Maro

powtórzony temat zgłoszony do kasacji

majkelpl, z zaadoptowaniem mocowań nie powinno być większych komplikacji, ale... Niewątpliwie zrobiłbyś furore na wystawie sprzętów tuningowanych :icon_exclaim: To tak jak by angielskiego lorda w parlamencie ubrać w kufajkę, żeby mu ciepło było. No niby praktyczne, ale... :smile:

Spróbuj podgrzać suszarką do włosów, analogicznie jak zdejmuje się nalepki z lakierowanych elementów. Przy podwyższonej temperaturze klej nalepkowy staje się miękki i odpuszcza. A swoją drogą jak Wy myjecie szyby, żeby nie zrobić sobie takiej krzywdy jak autor tematu :banghead:

michals, wpadnij do sklepu Tarbor,a na Kijowską. Mają tam spory wybór spodni f-my Moto z grubego jeansu ze wstawkami kevlarowymi.

Na mój gust to sprzęgło jest sklejone. Jeżeli po wrzuceniu biegu jest odczuwalne szarpnięcie motocykla, to trafiłem w dychę. Po zapaleniu sprzęta rozgrzej go porządnie około 15 min na luzie i wtedy wrzuć bieg. Powodzenia

dersu, mnie na Połczyńskiej podłączono pod krótkie. Ma to się nijak do przepisów, ale liczy się bezpieczeństwo. Ponadto mam niezależną możliwość wyłączenia ich, żeby nie oślepiać w mieście po zmierzchu.

Czyżby nastąpiła zmiana lokalizacji Warszawskiego Motobazaru. :icon_rolleyes: Dotychczas odbywał się na Służewcu.

Z rusami, jak z winem im starszy rocznik tym lepszy. Niby paradoks, ale wcześniejsze modele z ZSSR-u robione były z lepszych materiałów. Z częściami na ogół nie ma problemu, ale nie są takie tanie jakby to mogło pozornie się się wydawać. Pojęcie niezawodności w wypadku rusów nie ma zastosowania, ale przy odrobinie umiejętności i dobych chęci wiele w nich można zrobić samemu - prostota konstrukcji to ich główna zaleta. Powodzenia.

Pixel tutaj masz temat na naszym forum który Ciebie interesuje http://forum.motocyklistow.pl/Salve-2007-1...iec-t65874.html W Starej Iwicznej koło Piaseczna cyklicznie odbywają się dwie msze - na rozpoczęcie w intencji bezpiecznego sezonu oraz druga - na zakończenie sezonu, poswięcona tym co zgineli.

Uważam, że jeszcze za wcześnie. Niestety ustalenie szczegółów w tej chwili nie przyspieszy spotkania :biggrin: , a szkoda. ViragoYama, miło Cię bedzie widzieć w naszej grupie dojazdowej. Temat grupy GODNEJ założymy ok dwa tygodnie przed terminem, to powinno wystarczyć na wypowiedzi i zapoznanie się chętnych. Większej dyskusji nie przewidujemy, bo i nie ma nad czym. Wyjazd nastąpi prawdopodobnie z parkingu przy IKEI lub ze stacji SHELL tej z MCdonald,em 1,5 km za Jankami na katowickiej. Ustalając godz wyjazdu trzeba wziąć pod uwagę kolegów z północno-wschodnich powiatów w stosunku do wawy, którzy być może będą chcieli się dołączyć. I to by było na tyle, na daną chwilę :icon_twisted:

Kilka lat temu byłem szczęśliwym posiadaczem tego modelu z silnikiem 2,2. Murena była produkowana również z mniejszym silnikiem /prawdopodobnie 2 litry- musiałbym sprawdzić/. Ciekawostką jest to, że całość produkcji modelu Matra Murena /w obu wersjach silnikowych/ nie przekroczyła 10 tys sztuk. Cena musi być wysoka, bo traktowany jest jako samochód kolekcjonerski. Los mojej Matry był dość smutny. Pasat rozbił mi przód uszkadzając karoserię i zawieszenie. Części do odbudowy musiałbym ściągać z Niemiec na co wtedy nie było mnie stać, mimo AC /koszty przekraczały wartość pojazdu/. Oddałem samochód do PZU za całość ubezpieczenia. Historia ta miała miejsce w 94 roku Mam nadzieję, że jakiś pasjonat ją odkupił i nadal się nią cieszy.

:icon_mrgreen: Masz problem, bo nie wiesz co chcesz. Dlaczego salon i nowy? Ja wiem, kupiłem nówkę, bo mam pewność, że Dragusi nie będę zmieniał przynajmniej do 100.000 przebiegu. Byłem zdecydowany.Wiedziałem co chcę i chciałem sam ułożyć motocykl. Kup litra i przemyśl sprawę :icon_razz:

Koledzy, uważam, że wielu posiadaczy Wild Starów izoluje się w zamkniętej dla ogółu grupie dyskusyjnej CYC. Co może zubożyć Waszą wymianę informacji. Zapraszam do tematu posiadacze Drag Starów łączcie się. Przecież jesteśmy jedną rodziną i problemy zarówno techniczne jak i inne są nam wszystkim bardzo bliskie. Pozdrawiam

Chciałem pomarańczowe, ale nie mieli, więc zmuszony byłem kupić czarne :) Kształt jak kształt ale tylna ściana i spód sakwy wzmocniony blachą. W komplecie worek z nieprzemakalnego materiału do wnętrza, zamek na kluczyk, szwy wykończone dodatkowym obszyciem uszczelniającym, no i skóra naprawdę gruba dająca duże szanse na utrzymanie kształtu przez długi okres eksploatacji. Link do strony głównej daje mozliwość wejścia w poszczególne produkty. Ja kupiłem sakwy Nebraska.

Kolego, szkoda czasu i serwera. Ile osób tyle zdań a nawet o jedno więcej :D Dyskusja na 10 stron a i tak wszystkich się nie zadowoli. Może aktualne logo nie jest szczytem osiągnięć w symbolice graficznej, ale napewno nie jest brzydkie. Pamiętajmy, że ważnym a może głównym ograniczeniem zmiany loga jest fakt jego zarejestrowania w urzędzie patentowym. To trwa i kosztuje. Jakiekolwiek ruchy w tej sprawie - projekty, dyskusja, wybór, dyskusja, rejestracja to od pyty zmarnowanego czasu. Pozdrawiam

Dzisiaj, przy okazji MBS na Torwarze odebrałem wcześniej zamówione sakwy z firmy WEST STAR z Trzebini. http://www.west-star.biz.test.strefa.pl/we...ar_2/index.html Szczerze polecam ich wyroby. Wysoka jakość materiałów i wykonania. Kompetentna obsługa. Bez problemu wprowadzili, wymyślone przeze mnie modyfikacje. Ceny nie należą do niskich, ale warto było.

Kiedyś myślałem o założeniu deflektorów, ale przyszła taka refleksja, czy nie ograniczą one przepływu powietrza chłodzącego cylindry? Istotne zwłaszcza w upalne dni.

Motyw martyrologiczno-kościelny, /jak któryś z kolegów określił/ jest tylko tłem do dużo istotniejszych doznań, głęboko partiotycznych. Swoją drogą te miejsca naprawdę warto odwiedzić. Wystarczy wyobrazić sobie mieszkańców wsi, zamieszkałej przez ludność NASZEGO POCHODZENIA, i my wjeżdzamy. JAK ONI SIĘ CZUJĄ!!! A co my odczuwamy... to nie przystoi motocyklistom. :buttrock: Rajd Katyński jest wyjątkową imprezą dla motocyklistów, w moim odczuciu. Mając M-72 marzyłem o Rajdzie Katyńskim. Teraz, mając Dragstara 1100 wiem, że pojadę. Tylko kiedy?

powtórzony post

Ja nie. Bemowo i Jasna Góra to dwie różne w swoim charakterze imprezy motocyklowe. Bemowo, wiadomo - tłok przy bramce wjazdowej, wystawa sprzętów i akcesoriów, grill, piwo, palenie gumy i parada ulicami Wawy. Jasna Góra, /nie w dając sie w oczywisty aspekt religijny/ to jednak impreza dostarczająca dużo mocniejszych wrażeń. Myślę, że 100 motocykli jadących w grupie, gierkówką w stronę Częstochowy /a z pewnościa takie grupy się potworzą/ dostarczy już niezłych wrażeń i odpowiedniej atmosfery. W zeszłym roku do Częstochowy zjechało ok 2 tysięcy maszyn. Wystarczy taka ilość sprzętów wjeżdźających do miasta w tym samym czasie i MIASTO NALEŻY DO NAS. Czy trzeba czegoś więcej aby poczuć atmosferę motocyklizmu? Dla tych którym mało dorzucę jeszcze, RYK 2 TYSIĘCY KLAKSONÓW na Jasnej Górze w czasie mszy. To musi robić wrażenie nawet w piekle :)

podwójna edycja

Solidny serwis jest podstawą do dalszych działań. Można rozszerzyć działalność o produkcję akcesoriów niewytwarzanych na naszym rynku, lub nowatorsko przez Was opracowanych wzorów, co pozwoli łagodnie przetrwać martwy sezon zimowy. Wystarczy zapoznać się z ofertą firm amerykańskich i pomysły jak w katalogu /np chromowane okucia zakończeń błotników do cruiserów itd.../ Jest u nas kilka firm, ale niewyczerpują one zapotrzebowania rynku. Wystarczy poczytać posty na naszym forum, ile osób chce ściągać akcesoria ze stanów. Życzę wytrwałości w realizacji pomysłu.

W drodze przypomnienia informuję, że Czerwone Kozaki, Leśnik i Maro zainicjowali warszawską grupę wyjazdową o mocno irytującej :icon_rolleyes: nazwie GODNA. Cechą charakterystyczną grupy jest przelotowa ok 100km/h, jak również to, że na pewno nie będzie wyjazdu o 5 rano :icon_twisted: Po pierwsze trzeba się godnie wyspać :icon_rolleyes: W odpowiednim czasie powstanie osobny temat w celu domówienia szczegółów spotkania i przejazdu. Lewa w górę i do przodu.

No i stało się! Przełamałem wewnętrzne opory /w dużej mierze dzięki postom Maar79 - dzięki/ i jestem w trakcie oczekiwania na realizację zamówienia na Schuberth,a J1 ;) W nowy sezon, w nowym kasku ;) Sprzedawca - Maciej Mańka, w rozmowie wyraził zaskoczenie, że ten model kasku schodzi mu jak ciepłe bułeczki, tym bardziej dziwi mnie, że tylko jeden użytkownik naszego 4-um wyraził opinie z jego uzytkowania.

Wprawdzie Drag Star 1100A, ale w nówce sztuce też mam takie niewielkie luzy. Myślę, że taka jest konstrukcja tego ustrojstwa. Rozpoczynając swoją przygodę z Dragiem w sierpniu zeszłego roku, też przeżywałem wszelkie szmery, stuki i luzy niczym rodzice kichniecie u niemowlaka. Koledzy z 4-um twierdzili, że wszystko jest O.K., mam cieszyć się jazdą i nie słuchać tych dźwięków. Przyznam, że moja odporność na rózne irytujące odgłosy i luzy wzrastała wprost proporcjonalnie do ilości nawijanych kilometrów. Tobie też radzę ciesz się jazdą. :icon_razz: