Skocz do zawartości

zimowanie motocykli, przygotowanie do zimy (zima)


bronx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ost ktos pow mi zeby spuscic z gaznikow paliwo na zime i tak zostawic do ponownego uruchomienia

wiosna. dobry pomysl?? podobno ma to zabezpieczyc przed syfem ktory moze potem zapchac gzniki.

dla mnie sezon juz sie chyba skonczyl (zlamana reka) wiec mysle juz o tym teraz.

co o tym pomysle sadzicie??

 

 

jaki kranik stary?? nie rozmawiamy tu o wsk przeciez.napewno dobre checi miales, spox

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie kranika nie ma, niewazne zreszta

chodzi mi raczej o spuszczenie pali z komor plywakowych

jak ktos widzial gazniki to wie ze sa tam takie srubki zkranikiem.

pytanie jest nie jak tylko czy wogole spuszczac pali

a i jeszcze ile oleju na tloki wstrzyknac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób nie opróżnisz gaźników do końca...

Pomijając to co powyżej to nie wszystkie kraniki mają pozycję OFF :icon_mrgreen:

 

 

Wszyscy zalecają spuszczanie paliwa na zimę a w instrukcji mojego moto stoi jak byk że gaźniki mają być zalane. Kogo się słuchać ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie powinno się spuszczać żeby wilgoć nie zrobiła cos nietaktownego z gaźnikami od wewnątrz i wszystkimi jego częściami, a paliwo zawsze chroni... to taka moja mała myśl :icon_mrgreen:

Edytowane przez rbt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku gadałem z mechanikiem w serwisie jak naprawiali mi motor i powiedział że są dwie szkoły. Zostawić poliwo albo paliwo spuścić. On mi mówił że jest za tą pierwszą więc zostawić paliwo w motorze. Coś jeszcze mówił o oponach ale już dokładnie nie pamietam :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kraników to u mnie też nie ma a nawet jak są to raczej nikłe szanse są żeby moto wypaliło cały zapas z komór pływakowych. Odnośnie tego czy paliwo ma być czy też nie to ja mam swoje zdanie na ten temat. Jak zostawiam moto na zime to zawsze z pełnym zbiornikiem, ponieważ wtedy zbiornik nie śniedzieje bo nie ma gdzie. Tak samo jest z gaźnikami. Zostawcie dla eksperymentu jakieś stare 2 gaźniki do leżakowania, jeden suchy a drugi zalany. Ten suchy zaśniedzieje aż będzie biały od syfu w środku a zalany będzie w nienaruszonym stanie. Pozatym, moto które ma stać 6 miesięcy w garażu proponuje odpalać raz w miesiącu lub co 1,5 m-ca. A jeżeli nie to trzeba wykręcić świece,zalać po 50 ml oleju do każdego gara,zakręcić ze 2 razy i wkręcić świece spowrotem. Tak trzeba zakonserwować tuleje cylindrowe, bo poprostu zaczną rdzewieć. WIęc albo moto odpalać,albo zalać olejem gary. A gaźniki niech lepiej są zalane jak i zbiorniczek. To mój stary sprawdzony sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kraników to u mnie też nie ma a nawet jak są to raczej nikłe szanse są żeby moto wypaliło cały zapas z komór pływakowych. Odnośnie tego czy paliwo ma być czy też nie to ja mam swoje zdanie na ten temat. Jak zostawiam moto na zime to zawsze z pełnym zbiornikiem, ponieważ wtedy zbiornik nie śniedzieje bo nie ma gdzie. Tak samo jest z gaźnikami. Zostawcie dla eksperymentu jakieś stare 2 gaźniki do leżakowania, jeden suchy a drugi zalany. Ten suchy zaśniedzieje aż będzie biały od syfu w środku a zalany będzie w nienaruszonym stanie. Pozatym, moto które ma stać 6 miesięcy w garażu proponuje odpalać raz w miesiącu lub co 1,5 m-ca. A jeżeli nie to trzeba wykręcić świece,zalać po 50 ml oleju do każdego gara,zakręcić ze 2 razy i wkręcić świece spowrotem. Tak trzeba zakonserwować tuleje cylindrowe, bo poprostu zaczną rdzewieć. WIęc albo moto odpalać,albo zalać olejem gary. A gaźniki niech lepiej są zalane jak i zbiorniczek. To mój stary sprawdzony sposób.

zgadzam sie. moj starszy polecil mi tą metode i nie problemow z korozja w silniku, syfem w gazniku i odpaleniem motorka po zimie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heja

ja zostawiałem moja sunie w nieogrzewanaym garazu przez 4 lata i wszystko bylo okej.

Nie spuszczałem paliwa ani nie zalewałem zadnym olejem garów. Jedyne co zrobiłem to:

1. wciagnałem akumulator i trzymałem w pokoju.

2. zakładałem aku i odpalałem moto srednio co miesiąc i chodziłe sobie z 20-30 minut

3. moto sobie stało na centralnej stopce zeby nie odkształcic opon

po kazdej zimie wsio było ok.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam że nie ma sie co bawić w rzadne spuszczanie paliwa z gażników, wstrzykiwanie oleju na tłoki czy co tam jeszce można robić.Zgadzam sie z tym co było wcześniej wspomniane juz a co i sam uskuteczniam.Poprostu odpalam motor raz na 2-3 tygodnie na 15-20 minut żeby silnik popracował troche.Uważam że jest to najlepsze rozwiązanie gdyz wówczas silnik znajduje sie w swoim naturalny środowisku. :icon_biggrin: .pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałeś ten motor na przyjęcie, że tyle czasu zalegał w garażu?

 

małe sprostowanie.

Miałem na mysli okres zimowy, po sniegach moto było uzywane normalnie.Mowie ze przez 4 lata bo pozniej juz miałem ogrzewany garaz. :icon_biggrin:

pzdr

Edytowane przez MYCIOR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...