Mor Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 (edytowane) Zawsze delikatnie traktowałem swoje sprzęty w trakcie pierwszych 600km, potem przez 400km powoli przyzwyczajałem je do tego, co nieuniknione, choć katorżnikiem sprzętu nigdy nie byłem. Jako, że ostatnio nabyłem nowego sprzęta poszperałem po necie i na forum fireblades.org natknąłem się na problemy pożerania przez Hondę SC59 ogromnych ilości oleju w niektórych przypadkach. Pojawił się tam TEN artykuł dotyczący docierania nowych silników. Co Wy na ten temat, nigdy tak nie robiłem, a sprzęty latały w porządku, no może poza ostatnim ZX12R. Artykuł kontrowersyjny. Liczę na ciekawą dyskusję. Edytowane 14 Sierpnia 2008 przez Mor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skoch84 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 temat faktycznie kontrowersyjny. Był już szeroko omawiany na tym forumhttp://forum.motocyklistow.pl/JAK-DOCIERAC...TOR-t40287.html Ja przychylam się jednak do delikatnego traktowania. Pozdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikus91 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Znajomy docieral w ten sposob 2T o pojemnosci 250 i zatarl go, wiec ja bym sie do tego nie sosowal, spokojnie i co jakis czas przegonic na maxa i jezdzic tak az dojdzie do 400-500km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toper-utl Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 doswiadczenia z docieraniem 4t nie miałem, ale 2t przechodziłem wile razyDobrze pamietam sytuacje z poczatków mojej przygody z moto , smigalismy wtedy na WSK , ETZ , Jawach itp. Sprzety jak na 2T przystało , nie były zbyt trwałe - no WSK ratuje troszke sytuacje. Więc praktycznie co sezon lub max co dwa był robiony remont - mniejeszy lub wiekszy , ale musiał być , sprzety nie były oszczedzane , non stop latalismy po łakach i lasach - wiec troszke dostawały. Najgorzej z nich wszystkich wypadały ETZ - łożysko igiełkowe sworznia tłoka padało strasznie szybko i na wolnych obrotach charaterystycznie dzwoniło. Po kapitalnym remoncie sprzet chodził przez 3 - 5 kkm i klepanie znow wracało , a niekiedy nawet szybciej. Delikatne docieranie nie dawało zbyt dużo , niewiele wydłużało to przebiegi. Kiedys w gronie znajomych padł pomysł na docieranie silnika (po remoncie ETZ 250) zanim jeszcze został on odpalony , a mianowicie , duzo oleju do komory spalania , tak zeby wał sobie w nim pływał, świeca wykręcona i przy zdjetym karterze przy uzyciu gumowego weza został podłączony do wału silnik elektryczny , nie pamietam ile miał obrotów , ale pewnie cos około 3000. tak zmontowany zestaw chodził kilka godzin - co kilkanascie minut był dolewany olej na tłok bo troszke go wyrzucało otworem na swiece. po tej czynnosci silnik został oczyszczony z rozchlapanego oleju , kompletnie złożony i odpalony, na poczatku bez tłumnika bo niemiłosiernie kopcił (olej z komory wału i tłoka)i szkoda było wydech zapychac. swiece kilka razy łapały nagar. Jak juz sie wszytko wypaliło oczywiscie na niskich obrotach - po założeniu wydechu róznica była bardzo duża , w porównaniu z normalnie dotartymi etkami ta chodziła jak pszczółka , serio zero klepania, a co najwazniejsze pochodziła o około 50 % czasu dłużej nim zaczeło znow a niej dzwnić. Z tych nudów w pracy to prawie esej napisałem...... Wiem iz nie tyczy sie to współczesnych sprzetów, niemniej jednak uswiadomiło mi jedno - docierac trzeba delikatnie - przy jak najmniejszych obciązeniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Ja niewiem jak wy robiliscie remont tym 2T ale łozysko na górze w ETZ klepie tylko wtedy jak ktos kompletnie olej spasowanie sworznia z tłokiem;] Pozatym silnik 2T mozna uwazac za dotarty po 100km. Najwazniejsze dla silnika jest pierwsze 5 minut pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartasarte Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 ja zawsze docieram wedlug serwisowki - w koncu wiedza najlepiej co zbudowali :buttrock: zazwyczaj nie wkrecac go zbyt wysoko na obroty, ale jezdzic ze zmiennymi i tak do 500-600 odkrecac na maxa dopero po 1000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stiff_Master Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Nie można ciągle latać na 5000-6000 obrotów bo sie zamuli silnik. Ja swoją DT-ke docierałem tak do 200km 5000-6000 a później trochę odkręcałem manetkę trzeba docierać na różnych obrotach. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziuteek Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Mam doswiadczeni tylko z docieraniem 2t.Ostatnio mialem do roboty simsonka, mialem przyjemnosc go docierac, uzylem oleju mixol w stosunku 1;40, motorka nie oszczedzalem, zrobione jest nim jakies 250km chodzi pieknei slychac tylko szumy silnika, pierscienie nie dwonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 15 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2008 ja rowniez docieralem tylko 2t. Byla to Dt 80ccm i Cagiva super city 80ccm. Z Yamaha problemów nie bylo. Byla docierana okolo 500km potem jezdzila juz tak jak za starych dobrych czasów. Najpierw gdy ja odpalilem dalem jej pochodzic z 5 minut . Potem przejazdzka okolo 5km. Odstawilem odpalilem znowu potem 10km, Przystanek. Jezdzilem góa do 4tys i max 4 biegu... No i tak po 100km mniej wiecej tej samej jazdy moto zachowywalo sie jakby sie wszystko juz troche zgralo. Po tych 100km manetka juz troche ruszalem a to dlatego zeby pierscienie sie nie zeszkliły :] W Cagivie docieranie wypadlo gorzej , rowniez odpalilem chodzil okolo 5 minut, potem przejazdzka (od poczatku bylo cos nie tak) Moze dlatego ze czesci byly nie ogrinalne, po przejechaniu 30km (moto nie bylo zagrzane) silnik ponownie sie zatarł... Mysle ze byla to wina nie orginalnch czesci, dlatego sie nie spasowalo , do tego zawleczka trzymajaca tlok ze sworzniem pekla i :/Jesli kupowac to tylko orginalne! Mysle ze z 4t bylo by o wiele prosciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2008 doswiadczenia z docieraniem 4t nie miałem, ale 2t przechodziłem wile razy Z tych nudów w pracy to prawie esej napisałem...... Wiem iz nie tyczy sie to współczesnych sprzetów, niemniej jednak uswiadomiło mi jedno - docierac trzeba delikatnie - przy jak najmniejszych obciązeniach Kompletna bzdura - czym wieksze obciazenie silnika tym lepsze i szybsze docieranie pierscieni, jako ze cisnienie sprezonych w komorze spalania gazow jest wlasnie czynnikiem dociskajacym pierscien do gladzi cylindra. W dodatku w nowej japonii wszystkie silniki sa wstepnie dotarte, a pasowania i sposob honowania o wiele dokladniejsze niz kiedys.Ogien od poczatku, ale bez przegrzewania silnika, i ciagle roznicowanie obrotow na niskich biegach - gora dol.Reszta wypocin w tym temacie o podobnej zawartosci merytorycznej - na 2 raz wywale bez komentarza. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszB Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2008 (edytowane) Jestem w tej chwili użytkownikiem motocykla, który w opisany sposób był docierany. Oczywiście tak jak pisze Adam_M Ogien od poczatku, ale bez przegrzewania silnika, i ciagle roznicowanie obrotow na niskich biegach - gora dol.Osiągi motocykla (predkośc max) to ok 10km/h więcej niż inne tego typu. Czyli wg mnie sens jest, ale oczywiście trzeba to robić z głową. No i oczywiście wymiana oleju po ~ 50km, potem po 200. Edytowane 16 Sierpnia 2008 przez TomaszB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Pierwsze 2-3 wymiany oleju - tylko mineralny. Reszta ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikus91 Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2008 Powiem tak 2t trudniej sie dociera poniewaz 2T szybciej potrafi spuchnac i sie zatrzec lub przytrzec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geralt Opublikowano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2008 (edytowane) Znajomy docieral w ten sposob 2T o pojemnosci 250 i zatarl go, wiec ja bym sie do tego nie sosowal, spokojnie i co jakis czas przegonic na maxa i jezdzic tak az dojdzie do 400-500km motoman wyraźnie napisał że to dla silników 4 taktowych, o 2t nie ma nawet słowa, jeżeli kolega posługiwał sie jego poradnikiem to musiał czegoś nie doczytać...zaraz, gdzie to ja link miałem do tego poradnika Edytowane 19 Sierpnia 2008 przez Geralt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.