Skocz do zawartości

Wałek królewski - przyszłość czy pszeszłość


pannonia75
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co jest zresztą bardzo sensowne gdyż powietrze ma znaaaaaaacznie mniejszą bezwładność niż stal, no i z wymianą łatwiej :biggrin: :clap:

 

Pozwolę przypomnieć kolegom Citroeny z pneumatyką w zawieszeniu - do tej pory mało który polski warsztat potrafi to naprawić, a co dopiero coś wiele mniejszego i w większej liczbie jak rozrząd w silniku - masakra :rolleyes: :icon_mrgreen: :banghead: :lapad:

 

Raczej bezwładność nie ma tutaj znaczenia a brak rezonansu i progresywne działania w pełnym zakresie obrotów nawet po 30.000

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłość to odejście od tradycyjnego układu zaworowego przynajmniej jak dla mnie.

 

W takim razie w/g Ciebie przyszłość będzie powrotem do przeszłości.

W 1914 roku rozpoczęto bowiem produkcję silników czterosuwowych bezzaworowych. :biggrin:

A teraz w formie quizu pytanko:

Jak nazywał się konstruktor tych silników? :biggrin:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie w/g Ciebie przyszłość będzie powrotem do przeszłości.

W 1914 roku rozpoczęto bowiem produkcję silników czterosuwowych bezzaworowych. :biggrin:

A teraz w formie quizu pytanko:

Jak nazywał się konstruktor tych silników? :biggrin:

Chodzi Ci o rozrząd suwakowy w Overlandach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charles Knight?

Wygrałeś dziadku piwo ale pytanie było skierowane do młodych adeptów mechaniki :biggrin:

Sorry za żarty ale w zimie bardzo się nudzi.

Do końca lat trzydziestych firma Willys Knight wyprodukowała ponad 150.000 takich silników.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi Ci o rozrząd suwakowy w Overlandach?

 

 

System suwakowy wykorzystany zostal w motocyklu NSU Rennmax, ktory krecil do 16 KRPM ale oparty byl na walku krolewskim ktory napedzal elementy w ktorym byly wykonane kanaly ssacy i dolotowy a ktore to kolejno przesuwalyu sie nad komora spalania. Wystepowal jedynie problem ze smarowaniem i uszczelnieniem tych obracajacych sie walcow badz stozkow ale silniki uzyskiwaly duze moce i duze predkosci obrotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrałeś dziadku piwo ale pytanie było skierowane do młodych adeptów mechaniki :biggrin:

Sorry za żarty ale w zimie bardzo się nudzi.

Do końca lat trzydziestych firma Willys Knight wyprodukowała ponad 150.000 takich silników.

 

 

O.K. nie ma sprawy,a po piwo i tak się zgłoszę :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z silnikiem Wankla? Mazda stosuje go z powodzeniem, po ogarnięciu wszystkich problemów technologicznych (głównie szczelności komory). Chyba nawet powstał kiedyś seryjny motocykl z takim silnikiem (Hercules czy jakos tak).

Masz rację takie silniki były w samochodach Owerland.

A Mazda nie rozwiązała problemu z uszczelnieniami di dzisiaj tylko opanowała do perefekcji serwisową wymianę całych silników po określonym przebiegu. Mogę się mylić ale bodajże 80.000 km.

Herkules, VanVeen, Norton nie produkowły tych motocykli w serii. Jedyny seryjny motocykl z takim silnikiem to Suzuki RE.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej bezwładność nie ma tutaj znaczenia a brak rezonansu i progresywne działania w pełnym zakresie obrotów nawet po 30.000

 

No tak :banghead:

 

Zjawisko rezonansu słupa powietrza (rura) nie tyle nie zachodzi przy tej częstotliwości, co jesteśmy daleko poniżej wymaganej częstotliwości do uzyskania w/w zjawiska oraz masa drgającego układu (jeżeli by do tego doszło) jest znacznie mniejsza co nie jest w stanie zbytnio zakłócić przebiegającego procesu.

 

GENERALNIE TO MASZ RACJĘ

 

... Ale trochę odbiegamy od założonego tematu.

 

Nie jest też powiedziane że Wałek Królewski musi się obracać z tą samą prędkością jak wałek rozrządu.

Do czego dążę - Podwyższenie obrotów w.k. zmniejsza wymogi dot. jego wytrzymałości (moment obrotowy x prędkość obrotowa = const. ) co zmniejsza jego masę i pozwala przez to na zmniejszenie jego bezwładności. Dla klasycznych napędów rozrządu należy zauważyć iż masa łańcucha rozrządu w cale nie jest mała (jego długość i ilość płytek na każde ogniwo) nie biorąc pod uwagę strat mocy na napinaczu rozrządu. Proces zginania każdego ogniwa przy zmianie kierunku ruchu także ma wpływ na zużycie mocy.

(podobnie dla paska - tyle że zjawisko ma bardziej liniowy przebieg - mniejsza sztywność)

w. k. jest jak dla mnie lepszym układem gdyż przy odpowiednio dobranej chropowatości zębów przekładni i środka smarnego, uzyskujemy układ o większej sztywności.

resztę nex time - praca wzywa

:notworthy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System suwakowy wykorzystany zostal w motocyklu NSU Rennmax, ktory krecil do 16 KRPM ale oparty byl na walku krolewskim ktory napedzal elementy w ktorym byly wykonane kanaly ssacy i dolotowy a ktore to kolejno przesuwalyu sie nad komora spalania. Wystepowal jedynie problem ze smarowaniem i uszczelnieniem tych obracajacych sie walcow badz stozkow ale silniki uzyskiwaly duze moce i duze predkosci obrotowe

Oj kolego, albo ja mam kulawą pamięć albo Ty bładzisz-NSU Rennmax miały o ile pamiętam napęd rozrządu mimośrodowy który był stosowany chyba tylko przez krótki czas jedynie przez NSU. Ja sie myle to mnie popraw ;)

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj kolego, albo ja mam kulawą pamięć albo Ty bładzisz-NSU Rennmax miały o ile pamiętam napęd rozrządu mimosrodowy. To taka kolejna z osobliwości przyrodniczych :)

 

 

Z tego co ja sie orientuje to mial naped wlasnie walkiem krolewskim :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj kolego, albo ja mam kulawą pamięć albo Ty bładzisz-NSU Rennmax miały o ile pamiętam napęd rozrządu mimośrodowy który był stosowany chyba tylko przez krótki czas jedynie przez NSU. Ja sie myle to mnie popraw ;)

 

Pomyliłeś model Max z Rennmax.

Rennmax miał rzeczywiście wałek królewski napędzający wałek wydechowy a ssący był goniony kołami zębatymi od wydechowego. Drobny szczegóło to ilość motocykli z tym silnikiem (bodajże 6 sztuk.)

Max na długich korbowodach napędzających wałek w głowicy był robiony w długiej serii.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...