Luca

,,7-9.07 lesko nie odbędzie się " Skąd wiesz, że się nie odbędzie, czy to pewne?

Umiejętności można pozazdrościć ale wyobraźni im brak. Takie triki to gdzieś na placu, czy drodze zamkniętej a w normalnym ruchu miejskim to PIRACTWO I SZCZENIACKI SZPAN. Wszystko fajnie, tylko do czasu. Po oglądnięciu filmu na pewno kilku stwierdzi, że jak oni mogą to ja też, przecież to nic trudnego.

Jeśli tylko ci kapło na klocek to może zmywacz coś da, ale to się robi zaraz po zetknięciu klocków z płynem, teraz jak klocki nasiąkły to ratuje Cię tylko wymiana. Miałem podobnie jeszcze w MZ i liczyłem, że się zetrze i będzie hamować ale ciągle był słaby.

Jak umoczyłeś klocki w płynie hamulcowym to kicha, nie zachamujesz.

To może czaszke słonia, wtedy Ci się soczewki zmieszczą a jak chcesz przyoszczędzić na kierownicy to jeleń z wybauszonymi soczewkami też byłby niezły.

Stanowczo ROCKET, ale Intruderem też bym nie pogardził jak by mi ktoś chciał prezęcik zrobić.

To i racja ale dlatego pytam bo już się spotkałem ,że powinno być 0,12 i 0,08 a jeszcze ktoś inny twierdzi, że 0,05 na wszystkich. Czyli twoje 250 chodzi na tych ustawieniach co pisałeś i silniczek pracuje ładnie?

Byle by to nie były czarne kolory. Czyli jeździmy na moto bo odczuwamy przyjemność z szybkiej jazdy na którą nie pozwalają przepisy w naszym kraju. To ja chyba jestem jakiś walnięty bo mi sprawia przyjemność jazda z prędkością 60km/h i nigdzie mi się nie śpieszy, jak wsiadam na moto to tylko dla przyjemności i dla mnie się liczy czas jak spędzę jadąc i podziwiając to co się wtedy da. Niestety na taką jazdę mogę sobie pozwolić tylko na mało uczęszczanych drogach bo na przelotówkach muszę zaiwaniać bo by mnie rozjechali no i tamowanie ruchu też nie jest fer. To tyle a na moto o większej pojemności też potrafię jechać wolno i odczuwać przyjemność. Mam nadzieję, że nie jestem jedyny walnięty. Pozdrawiam

Buty nowe to nie czujesz, jak trochę się przyzwyczaisz to napewno będzie lepiej. Zobacz jeszcze, czy nie masz regulacji położenia dzwigni hamulca.

Zastanawia mnie jedno, czy jest tu przynajmniej jeden motocyklista, który jeździ zgodnie z obowiązującymi przepisami, bo normalnie strach wyjeżdźać na ulice czytając wasze wypowiedzi.

Overkill to ile mają być te luzy zaworowe bo sam kiedyś pisałeś, że 0,10 i 0.15 a teraz twierdzisz, że to za dużo? P.S. do 2pac Kierunkowskazy u mnie nie dotykają do kuferków, jest około 10mm luzu.

Może to był inny wypadek bo wczoraj druga osoba potwierdziła mi to co wcześniej pisałem, która nawet zna tego pijanego sprawce wypadku. Sprawca już ponoć siedzi.

Z takim przebiegiem to na razie możesz sobie darować ustawianie zaworów. Najpierw dotrzyj dobrze silnik i jak wszystko się ułoży po około 2000km możesz sprawdzić luzy zaworowe. A co do hamulca tylnego to na początku jest faktycznie słabizna ale póżniej jak się ułożą okładziny do bębna to jest znacznie lepszy. Potem regulujesz naciąg linki i przy mocnym naciśnięciu koło zatrzymuje się w miejscu. To że trzeba dobrze przydusić by zablokować koło to dla mnie plus bo przez przypadek nie zablokuje koła no i gleba. Ja osobiście hamuje dwoma na raz i motor zatrzymuje się błyskawicznie, tylko trzeba się pilnować w lusterku bo ten co jedzie za tobą może nie dać rady się zatrzymać. Raz już tak miałem i musiałem puścić hamulec bo mimo to, że puszkarz hamował tak, że opony piszczały by wjechał we mnie. Tak więc oba na raz są bardzo skuteczne.

Z tego co wiem to nie ma żadnego oleju przekładniowego. Wszystko jest smarowane jednym olejem silnikowym, ale moge się mylić bo chińczyki ciągle coś zmieniają i może masz jakiś inny silnik. a co do katalogu to już coś jest wcześniej podane w tym poście. Zobacz na: www.skuter.abc.pl i tam wejdź na forum, tam coś jest.

Motocyklista był ponoć z Jędrzejowa i wjechał w niego pijany puszkarz, który uciekł z miejsca wypadku. Nic nie winny człowiek teraz leży w ciężkim stanie w szpitalu i walczy o życie.

Też się kiedyś zastanawiałem a sprawa jest prosta. Te śruby z boku na pierwszej fotce są zaślepione takimi chromowanymi zaślepkami, wystarczy podważyć cienkim nożem i wuskoczą, ale nie podważaj całej śruby, tylko to kółeczko w środku. Potem wystarczy klucz imbysowy chyba 5 lub 6mm i gotowe. Ja u siebie ponownie nie zakładałem tych zaślepek bo bez nich jest poręczniej i silnik ładniej wygląda.

Ja mam Jinluna 250 i tam jest korek z bagnetem. Lepiej nalej trochę więcej oleju to takiej szkody nie zrobi jak brak. Najwyżej zacznie Ci się pokazywać olej na uszczelnieniach, wtedy będziesz wiedział, że jest za dużo.

No i byłem bez moto ale i tak warto. Motorków nie brakowało a i pogadać było z kim. Teraz u mnie w kolejce jest Lesko i maszyne zabieram a właściwie to ona mnie.

Ja po prostu ciągle wyłączam awaryjnie i wtedy nic się nie dzieje bo jak w instrukcji piszą, że ,,tylko do wyłączania awaryjnego", więc stosując się do tego po prostu wyłączam awaryjnie. Paczcie jak działa siła sugestji, wystarczy, że sobie pomyśle, że teraz wyłączam awaryjnie i już jest zgodnie z instrukcją ;)

Słyszałem ale tylko słyszałem, że luzy zaworowe w jinlunie 150 to 0,15 wydechowy i 0,10 ssący, ale też spotkałem się z 0,10 wydechowy i 0,08 ssący. Najlepiej by było wyregulować i pojeździć trochę a póżniej zmienić ustawienia i zobaczyć jaka jest różnica. Natomiast co do pomiaru oleju to ja mierzę na równym podłożu i na kołach, bo stopki nie mam a nawet jak bym miał to na stopce silnik nie jest ustawiony w pozycji normalnej pracy. Ja bym Ci radził sprawdzać na kołach jak siedzisz na motocyklu i powinno być dobrze a co do wielokrotności użycia uszczelki pod pokrywą zaworów to nie mam pojęcia.

,,Chłopie ! Siadaj na motor, jedź i nie panikuj. Drag Star prowadzi się jak simson" Tylko co jak się coś stanie i gość nie opanuje maszyny? Moim zdaniem słusznie ma obawy, też bym miał. Jeśli nie ma możliwości pojeździć na czymś co ma kilka koni a nie kilkanaście to polecam jakieś miejsce odcięte od świata, gdzie nie ma ruchu i tam spokojnie przyzwyczaić się do maszyny. Póżniej w miarę przejechanych godzin w siodle zdobywać nasze wspaniałe szosy.

Wczoraj wieczorem (wtorek 19go) koło godziny 20tej na trasie między Kielcami a Jędrzejowem w miejscowości Tokarnia na wysepce koło przystanku, miał miejsce wypadek. Nie znam przebiegu wypadku, jak przejeżdzałem to była policja i straż a obok przystanku leżał czarny motocykl. Nie wiem co to było ale chyba ścig. Karetek już nie było, ale policja robiła pomiary, więc musiało być coś poważnego. Mam nadzieję, że nie było ofiar śmiertelnych. Jak ktoś ma jakieś informacje czy wszystko dobrze się skończyło to niech napisze.

Prędkość spacerowa i bez wyprzedzania to jakoś się jedzie, ale do przyjemności taka jazda nie należy. Najlepiej jak chcesz gdzieś skręcić, coś ominąć a tu jedziesz tam gdzie kiedyś sobie drogowiec na frezarce do asfaltu.

Motorek ciekawy stylistycznie ale nie dla mnie, nie te klimaty. Nie zamieniłbym na Jinluna, natomiast przejechać się tym bardzo chętnie. Na mnie robi wrażenie takiego bzyka na miasto.

Też się wybieram ale o zgrozo musze zostawić moto bo obiecałem zabrać całą rodzinę a córka jest jeszcze za mała.