torów) Cytuj wyprawy motocyklowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.