Skocz do zawartości

strategie uliczne


kompan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Często widzę motonitów na dosyć konkretnych (i ciężkich) sprzętach, wlokących nogi za sobą kilkadziesiąt metrów po ruszeniu...

 

Mnie uczyli że tyłu używa się raczej do stabilizacji zawieszenia niż do hamowania - ale jeszcze nie pojąłem na czym ta stabilizacja polega :)

 

ad. 1. to ci, którzy się dali przekonać do zakupu "motocykla docelowego" tekstami "za miesiąc ci się znudzi/ braknie ci mocy" i teraz sobie nie radzą z nauką jazdy na ponad 300kg poruszającej się masy :icon_razz:

ad. 2. jak lekko przyhamujesz tyłem zawieszenie "przysiada", przez co podczas hamowania "zasadniczego" przodem nie ma a/ głębokiego tonięcia przodu, b/ wysoko uniesionego tyłu. albo jakoś tak - jest cały wątek w tym dziale, można poczytać

 

 

a w temacie: idzie jesień, pamiętajcie że opadłe liście potrafią długo trzymać pod spodem wilgoć, nawet tylko z porannej rosy - to cholernie poślizgowa "nawierzchnia"

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam też wszystkim książkę "Motocyklista doskonały", która jest rozwinięciem "Strategii ulicznych"

To jest jednak na odwrót i książek w sumie jest 3 - po angielsku, nie wiem czy "Proficient motorcycling: mastering the ride" było przetłumaczone na polski...

Ale a jakiej kolejności by nie były, to dobrze je przeczytać.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do hamowania tyłem - zdania są mocno podzielone. Mnie uczyli że tyłu używa się raczej do stabilizacji zawieszenia niż do hamowania - ale jeszcze nie pojąłem na czym ta stabilizacja polega :) W każdym razie hamuję tylko przodem (nawet awaryjnie), czy to dobrze czy źle - temat na długą dyskusję...

 

Fakt, temat na długą dyskusję, ale warty rozwinięcia...

Nie hamować gwałtownie przodem na piachu. Na luźnej nawierzchni przednie koło łapie uślizg i gleba murowana ((sprawdzone).

Tylny hamulec po macoszemu traktowany w jeździe szosowej jest niezastąpionym elementem jazdy terenowej.

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojeżdżając do skrzyżowania,ronda,musimy uważać na plamy oleju i paliwa,jedżmy" śladem" kół samochodu ,nigdy środkiem pasa.Na środku możemy najechać na śliskie plamy co w połączeniu z hamowaniem i manewrem skrętu doprowadzi do uślizgu przedniego koła i gleby!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy poślizgu koła odpuszczamy na chwilę hamulec w celu załapania ponownie przyczepności.

Na śliskim najlepiej hamować pulsacyjnie.

Przy wyprzedzaniu jednego pojazdu dobrze jest złapać kontakt wzrokowy w lewym lusterku auta wyprzedzanego przed manewrem.

Przy wyprzedzaniu kolumny aut można mieć włączony lewy kierunek przez całą długość wyprzedzania. Daje to także sygnał dla pojazdów z przeciwka że wykonujemy manewr i jesteśmy na ich pasie. O gapiostwo nie trudno.

Kiedy jedziesz w grupie, nie staraj się na siłe pokonać skrzyżowania kiedy jesteś na końcu peletonu tam gdzie jest np. sygnalizacja. Wszyscy przejadą na zielonym a Ty możesz już złapać nawet czerwone i pojazdy z boku ruszą.

Kobiety mają nieco węższe pole widzenia. Tak przynajmniej powiedział znajomy lekarz.

Używaj rozumu, wyobraźni i jak wiadomo nikomu nie ufaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety mają nieco węższe pole widzenia. Tak przynajmniej powiedział znajomy lekarz.

:icon_eek: A to z obserwacji ten znajomy lekarz tak wnioskuje, czy jakieś badania kliniczne prowadził, tudzież ma opublikowne?

O ile węższe? I jak to zdołal zbadać, że płeć determinuje wielkość pola widzenia?! Hmmm??? Pytam, bom ciekawa?

I czy powyższe oznacza, że kobiety powinny zdawać testy na pj w jakiś szczególnych warunkach??? :rolleyes:

 

Powiedziałabym, że należy na nie bardziej uważać, bo są mniej "rozgarnięte" i zdecydowane na drodze. Ale tak samo należy uważać na starszych jegomości w puszkach, bo u nich ze spotrzegawczością i czasem reakcji też krucho.

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na śliskim najlepiej hamować pulsacyjnie.

Przy wyprzedzaniu jednego pojazdu dobrze jest złapać kontakt wzrokowy w lewym lusterku auta wyprzedzanego przed manewrem.

 

 

Nie rozumiem również idei hamowania pulsacyjnego na moto. Na kursie doszkalającym przy hamowaniu na mokrym uczono nas by hamować z niezmienną siłą, bez zwiększania siły hamowania, gdyż każda taka zmiana niesie ryzyko uślizgu.

 

Osobiście szczerze przyznaję, że nie wiem, o co chodzi z tym łapaniem kontaktu wzrokowego w lusterku - mam się glapić w lustro i czekać aż kierowca też tam spojrzy? A jak mam czarną szybkę w kasku to mnie nie zobaczy, tzn. nie złapię z nim kontaktu wzrokowego. Ponadto czas stracony na łapanie kontaktu wzrokowego to dla mnie właśnie... czas stracony, czas nieuwagi w którym dookoła może wydarzyć się masę rzeczy. Dlatego tego nie robię.

 

Cytat(romekjagoda @ 16.09.2009 - 12:07) *

 

- w 'wąwozie' jadę z włączonym migaczem;

 

Po co?

 

Wierzę, że migające światełko w lusterku przyciągnie uwagę jakiegoś kierowcy, co może mnie uchronić od jakiegoś niemiłego zajścia. Staram się maksymalizować moje szanse na zostanie zauważonym. Myślisz, że to bez sensu, nieefektywne?

Edytowane przez romekjagoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Tylny hamulec po macoszemu traktowany w jeździe szosowej jest niezastąpionym elementem jazdy terenowej.

A także przy manewrach (np. skręcaniu) z małą prędkością.

pzdr

 

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę, że migające światełko w lusterku przyciągnie uwagę jakiegoś kierowcy, co może mnie uchronić od jakiegoś niemiłego zajścia. Staram się maksymalizować moje szanse na zostanie zauważonym. Myślisz, że to bez sensu, nieefektywne?

 

IMO kierunek to zbyt małe światełko żeby je zobaczyć w samochodowym lusterku, zwłaszcza obok włączonego reflektora. Zresztą sami motocykliści tu piszą, że reflektor motocykla zlewa się ze światłami puszek w korku (ja akurat tej teorii nie wyznaję :bigrazz: ) a co dopiero puszkarze, którzy jak wiadomo są wszyscy ślepi, głusi i w ogóle ;) Kierunkowskazów w korkach używam tylko żeby zasygnalizować tym z tyłu (również motocyklistom) zmianę pasa/ toru jazdy - oczywiście nie zawsze, ale gdy to jest niezbędne i jest na to czas. Na awaryjnych też nie jadę w wąwozie, choć widzę że niektórzy to robią.

 

Odnośnie hamowania pulsacyjnego - takie hamowanie na moto to prosta droga do gleby. Ludzie, jak nie jesteście czegoś pewni to nie piszcie tu bzdur, bo jeszcze ktoś to przeczyta i zechce zastosować w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki za dobre rady.

Motocykl jest słabo widoczny dla kierowcówa aut nie tylko z przodu ale i z tyłu,przepuszczam pieszych na przejściach ale miałem kilka sytuacji gdzie kierowca auta jadącego za mną ,nie spodziewał sie że motocyklista zatrzyma sie przed przejściem dla pieszych i mało co nie zostałem stratowany bo albo wyhamował w ostatniej sekundzie albo zjechał w bok i wpakował sie na krawężnik.

Więc z tym zatrzymywaniem sie przed przejściem dla pieszych to tak pół na pół,co innego gdybym jechał autem wtedy to jak najbardziej :bigrazz:

Ale jak dojeżdzam do przejścia dla pieszych to jeszcze zerkne w lusterko czy oby napewno moge sie zatrzymać.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepuszczam pieszych na przejściach ale miałem kilka sytuacji gdzie kierowca auta jadącego za mną ,nie spodziewał sie że motocyklista zatrzyma sie przed przejściem dla pieszych i mało co nie zostałem stratowany bo albo wyhamował w ostatniej sekundzie albo zjechał w bok i wpakował sie na krawężnik.

Więc z tym zatrzymywaniem sie przed przejściem dla pieszych to tak pół na pół

 

Pół na pół - albo umrę, albo przeżyję. To się nazywa wyciąganie wniosków z własnych doświadczeń :icon_rolleyes: Boszsz...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie rady:

 

-Jedziemy na swoim prawym pasie, z przodu pusta droga, ale z naprzeciwka na lewym pasie jadą auta. Szczególny przypadek to tir i z 5 aut ciągnących sie za nim, probujących go wyprzedzic. Co jakis czas puszkarz wyskakuje na chwile ,zeby zobaczyc czy cos nie jedzie i zeby wyprzedzać. W takim wypadku jak widac sznur aut, to jechac przy prawej krawdzi swojego pasa. Jak ktos nagle zacznie wyprzedzac, albo sie wychyli to mamy wieksze szanse.

 

-Pusty asfalt, obydwa pasy wolne to jade na srodku całej drogi. Równe szane jak wyskoczy sarna z prawej albo z lewej strony.

 

-Sarny na drodze. Jest taki moment, szczegolnie w nocy,ze jak sie jedzie i sarna wyskoczy to ona zamiast od razu sie schować to ona jakis czas stoi i zanim zajarzy to mozna w nią przywalic nie wiedząc tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku jak widac sznur aut, to jechac przy prawej krawdzi swojego pasa. Jak ktos nagle zacznie wyprzedzac, albo sie wychyli to mamy wieksze szanse.

 

odradzam, z praktykowanego od kilku lat doświadczenia: jazda przy prawej krawędzi prowokuje w takim przypadku furmanki do wyprzedzania tira, bo "im się wydaje", że jedzie "tylko" jednoślad i się zmieszczą. w opisanej sytuacji jadę po swojemu, czyli lewą koleiną, czasami dodatkowo wrzucam długie, oczywiście przygotowany do ucieczki na prawą stronę pasa gdyby jednak jakiś kretyn rzucił się do wyprzedzania - ale to się zdarza naprawdę sporadycznie

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...