Skocz do zawartości

JĘDRZEJ

E.K.G.
  • Postów

    393
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JĘDRZEJ

  1. Wynika z tego ,że nie w kraniku tkwi przyczyna,ale radzę po kazdej jeżdzie zamykac kranik,bo w przypadku uszkodzonych zaworków iglicowych w komorach pływakowych gazników będzie wyciekac paliwo z gażników.Pozdrawiam.
  2. Skłaniam się do koncepcji Adama, w przekładni zębatej jeżeli wyłamie sie jeden ząb w zazębionych kołach zębatych to zaraz podczas pracy wyłamują się nastepne zęby i mamy totalny rozpiżdziaj w skrzyni.Trzeba rozebrać skrzynię ,im prędzej tym lepiej.
  3. Masz rację na PRI jest rozruch.Zrób tak,ściągnij wężyk z kranika,ten ,który zasila gazniki w paliwo.Potem ustawiaj kranik w poszczególnych pozycjach,jeżeli w którejś popłynie paliwo z kranika to to jest właśnie pri.Oczywiście rób to na wyłączonym silniku.Powodzenia.
  4. Nie wiem jak jest w Twojej cebrze,ale jeżeli masz kranik podciśnieniowy to po długim okresie postoju nastaw go przed odpaleniem na rozruch,paliwo płynie wtedy do gażników grawitacyjnie ,powinno pomóc.
  5. Akumulator w pełni sprawny traci przeciętnie około 1% swojej pojemnosci dziennie.Nie wystarczy więc wyjąć go ze sprzęta i zostawić w ciepłym pomieszczeniu, bo po przeciętnie trzech miesiącach może go trafić szlag.Oczywiście mowa o aku kwasowym gdzie elektrolitem jest kwas siarkowy.Pozdrawiam
  6. Miałem okazje przejechać się Busą i powiem wam że udałomi się ruszyć za trzecim razem,tam sprzęgło faktycznie jest bardzo krótkie więc może to tylko kwestia treningu?Pozdrawiam
  7. [. Ważne -kierownica służy do kierowania , a nie do trzymania się jej. Kierownicę trzymamy lekko- (nic z niej nie wyciśniecie). CDN Tu nie za bardzo sie zgadzam,tzn przy awaryjnym hamowaniu.Przy takim hamowaniu kiere trzeba trzymać mocno i co najważniejsze ręce muszą być wyprostowane w łokciach.Tak mnie uczono i to się w praktyce sprawdza.Pozdrawiam
  8. Co to ma być?Mój teren i ja nic nie wiem :) .Oczywiście się dołączam .w sumie mój sprzęt to protoplasta bandita. :lapad:
  9. Skoro podjął się ktoś to zrobić to przypilnuj aby nigdzie nie było ostrych przejść krawędzi a szczególnie w frezowanych otworach,chodzi o tzw karb ,który mozezniszczyc detal szczególnie przy obciązeniach dynamicznych.Czyli krótko mówiąc wykonawca musi zaokrąglić wszystkie ostre przejścia wymiarowe promieniem,to jest dośc żmudna robota ale konieczna.Skoro płacisz za to tysiąc zeta to możesz wymagać dobrej jakości.Siedze w obróbce ponad 30 lat i i wierz mi trochę się natym znam :)
  10. Namagnesowana płytka zbiera Ci cały syf z silnika,typu mikroopiłki metalu itp..Istnieje poważne zagrożenie dostania się tych zanieczyszczeń do części ruchomych silnika i poważna awaria gotowa.Niektóre manuale zakazuja np wyjmowaniepłytek z silnika zapomocą magnesu.
  11. Kużwa,Janusz ma spalone sprzęgło,ja przez cały dzień wojowałem z brakiem iskry na dwóch garach,tylko Buła sie na nic nie skarżył,narazie.... :smile: .Ale to wszystko dlatego ,że mieszkaliśmy w domku,nokto zgadnie? NR TRZYNAŚCIE :biggrin: No i wszystko jasne :P
  12. Tyż już w domu,powrót bez strat,jezeli nie liczyc pokrywek aparatu i obiektywu :banghead: :banghead: :banghead:
  13. O ile pamiętam to ta honda ma półautomatyczny odprężnik połączony ze starterem za pomocą linki,bardzo ważna jest odpowiednia długość linki.Ten sam odprężnik można załączyć dżwignią przy kierownicy,np zeby przedmuchać silnik jak jest zalany.Samo odpalanie tej 600tki to naprawdę poważna sprawa,kto nie umie to nie odpali.gorzej od XL600 odpala się tylko KTM.pZDR
  14. Mam ten sam motocykl co Adam,i choćby stał nie wiem jak długo zawsze odpala bez problemów,z tym ze przewody mam nowe świece nowe, gażniki po czyszczeniu i regulacji,jak sie regularnie dba o te rzeczy,anie od awarii do awarii to nie powinno być żadnych problemów.Pzdr
  15. Ciesz sie ,ze masz Kawę, jakbyś odpalał zimne suzuki to byś zawału dostał. :buttrock: Jak to powiadają,Suzuki same stuki :D Pzdr
  16. Możesz zrobic ten zwanzig ale upewnij się na 100% czy masz sprawny termostat i czujnik temperatury który uruchamia wentylator chlodnicy.Pzdr
  17. Chłopaki maja rację coś z paliwem jest,zanim zaczniesz rozbierać gaziory wez kup preparat liqui molly do czyszczenia układów paliwowych i wlej go do paliwa a potem przejedż sie ostro sprzętem prawie do odcięcia, niewykluczone ,ze ten trick pomoże i gazniki sie przczyszczą, mi ten preparat pomógł bo tez miałem podobne objawy jak Ty.Pzdr :buttrock:
  18. Dostań się do wałka wybieraka od strony sprzęgła,być może ma za duży luz poosiowy,można go zlikwidować przez podgięcie bądż napawanie podkładki ,która blokuje wysunięcie sie tego wałka,Ja tak miałem w swoim GSX-550.Dwójka mi wylatała zlikwidowałem luz na wałku wybieraka i dwójeczka wchodziła miodzio.Pzdr :buttrock:
  19. Wielkie dzięki wszystkim ,którzy zabrali głos w tym temacie ,a szczególnie Bartkowi :) .Jutro czyszczę gażnik i jestem pewien że po tym zabiegu na pewno odpalę sprzęta.Pzdr
  20. Jarek daj mi bliższe namiary na Bartka,dekompresator postaramy się naprawić aletu są jeszcze niezłe jaja z gażnikiem bo w miejscu gdzie powinna być dżwigienka od tzw. ciepłego ssania jest jakiś patent w postaci gumowej zaślepki.Oj coś czuję,że da nam tan sprzęcior popalić,ale damy radę :buttrock: .Pzdr
  21. Delikatnie obracam wałk kopniakiem,aż usłyszę że silnik ssie powietrze z filtra,potem puszczam kopniak do położenia pierwotnego ,czyli jestem na początku suwu sprężania i normalnie kopie aby zapalić silnik.Może tutaj coś żle robię :bigrazz: Pzdr
  22. Świeca jest sucha.Poniważ ssanie jest włączone to wniskuję,że to gazior jest winien.Tylko jedno mnie zastanawia ,dlaczego wtedy przy sprzedaży odpalił.Poniważ obaj zgodnie mówicie że świeca powinna być zalana na maxa,tzn ,że nie podaje mieszanki.Podam mu paliwo bez gażnika,jak zagada to wiadomo co jest.Pzdr
  23. Witam,kumpel kupił KTM600 z 88 r.Przy zakupie własciciel odpalił go bezproblemowo.Amy już ku..a trzeci dzień sie mordujemy i dupa.Co prawda odprężnik jest uszkodzonyi przez to ciężko jest ustawić tłok prawidłowo ale da się .Iskra jak dzwon ,komprecha tyż.Odpalamy go z podstawki, na ssaniu.Tzn 3-4 kopy na ssaniu bez zapłonu, a potem włączamy zaplon,ustawimy tłok i kopiemy.Może coś jest robione nie tak.Proszę o pomoc.Pzdr
  24. Wueska ma rację ,większośc parametrów gażników dobiera się doswiadczalnie,metodą prób i błędów.Pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...