enduromaster Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 propo lasu to się zgodzę z ghollumem u nas są hodowle drzewek wymieszane ze śmietniskami a nie lasy myśle że 98% forumowiczów prawdziwego lasu nie widziała a co do sprzeciwu społeczeństwa do motocyklistów to musiało to kiedyś nastąpić i nie życze nikomu spotkania linki między drzewami czy nawalonego debila z widłami :lapad: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katsumoto Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 propo lasu to się zgodzę z ghollumem u nas są hodowle drzewek wymieszane ze śmietniskami a nie lasy myśle że 98% forumowiczów prawdziwego lasu nie widziała a co do sprzeciwu społeczeństwa do motocyklistów to musiało to kiedyś nastąpić i nie życze nikomu spotkania linki między drzewami czy nawalonego debila z widłami :lapad: wiec ja naleze do tych 2% :biggrin: Cytuj Mika Ahola1974 - 2012 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stoźu Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 (edytowane) http://www.podhale24.pl/aktualnosci/artyku...zaleniquot.html :banghead: Wypowiedź poszkodowanego. Jeśli chodzi o ścisłość. Na Hali Krupowej odbywało się jakieś lokalne święto. Motocykliści jeździli jak szaleni cały czas góra dół po całym paśmie Policy. Mijaliśmy kilku po drodze na szlaku czarnym. Pod schroniskiem okazało się że to miejscowi mają imprezę i spożywają dość duże ilości piwa, nie mówię że wszyscy. Jak nazwiecie wjeżdżanie i zawracanie motorem pomiędzy turystów odpoczywających za schroniskiem - z dala od imprezowiczów !? Natomiast sam wypadek wyglądał tak : wyruszyliśmy ze schroniska w stronę okrąglicy po drodze mijają dwóch gości siedzących na motorze - żona nasłuchała się inwektyw i niemoralnych propozycji pijanego kierowcy, poszliśmy dalej. Po dwustu metrach słyszę motor, schodzimy na lewą stronę szlaku który w tym miejscu ma około 3 m szerokości, usłyszałem za plecami 'wolniej wolniej' obracam się odpycham żonę pasażer kładzie motor na boku i już wszyscy leżymy, moje nogi pomiędzy widelcem a kołem do wysokości kolan, na żonie pijany kierowca, dziecko w nosidle z tyłu na szczęście całe, pijany komutuje ' po coś tu K...o lazła, nie udawaj H... nic ci nie jest'. Żona w tym czasie biegnie do schroniska po pomoc, ja uwalniam nogi z motoru, dziecko cały czas na plecach, próbuje wstać pomagają mi licznie zgromadzeni miejscowi znajomi sprawcy w tym czasie pasażer odpala motor i tyle go widzieli, ściągam dziecko z pleców, przybiegają ze schroniska żona bierze dziecko mnie opatrują, pijany kierowca zachowuje się agresywnie w stosunku do ludzi ze schroniska i wszystkich którzy go nie znają. Kątem oka zauważam że ktoś robi zdjęcia, miejscowi ruszają w pogoń za fotografem. Udaje mu się uciec. Na moją prośbę żeby zabrali pijanego agresora cała kompania bierze nowi za pas i odchodzi w stronę Okrąglicy. I tyle ich widzieli. Po chwili przyjeżdża GOPR zabierają nas do auta i zwożą na dół. Po drodze mijamy faceta siedzącego na kładzie z rozwaloną głową zatrzymujemy się. Facet jest tak pijany że na nogach ustać nie może bełkoce i kłóci się z ratownikiem. Turysta który podchodzi do auta opowiada jak przed chwilą uciekał z żoną i dzieckiem przed kładem. On też widział zdarzenie na górze i zgłaszał je na policję. Po zjechaniu na wielką polane spotykamy policję, ratownicy jadą z nimi do kłada i jego kierowcy. My zostajemy na dole z ratownikiem. Miejscowi dobrze wiedzą co się stało i kto to zrobił. Przejeżdżają auta na miejscowych tablicach zwalniają i obserwują, zatrzymują się i rozmawiają z kobietą z pobliskiego domu '' to był brat tego na kładzie''. Ryk silników wypadają z drogi około 10 na crossach kupa kurzu i już ich nie ma. Goprowcy wracają odwożą nas do Rabki, do szpitala. I tak zakończyła się niedzielna wycieczka. TU NIE CHODZI O LINCZOWANIE WSZYSTKICH CROSOWCÓW KŁADOWCÓW CZY JEŻDŻĄCYCH OFFROUD Tu chodzi o skrajny debilizm kto o zdrowych zmysłach wsiada na motor jak od alkoholu ledwo co na nogach stoi. Jaki idiota przejeżdża na pełnej lufie między ludźmi dodajmy w większości ludźmi ze swojej wioski. Sam mam auto przystosowane do jazdy po terenie, ale nie jeżdżę nim tam gdzie wiem że mogę spotka turystów czy grzybiarzy. Nasze auto zostało na dole na parkingu choć mogłem tam jak inni wyjechać bez żadnych skrupułów każą wącha ludziom spaliny i słuchać ryku silnika. Tu po prostu chodzi o kulturę poruszania się tak jak i pieszych z psami, rowerzystów, crossowców, kładowców, czy offroudowców. Niestety do tego jeszcze nam polakom daleko. Edytowane 14 Sierpnia 2009 przez Stoźu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesnik18 Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 (edytowane) Szkoda słów, dobrze że się tak skończyło a nie gorzej. Skrajny debilizm... bo jak to inaczej nazwać. Edytowane 14 Sierpnia 2009 przez lesnik18 Cytuj Kawasaki klx 250 :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rams Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Są ludzie i ludziska jeden nie wsiądzie po alkoholu na motor, a drugi wsiądzie i pojedzie w siną dal nie zdając sobie sprawy do czego może taka jazda doprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcz333 Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 z deka przesada jeździć po parku narodowym ... tym bardziej, że tatry są naprawde małe ... i jeszcze alko, pierd. takiego w łeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 (edytowane) no dobra też se dodam +1 do licznika :D nie no poważnie to ten temat wraca jak bumerang i jest tak samo bez sensu jak ciągle wojny w przepisach o jazde bez prawa jazdy łamanie przepisów itp wrzućcie ludzie na luz macie sprzęt, lato, tankować i jazda generalnie poczytajcie o prawie jazdy z jazda po lasach jest identyczna sytuacja nikt nie wnika czy kopiesz dziury w szkołkach drzewnych czy jedziesz 20 km/h machając do sarenek jazda po lesie jest będzie i była nielegalna... ghollum masz sporo racji ale sam wiesz w tym kraju są równi równiejsi i najnierówniejsi państwo jest równiejsze las to ich prywatny lunapark są panami życia i śmierci wolno im wszystko podobnie jak tartakom spacerowicze są równi bo choć śmiecą, srają, depczą, niszczą to jednak wolno im wejśc do lasu (nie wszędzie ) my jesteśmy najnierówniejsi bo nam nie wolno wjeźdzać sumą sumarów jedyne klegalne tereny gdzie wolno jeździć to tory mx i własne podwórko :D ja tam od lasu wole żwirownie i jakieś wykopki piachu wada jest taka że to też jest prywatne/państwowe i żeby ucieć po sypkim piachu trzeba mieć dobre opony kupe umiejętności i mocy :icon_mrgreen: mnie ciekawi jak sytuacja jest w ameryce.....tyle sie naoglądało filmików na youtube i z tego co kiedyś wyrywkowo czytałem u nich są tereny np pustynie czy wyschnięte jeziora gdzie można legalnie jeździć bez dokumentów jestem ciekaw czy tak jest naprawdę czy ktoś mi bzdur nagadał :D YUBY se z was zlewa a wy sie spinacie :D dajcie na luz walnijcie se flaszke, tabsa tankować moto i ogień do parku narodowego :D Edytowane 14 Sierpnia 2009 przez michoa Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 15 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2009 mnie ciekawi jak sytuacja jest w ameryce.....tyle sie naoglądało filmików na youtube i z tego co kiedyś wyrywkowo czytałem u nich są tereny np pustynie czy wyschnięte jeziora gdzie można legalnie jeździć bez dokumentów jestem ciekaw czy tak jest naprawdę czy ktoś mi bzdur nagadał :D w australii tak jest, możesz nawet bomby detonować :icon_mrgreen: w ju es ej pewnie podobnie :lalag: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesnik18 Opublikowano 15 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2009 wrzućcie ludzie na luz macie sprzęt, lato, tankować i jazda Tiaa, szczególnie jak się mieszka w pobliżu wielkiego miasta. Zaczął się "długi wekend" działki zapełnione to i amatorów jazdy w terenie nie brakuje. I już sobie śmigają gdzie chcą, a mieszkańcy jak i działkowicze narzekają że do lasu lub pola na spacer wyjść nie można. państwo jest równiejsze las to ich prywatny lunapark są panami życia i śmierci wolno im wszystko podobnie jak tartakom Nie mogą wszystkiego, też muszą przestrzegać zasad i praw. Tartakom?? spacerowicze są równi bo choć śmiecą, srają, depczą, niszczą to jednak wolno im wejść do lasu (nie wszędzie ) Jak śmiecą i depczą to dostaną mandat, tak samo jak byś wjechał autem lub motorem. my jesteśmy najnierówniejsi bo nam nie wolno wjeźdzać Ooo moje biedactwa ;). To lepiej rozjeżdżać rezerwaty i bagniska będące w programie natura 2000. Cytuj Kawasaki klx 250 :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 w australii tak jest, możesz nawet bomby detonować icon_mrgreen.gif w ju es ej pewnie podobnie lalag.gif no i w australi podobno jak chcesz zamieszkać to dają dom czy coś.....i rajdy po mega dużej żwirowni :D gdyby nie 40 stopni w cieniu i te skorpiony i inne ścierwo co czycha na twoje życie to chyba bym sie pakował :D z tym że po sypkim piachu motocyklem sie lipnie jeździ quadem 1000x lepiej :D tylko że w australi mało jest takich niczyjich lasów :D Nie mogą wszystkiego, też muszą przestrzegać zasad i praw. Tartakom?? dobrze powiedziane MUSZĄ :D jednak to słowo nie jest jednoznaczne z przestrzegają Jak śmiecą i depczą to dostaną mandat, tak samo jak byś wjechał autem lub motorem. wykrywalnośc śmiecenia i depczenia jest taka jaka jest wejdź do lasu i sam zobacz...wystarczy akcja sprzątanie świata i już pokazuje jaka jest wykrywalność.....u nas sprzątali kilka hektarów lasu to ciągnik z 2 przyczepami 2 osiowymi starczył na 3h sprzątania i już worki spadały z przyczep :D a nie licze śmieci których sie ludzie brzydzą zbierać typu zużyte kondony, kupy, okupowane gazety, strzykawki (kumplowi sie kiedyś wbiła w opone to tak spanikował że dostanie AIDS jak dotknie że wymienił całe koło beke mamy z niego do dziś :D ).... a zbieranie jagód i grzybów jak wygląda ?? jagód teoretycznie nie wolno zbierać zbieraczką bo niszczysz krzaki praktycznie zobacz jak teraz po sezonie te krzaczki wyglądają...... ja nie uważam że w związku z tym że las jest zniszczony to można go dobijać ale uświadamiam że motocykle wcale nie stanowią takiego zagrożenia na jakie je kreują media..... Ooo moje biedactwa mrugacz.gif. To lepiej rozjeżdżać rezerwaty i bagniska będące w programie natura 2000. oj ziomek a ty z skrajności w skrajność.....dziewczyne też można albo tylko oglądać albo rżnąć :D ?? kto ci każe wjeźdzać w rezerwat ?? do dobrej zabawy styknie nieraz zwykła gruntowa leśna droga po deszczu jak ktoś lubi błotne kąpiele to ma zabawy na cały dzień a że troche zryje wyjeźdzony wcześniej kawałek ziemi to chyba przyroda tak strasznie nie ucierpi ?? są w lesie nielegalne wykopki piachu to też dla przyrody ma ,,średnie'' znaczenie bo to dziura z żóltym piachem bez roślin a jak jest dobry podjazd to można tam cały dzień spędzić..... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 tylko że w australi mało jest takich niczyjich lasów :D większość zakazów jest akurat po to aby nie musieli szkieletu wydobywać z chaszczów jak się wyglebisz na ściółkę albo się wpierdzielisz do jakieś zarośniętej groty :icon_mrgreen: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcz333 Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2009 (edytowane) większość zakazów jest akurat po to aby nie musieli szkieletu wydobywać z chaszczów jak się wyglebisz na ściółkę albo się wpierdzielisz do jakieś zarośniętej groty :icon_mrgreen: :lalag: Szczerze mówiąć, takiej frajdy i adrealiny nigdzie nie będziesz miał na moto jak w lesie ... :(( Edytowane 20 Sierpnia 2009 przez dcz333 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.