vpower

Witam, nie żebym się nabijał ;) ale najbardziej stylistycznie to te sakwy pasują do powyżej pokazanego Bossa. :) One chyba jeszcze z wojny secesyjnej pochodzą. :) No coż - facet po prostu czuje się hamerykaninem - oh yeah. Buy american stuff- everything else is shit. Zapewne jaszcze do kompletu ma stringi w gwiazdki. :P Nie no teraz to wredny jestem - ale nie lubie szpanerstwa i pozerstwa. Taki motocykl to po prostu przedłużenie fi**a. Jak ktos juz go nie widzi to jakoś trzeba sobie pomóc. :P Pozdrawiam. P.S. I nie chodzi mi o "fiata". :D

Witam, tak czytam i czasami sie dziwie jaką to wenę twórczą ludzie na forum dostają. :P Moja pierwsza uwaga - co do podnoszenia motocykla i pary jaką to niby trzeba mieć. Fakt do manewrowania trzeba troche w łapach utrzymać ale jak juz Ci moto poleci na ziemię i będzie to np. Goldas czy np Valkyrie to nie mając gmoli nie tylko kobieta go nie dźwignie ale pojedyńczy facet też. Więc co - nie jeżdzić goldasami czy innymi motocyklami podchodzącymi pod 400kg? A może najpierw trzeba z Pudzianem koksu pożreć, napompować się i wtedy na moto? 8O Nie tędy droga. Poza tym jak się dostaniesz pod motocykl (nie daj Boże) to choćby ważył 150 kg to i tak go nie dźwigniesz będąc nim przygnieciony. Co do polecania V-maxa kobiecie - to chyba poczucie humoru Worriota dało znać o sobie. :( Jak bym się chciał mojej drugiej połowy pozbyć to V-max byłby odpowiednim sprzetem do tego. To jest zwierze z nie wyrabiającym za osiągami zawieszeniem wiec trudno go polecić jakiejkolwiek osobie jako 2 w życiu motocykl. Skoro już się tak wymądżam to też coś polecę a co. :P Drag Star to nie głupi pomysł - stylistyka mi sie podoba - brakuje koników. Jesli chcesz moto nowe - z salonu - zastanów się też na Hondą Shadow 750. Super się prowadzi no i w końcu dorobiła się kardana. Choć jak znam życie my tu referaty piszemy a jak przydzie co do czego to i tak wybierzesz to co Cię najbardziej ruszy. I uwierz mi - jest to najnormalniejsza rzecz pod słońcem. :P Pozdrawiam

Witam, Klaus - jak sie przesiądziesz na 1500 to się dowiesz o co z tą bańką chodzi. VN 800 nie żrą oleju lub w ilościach praktycznie nieodczuwalnych pomiędzy wymianami. VN 1500 pije nawet do litra na 1000 km :!: Kumpel w zasadzie nie musiał oleju wymieniać bo zawsze miał nowy w silniku ;) . Wszystko zależy jak trafisz - jak będziesz miał pecha i trafisz na model składany w poniedziałek po libacji weekendowej :P to nie tylko bańka Ci się przyda ale beczka na posesji. Niestety to jest feler tych motorów - w zasadzoie każdy VN 1500 pije olej i to bardzo duzo oleju. Mam nadzieje że Cię za bardzo nie odstraszyłem - bo reszta sprzęta jest OK. Pozdrawiam.

Worriot - nie obraź się ale ja to nazywam tunning po polsku. A jak mówię, że tunning kosztuje to wszyscy sie burzą :D . Nawet byś nie odczuł po tym planowaniu, że się coś zmieniło. Wzrośnie Ci minimalnie ciśnienie w komorze ale za to wzrośnie i to niemało temperatura spalania a w przypadku chłodzenia Intruza to raczej drobnostka nie jest. Moim zdaniem jak się bawić w tunning to od początku do końca aby wszystko miało ręce i nogi a nie "tu przyspawać a tam przewiercić". Można więcej szkody zrobić niż pożytku. Za flaszkę raczej się moto ni stunninguje. :) Aczkolwiek mogę się mylić :flesje: Pozdrawiam.

Witam - ładnie pięknie tylko popatrz jaką kwotą dysponuje kolega. Z taką kasą niestety to mozna sobie tuningować ale komarka. :D Ja nie twierdze, że 30000 PLN to mało ale na pewno nie wystarczy na zakup porządnego HD z silnikiem EVO + tunning. A orginały to to co napisał Klaus_Drifter. Niestety trzeba mierzyć siły na zamiary - jak chcesz najpierw kupić Harusa a potem bawić się w tunning na aftermarketowych częściach to sorry ale nie za trzy dychy. Tyle to nawet na porządnie podkręcony silnik nie wystarczy. Kurcze nie wiedzialem, że Harusy tak potaniały. :banghead: Może jeszcze zdążę na promocję. :( No coż jeśli ktoś w wieku 22 lat (jak ma kolega chcący kupić moto i proszący o radę) nie uważa, że HD to droga zabawka i kupuje go sobie od tak - aby przerobić to chyba jego tata nazywa się Kulczyk lub Gudzowaty :P Pozdrawiam.

Witam, co do Magny się nie wypowiem ale powiem tak: jak chcesz oszczędzić nerwy, czas i pieniądze nie kupuj VN 750. Strasznie skomplikowana budowa silnika (4 łańcuchy rozrządu) i bardzo delikatny sprzęt. nawet mechanicy nie chcą tego naprawiać. Pozdrawiam.

Traje mają swój urok. Warunek - muszą być naprawdę dopracowane anie skrzyżowanie kobuza z przyczepką na kapustę. ;) A silnik garbusa - ta muzyka jest jak najbardziej :P Po co 130 KM w traji? 8O Ani połowa z tego nie będzie wykorzystana no chyba, że komuś się spieszy do aniołków. Pozdrawiam.

Mam dla Was prośbe - podzielcie się uwagami na temat VT 1100 Aero. Nie znam nikogo (poza aktualnie dwoma uzytkownikami tego forum :P ) kto miałby ten typ Shadowy i wszelkie uwagi bedą dla mnie ważne. Dzięki.

Gratulacje - będę miał z kim wymieniać opinie. Pozdrawiam.

Praktycznie każdy kardan troche szarpie - szczególnie jeśli moto ma odpowiednio dużo Nm a, że jest to najlepszy z napędów to racja oczywista. :D Co do porównania Intruz - Drag Star -chodzi w tym wypadku raczej o gabaryty i prowadzenie - mniej o linię.

Brawo. Cieszę się że znajdują się kobiety potrafiące skutecznie wyjaśnić temat. Masz w stu procentach rację: Marauder ma się do cruiserów jak pięść do oka. A definicja niski i długi plus krótszy i wyższy to naprawdę wyczerpuje temat :D . Jestem teraz złośliwy - sorry. Poprawię się - kiedyś. :D Pozdrawiam.

Podpisuję się pod tym obiema rękami. :D

Ja odróżniam. :D Masz rację. Mój moto trzęsie jak wibrator ale tylko na wolnych obrotach (v-ka 45 stopni rozchylone cylindry na jednym wykorbieniu wału (jak HD)). Można to lubić lub nie - sprawa gustu. Silnik jest mocowany na silent blockach więc podczas jazdy nie z tym problemu. To są tzw. good vibrations. :D Pozdrawiam.

Jak marauder to chyba VZ a nie vs. Jak można zamienić Shadowe 1100 na Maraudera? Toż to zbrodnia :D . Połowa Maraudera to chromowany plastik. Gdyby nie sprawdzony silnik to naprawdę wg mnie szkoda kasy. Przy tym motocyklu konstruktorzy zrezygnowali z wszystkiego co dobre (kardan itp.) aby ciąć koszty i uzyskać dobrą cenę. Poza tym spotykałem gości, którzy klnęli na te motocykle ile się dało - proboblemy z rozrusznikiem itp. W klasie 800 raczej na końcu. Choć wiadomo gusta są różne. Pozdrawiam.

To wszystko zależy jaki rocznik Cię interesuje i do jakiej kwoty. W pojemnościach do 800 to polecam VS 800 (Intruder) lub VN 800A (Vulcan) lub Honda VT 750 Black Widow. Plus tego pierwszego to wałek kardana jako napęd, drugiego niezły wykop a trzeciego niezawodność Hondy. Generalnie choppery są od cruiserów lżejsze więc łatwiej się nimi manewruje. Walenie w zakretach też występuje ale nie tak dokuczliwie jak w przypadku niektórych cruiserów. Z wiekszych pojemności to tak: Intruz 1400 lub Shadow 1100 ana trzecim miejscu Drag Star 1100. Ten ostatni jest najmniejszy więc powinien być najłatwiejszy do opanowania. Mankamentem chopperów jest ilość miejsca dla pasażera - jeśli jeździsz sam nie ma problemu, jeśli z pasażerem - cóż - kocha to wytrzymie. Wspominałeś, że trasy nie bedą za dalekie więc i to nie powinno sprawiać kłopotu. Wydaje mi się, iż tak jak już koledzy wspomnieli przymierz się do jednego i drugiego (cruiser/chopper), przejedź się o ile to możliwe, zastanów co sprawi Ci większa radochę i kup ten wg Ciebie lepszy. Do reszty się przyzwyczaisz. Jeśli masz wystarczająco zdrowego rozsądku i stopniowo będziesz sprawdzał możliwości swoje i motocykla to dasz sobie radę. Odradzam akcje typu: laski patrzą więc dym z opony. :D Pozdrawiam.

Generalnie VN 1500 do strasznie oszczędnych nie należy. Widzisz dużo zależy jak napisałeś od stylu jazdy. Jak pałujesz moto na każdym biegu to nie ma siły - musi swoje wypić. Druga strona medalu to regulacja gaźników i stan filtra powietrza (jak zasyfiony to moto niedobór powietrza uzupełni sobie większą dawką paliwa). A w sumie - jak się jeździć chce to i choćby 10 litrów zeżarł to i tak się pojedzie. :D

Generalnie VN 1500 do strasznie oszczędnych nie należy. Widzisz dużo zależy jak napisałeś od stylu jazdy. Jak pałujesz moto na każdym biegu to nie ma siły - musi swoje wypić. Druga strona medalu to regulacja gaźników i stan filtra powietrza (jak zasyfiony to moto niedobór powietrza uzupełni sobie większą dawką paliwa). A w sumie - jak się jeździć chce to i choćby 10 litrów zeżarł to i tak się pojedzie. :D

Generalnie VN 1500 do strasznie oszczędnych nie należy. Widzisz dużo zależy jak napisałeś od stylu jazdy. Jak pałujesz moto na każdym biegu to nie ma siły - musi swoje wypić. Druga strona medalu to regulacja gaźników i stan filtra powietrza (jak zasyfiony to moto niedobór powietrza uzupełni sobie większą dawką paliwa). A w sumie - jak się jeździć chce to i choćby 10 litrów zeżarł to i tak się pojedzie. :D

Witam. Wcisnę moje trzy grosze do dyskusji. :D Jeśli jesteś początkującym motocyklistą to radziłbym Ci mimo wszystko 800 pojemności. Na cruiserach jeździ sie dosyć specyficznie i zaczynanie od 1100 grozi glebami podczas manewrowania oraz wolnej jazdy. Jeździłem parę lat VN 800 Classic i generalnie jest to motocykl godny polecenia. Co do Voulusii to ma piękna linię ale jest to jak na swoją klasę dosyć duży motocykl. XVS 1100 - gabaryty - niewielka różnica pomiędzy 800 a właśnie 1100 (głównie kilogramy) tyle że jeśli jesteś początkujący to każdy kg będzie się liczył. Piszesz, że chcesz jeździć głównie po mieście - no cóż - żaden z tych motocykli nie jest wzorem motocykla miejskiego więc lepiej coś lżejszego i "poręczniejszego" (o ile tak można powiedzieć o cruiserach ;) ). Pozdrawiam.