Skocz do zawartości

Hipotetyczna sytuacja


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Tak od pewnego czasu chodzi mi po głowie taka sytuacja. Jedzie sobie pojazd A (motocykl) drogą z pierwszeństwem przejazdu (prędkość przepisowa). Podjeżdża do krzyżówki, a tam z dużą prędkością, z podporządkowanej zbliża się pojazd B (nie ważne co to jest). A zaczyna hamować, B w ostatniej chwili zauważa A i też hamuje. Okazało się, że B wyhamował przed linią zatrzymania, ale motocyklista nie utrzymał moto w pionie i zaliczył szlifa (dlatego zaznaczyłem że pojazd A to motór). Czy kierujący B ponosi odpowiedzialność za zdarzenie (czyt. jego OC buli za szkody A)?

Pozdrawiam Dawid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie

 

a jednak tak (jeśli tylko dobrze pamiętam wyjaśnienia naszego forumowego prawnika) :)

żeby nastąpiło wymuszenie/ spowodowanie kolizji nie musi dojść do fizycznego kontaktu pojazdów. radzę poszukać, były podobne kwestie poruszane. jest oczywiście problem dowodowy w takim przypadku, tym niemniej co do zasady mój przedmówca się myli

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i to jest gwaltowne nieumiejetne hamowanie.

w opisanym przypadku kierowca B nie lamie zadnego przepisu i nie dokonuje wymuszenia, poniewaz zatrzymuje sie prawidlowo przed linia jezdni

 

jedynym pocieszeniem jest to ze auto aby zatrzymac sie na lini - i nie dokonc wymuszenia zacznie hamowac na tyle wczesnie ze raczej nie zmusi nas do az tak awaryjnego hamowania, lub da nam szanse na przerwanie tego manewru.

 

oby ta sytuacja pozostala jedynie teoretyczna (bo jak dojda np pasy na mokrej nawierzchni dla moto...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadac po drodze z pierszenstwem mimo tego musisz zachowac zasade ograniczonego zaufania.

 

Sprawa musiala by trafic na wokande, spore koszta a wynik bardzo niepewny.

 

:icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocyklista zachował zasadę ograniczonego zaufania tzn. mając przesłanki iż pojazd B może nie dostosować się do obowiązku udzielenia pierwszeństwa zaczął hamować pomimo iż znajdował się na drodze głównej. Był to jego obowiązek.

Co nie zmienia postaci rzeczy iż jedynie motocyklista ponosi odpowiedzialność za wywrotkę.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W opisanej sytuacji odszkodowanie nie należy się z dwóch przesłanek:

 

- nie wykazano winy pojazdu B

- przewrócenie pojazdu A wynikało ze złej techniki jazdy kierowcy.

 

Tyle.

Tak z czystej przekory zapytam:

Co by było gdyby pojazd B zatrzymał się za linią zatrzymania, czyli byłby na "kolizyjnej" z motocyklem?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zalezy od patrolu drogowki i od tego czy w ich opinii upadek motocykla wynikal z bardzo ostrego hamowania do ktorego zmuszony byl motocyklista (i stanowi ryzyko ostrego hamowania), czy tez wynikalo z braku umiejetnosci motocyklisty.

 

sam mialem taką przygode samochodem, kiedy z parkingu niespodziewanie ruszyl koles wypakowanym ludzmi golfem.

aby nie uderzyc w jego bok odbilem na lewy pas chcac zjechac na pobocze.

niestety przy okazji uderzylem jadacy z naprzeciwka samochod.

zostala orzeczona całkowita wina kierowcy który wymusił pierwszeństwo a sam nie został nawet draśnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylicie kila pojęć. Kto de facto spowodował kolizję to jedno, a czyja zostanie orzeczona wina to drugie. Wreszcie trzecie to sedno zapytania: czy będzie wypłacone odszkodowanie z OC sam. B.

 

Bezsprzecznie wiadomo, że sytuację kolizyjną spowodował samochód B, a motocyklista A ratował się, prawidłowo zachowując zasadę ograniczonego zachowania. Tyle że to się nie przekłada na orzeczenie winy w sądzie.

Sąd powołuje biegłych, którzy nie będą mogi przypisać złamania żadnego przepisu pojazdowi B, zatem zostanie on niewinny.

 

Chyba że - Peterek tu odpowiedź na Twoje pytanie - wyjedzie poza linię zatrzymania. Wówczas nastąpi ewidentne wymuszenie, nawet jeżeli pojazd B zdoła się zatrzymać i nie zderzy się z poj.A.

 

Zupełnie odrębną kwestią bedzie odszkodowanie z OC. Nawet w przypadku orzeczenia winy samochodu B zakład ubezpieczeń uzna, że wywrotka nastąpiła z winy złej techniki jazdy motocyklisty i zapewne wypłaci odszkodowanie znacznie ograniczone.

 

Oczywiście nie ma dwóch identycznych sytuacji, zaś orzeczenia sądów bywają skrajnie różne, ale z doświadczenia wiem że takie scenariusze jak wuyżej napisałem są najbardziej prawdopodobne.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zalezy od patrolu drogowki

 

Na patrol drogowki to mozna pewna czesc ciala wylozyc. Oni nie sa ani sadem ani wyrocznia, tak jak wspomnial Browarny od tego jest sad i biegli.

 

Browarny kazda sytuacja jest inna, fakt. mimo tego pojazd zblizajacy sie do skrzyzowania ma jechac

" przejzyscie " ( jego zachowanie nie powinno stwarzac watpliwosci co zrobi ) i w sposob aby nie bylo watpliwosci, ze widzi pojazd majacy pierszenstwo i udzieli innemu pierszenstwa przejazdu.

 

Doswiadczenie czy technika nie ma w tym wypadku tak duzo z tym wspolnego. W praktyce musialbys inaczej oceniac motocykliste ktory jezdzi motocyklem 20 lat a tego ktory zdal egzamin PJ dwa dni wczesniej.

 

tak jak pisalem wyzej sprawa kiepsko wyglada

 

:bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...