Skocz do zawartości

Przepisowy motocyklista


Tasmanski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tasmański, rozumiem wiele rzeczy, ale jeśli chcesz nam napisać, że 125 nie starasz się jeździć z werwą, to blokujesz ruch i jesteś uciążliwym uzytkownikiem ruchu...!!!!!!!

 

Rozumiem,że Hayabusą można jeździć bez werwy, bo nawet delikatne operowanie gazem powoduje przyzwoite osiągi, ale 125 pałowana na maxa idzie porównywalnie z samochodem, czyli nie idziea Ty mówisz, że jeździsz bez werwy. :icon_twisted: Szacun, ja bym tak nie mógł...... :notworthy:

No właśnie ja jak miałem simsona to kręciłem pod czerwone i całą energię wkładałem w niego, bo inaczej on nie jechał, a tak to nawet fajnie ciągnął :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia jak to jest, że poza granicami Polski nasi kierowcy potrafią jeździć grzecznie i przepisowo, a u nas to i kulturalni goście z zagranicy zaczynają łamać przepisy, a niektórzy to nawet wyskakują i nożem grożą, bo im za wolno.

 

jakieś 2 miechy temu przejechałem samochodem w miesiąc prawie całą Europę, od Grecji po Hiszpanię i powiem tak:

1. nigdzie w żadnym kraju nikt na mnie nie zatrąbił, naprawdę

2. w żadnym kraju na żadnej drodze nikt nerwowo nie mrugał światłami, żebym się usunął, bo gość chce wyprzedzać - dodam, że nie jeżdżę wolno, czasem zdarzało mi się łamać przepisy dot. prędkości

w miesiąc zrobiłem jakieś 8-9 tys km i pierwszym który w tej podróży na mnie zatrąbił i zamrugał był kierowca ze Sprintera, który za Bielskiem (na trasie na Kraków) wyprzedzał mnie na zwykłej drodze, ja jechałem niezgodne z przepisami 90-100/h

 

jak czytam tutaj coniektórych "świętych" to ludzie rzygać się chce, jak wy wszyscy przed monitorami poprawnie jeździcie, tylko czemu Polska cały czas zajmuje jedno z czołowych miejsc w Europie jesli chodzi o wypadki smiertelne na drogach? ja chyba wiem czemu : bo to nie my tylko ONI źle jeżdżą... zawsze są jacy ONI. ehhh

Edytowane przez zenoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciazliwy uzytkownik ruchu... Podoba mi sie :clap:

 

A powaznie - jestem NORMALNYM uczestnikiem ruchu, jade tak jak samochody, pewnie niektorzy w to nie uwierza, ale nawet niektore wyprzedzam :). Nie rozumiem tylko dlaczego tak wielu na tym forum usiluje mnie przekonac do jedynego slusznego w ich mniemaniu sposobu jazdy motocyklem. Mam wrazenie, ze pojecie 'tolerancja' jest tu nieznane... :)

Wiem, ze Warszawiakom trudno w to uwierzyc, ale po Aberdeen NAPRAWDE nie jezdzi sie z predkoscia 150kmh. :)

Przyznam, ze doskonale sie bawie obserwujac zapalczywosc co niektorych forumowiczow w nawracaniu 'opornych' (czyt.: wolniejszych) kierowcow.

 

Zubní plomba je velmi často chybně vyslovována jako „blomba“.Slovo se do češtiny dostalo přes německý výraz Plombe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, ze doskonale sie bawie obserwujac zapalczywosc co niektorych forumowiczow w nawracaniu 'opornych' (czyt.: wolniejszych) kierowcow.

To jak jeździsz to osobista sprawa. Jeśli lubisz jeździć wolno, bezpiecznie, to sie chwali- twoje(i innych) życie i zdrowie najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też zawsze przejeżdżam na żółtym, nie chcę aby jakiś spieszący się gdzies kierowca jadący za mną zaparkował na mnie samochód. A jak stoje na pole position to z jedynką i patrzę w lusterko, czy ten za mną zahamuje. Jak już ktoś za mną stoi, to można się wyluzować :)

 

jakos w zadnym kraju nie mam z tym problemu. zak jak napiano wczesniej, caly czas obserwacja ruchu we wszystkich kierunkach, zapala sie zolte to szybka ocena czy zdaze czy nie ( w Niemczech zolte pali sie 2 sekundy ).

 

Na calkiem sporej ilosci skrzyzowan sa fotoradary ktore wylapuja przejazd wlasnie na czerwonym, niektore sprzezone sa nawet z radarem predkosci.

 

Za przejechanie na czerwonym swietle do konca tego roku jedyne 125,- € + zakaz jezdy przez mieciac czasz - z odebraniem PJ oraz 3 punkty ( kasowane po 2 latach i 3 miesiacach ) od nowego juz 250,- € ile punktow jeszcze nie wiadomo, na ile PJ pojdzie do szug´flady rowniez nie wiadomo.

 

 

 

 

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

 

ALE:

 

Art. 14. Zabrania się:

1) wchodzenia na jezdnię:

a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

 

Wystarczy odpowiednio przeczytac i przepis nie pozostawia zadnej interpretacji, zwlaszcza po kropce

 

Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

 

 

@ Adam M. - nie wiem jak w Kanadzie ale w UK jest coś takiego jak "reckless driving"

 

"reckless driving"

 

Cos takiego dostalem w '84 w Stanach skonczylo sie niezbyt ciekawie......

 

:crossy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytowalem to g...no powyzej dla pokazania tego co uznaje za calkowicie spieprzony przepis kodeksu drogowego - to jest wlasnie podstawa ktora powoduje potem niezrozumiale przeze mnie okreslenie "wtargniecie pieszego na przejscie", ktore mocno mnie zbulwersowalo.

Co to znaczy ze pieszy "wtargnal na przejscie" na ktorym ma pierwszenstwo ???

 

To ci powiem jakby to wyglądało, bez tego zapisu w tym kraju. Piesi włazili by na pasy jak święte krowy, bo przecież mają pierwszeństwo. U nas przejścia zdarzają się w najdurniejszych miejscach w tym również na drogach krajowych, które mogą być nieoświetlone i bez pasów, a samo przejście oznaczone jedynie znakiem starej generacji czyli takim który zobaczysz z 30m. Dodaj do tego takie warunki jakie mamy o tej porze roku, czyli bardzo często mokra droga, odbijające się od niej światła i piesi, którzy chyba za punkt honoru stawiają sobie ubranie się tak żeby nie było ich widać i nie chce im się zdjąć kaptura żeby się rozejrzeć przy przejściu dla pieszych. Jeżeli było by u nas wprowadzone takie bezwzględne pierwszeństwo to nie dało by się już zupełnie jeździć w trasach. Pieszy nie powinien być kompletnie zwolniony z myślenia za siebie w ruchu drogowym.

 

Ps

Kamizelki odblaskowe, czy tam lampki rowerowe kosztują grosze, to powinien być obowiązek dla wszystkich pieszych do poruszania się po zmierzchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tablicy zagietej ten biker nie mial :). Zreszta, tego Angielskiego badziewnego plastiku wyginac sie nie da :P.

 

Na angielskim odpowiedniku pl.rec.motocykle, czyli uk.rec.motorcycles ludzie się raczej przerzucają metodami montowania tablicy rejestracyjnej tak, żeby można było łatwo zdjąć (np. na rzep albo na inne szybkozłączki) niż dyskusjami o tym, że należy jeździć zgodnie z przepisami.

 

Co więcej, nawet angielska policja na prowadzonych przez siebie kursach bezpiecznej jazdy zakłada, że motocyklem poza miastami jak jest national speed limit to można spokojnie zasuwać więcej, byleby fotoradarów nie było, a w miastach nie więcej niż 10 mph powyżej ograniczenia nie wolno. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co więcej, nawet angielska policja na prowadzonych przez siebie kursach bezpiecznej jazdy zakłada, że motocyklem poza miastami jak jest national speed limit to można spokojnie zasuwać więcej, byleby fotoradarów nie było, a w miastach nie więcej niż 10 mph powyżej ograniczenia nie wolno. :-)

 

10mph ponad limit? Może w innych miastach ale w Londynie za jazdę 40mph na 30-tce masz przej**ne. :biggrin:

 

A z limitami prędkości to fakt, na trasie nie trzeba ich tak trzymać mocno. Autostrady mają limit 70mph ale możesz wyprzedzać radiowóz jadąc np.85mph i nawet ich to nie obchodzi. Wychylisz się ponad 90mph to masz wtedy "interwencję".

 

No i policjant też wie o zjawisku którego nazwy nie znam :biggrin: ale polega na tym że sprawność kierowcy i jego uwaga działają sprawniej zwykle przy prędkościach trochę wyższych niż zalecane więc nie zawsze psy się czepiają. Lepsze to i pełna uwaga niż przepisowa prędkość i usypianie czujności czyli kilkukrotne zwiększenia szansy na wypadek.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ci powiem jakby to wyglądało, bez tego zapisu w tym kraju. Piesi włazili by na pasy jak święte krowy, bo przecież mają pierwszeństwo. U nas przejścia zdarzają się w najdurniejszych miejscach w tym również na drogach krajowych, które mogą być nieoświetlone i bez pasów, a samo przejście oznaczone jedynie znakiem starej generacji czyli takim który zobaczysz z 30m. Dodaj do tego takie warunki jakie mamy o tej porze roku, czyli bardzo często mokra droga, odbijające się od niej światła i piesi, którzy chyba za punkt honoru stawiają sobie ubranie się tak żeby nie było ich widać

Ps

Kamizelki odblaskowe, czy tam lampki rowerowe kosztują grosze, to powinien być obowiązek dla wszystkich pieszych do poruszania się po zmierzchu.

 

Tu masz racje, u mnie nie ma przejsc nieoswietlonych w nocy, a oznakowanie w dzien tez jest bardzo skuteczne. Poza tym nie ma ich za wiele na drogach laczacych miejscowosci, zwykle na wiekszych skrzyzowaniach z jakas zabudowa.

 

Adam M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tablicy zagietej ten biker nie mial :) . Zreszta, tego Angielskiego badziewnego plastiku wyginac sie nie da :P .

 

Co się nie da? Ci Angole to jakieś niemoty, nie to co nasi. Proszę jaki ładny patencik oblukałam w naszym kraju - prosty i skuteczny :buttrock:

http://picasaweb.google.pl/motozlot/Zawiasy

 

Jak to się mówi - Polak potrafi, albo "dla chcącego nic trudnego" :icon_razz:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się nie da? Ci Angole to jakieś niemoty, nie to co nasi. Proszę jaki ładny patencik oblukałam w naszym kraju - prosty i skuteczny :buttrock:

http://picasaweb.google.pl/motozlot/Zawiasy

 

Jak to się mówi - Polak potrafi, albo "dla chcącego nic trudnego" :icon_razz:

 

 

Aaatam niemoty. Za "manewry" z tablicami traci się prawko. Ale za to tutaj są różne rozmiary tablic i można legalnie śmigać z rejestracją o wymiarach 5x20 cm i różne czcionki.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...