Skocz do zawartości

Jak powinno wyglądać szkolenie w ruchu drogowym?


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co to ma data robienia PJ wspolnego do tematu szkolenia ?

 

Ależ oczywiście że ma. Jesteś człowiekiem w słusznym wieku więc zapewne wiesz jak kiedyś wyglądał egzamin, jakie było natężenie ruchu, jakimi sprzętami się jeździło. Teraz to trochę inna bajka...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam prowadzę szkolenie motocyklistów jeżdżąc w większości czasu jako plecak. Niewątpliwie ta metoda szkolenia jest dużo niebezpieczniejsza dla instruktora niż grzanie tyłka w asystującym samochodzie jadącym za kursantem. Niewątpliwe zalety tego szkolenia to większa kontrola w podejmowaniu decyzji przez kursanta co wpływa na jego bezpieczeństwo. Nie jednokrotnie juz zdarzało się że ucząc osobę pokonywać szybko i wydajnie zakręty osoba boi się świadomie zastosować przeciwskręt. Wypychając lekko i bezpiecznie łokieć kierowcy jestem w stanie uświadomić mu jak to działa a potem już jest z górki. Muszę powiedzieć że nie raz istniała konieczność żebym wychylił się tak że niemalże kaskiem szorowałem po jezdni łapiąc się za gmole aby osoba szkolona nie wyleciała z zakrętu. Inaczej było by kiepsko. Wiele szkół nauki jazdy magluje kursantów po 14h na placu manewrowym i każe do znudzenia kręcić ósemki (bo tak taniej, łatwiej i bezpieczniej)

. Ja jestem zdania że mimo wszystko trzeba dążyć do tego aby kursant w miarę szybko wyjechał na drogę. Oczywiście mądre zwiększanie stopnia trudności pokonywanych tras to podstaw. No i pamiętajmy o jednym. 20h szkolenia motocyklisty to czas w którym należy mu wpoić podstawy jak przetrwać na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście bardzo chętnie bym jeździł na kursie sam, z instruktorem, przed nim i za nim. Każdy rodzaj szkolenia ma sens (jak dla mnie) i nauczy czegoś potrzebnego. Jaka jest praktyka - szkoda słów, jedynie żal d.. ściska, kiedy się czyta po fakcie, że można lepiej i inaczej. Każdy z Was Panowie Instruktorowie i Waszych sposobów jest lepszy niż "gość" ograniczający sie do wydania motocykla + ew. kilka żenujących żartów gratis. Instrukcja o przebiegu egzaminu to już łaska. Ale za to jaka czujność się wyrabia! Na placu trzeba uważać na 2-3 samochody, na cofający traktor czy ciężarówkę, na przebiegających przez ósemkę kursantów.

 

Mówcie więc, dyskutujcie, przekomarzajcie się więć jak najwięcej, bo wtedy więcej ludzi usłyszy i albo pójdzie do Was (jeśli będą mogli) albo zacznie wymagać. Ale żeby wymagać, trzeba wiedzieć.

 

pozdr.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

AMEN

postanowiłem zgrzeszyć i jeszcze coś skrobnąć...

 

krótko:

-Lublin

-8:45

-ul.Mełgiewska

-patrol Policji(radiowóz nr D113)

-zatrzymanie wg mnie do rutynowej kontroli...

 

otóż NIE

GŁÓWNY powód zatrzymania - szkolenie w ruchu drogowym z kursantem na jednym motocyklu

 

EFEKT - skarga do wydziału komunikacji dot. szkolenia kursanta na jednym motocyklu wraz z instruktorem

 

WNIOSKI - niewiedza, brak kompetencji, chamstwo = totalny brak kultury

 

LUBLIN = Ciemnogród

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie jeszcze w 2001 roku były problemy z policjantami nieprzyzwyczajonymi do realnego szkolenia motocyklistów. Kontrole były, owszem, ale zawsze dochodziło do spokojnego wytłumaczenia sprawy i upewnienia się nad Dziennikami Ustaw, że wszystko jest w porządku. Inna sprawa, że drogówka wozi ze sobą akty prawne i przynajmniej w Warszawie korzystają z nich gdy kierowca dyskutuje. Kulturalna dyskusja zawsze doprowadzała do sympatycznego zakończenia kontroli drogowej.

Po pierwszym sezonie jazdy "na plecaka", już nie miałem więcej kontroli z tego powodu.

 

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł, żeby podjechać do lubelskiej drogówki i zapytać o podstawę prawną, do szkolenia motocyklistów w ruchu drogowym. Choćby się zes*ali, to nie udowodnią, że jazda "na plecaka" jest niedozwolona. Zaś prywatne zdanie pana policjanta najmniej powinno nas dotyczyć.

Po takiej wizycie i upewnieniu się, że gówno wiedzą, piszemy pismo do Wydziału Wewnętrznego KGP z powiadomieniem o możliwej korupcji funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Lubelskiej, przez środowisko instruktorów nauki jazdy ośrodków konkurencyjnych. Ciekawe, co powiedzą gdy okaże się, że prowadzili czynności niezgodne z prawem i przy znajomości Rozporządzenia w sprawie szkolenia i egzaminowania :icon_mrgreen:

W Warszawie jeździ już kilkunastu instruktorów na tylnym siodełku przy pełnej aprobacie i poparciu służb mundurowych i urzędów nadzorujących szkolenie. Czemu Piecyk ma być szkalowany przez ignorantów mylących służbę policyjna z milicyjną?

 

Odpowiadając na zarzuty szanownych kolegów instruktorów z okolic na zachód od Warszawy, to choćbyście się zasmarkali, to z innego pojazdu nie ustawicie kursantowi postawy na zakręcie i nie zmusicie do silniejszego przeciwskrętu wychylając się na zewnątrz, nie skontrolujecie czy nie opiera się na kierownicy podczas hamowania i nie użyjecie hamulca.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. to z innego pojazdu nie ustawicie kursantowi postawy na zakręcie

 

2. i nie zmusicie do silniejszego przeciwskrętu wychylając się na zewnątrz

Tomek pytaie tylko czy z pedagogicznego punktu widzenia takie zmuszanie jest wskazane. Jadac za nim moge przez radio probowac skorygowac lub naklonic go do tego jednak nie na sile.

 

nie skontrolujecie czy nie opiera się na kierownicy podczas hamowania i nie użyjecie hamulca.

 

To moge kontrolowac / obserwowac stojac z boku ( na lini / obok pacholka ) przy ktorym kursant ma rozpoczac hamwanie. Pozycja mozna zmienic na kat 45 st czy nawet podczas centralnego najazdu kursanta ( wiem, wiem, troche samobojcze nastawienie :icon_mrgreen: )

 

Tomek, zaden z nas nie zmieni soich przekonan, tacy juz jestesmy :biggrin:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek lubi dotykać a nie wie, że zły dotyk boli całe życie :icon_razz:

taki żart po powrocie z imprezy :icon_razz:

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Wtrącę się jako kot w jeździe motocyklem.

 

Nie każdy przed kursem siedział na motocyklu.

Ja pierwszy raz siedziałem jak wszedłem na plac po kursie teoretycznym.

 

Na placu szło mi nie najgorzej. Przeciwskręt, hamowanie awaryjne, slalomy różnego typu.

Na mieście, na drugim skrzyżowaniu wjechałbym niechybnie w barierki, gdyby nie pchnięcie w lewy łokieć. Przeciwskręt, większe złożenie motocykla i udało się zmieścić.

Nikt mi nie wmówi, że cokolwiek co bym słyszał przez słuchawkę, od instruktora w samochodzie, w tej sytuacji (adrenalina, pierwszy raz na mieście) zmusiłoby mnie do pchnięcia kierownicy.

 

Sytuacja ta wyrobiła we mnie odruch, który jest podstawą bezpiecznego pokonywania zakrętów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł, żeby podjechać do lubelskiej drogówki i zapytać o podstawę prawną, do szkolenia motocyklistów w ruchu drogowym. Choćby się zes*ali, to nie udowodnią, że jazda "na plecaka" jest niedozwolona. Zaś prywatne zdanie pana policjanta najmniej powinno nas dotyczyć.

Po takiej wizycie i upewnieniu się, że gówno wiedzą, piszemy pismo do Wydziału Wewnętrznego KGP z powiadomieniem o możliwej korupcji funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Lubelskiej, przez środowisko instruktorów nauki jazdy ośrodków konkurencyjnych. Ciekawe, co powiedzą gdy okaże się, że prowadzili czynności niezgodne z prawem i przy znajomości Rozporządzenia w sprawie szkolenia i egzaminowania icon_mrgreen.gif

W Warszawie jeździ już kilkunastu instruktorów na tylnym siodełku przy pełnej aprobacie i poparciu służb mundurowych i urzędów nadzorujących szkolenie. Czemu Piecyk ma być szkalowany przez ignorantów mylących służbę policyjna z milicyjną?

 

Odpowiadając na zarzuty szanownych kolegów instruktorów z okolic na zachód od Warszawy, to choćbyście się zasmarkali, to z innego pojazdu nie ustawicie kursantowi postawy na zakręcie i nie zmusicie do silniejszego przeciwskrętu wychylając się na zewnątrz, nie skontrolujecie czy nie opiera się na kierownicy podczas hamowania i nie użyjecie hamulca.

 

Z tym zdaniem ( pogrubiłem) to bym tak nie folgował sobie. Co innego, że Policjant niedouczony a co innego zawiadomienie o podejrzewaniu korupcji. Proponuję ostudzić się z takich pomysłów. O ile można oczywiście coś zasugerować w tej długiej pełnej jadu wymianie zdań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany, to już trzy lata temu poziom zacietrzewienia sięgnął zenitu! Prawdę mówiąc jest to wielce zniechęcające, bo świadczy o braku otwartości. A brak otwartości o nie uczeniu się rzeczy nowych. A to oznacza zatrzymanie się w rozwoju, czyli...Niech każdy myślący sobie dokończy...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...