vpower

Sorry nie obraź się ale to Ty chyba niewiele jeszcze widziałeś. Nawet stary 50 letni AWO miał bagnet. W cruiserach Hondy np. nie ma żadnych okienek - są bagnety. Okienko to popularny wskaźnik ale nie wszędzie stosowany. Poza tym po wymnienie oleju stan sprawdza się praktycznie 2 razy bo po uruchomieniu sprzęta filtr pociągnie swoje więc należy skontrolować czy aby przypadkiem nie należy wyrównać. Ale szkoda dyskusji - Klaus już dawno na necie odpowiedź znalazl. Pozdrawiam.

Sorry majkelpl ale nie każdy ma Drag Stara i nie na każdym moto jest coś wybite na karterze. Akurat sądzę, iż Klaus by nie pytał jeśli odpowiedź by była taka oczywista. Nawet jeśli się tej informacji nie ma to zawsze pozostaje bagnet i nalewanie wg wskazań na bagnecie... Pozdrawiam.

Widzisz każdemu wydaje się, że ma zapas mocy pod manetką dopuki nie wsiądzie na coś mocniejszego. Po pierwsze każdy z nas chce mieć motocykl o większej pojemności - pewnych rzeczy z V o pojemości 650 choćbyś się ... nie wykrzeszesz. To raz. Jeśli byś pojeździł w grupie od kilku do kilkunastu motocykli to byś wiedział, że jakiekolwiek przystopowanie przez pojazd, którego nie da się od razu wyprzedzić powoduje konieczność gonienia grupki a niestety im mniej kucyków i momentu a więcej kg tym gorzej to wychodzi. Ja wiem, że do jazd samemu wystarcza 650 ale nie mów mi, że byś się nie przesiadł na np. 1600. Nie obraź się ale zapas mocy pod manetką to ma VTX 1800, Vn2000 czy V-Rod a nie Drag 650 a wiem co mówie bo i ja miałem niejeden raz ciepło jak nagle się okazało, że trzeba odkrecić a tu motocykl się zbiera ale nie tak jak było to konieczne... Pomyśl sam - po co byśjeździł 650 skoro są 125? Tak samo ma Blanka - doszła do etapu w którym uważa, że pojemność skokową da się zastąpić tylko większą pojemnością i to zamierza zrobić. Zobaczysz - sam dojdziesz do tego etapu prędzej niż sądzisz. ;) Pozdrawiam.

Ciesze się, że jestem w Twoim guście. :icon_mrgreen: pozostaje skonsumować znajomość. :icon_mrgreen: Zartuje. A na poważnie jeśli kupisz VTX'a to i tak będziesz miała mocniejszy motocykl od męża.:icon_mrgreen: Śmiem twierdzić, że mimo wszystko VTX będzie lepszym wyborem niż Mean Streak a mówię to bo znam oba motocykle namacalnie. Ten drugi ma lepsze hamulce ale osiągi porównywalne. A co do klangu - jak będziesz miała okazję posłuchaj VTX'a na wydechach V&H lub pustych - naprawdę można się zdziwić.

Renata od kiedy zlot Faaker See jest w Szwecji??:crossy: A co do ramy to Habermann Performance buduje takie motorki...:) Chociaż motocykl w tym wypadku to raczej marne określenie na to co ta firma produkuje...:) Przykładzik zdjęcia pstrykniętego na Faaker See w roku 2005.... http://img388.imageshack.us/img388/64/bild3215ub5.jpg

Koleżanka jeździ wersją Classic więc wnioskuję, iż raczej cruisery bardziej ją kręcą niż choppery a więc większość wymienionych motocykli powyżej może pod gust nie podejść. No chyba, że to akurat nie gra roli. Jeśli ma to być cruiser to ja bym patrzył na dwa - Drag Star 1100 Clasicc bo gabaryty praktycznie te same. A drugi to VTX 1300 Retro. Na tym drugim napewno nadążysz za wszystkimi:). Wbrew pozorom nie jest to mega potężny cruiser i dasz sobie z nim spokojnie rade - jest dosyć zwarty i zwinny jak na cruisera oczywiście.:icon_question: Jeśli masz doświadczenie z cruiserami a masz to ten drugi sprzecik powinien spełnić wymagania - kardan, niezawodność, zaje...sty klang i kop taki ze maż Cie będzie musiał gonić a nie Ty jego:).

Witam. A myślisz o czymś z salonu czy raczej używany? Pytam bo to ma wpływ na listę maszyn do wyboru? Pozdrawiam.

Wiesz części częściom nierówne - wiem, że wszyscy jadą na zamiennikach ale są zamienniki, które warto wsadzić i takie które się omija z daleka więc ta cena 700 jest bardzo optymistyczna w przypadku tego akurat samochodu. Kupujesz używany na wstępie masz ten koszt bo poprzedniemu właścicielowi trudno zaufać (chyba, że dobry znajomy), plus olej, filtry itd. i się sumka uzbiera. Mi tez się kiedyś wydawało, że drogie limuzyny są tylko drogie w momencie zakupu ale szybko zrewidowałem swój pogląd. A najciekawiej jest jak pani w PZU wyliczy z uśmiechem ile kosztuje AC od teoretycznie starszego wózka - "aaa - mercedes - 100% zwyżki':). Pozdrawiam.

Ja mam takie wrażenie, że cała ta dyskusja opiera się na gustach i guścikach - kazda myszka swój ogonek chwali. Nie ma samochodu bez wad - jak będziesz miał pecha to po wyjechaniu z salonu Ci padnie jak nie przymierzajac mojemu znajomemu nowy merc. Wybór diesel - benzyna to tak naprawdę więcej sprawa gustu w dzisiejszych czasach a nie ekonomii. Diesel jest oszczędniejszy i to dużo oraz ma na ogół piorunujący moment ale do pierwszej naprawy bądź nawet wymiany rozrządu. Jeden z przemówców wychwalał Audi A6 - moim zdaniem piękny samochód - mam słabość do tej marki. Ale może niech kolega dopowie jak wygląda sprawa wymiany rozrządu i jakie to są koszty - to niektórym uświadomi co znaczy mieć fajną zabawkę - to nie są koszty liczone na stówy ale na tysiące a wbrew pozorom 90000 km się szybko robi... Sam jeżdzę MB 300D - klekot wolnossący i jak każdy ma swoje wady i zalety. Jeśli nie będziesz klnął na silnik to np na elektronikę i tak można w kółko. Tyle, że jeden użytkownik pochwali się co mu się zepsuło a drugi nie bo przecież samochody z danej stajni za kupę kasy się nie psują - nie wypada powiedzieć - widzisz ten piękny wózek za którym małolaty posikane są - on mi się psuje - przecież to obciach. Moja rada jeśli już mogę cos powiedzieć - jesli diesel to z niemieckiej stajni - powód banalny - co z tego, że klekocze ale za to jedzie i niemcy mają za sobą lata doswiadczeń na tym polu a i części w razie w.. od groma. Jak benzyna to japoniec - przynajmniej większa gwarancja, że elektronika się nie będzie sypać. Co do wspomnianej propozycji Mondeo - uważam, że na dzień dzisiejszy tankowanie w Polsce to loteria wobec czego należy omijac szerokim łukiem silniki wrazliwe na jakość paliwa a takie właśnie są silniki TDCI. Pozdrawiam.

Albo uzyteczność albo świecidełko?? Co ma piernik do wiatraka? Po polerowaniu ma się świecić środek tarczy a nie powierznia gdzie klocki trą bo ta i tak ma ryski od klocków właśnie. I tak samo g prawda ze motocykl nie może się świecic jak psu jajka na wiosnę i kłócić się to będzie z jazdą. Ja sobie nie wyobrażam wyjechania z garażu niewyczyszczonym/ wypolerowanym motocyklem - nie po to ma się cruisera/ choppera żeby wyglądał jak Ratbike a ja nie robię 1000 km na sezon. Efekty polerki nie utrzymują się do pierwszej jazdy - jak się dba to logiczne, że nie rozkręca sie motocykla po jednej jeździe aby go znów polerować. Do Carlosa - wrzucaj tarcze na polerkę a nie słuchaj pierdół - będziesz klnął na jasne bo namęczysz się aby to wypolerować - tarcze to nie miękkie aluminium ale efekt będzie a prawda jest taka, że większość krytykujących też by chciała aby ich motocykle się świeciły i przykuwały uwagę szczegółami ale jakoś brak im chęci i wtrwałości aby taki efekt uzyskać a firmy za takie bajery kasują niemało. Pozdrawiam. P.S. Wejdź sobie na stronę www.btcustoms.pl i w dziale bikes zobacz VTX kumpla - tarcze są polerowane... Zreszta nie tylko tarcze jak widać...

O matko - te tematy są jak aids - nie do pozbycia się. :cool: Przecież to już tyle razy na formu było pisane, że aż mdli od tego.:cool: Poszukaj troche a nie idź na łatwiznę - znajdziesz na pewno nie jeden temat. Pozdrawiam. P.S. Marauder jest VZ nie VN.:biggrin:

To mi się podoba - wychodzi na to, że nie ma bata aby takie badanie przeprowadzic na ulicy bo sposób pomiaru jest delikatnie rzecz biorąc "ciekawy":D

Doświadczenia nie mam ale to dobra firma - zresztą spójrz na ceny to stwierdzisz, że się nieźle cenią.:D Pozdrawiam.

Widzę, że się urażona duma odezwała... Coż można i tak, a akurat w swoim mam wszystko co mi potrzeba... Trochę tym swoim jednym zdaniem na temat wtrysku nie nadążyłeś za dyskusją ale to szczegół ale jeśli Cię moja żartobliwa uwaga zabolała to sorry. Pozdrawiam.

Jak VTX 1800 ma gaźnik to ja mam przy moim turbo.:( Co do VTX 1800 dla poczatkującego - powiem tak - zależy jak potrafisz panować nad sobą bo to się przekłada nad panowanie nad motocyklem. VTX 1800 wyzwala zwierzęce instynkty - wiem co mówie, doświadzczyłem tego nie jeden raz na własnej skórze... jeśli to pokonasz to z motocyklem dasz sobie rade...

Jeśli chcesz poszaleć to bierz VTX 1800, najlepsze hamulce - dual CBS, najlepszy kop z wymienionych- a można jeszcze wyciągnąć trochę przy pomocy map zapłonu itd., zawieszenie z przodu upside down itd. A klang na Cobrach lub pustych to trzesienie ziemi.

Co do opony - ona cała jest łysa - nie tylko jedna strona - choć czasem zdarza sie, że jedną stronę minimalnie bardziej bierze. Wniosek - jeśli to pierwsza opona to przebieg podawany w ogłoszeniu może być autentyczny. Awaryjność VTX - żadna - przynajmniej kolega jeżdząc 2 lata to go tylko polerował. Oczywiście wszystko można zarznać ale generalnie VTX to dobre konstrukcje. HD - awaryjność będzie zależała od tego jak będziesz dbał, jak sprawdzał, dokrecał, dmuchał na instalację to pojeździsz. Jak to olejesz - może być różnie. Fat Boy jest ładny ale jakis taki mały.:)

Niestety aby te elementy ładnie wyglądały to trzeba się poklepać po kieszeni - akcesoria. Do hamulców to ja nawet w moim się przyzwyczailem - fakt, że brakuje jednej tarczy ale tak już sobie Honda wymyśliła. A wygląd - tak jak z kobietami - jeden się będzie podniecał a drugi nawet nie spojrzy. Ja też się nie zachwycam chociaż jestem pod wrażeniem właściwości jezdnych i osiągów.

Silnikowo napewno wymiata - w rzeczywistości też nie tylko na papierze. Odjazd to ma niezły a licznik kończy się daleko. Hamulce - nie są rewelacyjne chociaż to kwestia przyzwyczajenia. A linki w stalowym oplocie zawsze można załozyć i napewno będzie lepiej. Co do pełnych kół - są VTX na pełnych ale nowsze roczniki. Pozdrawiam.

Co VTX 1300 - wygląd kwestia gustu - nie każdemu będzie się podobał jego "ala retro" styl bo on średnio retro jest. Fakt hamulce nie zachwycają ale za to prowadzenie i silnik - to juz coś innego i to naprawdę jeździ i to dużo lepiej niż większość cruiserów powyżej 1000.

Co do uzytkowników jest jeden na frum - wystarczy wywołać do tablicy. A co do obiektywnych :D testów to: http://www.motorcyclecruiser.com/roadtests...ki_vulcan_2000/ http://www.motorcyclecruiser.com/newsandup...lcan_2000_tech/

Jeśli chodzi o wygląd to ja bym brał Yamhę a jeśli o osiągi i jakość to VTX. A czy się opłaci - to pojęcie względne - zależy czy masz tam w USA kogoś kto by Ci transport itp zorganizował. Załatwianie tego samemu siedząc na tyłku w Polsce to będzie droga przez mękę albo i nawet mission imposible. Pozdrawiam.

VN 800 mówisz - to już napewno byłby rozsądniejszy wybór niż VN 750 - bo VN 800 mają dobra renomę. Porównując do VT to głownie zależy o jakiej kasie mówimy oraz o jakich rocznikach, stanie motocykla itd. Generalnie Honda to Honda choć mówie od razu, że nie jestem fanatykiem jednej marki bo na VN 800 szalałem 3 sezony a teraz coraz częściej spoglądam przychylnie i z zainteresowaniem na Wild Stary więc nie jestem obsesyjnym maniakiem - przynajmniej ja tak myśle.:flesje: Co do Twojego pytania odnośnie tego od kogo kupić - nie ma odpowiedzi - i tu i tu możesz trafić na minę albo odwrotnie na super sprzęta. Pewne rzeczy mozna sprawdzić czy były wymieniane (zdatne do użytku) jak wspomniane klocki, opony i pare innych pierdół np filtr powietrza. Olej się wymienia wraz z filtrem po zakupie bo wierzenie poprzedniemu właścicielowi, że wymienił jest ryzykowne no chyba, że to kumpel dobry.

Aleś sobie porównanie wymyślił. Szczerze to nie ma co porównywać. Tylko VT. No chyba, że lubisz koszty i mechaników. Nie chce mi sie rozpisywać bo tematów na forum było od groma ale wszystko to co napisałeś o cechach moto jest na korzyść VT - no może za wyjątkiem ceny i rocznika. Poszukaj na forum a znajdziesz sam odpowiedź. Pozdrawiam.

Tego info u nas nie znalazłeś bo u nas serwisy nie palą się do wymiany czegokolwiek na własny koszt. Ot podejście - kupileś to teraz sie martw a nie dobro i zadowolenie klienta.