Arcer

Nie ma czegoś takiego jak pinlock natryskowy. Jak nie paruje Ci szyba w zwykłym antyfogu, to tylko świadczy o tym, że jeździsz w dobrych warunkach :). Na deszcz czy jesienne wieczory nie ma innej opcji i już, kto używa ten wie. XR-1000 faktycznie miał ten brzeg pinlocka niezbyt fortunnie poprowadzony, ale to samo jest w Multitecu, w Raidzie, w X-spiricie (1). Wszystko zależy od pozycji na moto. Dlatego właśnie powstał XR-1100. Qwest to kiszka, jeśli chodzi o parametry (wentylacja, hałas, wypinanie wnętrza) więc nic dziwnego, że Niemcy (jako bardziej doświadczeni) wyprzedają ten szajs Polakom. Szkoda że za takie pieniądze, bo to też żadna promocja. PRZYMIERZ koniecznie! Po co masz potem być jedną z (nielicznych) osób obrażonych na shoeia, "bo nie pasuje". Różne modele leżą różnie i nic na to nie poradzisz. Nie mierz jednak zbyt wielu sztuk, bo łeb spuchnie i nic nie wybierzesz.

Jak znajdziesz kask z 2010 roku zrobiony z plastiku, to choćby leżał pod kloszem, nie warto się pchać w taką "promocję". To co wyżej było o wadach XR-1000, jest poprawione w następcy. Jakość wykonania i tak jest o niebo lepsza niż u większości pozostałych producentów. Jeśli chcesz mieć naprawdę bardzo wydajną wentylację, to posłuchaj Yubego i bierz X-spirita - tylko że to przynajmniej 3-4 razy większy koszt. XR-1100 sprawdzi się bardziej, zresztą popatrz w czym jeżdżą bardziej doświadczeni po torach i ulicy. HJC i Suomy - sensownie jest brać tylko najwyższe modele, pytanie co lepiej pasuje na Twoją bańkę. Nie bądź baba jak niektórzy i kolor weź jako ostatnie kryterium wyboru: kask ma chronić w czasie jazdy i przy glebie, a nie tylko ładnie wyglądać na fejsie. Od tego masz motocykl ;p

Powiedz tylko, co to za moto (jest/będzie).

Pomijając używki, za jakieś 1000 zł można wyrwać powystawówkę z XR-1000 (choć będą to pewnie najbrzydsze malowania). Idzie martwy sezon, więc nie jest problemem odłożyć jeszcze ze 300 zł (odpuścić ze dwie imprezy :D). Z HJC jest ta sama sytuacja i to stąd różnice w cenach - "niesprzedawalne" malowania są wyprzedawane taniej, zresztą dotyczy to wielu marek. Mimo wszystko, warto poszukać świeższego modelu. Jak chcesz coś lepszego niż średnia półka od HJC, a nie dołożysz do nowego Shoeia to pomyśl o Scorpionie, od biedy też o Nolanie.

Nie porównuj AGV K-3 do XR-1000, to zupełnie nie ta klasa. Poczytaj o materiale skorupy i odrzuć wszystko, gdzie jest choćby wzmianka o termoutwardzalnych plastikach, jakkolwiek by tego nie nazywali. AGV o zbliżonym poziomie jakości skorupy to dopiero GP-Tech, choć karbon też bym raczej odrzucił (za twardy).

Guciowa, w jakim stroju jeździsz?

Szkoda, że tak właśnie wybiera większość ludzi... Ma być ładna, a technicznie byle jaka :). Zwykle do pierwszej gleby, albo pierwszego upału. Mówię oczywiście o innych, którzy nie czytają forum :).

Nie miałem styczności ze wszystkimi modelami, ale z tych które znam, to tylko te (oraz Argosaurus) są godne polecenia ze skórzanych modeli do jazdy codziennej. Zimowe są niezłe, ale też nie wszystkie - R-star to nieporozumienie, mimo że dużo tańsze Tellus są świetne. Jako odpowiednik Apollo mogę polecić Held 2940. Używam, poleciłem też kumplom i są zadowoleni. Warto przymierzyć jedne i drugie, bo nie wszystkie marki leżą jednakowo.

To że żółw nie jest obowiązkowy, nie oznacza że trzeba rezygnować z ochraniacza na plecy. Dorzuć lepiej nadmiar kasy z pasa nerkowego do kasku i pamiętaj o ochraniaczu w kurtce (takim wkładanym). Bielizna termoaktywna się przyda, szczególnie pod skórę. Dżinsy ja bym sobie na razie darował, dokupi się potem jak będzie za gorąco. Tak w ogóle przemyśl czy koniecznie muszą to być rzeczy stylistycznie pasujące tylko do choppera (=mniej praktyczne). Dobrą kurtkę tekstylną łatwiej jest kupić w tych pieniądzach, a kask otwarty wymaga jeszcze dobrego kołnierza (jeśli masz zamiar jeździć jeszcze w tym sezonie). PS. Nie zamawiaj w ciemno przez internet, kup w sklepie bo będziesz pluć sobie potem w brodę że wszystko źle dobrane.

Na maj-sierpień przygotuj sobie bieliznę z jonami srebra (BodyDry/Spaio) albo najcieńszy Coolmax, i perfumy do kompletu (to ciągnie pot - razem z nieprzyjemnymi jego składnikami - tak mocno że momentalnie zaczyna cuchnąć).

Mam taką samą konstrukcję w innym modelu Rukki i to się sprawdza wyśmienicie. Od dłuższego czasu szukam spodni z Outlastem, bo naprawdę dobrze to działa w kurtce. Czasem zapomnę się i zostaje w podpince podczas jazdy nawet wówczas, gdy jest naprawdę gorąco. Chodzić się w tym nie da, ale podczas jazdy czuć różnicę. Pewnie gdybym miał ten patent również w spodniach, nie widziałbym efektu, ale tak naprawdę mam okazję obserwować działanie tego materiału. Wiem, mierzyłem i te ale zdecydowałem się jednak na dwie pary na różne pory (przy czym jedna to właśnie Held). Wożę sobie w kufrze drugą parę więc zawsze jest pod ręką, ale liczę że dzięki temu obydwie pary dłużej wytrzymają. Air'n'Dry powalają trzymaniem manetki, w końcu spód to skóra kangura i naprawdę czuć różnicę w obu komorach. Ten system próbowała zerżnąć Rukka ale zupełnie nie wypaliło, nadają się tylko do wyciągania blachy z piekarnika (przy niemal tej samej cenie). W ogóle rękawice Rukki to w większości porażka, poza słownie kilkoma modelami - w przypadku rękawic Helda proporcje są dokładnie odwrotne.

W katalogu na 2012 są, ale ofert sprzedaży nie znalazłem. Pewnie będą droższe od APS, co nie napawa optymizmem :). Może to niekoniecznie wynika z konstrukcji ochraniacza, a raczej pomysłu producenta, ale w spodniach Rukki (i niektórych ich kurtkach) można wyjąć ochraniacze bez zdejmowania spodni. Zastanawiałem się, po kiego grzyba taki patent, dopóki nie przejechałem się w temperaturze poniżej zera. Wyjmuję ochraniacze z kolan, owijam folią/szmatą/gazetą :D i już mam osłonięte kolana, bez paradowania z gołym tyłkiem na mrozie. Może to nie ma znaczenia przy pełnych protektorach, ale oddychające kratownice mają te jedną wadę: są oddychające :).

Nie ma stroju na cały sezon, tj. od 0 do 35 stopni Celsjusza... Albo raczej, nie ma w zakresie cenowym, do jakiego przywykli Polacy (bo te wymagania spełni np. Kalifornia albo Airob/AiRoad). Na Twoim miejscu jednak na lato dokupiłbym sobie najtańszą, sensowną przewiewną kurtkę* i nie męczył jednego egzemplarza przez okrągły rok - zawsze dłużej wytrzyma. Zrobiłem błąd rok temu i w sezon zajeździłem świetne rękawice (przy okazji grzejąc łapska w upale) - teraz mam dwie pary, choć wyszło niewiele drożej, ale po paru miesiącach jedne i drugie wyglądają jak nowe. * - np. Richa Dry Wind albo Summer Breeze - mój kumpel ma i bardzo zachwala.

Jeśli masz bardzo chude ramiona, zdarza się że barki będą słabiej osłonięte, ale w 95% przypadków nie ma tu problemu - większy fristajl jest z łokciami. Jeśli ochraniacze na rękach trafiają za nisko, zwykle protektor kręgosłupa "wyciąga" rękawy do tyłu/góry i całość się podsuwa na swoje miejsce (ale tylko gruby protektor, jak np. żółte Sas-Tec). Świetne ochraniacze ma Dainese, ale w kombinezonach skórzanych (obejmują naprawdę ogromne powierzchnie ciała) - nie wiem jak to w tekstyliach wygląda. Powyżej pewnie miałeś na myśli RVP od Rukki, jak domyślam się z innego tematu o kurtkach z gore-texem. Używam tych samych i mnie akurat przeszkadzały na początku, ponieważ bardzo silnie obejmują ramiona (na sporej powierzchni, z tyłu bardziej niż z przodu, co ma sens) - trochę potrwało zanim przywykłem. Mam zamiar w przyszłości zmienić je na ochraniacze (albo kurtkę na taką wyposażoną w) D3O. Widziałem parę filmików (w tym :) ), bawiłem się nimi i naprawdę robią wrażenie. Szkoda tylko, że nie sposób na razie ich dokupić osobno, a w wersji Air są w tej chwili tylko w tegorocznych modelach Rukki... Trochę zaczekam.

Może ktoś mi powie, które elementy w tym kombinezonie mają jakiś związek z kangurami (poza napisem)? Ja tam wszędzie widzę skórę bydlęcą, ale może mam za małą rozdzielczość monitora. Chciałbym się dowiedzieć.

Świetna cena za ten model, gratuluje wyboru. To najbardziej "letni" model z Rukki, ale trzeba wziąć pod uwagę, jakie Finowie mają pojęcie lata :). PS. Tutaj impregnacja raczej nic nie da z powodu bardzo rzadkiej nici na zewnątrz, więc dla wygody w ulewie przyda się kondonik, ale za to użyteczny zakres temperatur przy jeździe "na sucho" jest tu naprawdę spory. Warto za to używać tu dobrej bielizny termoaktywnej pod spodem, wtedy dopiero podpinka (tutaj fantastyczna kombinacja Gore-tex z Outlastem) może pokazać na co ją stać. Mam taki patent z Allroadzie i polecam każdemu, a tu masz jeszcze zamek Lockout... Miodzio :). Może trochę przewrotnie, ale bieliznę z Rukki bym odradzał - jedynie modele ocieplające są naprawdę dobre, z tych silnie oddychających sugerowałbym coś na Coolmaxie. Ja używam m. in. Vanucci i jest naprawdę OK. Sprawdzałem też Crafta, ale swędzi :).

Najważniejsza przestroga jest do wyczytania między wierszami: nie kupować nowego dużego motocykla na początek. Jak się uczyć jazdy to na czymś, co już leżało i go nie szkoda. Mam stary motocykl i nie płaczę jak dziewczynka gdy mi się wywróci. Ale co ja tam wiem :wink: Normalne postępowanie, zamiast Allianz możesz wstawić tu Link4 czy każdą inna firmę (strzelam, nie wiem czy robią w ogóle AC na moto). Na ich miejscu też byś oszczędzał :). Ale walcz, może dowiedziesz swoich racji. Oby.

Z ciekawego tematu robi się szambo. Fascynują mnie ludzie poubierani w stroje, które widzieli w Easy Riderze albo serialu Renegat. Jeśli szczękowiec to dla ciebie kask na sporta, współczuję :P.

Jak V6 to może ostatnie roczniki Mazdy Xedos, albo wszystko co ma silnik 1MZ-FE i pochodne od Toyoty. Przy sześciu cylindrach nie ma dużego znaczenia, czy to 2,5 litra czy trzy albo odrobinę więcej.

Oczywiście nikt nie weźmie tego na poważnie, ale poszukaj Toyoty Camry albo Lexusa IS200. Ten drugi to R6, brzmi zacnie :).

Nie wiem po co proponować coś takiego, chyba przeczytałeś tylko nagłówek. To wyżej to zapewne miało dotyczyć skór, bo tekstylia Dainese to porażka (większość). Zajrzyj do jakiegoś zfeminizowanego :) sklepu moto i już - jeśli nie masz pojęcia w temacie, to przeglądanie ofert na aukcjach nie rozwieje żadnych wątpliwości, a jedynie bardziej zdenerwuje. Wiem że to trudne, ale nie kupuj tylko oczami, naprawdę warto posłuchać o materiałach zastosowanych w odzieży.

Jeśli skóra, i do tego z dobrą ochroną, to polecam kurtkę Held Angelina (z ochraniaczami d3o) - naprawdę dobra rzecz (a jak podkreśla sylwetkę ;)). Znajdziesz od ręki, oczywiście zależy jaki rozmiar. Namierzysz tam i tekstylia (przede wszystkim takie konkretne), zresztą najlepiej zapytaj w sklepie, gdzie sprzedają dziewczyny (które jeżdżą). Bardziej praktyczna będzie odzież tekstylna, ale co wolisz. PS. Nie zapłaciłbym 940 zł za kurtkę z tak lipną membraną jak Humax. Niskie ceny Modeki chyba powoli stają się mitem.

Nie wiem po co to tak przeżywasz, jakbyś miał wybrać co najmniej żonę :blink:. Kupisz i będziesz jeździć latami, albo pojeździsz i zmienisz. Mogą też w ogóle nie pasować. Skoro już mierzyłeś coś innego to przynajmniej wiesz czego szukać. Jakby to było takie proste że np. "nie ma nic lepszego w tej cenie" to po co komu fora :).

Jak już koniecznie chcesz matowy XR-1100, to weź antracyt - mniej na nim widać plamy. Jeśli jednak zależy ci na wyglądzie, to weź połysk, albo najlepiej jakieś pstrokate malowanie (nie widać na nim brudu :D).

Jak już tak hardkorowo, to nie w proszku, tylko w szamponie - przecież to potem masz na głowie godzinami i nietrudno o podrażnienia. Oczywiście twardziele podcierają się papierem ściernym :), ale dobrze to przemyśleć.