Skocz do zawartości

da się przerobić prądnice 6v na 12v??


Remiczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

napewno sie da tylko kwestia kasy ...

Musisz zglosic sie do firmy ktora zajmuje sie przewijaniem/przezwajaniem itp silnikow, pradnic itd. Zastapia stare uzwojenie nowym - o odpowiedniej srednicy drutu i ilosci uzwojen. Z tego co mi sie przypomina to nawet chyba na forum ktos sie oglaszal ze pradnice od Junaka na 12V przerabia.

 

PS. Tylko ze moc generatora zostanie taka sama :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da się, musisz do zakładu elektrotechnicznego sie z pradnica udac, ew zaopatrzyć się w tzw. konwerter - zamienia 6V na 12V podnosząc odrobonke dostepną moc. Zmiana na 12V nie da nic oprócz lepszego dostępu do zarówek - świateł lepszych nie będziesz miał tylko dlatego, że instalacja jest 12V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS.2 Chyba ze przypasuje cos 12V z nowszego typu moto

 

no albo w ten sposob co ABU Ci podal. Tylko wg mnie wszelkie dodatkowe ustrojstwa przetwarzajace "cos na cos" (elektroniczne w tym przypadku) wnosza jakies straty.

 

podnosząc odrobonke dostepną moc.

 

Mozesz wyjasnic istote tego perpetum ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

Mozesz wyjasnic istote tego perpetum ?

 

Tak średnio, wyczytałem na forum "britów" , że podnosi dostępna moc (czy ampery, ale chyba na jedno wychodzi). Na elektryce zupełnie sie nie znam, ale pośledzę odpowiednie tam wątki i zadam kilka pytań - wyniki dochodzenia zamiszczę niebawem :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poprzednim ustroju byla "moda" na robienie ponad 100% normy ;)

 

 

przedstawie Ci moze na innym przykladzie nieelektrycznym: masz silnik spalinowy z jakimis obrotami a chcesz miec inne obroty na wyjsciu. Wiec wstawiamy reduktor ktory zmienia predkosc, a wraz z nia moment obrotowy. Moc calkowita za reduktorem jest juz mniejsza ze wzgledu na straty w przekladni.

 

 

To samo jest w elektryce. Transformatory, czy tam przetwornice, czy tez podzielniki itp wprowadzaja mniejsze badz wieksze straty energii.

Jezeli na wyjsciu bedziesz mial wieksza moc niz na wejsciu (bez doprowadzania dodatkowej energi z zewnatrz) to tylko to opatentowac i gruba kase trzepac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No logiczne, wiem, że prąd jest i płynie - czasami "kopie", ale i potrafi zabić - na tym moja wiesza sie kończy - acha gdyby nie prąd to bym tego nie pisał ;)

Dowiem się dokładnie o to ustrojstwo, ale fortuny nie kosztuje.

 

I żeby nie było OT - przy zmianie napięcie dobrze jest zmienic przewody na grubsze - i niższej oporności.

 

Przy okazji zapytam, czy amperomierze są 6 i 12 woltowe? Czy nie ma znaczenia czy w instalacji jest 6V czy 12V. I czy zmiana napięcia w instalacji będzie miała wpływ na odczyty? Moc to jakiś wzór z napięciem (V) i prądem (A) - jak mam amperomierzdla instalacji 6V i zmienia sie napięcie na 12V to biorąc pod uwagę zależność V do A zmienia się odczyt amperomierza, czy opornik w obwodzie amperomierza załatwi sprawę? I jaką resystancje powinien mieć, aby amperomierz do instalacji 6V (ze skalą od -8A do +8A) pokazywał poprawne warości amperów przy napięciu 12V, czy 1amper w instalacji 6V jest równy amperowi w instalacji 12V (wydaje mi sie, że nie, ale pytam dla pewności). Mam nadzieję, że nie zamieszałem :)

Edytowane przez abu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zapytam, czy amperomierze są 6 i 12 woltowe? Czy nie ma znaczenia czy w instalacji jest 6V czy 12V. I czy zmiana napięcia w instalacji będzie miała wpływ na odczyty? Moc to jakiś wzór z napięciem (V) i prądem (A) - jak mam amperomierzdla instalacji 6V i zmienia sie napięcie na 12V to biorąc pod uwagę zależność V do A zmienia się odczyt amperomierza, czy opornik w obwodzie amperomierza załatwi sprawę? I jaką resystancje powinien mieć, aby amperomierz do instalacji 6V (ze skalą od -8A do +8A) pokazywał poprawne warości amperów przy napięciu 12V, czy 1amper w instalacji 6V jest równy amperowi w instalacji 12V (wydaje mi sie, że nie, ale pytam dla pewności). Mam nadzieję, że nie zamieszałem

 

:bigrazz: :banghead: :banghead:

 

amperomierz jak sama nazwa wskazuje mierzy natezenie pradu i jest wpinany w szereg obwodu. Tak wiec spokojnie mozesz sobie mierzyc i 12V swoim amperomierzem "6voltovym" :biggrin: Co do rezystancji amperomierza to wlasnie o to sie rozchodzi aby byla obna bliska 0 - nie ma spadku napiecia na nim.

 

Co do Twoich obaw o spalenie przyrzadu pomiarowego to jest cos takiego jak watomierz. Sluzy to do pomiaru mocy - jest to taki "voltomierz i amperomierz w jednym, ktory mnozy te dwie wielkosci". I tu faktycznie trzeba uwazac na zakresy pradowe i napieciowe bo wskazuje tylko wartosc mocy.

I np max prad ktory wytrzyma miernik to 20A, a max napiecie 20V czyli Pmax=400W. 400W=20Vx20A, i 400W=4Vx100A. W pierwszym przypadku jest OK, natomiast w drugim - jaramy miernik.

 

PS. Nie sugeruj sie tym ze w nowej instalacji amperomierz bedzie pokazywal mniejsze wartosci pradu - wszystko jest OK.

Jezeli masz pradnice o mocy 60W to przy 6V prad max beedzie 10A. Jezeli pradnice o mocy 60W przerobisz na napiecie 12V to max prad bedzie 5A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I żeby nie było OT - przy zmianie napięcie dobrze jest zmienic przewody na grubsze - i niższej oporności.

 

 

 

Z tym się nie zgodze. Oczywiście można to zrobić ale bardziej zalecana byłaby zmiana przewodów na grubsze przy zmianie instalacji z 12V na 6V. Dlaczego? Ano dlatego, że aby uzyskać ta samą moc przy dwa razy mniejszym napięciu musi płynąc 2 razy wiekszy prąd. Przekrój kabla decyduje o maksymalnym prądzie jaki może przez niego płynąc. Do napięcia ma się to trochę inaczej. Bardziej chodzi o napięcie przebicia izolacji kabla. Pozdrawiam i mam nadzieje że ktoś skuma o co chodzi w moich wypocinach :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę to jedyne co można zrobić, to wymienić na inną 12 V pasującą bez większych przeróbek mechanicznych. Przewinięcie jest możliwe tylko trzeba znależć fachowca co zrobi to dobrze i nie zrujnuje kieszeni. Zastosowanie przetwornicy zmieniającej 6 V na 12 V jest nieopłacalne. Straty jakie przy tym powstaną mogą wynieść nawet 50 %. Czyli co podłączyć jak będziemy mieli do dyspozycji 15 - 20 W przy 12 V. Wystarczy pewnie tylko na kierunki. Taką przetwornicę też musiałby ktoś zrobić i to pewniw nie za darmo. Pozostaje szukać osoby co taką zamianę zrobiła, z pozytywnym skutkiem oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wtrącić własne 3 grosze do tematu. Uważam, że przeróbka z 6 na 12 V poprzez stosowanie urządzeń typu przetwornica jest bez sensowne, bo takie "coś" zżera moc i skórka nie opłaci się za wyprawkę. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zaadaptowanie alternatora z innego pojazdu, ale wątpię by udało się to bez ingerencji co najmniej w czop na którym będzie osadzony wirnik, a być może konieczna będzie ingerencja i w korpus silnika, aby zamontować stojan. Dodatkowo, możliwe, że obudowa nie będzie już pasowała do nowych gabarytów. Do takich przeróbek konieczne jest też należyte wyposażenie obrabiarkowe, wiedza i umiejętności. W przypadku naszego młodego kolegi czegoś może zabraknąć, ale oczywiście można próbować. Wydaje mi się, że albo trzeba polubić to co się ma, albo zastosować prądnicę o większej mocy (np. od MZ) z pełną świadomością, że i tak to tylko półśrodek. Jeśli chce się mieć więcej światła trzeba po prostu zmienić motocykl na nowocześniejszy. Podobno na tym polega postęp. :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam stronkę http://www.powerdynamo.biz/deu/systems/lists/cz.php

Jest tam lista motocykli i mozliwosci jakie daje firma w przeróbkach instalacji. Co prawda jest to firma niemiecka, ale jak dobrze poszukasz są tam podane telefony do ich polskich przedstawicieli. Widziałem i miałem okazję przestudiować instalację z wymienioną prądnicą 6V na alternator 12V w MZ TS 250. Zmiana jest rewelacyjna bo nie dosyć że , zyskujesz na podwyższeniu napiecia to i zwiększasz moc ładowania. W końcu to alternator, praktycznie bezobsługowy, a wygląda to podobnie jak w większości japończyków, bezszczotkowy(magneto jest wirnikiem). Stojan dopasowany do budowy karteru, mocowany jest w miejscach mocowania poprzednich prądnic. Magneto z mocowaniem dopasowanym do osi(stożka) wału. Do tego moduł/regulator z wejściem trójfazowym i wyjściem które podłączasz do + instalacji. Na życzenie zapłon bezstykowy pobierający impulsy z dodatkowej cewki i punktu magnetycznego na magnecie. To wszystko przyślą Ci do domu. Cóż więcej trzeba?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wam powiem tak : ja w swojej jawie 250 '63r załozyłem alternator od jawy TS 350 czop pasuje trzeba było tylko wirnik podtoczyc od tyłu dla zainteresowanych link do opisu na innym portalu motoryzacyjnym pozdro :)

 

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Jawa/250/5557

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...