Skocz do zawartości

Jak zakończyłem sezon na ten rok


Leszek Karlik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym tygodniu wracałem wieczorem ze ścianki po treningu, zmęczony byłem, śpieszyło mi się, stwierdziłem że pojadę z Woli na Kabaty trochę dookoła ale za to dobrą drogą do pojechania szybko - Towarowa, Al. Jerozolimskie, Hynka i Puławska. Po 20, środa, ciemno i pusto. Jadę Hynka, środkowym pasem jedzie ciężarówka z prędkością typową dla ciężarówek na polskich drogach, lewym pasem wyprzedza ją sznur osobówek z prędkością typową dla samochodów osobowych, a ja postanowiłem skorzystać z wolnego prawego pasa i pojechać z prędkością typową dla motocykli. ;->

 

Więc odkręciłem, wyskoczyłem na prawy pas i zobaczyłem jakieś 20 metrów przed sobą znak "zjeżdżać na lewy pas, bo się kończy" a następne 30-50 metrów przystanek autobusowy i koniec pasa. Zdążyłem tylko pomyśleć "byle zdążyć wrócić", mocno się złożyłem, a potem pamiętam uderzenie kierownicy, "ups", kierownica parę razy trzepnęła lewo-prawo a potem turlałem się po asfalcie, a motocykl szlifował przede mną.

 

Wstałem, obejrzałem się czy ubranko nigdzie nie przetarło się do skóry, sprawdziłem czy wszystkie ręce i nogi w porządku, podszedłem do motocykla i wyłączyłem stacyjkę. Samochody za mną się zatrzymały, facet z ciężarówki zapytał czy uderzyłem się w głowę i czy wszystko w porządku, taksówkarz za mną wysiadł i zapytał czy trzeba w czymś pomoc i że trzeba zadzwonić po karetkę i do szpitala, ale powiedziałem że wszystko OK, podniosłem motocykl i przepchnąłem na pas trawy pomiędzy jezdniami, po czym poszedłem obejrzeć miejsce walnięcia o krawężnik i pozbierać porozsypywane po drodze kawałki motocykla. (Niestety, jak zauważyłem plastik od lewego migacza dopiero na jakieś 15 sekund przed tym jak przejechał i roztrzaskał go jakiś samochód :-)))

 

Na narożniku krawężnika już w miejscu gdzie kończyły się 3 pasy i zacznały 2 był taki dłuższy czarny ślad, podejrzewam że to guma od opony, i tak na oko motocykl przeszlifował ze 100 metrów, a ja tak z 50-75, bo musiałem spory kawałek przejść żeby go podnieść. Ogólnie to byłem bardzo zadowolony że żyję i nic mi nie jest, i byłem tylko trochę zirytowany faktem że zapewne mam skasowany motocykl. :-) Parę minut później niedaleko zatrzymał się samochód i wyszedł z niego motocyklista, który zapytał się, czy wszystko w porządku, pomógł mi przepchać motocykl z pasa trawy między jezdniami na parking po drugiej stronie i zaoferował się, że podrzuci mnie do domu. Po drodze trochę sobie pogadaliśmy i okazało się, że swego czasu

pisywał nawet na pl.rec.motocykle. :-)

 

Anyway, straty w ciuchach to - spodnie do śmieci, przetarte na kolanach, przetarte z tyłu za jednym kolanem aż do membrany (membrana też przetarta, ale podpinka ocieplająca już nie), przetarte na bocznych kieszeniach z lewej strony do zawartości (ale MDA w aluminiowym etui nie ucierpiało), i kask do wymiany (turlając się po asfalcie trochę głową w ten asfalt pouderzałem, kask wygląda zupełnie OK ale nie sądzę żeby się do czegoś jeszcze nadawał), natomiast kurtka jest prawie nieruszona (pozrywały się ząbki w zamku od wentylacji prawego rękawa i widać lekkie ślady tarcia na lewym łokciu od zewnątrz, tam gdzie jest wzmocnione mocniejszą tkaniną). Ogólnie widzę, że w ślizgu dużo bardziej ucierpiałyby nogi.

 

Wniosek numer jeden: nie śpieszyć się. A jeżeli już się spieszyć, to przy wyprzedzaniu upewnić się że jest miejsce na wykonanie manewru a nie sugerować się tym, że ma się wolny pas na drodze dwujezdniowej, ech. Jakbym trochę zwolnił i zmienił pas na prawy żeby zobaczyć jaka jest sytuacja to by nie było tego problemu, no ale ciężarówka duża i nie widziałem że ten pas się już niedługo kończy.

 

Wniosek numer dwa: dobre ciuchy są przydatne. Po wywaleniu GS500 na placu promotora byłem tak poobijany że następnego dnia ledwie mogłem chodzić, a tutaj lekko bolał mnie kciuk (na początku turlania się chciałem się jakoś ustabilizować zanim nie stwierdziłem że to kiepski pomysł i powinienem poczekać aż się zatrzymam) i następnego dnia trochę szyja, to wszystko.

 

Następnego dnia przyjechałem po motocykl, zamontowałem nowy podnóżek i odpaliłem po czym dojechałem do domu i jechał prosto, więc stwierdziłem że nie jest tak źle. :-) Skasowałem sobie obrotomierz (więc niestety całe zegary do wymiany), lusterko, podnóżek i kierunkowskaz z prawej strony, mam wgniecenie w baku od prawej strony od kierownicy, akcesoryjna miniowiewka Five Stars nadawała się tylko do wyrzucenia w śmieci, i wsporniki od reflektora wygięły się tak, że oświetla teraz wieżowce po prawej stronie drogi zamiast świecić na asfalt :-) ale to ogólnie wszystko rzeczy, które mogę naprawić lub wymienić we własnym zakresie, więc stwierdziłem że nie jest tak źle jak się spodziewałem.

 

Ale potem po postawieniu w garażu i postawieniu na centralce przyjrzałem się dokładnie motocyklowi od przodu i widzę, że koło jest trochę przekrzywione w prawo jak kierownicę ustawię prosto, a jak ustawię koło prosto to kierownica jest trochę w lewo. Lagi wyglądają na proste, więc to chyba coś z półką, ale muszę to oddać gdzieś do fachowca. I stąd pytanie, gdzie w Warszawie mi to zrobią? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Terminator :icon_mrgreen:. Szczescie w niesczesci jak to mowia. A co do kierownicy do poluzuj sruby przy polce i naprezenia powinny ustapic, jak nie poskutkuje to szarpnij kilka razy kieronica od jednego ogranicznika skretu do drugiego i sie nastawi - sprawdzone :icon_biggrin:. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz zapewne krzywej półki tylko przestawione lagi w półkach.

 

No tak. Ktoś mi jeszcze sugerował krzywą kierownicę, ale te połówkowe aluminiowe kierownice w NTV to się nie krzywią tylko pękają, co raz już zobaczyłem po nagłym napadzie śniegu. ;-)

 

BTW widzieliśmy się niedawno parę razy niedaleko Multikina i na Stryjeńskich :crossy:

 

Aa, faktycznie. Kojarzę tę DRkę, to miło wiedzieć że to Ty. :-)

 

Oj Leslie Leslie :icon_mrgreen:

Dobrze, ze jestes caly :icon_biggrin:

 

Tia, miałem dokładnie taką samą reakcję. :-) W weekend miałem pojechać do rodziny do Posen motocyklem, to by mi 10 kkm pękło, już się tak pewnie czuję za kierownicą i w ogóle. Nawet wiedziałem że jestem teraz w grupie podwyższonego ryzyka, statystycznie, i co mi to dało? Nic. :->

 

Jak masz kawalki owiewki to dawaj pospawam ci.

 

E, wyrzuciłem w śmieć, szyba popękana, plastik też porozwalany, a nie byłem z niej specjalnie zadowolony, duża szyba którą miałem wcześniej w trasy była lepsza. Zawsze to okazaj do przetestowania następnej. ;->

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Leszku. Najważniejsze, że cały jesteś.

Wyciągnąłeś właściwe wnioski z opisanego epizodu, więc doprowadzaj maszynę do ładu, bo może śnieg prędko nie spadnie.

Pozdrawiam.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią psy w debilnym programie "Uwaga pirat"

"wolniej Panie kierowco, wolniej..."

 

BTW nakręcanie kaemów na siłę "stuknęło by mi 10tyś"

stary to nie wyścig zbrojeń jak za czasów zimnej wojny (powinieneś pamiętać masz 30lat)

Nie nakręcaj nic na siłę. Jednego sezonu zrobisz 5 innego 10 a jeszcze w innym moze nawet 20.

To ma być "radość z jazdy" jak mawiają w BMW.

 

Jest niedziela jak wierzysz w jakiegoś tam Boga to mu podziękuj.

Pozdr.

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu pozytywny motocyklista z Ciebie :clap: Doprowadzaj maszyne do dobrego stanu...popatrz za okno jaka ladna pogoda jeszcze..snieg mam nadzieje :notworthy: szybko nie spadnie

 

Trzymaj sie :flesje: :crossy:

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Poluzuj sruby w polkach, stan z przodu motocykla, chwyc na sztywno przednie kolo kolanami, chwyc za kierownice i wyprostuj :bigrazz:. Moto to prawie jak rower :crossy:. Powinno pomoc :).

Jesli nic nie bylo / jest rozwalone w moto, to niezlym odnosnikiem moze byc blotnik - musi byc na rowno z kolem :wink:.

U mnie pomoglo dwa razy :bigrazz:.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią psy w debilnym programie "Uwaga pirat"

"wolniej Panie kierowco, wolniej..."

 

A i nie tylko psy, narracja jest też niczego sobie :wink: To jest dopiero Debil przez duże "D".

 

A co do pogody na TVN coś wspominali o 20 stopniach w listopadzie :clap: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...