Maro

Dominiku! Finalizuj szybciej pomysł sklepiku, bo tylko ON zaspokoi potrzeby i uspokoi kolegów. W innym wypadku grozi nam znowu dyskusja na kilkanascie stron :banghead: z finałem w oczyszczalni :biggrin:

Dymsha, nie jest to odpowiedź na Twoje wątpliwości, ale alternatywne rozwiązanie. Zastanawiam się, czy układ paliwowy XVS 1100 jest wyposażony w pompę. Zazwyczaj po przekręceniu kluczyka słyszę lekkie terkotanie. Trwa ono tym dłużej, im dłużej moto stało nieużywane. Może to być dźwięk pompy uzupełniającej paliwo w gażnikach. W przypadku gdyby tak było, to wystarczy raz w tygodniu odwiedzić garaż, przekręcić kluczyk /bez uruchamiania startera/ i problem odparowania paliwa z gaźników przestaje istnieć. Oczywiście mogę się mylić, ale dopóki nie będę miał normalnej książki serwisowej tego wynalazku to jego budowa jest dla mnie jak zgaduj zgadula.

Oj, gdyby on był w moim typie to pewnikiem bym zazdrościł. A, że nie jest to obiektywnie i szczerze gratuluję, bo motorek jest piękny. Bezkolizyjnego śmigania.

Olsenie - stacja "Wilanowska" do stacji "pl. Wilsona", krótka przebieżka dla podtrzymania kondycji i jesteś na miejscu. Czyżbyś się obraził na swój ulubiony środek transportu miejskiego??? Kolego qutierrez - aż tak dobra, że się opłaca jeździć z Ząbek.

Mistrz,u to bardzo dobry pomysł na dobry początek. Twoje podejście swiadczy wyłącznie o odpowiedzialnym potraktowaniu turystyki motocyklowej. Polska jest piękna i może dostarczyć wielu ekscytujących wrażeń. A kolega Rambo, może sam założy forum dla siebie i sobie podobnych, bo tutaj nie wniósł żadnej konstruktywnej myśli, a wyłącznie nikomu niepotrzebny smrodek.

Robić, to można. Problem zaczyna się w momencie wykorzystania wizerunku czyli rozpowszechniania. W tym wypadku, rozumiem, że miał to być dowód wykroczenia.

Musisz przegadać temat z dobrym lakiernikiem. Ja zastanowił bym się nad pokryciem baku dodatkowymi warstwami lakieru bezbarwnego wysokiej jakości.

No i całe przygotowanie sprzęta do zimowego leżakowania diabli wzieli! :icon_twisted: Dzisiaj nie wytrzymałem, wsiadłem i pojechałem :icon_question:

Jurek, ja dystansowałem orginalny lightbar Yamahy, bo miałem kłopot z motażem szyby /gabaryty do Wild Stara/. Przejechałem ok 600km i żadnych skutków ubocznych. Brak drgań itp, a estetyka wysuniętych reflektorów bardziej mi odpowiada.

Kamandir chyba tym razem wykazał małą przezorność!!! ;) http://www.wielkipor.prv.pl/ UWAGA! Nasz motocyklowo-patriotyczno-zajefajny marsz na wschód może zostać rozmiękczony przez obce kulturowo sekty. ;) Chyba, że ktoś z odrobiną talentu napisze polskojęzyczny tekst.

Na Twoim miejscu sprawdziłbym warsztaty ślusarskie itp. zajmujace się produkcją wyrobów z nierdzeki lub podobnymi usługami. Moim zdaniem tam najszybciej znajdziesz na nieduże pieniadze taki kawałek blachy.

Jaki cel przyświeca temu pytaniu? Czy chcesz zaoszczędzić, czy może mieć satysfakcję z własnoręcznie wykonanych dodatków? Przed sobą również mam skrojenie ubranka dla mojego Dragusia na miarę. Oparcie, relingi, stelaże pod sakwy itp. Standardowe propozycje zamierzam zmodyfikować wg własnej koncepcji i złożyć zamówienie w wyspecjalizowanej firmie. W moim przypadku Kuźni Motocyklowej, bo mam najbliżej. Zastanawiam sie jedynie czy stelaże dopasować do wielkości wcześniej kupionych sakw, czy sakwy na zamówienie do stelaży. Ale jest to problem z cyklu co było pierwsze jajko czy kura. Pozdrawiam.

Uwaga dość arogancka, ale taki masz styl. Lubię czytać i Twoje posty i Tomka, bo dodają kolorytu naszymu forum. Weż łaskawie jednak pod rozwagę, że okreslenia użyte w stosunku do Tomka mogą urazić niejednego forumowicza, a to za sprawą tego, że Tomek jest ogólnie lubianą postacią i robi sporo dobrej roboty dla tak ogólnie zwanego motocyklizmu. No chyba, że jak mawia nasz kolega Wojtasik "wdupiemaszto".

http://www.cardinall.com.pl/cardinall/inde...id=27&Itemid=57 Masz tu na tacy, a wystarczyło chwilę w googlach poszukać. Swoją drogą jest to ciekawa cykliczna impreza na którą lubię chodzić. Importerzy i producenci próbują oczarować na skalę własnych możliwości przyszłych klientów.

Kolego to Ty prawie jak Zagłoba - tłoku nie lubisz. Hej, szable w dłoń!

Niestety zamyka drogę do wszelkiego rodzaju kredytów, wiec wielkość problemu na miarę własnych potrzeb.

Proszę uprzejmie. Do wyboru, do koloru. http://kresy.najlepsze.net/ Ból głowy to pikuś. Polecam na długie zimowe wieczory.

Tymczasem jeżdżę w Airoh,u Fly Citi, ale mam spory apetyt na Schuberth,a J1. Już kiedyś leżałem na szczękówce, ale to w wyniku wypadku samochodowego i nie mam ochoty tam wracać. Rozwiązanie zaproponowane przez tę firmę wydaje się być pogodzeniem wody z ogniem. Zalety kasku otwartego i bezpieczeństwo na poziomie szczękowca. Proszę o informacje, który salon, sklep w Warszawie prowadzi sprzedaż Schuberth,a. Sklepy internetowe mnie nie interesują z uwagi na konieczność mierzenia. Pozdrawiam

Która firma , sklep na terenie Warszawy prowadzi sprzedaż Schuberth,a? Sklepy internetowowe nie interesują mnie z racji konieczności przymierzenia kasku.

Zaczynam się obawiać, czy cała impreza nie będzie przypominała "pogoni za lisem" a zwiedzanie zamieni sie w przejazd przez Punkty Kontroli Przejazdu, rzut oka i dzida dalej. Niecaly dzień na Kamieniec to zdecydowanie zbyt mało czasu itd. Może odrazu założyć powrót w niedzielę. Przynajmniej jeden dzień zyskamy na zwiedzanie. Do rozważenia w dalszej dyskusji. Pozdrawiam.

Przypadkowo znalazłem taki link szukając informacji o Schuberth,cie J1. http://www.neo.mystik.alfatel.pl/dlaczegonieshoei.htm Gość podszedł do tematu bardzo wnikliwie. Myślę, że te informacje mogą Ci pomóc w wyborze. Pozdrawiam.

Miej się ba baczności, bo za to ponoć można "w papę zaliczyć" od Kamandira :wink: :biggrin: Dzisiaj w ramach pierwszych kroków nabyłem przewodnik Pascala - UKRAINA. Brak wnikliwszej oceny. Na pierwszy rzut oka po przekartkowaniu wydaje się być O.K.

Prośba do doświadczonych podróżników na wschód. Napiszcie jakie wydawnictwo ma mapy z których warto korzystać i nie wyprowadzą cię w pole.

Ta śmierć młodego człowieka jest wyjątkowo przygnębiająca. Sytuacja, która ją spowodowała budzi bezgraniczny gniew a pozostaje jedynie bezsilność wobec otaczającej nas ludzkiej głupoty.

Niezwykle pociągający i działajacy na wyobraźnie projekt. Opowiadam się za terminem czerwcowym.