Skocz do zawartości

Jak powinno wyglądać szkolenie w ruchu drogowym?


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hehe, boję się, że to "wykopalisko" wcale nie straciło świeżości :biggrin:

To wiadomo.

Jedynie może stan wiedzy policji się poprawił.

 

Dla Instruktora (chyba) najważniejsze jest to, żeby uczeń umiał jeździć i był zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na placu szło mi nie najgorzej. Przeciwskręt, hamowanie awaryjne, slalomy różnego typu.

Na mieście, na drugim skrzyżowaniu wjechałbym niechybnie w barierki, gdyby nie pchnięcie w lewy łokieć. Przeciwskręt, większe złożenie motocykla i udało się zmieścić.

 

Nikt mi nie wmówi, że cokolwiek co bym słyszał przez słuchawkę, od instruktora w samochodzie, w tej sytuacji (adrenalina, pierwszy raz na mieście) zmusiłoby mnie do pchnięcia kierownicy.

 

Sytuacja ta wyrobiła we mnie odruch, który jest podstawą bezpiecznego pokonywania zakrętów.

 

Znaczy, ze Twoj instruktor za wczesnie wypuscil Cie na miasto, albo wyjatkowa ci**a byles

 

Nie zamierzam Ci nic mowic, zapytam tylko dlaczego moi kursancie nie maja takich problemow ?

 

Rozumiem, ze jak teraz nie potrafisz skrecic, to sam sobie dajeszb szturchanca w zebro albo wozisz plecaka ktory popycha Ci kierownice :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jesteś zajebistym instruktorem Andrew.

 

Wcale nie mysle, ze jestem zajebistym, bo zdecydowanie za malo szkole. Problem w tym, ze jak slysze takie wypowiedzi jak te ktora zacytowalem to zyastanawiam sie co taka osoba wogole moze wniesc do tematu.

 

Co najwyzej moze stwierdzic, ze jestem tak za*ebísty, ze mnie zaden instruktor nie jest w stanie niczego nauczyc, bo ja przeciez jestem miszczem i wiem lepiej. Tylko jak przyjdzie co do czego i ma wykonyc polecenie, to wmawia mi, ze to sie nieda. :icon_mrgreen:

 

Niedawno mialem takiego na szkoleniu, umowilem sie jednoczesnie z kursantka - Turczynka, no i zademonstrowala mu jak to " nie mozna ". Biedyczyna wycofal sie rakiem i wiecej na zajecia sie juz w tej szkole nie umowil :icon_mrgreen:

 

Chcialbym co najwyzej przypomniec, ze w rosyjskim cyrku niedzwiedzie na motocyklu jezdzily,

ciekawe, jak je uczono przerciwskretu czy przegazowki ? :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem, czy młodsi Forumowicze pamiętają postać Feliksa Stamma. Jeśli nie to, przypomnę, że był to znakomity trener polskiej reprezentacji bokserskiej, ale nie tylko. Wykształcił m.in. takich bokserów jak Jerzy Kulej, Zbigniew Pietrzykowski, Leszek Drogosz i wielu innych. Dlaczego o Nim tu wspominam? Bo Stamm był miernym bokserem. Nigdy jako bokser niczego nie osiągnął. Ale był doskonałym metodykiem, wychowawcą, szkoleniowcem. Jest to jeden z wielu dowodów na to, że w sporcie (czy sportowi podobnych aktywnościach) trzeba znać metodykę i zasady pedagogiki, aby wykształcić u wychowanka pożądaną technikę, reakcje itp.

Zawsze najlepiej jest łączyć kilka metod nauczania, ale trzeba je najpierw poznać samemu.

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy, ze Twoj instruktor za wczesnie wypuscil Cie na miasto, albo wyjatkowa ci**a byles

Dlatego zaczynam lubić to forum. Rzeczowa i konstruktywna krytyka...

Może instruktor celowo pozwolił wejść w zakręt za szybko, żeby raz na zawsze wyuczyć taki odruch.

Nie zamierzam Ci nic mowic, zapytam tylko dlaczego moi kursancie nie maja takich problemow ?

Yuby chyba odpowiedział.

Zazdroszczę 100% skuteczności. Tak zdrowo zazdroszczę, to nie zawiść.

Rozumiem, ze jak teraz nie potrafisz skrecic, to sam sobie dajeszb szturchanca w zebro albo wozisz plecaka ktory popycha Ci kierownice :icon_mrgreen:

... Sytuacja ta wyrobiła we mnie odruch ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może instruktor celowo pozwolił wejść w zakręt za szybko, żeby raz na zawsze wyuczyć taki odruch.

 

Muszę wyprowadzić Cię z błędu - kształcenie odruchów polega na wielokrotnym powtarzaniu określonych czynności w określonych sytuacjach, tak aby te czynności stały się odruchem. Nie dzieje się to za pierwszym razem. To jest fizjologia układu nerwowego i mięśniowego (budowanie określonych ścieżek neuro-motorycznych (dla uproszczenia). Gdyby to była kwestia jednego razu - wszelkie sporty wymagające szybkiej reakcji na zmieniające się warunki (sporty walki, gry zespołowe itp) byłyby bardzo proste. A jest wręcz przeciwnie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby dyskusja nie skierowała się zbyt medycznie w kierunku np. separowania mięśni.

 

Odruch miałem wyuczony na placu miedzy pachołkami, jednak na drodze widząc barierkę nie zareagowałem tak, jak jak powinienem.

Czy nazwie się to ci(a)powtością, czy brakiem doświadczenia nie jest dla mnie ważne. Ważne jest to, że na razie w sytuacjach, w których bez tej umiejętności wylądowałbym na barierach, nie wylądowałem na nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby dyskusja nie skierowała się zbyt medycznie w kierunku np. separowania mięśni.

 

Odruch miałem wyuczony na placu miedzy pachołkami, jednak na drodze widząc barierkę nie zareagowałem tak, jak jak powinienem.

Czy nazwie się to ci(a)powtością, czy brakiem doświadczenia nie jest dla mnie ważne. Ważne jest to, że na razie w sytuacjach, w których bez tej umiejętności wylądowałbym na barierach, nie wylądowałem na nich.

 

No właśnie - wciąż nie miałeś wykształconych odruchów na poziomie fizjologicznym - do tego trzeba wielu wielu powtórzeń.

Nie chodzi o sprowadzanie czegokolwiek do poziomu medycyny. Chodzi o to, aby nie pleść bzdur, jeśli nie ma sie o tym pojęcia. Tak jak jazdę motocyklem da się opisać i wytłumaczyć w oparciu o fizykę, tak reakcje człowieka opisujemy w oparciu o jego fizjologię. Dobrze chociaż mieć tego świadomość.

 

Separacja mięśni to bardziej kulturystyka, ewentualnie prosektorium - tam separuje się poszczególne mięśnie lub włókna mięśniowe od siebie.

Tu możemy mówić bardziej o izolacji poszczególnych grup mięśniowych, względnie używaniu jedynie grup synergistycznych a nie antagonistycznych podczas konkretnej czynności ruchowej.

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę wyprowadzić Cię z błędu - kształcenie odruchów polega na wielokrotnym powtarzaniu określonych czynności w określonych sytuacjach, tak aby te czynności stały się odruchem..

 

zgodze sie z Twoja wypowiedzia, ale rownie dobrze mozna zastosowac terapie szokowa ktora sam czasami stosje, inna bajka, ze przy szkoleniu kat B, inna bajka, ze przy szkoleniu kat A raczej na takie experymenty sobe nie pozwalam.

 

Dlatego pozostane przy twierdzeniu, ze za szybko zostal wypusczony na miasto nie majac wycwiczonek techniki czy to kladzenia motocykla ( podczas slalomu ) czy to przy manewrze naglego omijania przeszkody.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostanę przy swoim zdaniu, że jeżeli na trenażerze kolarskim, rolkach i na indywidualnym treningu nauczę się jeździć, to nie znaczy, że poradzę sobie w peletonie, który rządzi się swoimi prawami.

Analogia do treningu na placu i sytuacji na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostanę przy swoim zdaniu, że jeżeli na trenażerze kolarskim, rolkach i na indywidualnym treningu nauczę się jeździć, to nie znaczy, że poradzę sobie w peletonie, który rządzi się swoimi prawami.

Analogia do treningu na placu i sytuacji na drodze.

 

Przeczytaj az jeszcze uważnie jeden z powyższych moich postów o kształtowaniu odruchów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Separacja mięśni to bardziej kulturystyka, ewentualnie prosektorium

 

Za moich czasow uzywalo sie terminu patologiczny przkurcz miesni :icon_mrgreen: ( o ile jescze dobrze pamietam ) dla mnie to okreslenie to bardziej prosektorium niz kulturystyka - nie mylic z kultura oraz kultura i sztuka :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlatego pozostane przy twierdzeniu, ze za szybko zostal wypusczony na miasto nie majac wycwiczonek techniki czy to kladzenia motocykla ( podczas slalomu ) czy to przy manewrze naglego omijania przeszkody.

 

:crossy:

 

Oczywiście, że za wcześnie pojechał na miasto. To zresztą jest sprawa indywidualna i rolą instruktora jest ocena czy i kiedy kursant jest gotowy do wyjazdu. Jeśli stało się to za wcześnie - instruktor popełnił błąd.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostanę przy swoim zdaniu, że jeżeli na trenażerze kolarskim, rolkach i na indywidualnym treningu nauczę się jeździć, to nie znaczy, że poradzę sobie w peletonie, który rządzi się swoimi prawami.

Analogia do treningu na placu i sytuacji na drodze.

 

To jest trochę niefortunne porównanie, bo trening na placu MA przełożyć się na zachowania na drodze. Na tym on polega.

Edytowane przez MSI

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...