popek Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 tak wlasnie zrobie... nie chce syfu zostawiac na zime, a wiem ze nic mnie w zimie nie powstrzyma zeby moto dobrze "przepalic"... ja spotkalem sie z takim czyms zeby plyn hamulcowy wymienic przed zimowaniem bo moze sie tak tez jakos woda skraplac. Ale przeciez jesli wymienie plyn na nowy przed zima to tez sie bedzie woda skraplac - nie wiem, moze czegos nie doczytalem :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pepper Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 No cholera nie ma bata na garaż :) Jedyne co mogłem zrobić to kupić porządny pokrowiec i kupiłem. Wiaty płytami nie obuduję bo to nie moja wiata. Maszyna stoi pod dachem, przy ścianie więc tak calkiem nieosłonięta to nie jest przetaczać można, odpalał tez będe bo robiłem tak do tej pory i dało radę. Garaż nawet jeśli by był to i tak nieogrzewany. Padać na nią nie będzie w wodzie tez nie będzie stała więc...Kurde no wnerwia mnie to, ale nic chyba nie załatwię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Petereq Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Dołacze sie do pytania , a co zrobic z plynem w chlodnicy ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thefex Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 plyn w chlodnicy uzupelnic do kreski i zostawic na nastepne pare lat :)[tylko nie woda destylowana, a plynem] Cytuj KTM LC4 400 SC '95Honda CB 1100 Bol D'or '83DKW KM 200 '35www.bikepics,com/members/thefex/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Nic jej nie będzie, tylko zostaw od spodu dopływ powietrza, nie przykrywaj szczelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrx Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Nie wiem z jakiego materiału masz pokrowiec, ale ja w Twoim przypadku w miejscach, gdzie będzie mocniej wisiał pokrowiec na moto ( np. lusterka )położył pod nim jakąś miękką tkaninę. Wiatr robi swoje i zawsze będą jakieś minimalne ruchy pokrowca. Jak coś podłożysz będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że coś się porysuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strażak Opublikowano 8 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 Tak jak koledzy wcześniej napisali, bak do pełna (pod korek), aku wyciągnąć i do ciepłego schować, ja bym proponował skombinować jakąś podstawkę i moto na nią aby koła były w powietrzu. Jak będziesz miał możliwość co jakiś czas odpalać to jest to leprze niż zalewanie olejem cylindrów, chyba że wyjeżdżasz i moto będzie bez opieki. Blachy bym nawoskował, a instalacje elektryczną – kostki, konektory itp. spryskał np. kontaktem albo podobnym specyfikiem, linki jak masz pokryte teflonem to nic im nie będzie jak nie to wszczyknąć trochę oleju do pancerzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 I pamietaj o okresowym podladowniu aku. To nic, ze bedzie w domciu i ciepelku, ze nie bedzie eksploatowany. Nie pozostaw go samego sobie. Sprawnosc aku samoistnie maleje w stosunku 1 % na iles tam dni (czy cus takiego), wiec - tak jak wpomnialem - trzeba go podkarmiac, by na new sezon miec go w pelni zdrowego:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość centymetr_sześcienny Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 (edytowane) Ja mam podobny problem, co Pan zakładający temat, tyle, że motocykl będzie stać w blaszaku (blaszane pudło, skrzyżowanie altany z garażem, nieogrzewane, idealne na kurnik :) ). Właściwie to po co odpalać motocykl w ziemie (proszę się nie denerwować ani nie śmiać, naprawdę nie mam zielonego pojęcia :buttrock: )? Czy hamulec przedni (zacisk+tarzcza) wymagają specjalnego zabezpieczenia?No i czy dobry pokrowiec zabezpieczy motocykl przed rdzą? Jeśli tak to jaki polecicie? Dzięki z góry za odpowiedzi :biggrin: . Edytowane 9 Października 2006 przez centymetr_sześcienny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 10 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2006 Też trzymam w nieogrzewanym garażu i wystarczy nawoskować i akumulator do ciepełka. Przepalać silnik, to jak kto woli, jeżeli już to tak by się motocykl dobrze nagrzał, bo inaczej wytrącona woda w wydechach nie odparuje i w połączeni z substancjami po spalaniu utworzy żrącą maź.Kiedyś rozbierałem silnik motocykla, który stał 10lat bez przepalania i nie był zalewany olejem a w środku ani gramusia rdzy. Całe moto możesz wywoskować a tarcze hamulcowe to lepiej zostaw w spokoju, nawet jak się rdza pojawi to jak zaczniesz jeździć na wiosnę klocki ją same zetrą.Jak czymś nasmarujesz to wejdzie środek smarny w klocki i zamiast hamować będą się ślizgać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strażak Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Jak po co odpalać moto w zimie - no żeby go posłuchać i ucho nacieszyć :buttrock: tarcze zostaw w spokoju nic im nie będzie, postaraj się aby koła miały jak najmniejszą styczność z podłożem, jak niema takiej możliwości to okresowo dźwignij przód i obróć koło w inne położenie i tak samo z tylnym kołem, blacharę nawoskuj. A jak będziemy mieć taką jesień do wiosny to wogle nie bedzie tego problemu :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bwoj Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 (edytowane) jeżeli nie masz centralnej podstawki i moto będzie parkować na bocznej stopce, warto jest podpompować koła do wartości nieco wyższej niż ta zalecana przez producenta . Jeżeli twój motocykl jest chłodzony cieczą , to nie zapomnij o wymianie płynu na zimowy. Ja osobiście wymieniam tez przed zimą olej, zgodzę się ze strażakiem, że cykliczne odpalanie moto w zimie jest bardzo istotne zwłaszcza dla naszych uszu :buttrock: ale poza tym wszystkim to chyba na zimowanie sprzętów jeszcze trochę za wcześnie :bigrazz: Edytowane 11 Października 2006 przez bwoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 (edytowane) Witam.Podepnę sie pod temat.Słyszałem , że powinno sie spuszczać paliwo z gaźników. Nie wiem czy jest to do końca dobry pomysł. :buttrock: Czy uszczelki w gaźniku nie ucierpią?Jakieś ewentualne naloty, brudy nie wyschną i zalepią kanalików? (zawsze jakies paprochy zostaną z paliwka)Spuszczac paliwko czy zostawiać zalane gaźniki??Jak to jest??? Słyszałem tez , że zalanie nowym olejem silnika jest nie do końca poprawne.Ponoć olej traci swoje właściwosci kiedy stoi w silniku ?!Niektórzy zalewaja do silnika litr jakiegoś samochodowego taniego oleju i włączaja na kilka sek. silnik.Na wiosne ten olej zlewaja i tankują swierzutki olej motocyklowy. Pozdrawiam Edytowane 12 Października 2006 przez Lolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bwoj Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 Osobiście nie zgadzam się z Lolo , że nowy olej zalany do silnika przed zimą traci swoje właściwości, ja w swojej praktyce robię to przed zimą ponieważ olej w silniku oprócz właściwości smarnych czyści również powierzchnie wewnętrzne silnika, funkcję tą spełniaja dodane do niego detergenty jak dorzucić do tego odrobinę niespalonej benzyny po całym sezonie jazdy powstaje całkiem fajna mieszanka rozcieńczonego lekko przepalonego oleju, która napewno nie jest zbyt przyjazna dla powierzchni elementów silnika, silnik zimą nie pracuje tak często jak w sezonie a napewno są tacy, którzy z różnych przyczyn w ogóle nie odpalają maszyn ,co uważam przy starym oleju sprzyja wytrącaniu się z niego niepożądanych osadów. Każdy oczywiście dba o swój sprzęt według własnego uznania, ja wolę jak mój sprzęt zimuje ze świeżym olejem :flesje: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 13 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2006 Wiesz bwoj ja też tak nie robie. :flesje: Pisałem tylko , że słyszałem o takiem sposobie.Chciałem się dowiedzieć czy ktoś z was słyszał o czyms takim.Tez wole jak w silniku na zime mam nowiutki olej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.