Skocz do zawartości

Diesel trawiący olej opałowy


Gość marcpol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Yo!

 

Kup sobie Poloneza 1,9D :D. Za ta kase starczy Ci na 2-3 takie ;).

 

W kwestii LPG... Moj Zamulator (Caro Plus 1,6GLI) od nowosci ma gazik, obecnie 140tys.km na budziku i ma sie dobrze. Odpala od strzalu nawet w zimie, mimo 7-mio letniego akumulatora (Centra rulez!) i nie pali w zasadzie oleju (do 120kkm jezdzony na pelnym syntetyku).

Teraz auto warte jest ponizej 1kzl i bardziej oplaca sie sprzedac na czesci lub zezlomowac, takze nie zdazylem "zniszczyc" go gazem.

 

Greedo, mozesz sobie policzyc ile zaoszczedzilem przez 140tys.km i 11 lat jezdzac na gazie :]. Przebicie cenowe 2-3 krotne na litrze (pamietam czasy jak litr byl po 90gr, a bena juz po 3zl), spalanie benzyny 9l, gazu 10-11.

Albo wyrecze Cie...

140tys.km to jest 1400 setek, razy 9l benzyny, razy 4zl litr benzyny... mamy 50400zl.

Analogicznie gaz - 1400 x 11 x 2 = 30800zl

 

Czyli zaoszczedzilem calego salonowego Poloneza ;). Za tyle ojciec go kupil.

 

Pzdr

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty nie rozumiesz że jak ktoś ma pojęcie o LPG to w życiu nie założy go do samochodu który lubi :) Nawet mój lanos jest w benzynie, nigdy gazu. Gaz niszczy silnik, a poza tym to niezgodne z moją wiarą :D Śmieszy mnie LPG po prostu. Stać na konia, stać na bat.

 

Powiem Ci, że miałem podobne zdanie, ale nieco je zmieniłem.

Po pierwsze zasięgnąłem opinii wielu użytkowników gazu a nie sugerowałem się pojedynczymi wzmiankami, po drugie:

Obecnie stoję przed wyborem wzięcia w leasing jakiegoś diesla za ponad 100tys. pln albo wzięcia od znajomego kilkuletniego używanego A6 2.8 w benzynie .

Robiąc 60-70 tys. km rocznie logiczne, że nie chcę poruszać się czymś z silnikiem 1.4 lub 1.6 o wymiarach puszki po sardynkach.

Jakie wiesz widzisz wyjścia? Policz sobie dokładnie i wtedy porozmawiamy.

Owszem są auta, które nie znoszą gazu i o tym głośno się mówi, padają zawory itd. ale są to raczej wyjątki.

Co radzisz więc komuś kto sporo jeździ a nie chce żeby zżarły go koszty? Jazde seicento 1.1 przy trasach które nierzadko sięgają 800-1000km dziennie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie gazu i awaryjności silnika-mój sąsiad założył do 150-cio konnej Vectry b instalację za 1600zł i teraz pie$%#$li jaki to gaz hu$%wy. Właśnie przez takie głąby powstają mity. że to paliwo niszczy silnik.

Proponuję się dokształcić, a nie powtarzać opinie spod trzepaka.

 

Dobra instalacja=bezawaryjna jazda (omega B-170000km na gazie-sekwencja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedo, wydaje mi się, że to Ty nie masz pojęcia o silnikach samochodowych a jesteś kolejnym, który nie używa a wszystko o tym wie. Proszę podaj mi w jaki sposób gaz niszczy silnik, bo ja w swojej karierze mechanika jeszcze nie widziałem silnika zniszczonego przez gaz a styczność mam na co dzień używając tego paliwa od wielu lat i naprawiając auta klientów.

I nie jest to polskie podejście bo jakbyś miał pojęcie o gazie to Włosi byli pierwsi. Ruscy go używają z powodzeniem jak również już duża ilość Niemców.

 

 

Owszem są auta, które nie znoszą gazu i o tym głośno się mówi, padają zawory itd. ale są to raczej wyjątki.

Co radzisz więc komuś kto sporo jeździ a nie chce żeby zżarły go koszty?

 

skoro już o tym mowa to może jakiś fachowiec mechanik albo grupa fachowców mechaników skompletuje wykaz samochodów, które "nie lubią " gazu.... ja od siebie na początek mogę podać :

Mercedes 190, 1.8 automat, rocznik 1992 - spalanie 12 l/100, dwie awarie instalacji w 2 lata, jeden wystrzał uszczelki na drodze i przymusowy postój, po kolejnej naprawie auto chodzi jak zegarek ale tylko na benzynie, po naprawie instalacji na gazie ciągłe szarpania, gaśnięcie i tak dalej, po kolejnej kompletnej naprawie sprzedałem dziada i kupiłem W-124 diesel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gazu nie trawia samochody bez wzmocnionych gniazd zaworów.Honda, VW, Audi, Opel czują się z gazem znakomicie.A co do fachowców to raczej od gazu a nie mechaników trzeba pytać.

To co opisujesz to wada instalacji a nie silnika. Instalacja jak wszystko może się popsuć i jak wszystko tzreba serwisować.

Edytowane przez monter75

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Gaz niszczy silnik...

 

rozwin swa mysl mechaniku...

:icon_mrgreen:

 

... a poza tym to niezgodne z moją wiarą :D Śmieszy mnie LPG po prostu. Stać na konia, stać na bat....

 

tu sie akurat zgodze, gaz jest dobry do kuchenki badz junkersa, choc nowe generacje gazowe robia juz rewelacyjnie...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwin swa mysl mechaniku...

:icon_mrgreen:

 

tu sie akurat zgodze, gaz jest dobry do kuchenki badz junkersa, choc nowe generacje gazowe robia juz rewelacyjnie...

:icon_mrgreen:

 

Ok, poczytałem, może gaz bardzo nie niszczy, miałem raczej na myśli tanie instalacje gazowe. Niemniej gaz to tylko w zapalniczce, choć i taką mam na benzynę :D

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, mam dwie padaki, jedna na LPG druga na benę, stać mnie na jedno i drugie, ale chooy mnie trafia gdy leję 95 i pomyślę ile ja muszę darmozjadów utrzymać za to tankowanie, ponad połowę zbiornika idzie na zjebanie reformy, zje*any ZUS, utrzymanie zjebanego KRUS-u i itd,tdi.

Dlatego popieram LPG, a ukrytym benożercom mówię nie. Mój SUNNY od pięciu lat na LPG, geniusz, ani jednego strzału, trzy regulacje, zero awarii, na tym samym reduktorze! Szok, szok, szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej nie podzielam takiego polackiego podejścia do samochodu i motocykla.

 

Co jest złego w moim podejściu do samochodu? Moim zdaniem to jest bardzo dobre podejscie jak sie ma ograniczone srodki pieniezne :icon_razz:

 

Ja jeżdze ZŁOMEM. Przegnitym Suzuki Swiftem z kg kitu :icon_mrgreen: Zarąbiste auto. I jestem z tego złomu dumny. Ostatnio zarysowałem zderzak. Luz. W wartościowym aucie trzeba sie martwić. A tu nie :icon_mrgreen: 15pln/100 km. Taniej niż jazda motocyklem. 92KM w 840kg masy. Fajne osiągi ale hamulce lipne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Heheh, troche of topicowo nam sie zrobilo :).

 

Ktos sie cieszyl, ze 5 lat na jednym reduktorze jezdzi :P. Ja mam jeden od 11 lat, od nowosci w Poldku :D. A od 70tys.km do instalacji nikt nie zagladal - zero serwisu. Jak podjechalem rok temu, zeby mi wymienili membrany w reduktorze, wyczyscili, ustawili wszystko, to stwierdzili, ze jak sie nic nie dzieje, to lepiej nie ruszac, bo ingerencja moze skonczyc sie wymiana reduktora :P. Coz, mieli racje - kolejne 10kkm juz od tamtej pory weszlo ;).

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...