Skocz do zawartości

Problemy porady techniczne


Rekomendowane odpowiedzi

Aaatam, kombinujecie. Jak za nisko to stół trzeba sobie kupić, bardzo wygodny i bezpieczniejszy. Podniesiony masz w okolice pasa więc np. w sprzęgle HD można grzebać nie garbiąc się. Używałem czegoś takiego właśnie, ale do innych moto. https://lh5.googleusercontent.com/-dB4wB_UrnHw/TE3UCYBGZCI/AAAAAAAAEVA/eO3FUE7gTKw/s800/DSCN6885.JPG

 

 

A podnośnik który Grzesieksiek pokazał używam obecnie w pracy do różnych moto, moja Ela też na nim stała i było OK. Szału nie robi, pulsacyjnie się opuszcza i nie ufam mu do końca, ale ma zabezpieczenie w razie jakby co.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak kurcza Qurim, ale taki stół to koszt okolo 2500 no i jeszcze trzeba mieć miejsce!!!

Ja cierpię na ciasnotę w warsztaciku. 2 moto i juz zebra bola od kierownic. :biggrin:

"Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.''

Autoryzowany dealer S&S Cycle

site-logo-badge.png

https://harley-parts.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po cięzkiej chorobie i śmierci mojego ojca został mi warsztat 5 stanowiskowy z lakiernią i stalowym piecem na chyba 700 kwok. Piec zrobionym własnoręcznie przez mojego ojca do wygrzewania lakierów gdzie wstawiało się golutką pomalowaną karoserię i ogień :biggrin:. Heblami załączało się kolejne rzędy 500 W kwok, temperatura rosła do przeciętnie 80-90 st i tak przez pół nocy wygrzewał się lakierek (został specjalny przydział mocy na wyrost). Przerobiłem w 2009 na garaż z jednym 5 metrowym wjazdem zamiast 5, miejsca mam za dużo 20x11 m. Ekonomiczniej by było postawić nowy garaż niż przerabiać i remontować budynek z 1975 r. ale za dużo tam życia spędziłem i serce by mi pie**olnęło na pół jakby to stało i niszczało.

 

kiedy coś robię i biorę te 30-40 letnie narzędzia w dłoń to wszystko się jakoś udaje mimo iż nie są chromowane i nowe nie wywalę ich nigdy mają u mnie moje dożywocie :wink:

 

Na tym wieszało się za ziobro silniki

 

Na tym FUD-owskim haczyku (50 t.) wisiał nie jeden. Ja jako dzieciak miałem zabawę z nim, przeciągałem go do kanału i tam się na nim bujałem

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Panowie czy ktoś z Was zmieniał wałki rozrządu w TC 88, i jeśli tak to na jakie -np. przykładowo Andrews 26 czy Screamin Eagle 203. Jak duży wpływ mają na elastyczność silnika, czy poprawią jego dół ? Ewentualnie jaki model wsadzić aby ten dół poprawić. Przy tej operacji pewnie fajnie by było zmienić mu stopień sprężania grubością uszczelki pod głowicą, ale to sobie zrobię w przyszłym roku. Na razie wałki a potem jak się będzie chciało i czas miało to pójdziemy dalej.

 

Czy przy ich wymianie dajmy na to na Andrews'a mogą zostać stare łożyska, czy czop wałków Andrews'a ma taką samą średnicę jak oem?

Podepnę się pod pytanie o rozrząd. Zamierzam tej zimy wymienić napinacze i tak sobie pomyślałem, że jak już będę tam grzebał to może przy okazji jakieś wałki ''sprawniejsze'' bym wrzucił. Czy da to jakiś wyczuwalny efekt? Czy trzeba to połączyć z innymi modyfikacjami aby to miało jakiś sens. Jak to wygląda w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wałek coś tam da, teoretycznie, ale taka robota bez sensu jest. Po co wałek skoro silnik nie ma czym oddychać i czym pierdnąć. Dolot i wydech pogrzebać, do tego wałek i będzie duża różnica.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisze przedmówca , wałki dadzą nawet sporo w zależności od rodzaj wałka będzie to przyrost ok 10 - 15 koni , tylko żeby był pełen efekt należy zmienić filtr powietrza i wydech , można tez pogrzebać w elekronice zmieniając mapy lub montując powercomandera

wałki polecam firm andrews lub s&s , crane i sceramin eagle stawiam na dalszym miejscu

a jak już kupować rozrząd to cały zestaw na kołach zębatych

Edytowane przez jery30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam ze bez sensu, R1 z tego nigdy nie zrobicie :)

Kupa kasy wawalone, a w realnym swiecie roznica w jezdzie bedzie minimalna.

 

Robert J - od razu widac ze mame masz pierwsza klasa,

a taki garaz tez bym chcial miec :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam ze bez sensu, R1 z tego nigdy nie zrobicie :)

Kupa kasy wawalone, a w realnym swiecie roznica w jezdzie bedzie minimalna.

 

Robert J - od razu widac ze mame masz pierwsza klasa,

a taki garaz tez bym chcial miec :).

 

 

Dzięki P. Adamie :) to akurat moja rodzona siostra 10 lat starsza, ale urodę ma po mamie :biggrin:

 

Trochę się zapędziłem, myślę sobie że jak wymieniam układ wydechowy (żeby w lesie hałasu nie robić) to wymienię uszczelkę dekla rozrządu ponieważ nie podoba mi się ona w jednym miejscu, no to jak już dekiel zdjęty to krok do wymiany wałków rozrządu coby mu poprawić dół i elastyczność. Zagalopowałem się z tym myśleniem, EVO i tak z niego nie zrobię więc masz 100% racji że szkoda kasy (choć pieniędzy się u nas w domu rodziców i moim nigdy nie kolekcjonowało, tylko żyło w myśl "jest dużo wydaje się dużo jest mało wydaje się mniej"

 

Zdjęcia garażu były robione przed remontem, to pierwsze jak byłem jeszcze dzieciakiem

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a ja mam pytanie odnośnie rozrządu w EVO (ponieważ nigdzie tego nie znalazłem, ale jeśli taki temat był to można usunąć i z góry przepraszam), czy i co w EVO wchodzi w skład wymiany rozrządu ?

No bo mamy wałek, chyba jakieś tam liftery, dopiero popychacze i dźwigienki ?

To tyle jeśli chodzi o OHV, ale czy tam są jakieś łańcuszki albo coś co należy wymienić a jeśli tak to co ile ?

 

Btw. napewno wiem że czeka mnie wymiana łożyska wałka rozrządu, bo zapewne nikt tego nie zmieniał i siedzi pieprzone INA, i tutaj pytanie, czy dużo trzeba rozebrać i czy dużo jest roboty z jego wymianą ? Sam nie będe tego napewno robił tylko zapewne pojadę z tym do małego, ale chciałbym tak mniej więcej wiedzieć.

Znalazłem też na ebayu rzekomo jeszcze starego dobrego już nie produkowanego Torringtona jeszcze sprzed przejęcia przez KOYO, tutaj link :

http://www.ebay.com/...d78ff19&vxp=mtr

 

Czy to faktycznie powinno być to i rozumiem że warto kupić ? Cena troche ponad stówke z wysyłką, nawet jak cło dowalą i Vat to i tak sie opłaci moim zdaniem, bo ponoć jak to łożysko INA sie rozsypie to silnik do wywalenia często :/

Z góry dziękuje :)

Edytowane przez NATHAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisze przedmówca , wałki dadzą nawet sporo w zależności od rodzaj wałka będzie to przyrost ok 10 - 15 koni , tylko żeby był pełen efekt należy zmienić filtr powietrza i wydech , można tez pogrzebać w elekronice zmieniając mapy lub montując powercomandera

wałki polecam firm andrews lub s&s , crane i sceramin eagle stawiam na dalszym miejscu

a jak już kupować rozrząd to cały zestaw na kołach zębatych

A ja uwazam ze bez sensu, R1 z tego nigdy nie zrobicie :)

Kupa kasy wawalone, a w realnym swiecie roznica w jezdzie bedzie minimalna.

 

może jakieś konkrety? ;)

 

 

mam do kupienia wałki andrewsa o oznaczeniu W60A (oczywiście jak będą się nadawały) za 3stówki więc to wielki wydatek nie będzie. bardziej mnie interesuje czy wymiana samych wałków ( oczywiście jak pisałem wyżej wydech i filtr mam zmienione) da wyczuwalny efekt.

Edytowane przez jacotto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie M.- nikt z HD R1 robić nie chce. HD to taki motor w którym se można pozmieniać, więc jak można to dlaczegózby tego nie robić? Tuning innych marek upodabniających je do HD jest bez sensu, ale tuning samego HD po to aby zycie nabrało barw ( w którymkolwiek kierunku czy aby coś zepsuć lub poprawić :-)) to FUN. Te motory są jak klocki LEGO. Jedno dziecko bierze do buzi i gryzie... wtedy już do niczego się nie nadają, a inne buduje z nich przepiekne projekty......

To po pierwsze, a po drugie?

Dół poprawi modyfikacja oryginału bez powiekszania pojemności.

 

Zwiekszenie pojemnosci:

na tłokach- ten dół pogorszy

na wale- powiekszy możliwosci tuningowe jeszcze bardziej oczywiście z czystej geomertii wychodzi że dół wzrośnie.

Co sie poprawi i na ile w przebiegu momentu i mocy silnika zalezy od tego co sie zrobi z górą silnika i jakie wałki się włoży. Generalnie- każdy, nawet najmniejszy zabieg powoduje jakąś tam zmianę na lepsze lub gorsze.

 

EVO

Nathan- pytanie (przynajmniej dla mnie) mało zrozumiałe. W EVO nie ma łańcuszków i nic się nie wymienia na przeglądach servisowych. EVO lata bez dotykania- do końca........ czyli do remontu swojego lub swojego właściciela - zależy kto się pierwszy posypie.

Różnica polega na tym, że czasami remont właściciela może być nieopłacalny.

EDIT: przy tuningu EVO należy zacząć od lozyska wałka rozrzadu (to kiedyś Qurim opisał barszo dobrze..) oraz od zaworu odmy- wymieniając go na metalowy zawór firmy S&S. Reszt zmian wg fantazji właściciela.

 

 

Jacotto - Oto konkrety.

TC 88 (pisze tu o TC do 2006- do nowszych jest wałek 60H i większości modyfikacji odpada robiąc z niego wałek praktycznie Bolt-in)- TW60a- bardzo mocne wysoko kręcace sie wałki. Na sprężone silniki 95 cali w górę. głowice wymagają modyfikacji. To opis fabryczny.

Ja mogę dodac tylko tyle:

- to wałki do mocno modyfikowanych silników. Tak mocno modyfikowanych, że jest tu na foum chyba tylko jeden lub dwa tego typu silniki...

- mogę policzyć oczywiście co sie stanie gdy włoży sie te wałki do silnika OEM. Ale patrząc na czasy otwarcia zaworów napisze to z głowy, bez liczenia- moc spadnie, moment spadnie, silnik stanie się oklapły jak kutas osiemdziesięcioletniego staruszka.

- założenie tego wałka do OEMa może też spowodować uszkodzenie elementów układu rozrządu. Musiałbym to jeszcze sprawdzić. A przy wykorzystywaniu go przy obrotach 6500+ zniszczenie zaworów i tłoka

EDIT: sprawdziłem- nalezy wymienić sprężyny. To jest wałek hi-lift- modyfikacja głowic jest konieczna.

 

Generalnie- odradzam pakowanie tego wałka do silnika bez głębokich zmian lub inaczej, do silnika nie przygotowanego pod ten wałek. Tak więc Jacotto- odpuść sobie. ;-)

 

Robercie J.- ku*wa, ale ja Ci zazdroszczę!!! Mój tato bawil sie w drewnie, ja w metalu. Wiesz ile mnie kosztawało czasu i nerów wytłumaczenie ojczulkowi że nie wolno heblować desek kiedy ja składam silnik w tej samej piwnicy? Zawsze- największy problem niałem z wiórami. Nigdy nie miałem garazu własnego. Praktycznie cały czas na wynajmnie. Swoje silniki tuningowałem w pokoju na biurku do nauki. Motor składałem w piwnicy o szerokości 2 metrów i długości 4. A 3 kumpli pomagało mi go potem wyciągnąć na powierzchnię. Nie było osoby- która mogłaby mi pokazać jak ustawić zapłon lub wyregulować gaźnik. Internetu wtedy takze nie było, a tymbardziej for. Wszysktirgo musiałem nauczyć się z.... książek i przetestować tą wiedzę w praktyce. Mój tato migdy nie maił nawet prawa jazdy. Do dziś prawko ma tylko moja mama. :wink:

Edytowane przez fisu

"Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.''

Autoryzowany dealer S&S Cycle

site-logo-badge.png

https://harley-parts.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach drewna w garażu jest zajebisty, ja wąchałem od dzieciaka spaliny. Nauk z mechaniki miałem pod dostatkiem, pierwsze co robiłem jak wracałem ze szkoły to do warsztatu a tam czekał już na mnie wystawiony na zewnątrz silnik. Najpierw oskrobywałem z nagaru potem ropowałem i rozbierałem myjąc wszystko w środku. Silniki po kapitalce czy średniaku też składaliśmy razem. Za to że pomagałem ojcu w warsztacie co sezon miałem kupiony nowy motorek którym bawiłem się przez 1 sezon i sprzedawałem i znowu nóweczka na mnie czekała na przyszły rok. Moja cała rodzina są to serwisy sam. osobowych i ciężarowych. Ja od ponad 10 lat nie rozbierałem żadnego silnika, ale w branży motoryzacyjnej jestem do dziś i pewnie zostane do końca swoich dni.

Fisu, Ty dlatego że miałeś gorsze warunki bardziej chciałeś chcieć i dlatego teraz wiesz to wszystko o czym inni nie wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie M.- nikt z HD R1 robić nie chce. HD to taki motor w którym se można pozmieniać, więc jak można to dlaczegózby tego nie robić? Tuning innych marek upodabniających je do HD jest bez sensu, ale tuning samego HD po to aby zycie nabrało barw ( w którymkolwiek kierunku czy aby coś zepsuć lub poprawić :-)) to FUN. Te motory są jak klocki LEGO. Jedno dziecko bierze do buzi i gryzie... wtedy już do niczego się nie nadają, a inne buduje z nich przepiekne projekty......

To po pierwsze, a po drugie?

Dół poprawi modyfikacja oryginału bez powiekszania pojemności.

 

Zwiekszenie pojemnosci:

na tłokach- ten dół pogorszy

na wale- powiekszy możliwosci tuningowe jeszcze bardziej oczywiście z czystej geomertii wychodzi że dół wzrośnie.

Co sie poprawi i na ile w przebiegu momentu i mocy silnika zalezy od tego co sie zrobi z górą silnika i jakie wałki się włoży. Generalnie- każdy, nawet najmniejszy zabieg powoduje jakąś tam zmianę na lepsze lub gorsze.

 

Jacotto - Oto konkrety.

TC 88 (pisze tu o TC do 2006- do nowszych jest wałek 60H i większości modyfikacji odpada robiąc z niego wałek praktycznie Bolt-in)- TW60a- bardzo mocne wysoko kręcace sie wałki. Na sprężone silniki 95 cali w górę. głowice wymagają modyfikacji. To opis fabryczny.

Ja mogę dodac tylko tyle:

- to wałki do mocno modyfikowanych silników. Tak mocno modyfikowanych, że jest tu na foum chyba tylko jeden lub dwa tego typu silniki...

- mogę policzyć oczywiście co sie stanie gdy włoży sie te wałki do silnika OEM. Ale patrząc na czasy otwarcia zaworów napisze to z głowy, bez liczenia- moc spadnie, moment spadnie, silnik stanie się oklapły jak kutas osiemdziesięcioletniego staruszka.

- założenie tego wałka do OEMa może też spowodować uszkodzenie elementów układu rozrządu. Musiałbym to jeszcze sprawdzić. A przy wykorzystywaniu go przy obrotach 6500+ zniszczenie zaworów i tłoka

EDIT: sprawdziłem- nalezy wymienić sprężyny. To jest wałek hi-lift- modyfikacja głowic jest konieczna.

 

Generalnie- odradzam pakowanie tego wałka do silnika bez głębokich zmian lub inaczej, do silnika nie przygotowanego pod ten wałek. Tak więc Jacotto- odpuść sobie. ;-)

 

Robercie J.- ku*wa, ale ja Ci zazdroszczę!!! Mój tato bawil sie w drewnie, ja w metalu. Wiesz ile mnie kosztawało czasu i nerów wytłumaczenie ojczulkowi że nie wolno heblować desek kiedy ja składam silnik w tej samej piwnicy? Zawsze- największy problem niałem z wiórami. Nigdy nie miałem garazu własnego. Praktycznie cały czas na wynajmnie. Swoje silniki tuningowałem w pokoju na biurku do nauki. Motor składałem w piwnicy o szerokości 2 metrów i długości 4. A 3 kumpli pomagało mi go potem wyciągnąć na powierzchnię. Nie było osoby- która mogłaby mi pokazać jak ustawić zapłon lub wyregulować gaźnik. Internetu wtedy takze nie było, a tymbardziej for. Wszysktirgo musiałem nauczyć się z.... książek i przetestować tą wiedzę w praktyce. Mój tato migdy nie maił nawet prawa jazdy. Do dziś prawko ma tylko moja mama. :wink:

O takie konkrety mi chodziło. Wielkie dzięki Fisu za kolejną lekcję. Masz u mnie dużego JD przy najbliższym spotkaniu (myślę że się odezwiesz podczas zapowiadanej wizyty w Z-ścu ;) ) A jakie wałki byś polecił do mojego silnika? Wydechy i filtr mam zmienione, teraz myślę o rozrządzie a w przyszłości o HSR 42, ale to oczywiście jak taka konfiguracja będzie miała przynieść wyczuwalne efekty przy użytkowaniu.

Edytowane przez jacotto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same wałki czy kompletną drogę modyfikacji?

Jakie masz oczekiwania?

Jaki chcesz mieć silnik?

Dobry mocny dół? Mocną górę? Czy mocną górę z obniżonym dołem i co za tym idze omniżoną mocą?

Aby coś zaproponowac muszę wiedzieć czego oczekujesz, jak duzo chcesz zmodyfikowac...

Pamietaj też o tym, że silnik można zmodyfikować na setki sposobów.

Ja swój zrobiłem tak, że lata ostro z dobrym dołem i płaską charakterystyką przebiegu momentu bez wymiany wałka.

Dodatkowo wymiana wałka u mnie spowoduje, że silnik osiągnie około 82 km i 130 Nm bez zmiany pojemnosci czyli na 80 calach.

Wynik może nie rewelacyjny, ale ciekawostką jest fakt, że moment jest dostępny:

- 120Nm od 2500 do 5300 przebieg momentu to praktycznie gładka pozioma linia z lekką tendencją do wzrostu w zakresie 3400 - 4800 czyli max momentu przypada na najbardziej użytkowy zakres predkości obrotowych przy "zabawach autostradowych". :biggrin:

- moc rośnie łagodnie i liniowo od 1800 do 5800 a potem lekko spada i 80 koni dostępne jest do około 6200 obrotów, bez dziur i mocnych zachwiań podobnie z reszą jak moment.

Obecnie włożony wałek OEM serii "L"- skutecznie ogranicza ten silnik to osiągów w granicach 110Nm i chyba niecałych 70km co mi na razie wystarcza w zupełności. Wydajność silnika kończy się około 5800- wina wałka. Silnik ma możliwość kręcenia się do 6800 bez szkody dla niego w obecnej jego konfiguracji, ale niestety zakres pow 5500 nie jest już użytkowy "dzieki" OEMowej "L"-ce.

Pisze to, aby podac przykład ze nie wałek jest "Bogiem prędkości" ale całokształt wykonanych odpowiednio zmian.

Odczucia z jazdy? Hm... chodzi jak silnik elektryczny... dobry dół i równa łagodna charakterystyka która rośnie wraz ze wzrostem obrotów.

 

A jak chcesz tylko sam wałek.. Hm... oblukaj TW37B a droższa, ale zajebista konstrukcyjnie wersja to- 37G. To taka uniwersalna opcja nie do końca szczęśliwa jeśli o moje gusta chodzi. Tak na ślepo Ci to zaproponowałem. Możesz jeszcze oblukć 26G trochę słabszy... ale bardziej "harlejofski".

Jednak- z TC 88 jest jak ze Sportsterkiem- miło jest "zapgrejdowac" go do 95 aby odczuć efekty z wydanej kasy. Mało kto dłubie TC 88 i pozostaje przy OEM pojemności (to taki mały wyjątek)...

Jednak jak już wyjebiesz tłoki to warto zrobić coś z głowicami no i kółko się zamyka...

A tu zaś, nowa górka problemów rośnie... jak na TC przystało... :wink: i zatrzymujez się przy kwocie ~6000- 8000 PLN aby te zmiany miały jakikolwiek sens. :biggrin: Czyli moc około 102km i Moment 104 ft-lbs z dobry dołem na modyfikowanym wałku 37G z jego dodatkowym przesunięciem katowym i wzbogaconej mieszance. Lub 85 km i 102 ft-lbs dla wałków 26G bez wariactw i na mieszance stechio. :)

 

P.S.

Pierdaczy mi się coś ten wyjazd do Zamościa. Kurna nic nie moge sobie zaplanowac w rym roku bo los podsyła mi wciąż różne "kwiatki". Teraz zaczyna się grzebanie zimowe. Sprzęty już zgromadzone, jest kilka projektów pod 90 kucy na EVO i jeden TC do "wyprostowania" po domowym tunerze na "wytrysku", tak więc zima zasypie mnie pewnie w warsztacie na amen.

Edytowane przez fisu

"Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.''

Autoryzowany dealer S&S Cycle

site-logo-badge.png

https://harley-parts.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...