Skocz do zawartości

bartek20 BSA A65

Forumowicze
  • Postów

    397
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bartek20 BSA A65

  1. Witam przy twoich gabarytach to na większości japońców z klasy sport będziesz wyglądał mało proporcjonalnie... z resztą na pierwszego bzyka to sport pasuje jak świni siodło... ale według mnie moto co się nazywa VX 800 jest wielkie z fajnym dołem (z intruza silnik) i mało nerwowe jego minusami to spalanie ok 7 litrów, duża masa (ale jak ma być duży to co zrobić) niezarewelacyjne hamulce (jedna tarcza) no i przy 170km/h nie przyspiesza wcale:/ inny wariant to endurasy i im podobne ( TDM, DR 800 Big, XT SuperTenere, Honda 600V Transalp) wszystko wielkie jak stodoły na polskie drogi wprost wymarzone. prędkości też wystarczające bo potrafią się do 180 niektóre rozpędzić. tyle ode mnie:) edziedusigazie poławiaczu rekinów i dziewic :P przyznaj się że ten paskud '85 wciąga litra zanim się rozgrzeje:)) a to że na obroty ostatnio się ci lepiej wkręcał bo to pewnie dlatego że wydech założyłeś :D
  2. ogólnie to bardzo rzadki sprzęt w Polsce, ceny kształtuje rynek i nie można jednoznacznie powiedzieć ile to warte. pamiętam że takie jawki na chodzie + papier kosztowały w granicach 500-1000zł. sprzęt nie jest na moje oko bardzo poszukiwany ze względu na brak części i pojemność wykluczającą jazdę nim jako motorower. wystaw na allegro po 40zł od sztuki (koło, tłumik,amory) albo całego za na moje oko 300zł. zobaczysz czy się ktoś zainteresuje
  3. ehhh starzy wyjadacze:)) ale następnym razem się nie dam tak łatwo:P
  4. granat to po prawej przednie trochę do dykty podobne E206, albo luxus 200/300 szczególnie te szprychy zaplatane po wewnętrznej stronie bębna... ale pewności nie ma nigdy:P a tu moja zagadka: z wiadomych powodów zamaskowałem znaki rozpoznawcze:D http://img516.imageshack.us/my.php?image=moj2ye52hv8.jpg
  5. sie ma! przycieranie powinno sie zaczynać od bardzo dobrego wyczucia sprzętu na ciasnych równych winklach (np. tory cartingowe) przy małej prędkości aby ewentualne ucieczki tylnego kapcia nie zakończyły się od razu glebą. mojego cbx'a przytarłem dopiero w 2 sezonie użytkowania właśnie na torze. tylko zanim doszedłem do podnóżków musiałem sie uporać z centralką ( jak sie już sie odpowiednio starła można było przejść dalej:D) teraz podnóżka lewego już nie mam (blachy na końcu) wydechy również starte ale wynika to bardziej z całej konstrukcji motocykla, koledzy z którymi jeździłem przy podobnych prędkościach na zakrętach nie doszli do przycierania podnóżków. Kapcie też diabelnie ważne koniecznie porządnie rozgrzane:P jedna uwaga/ciekawostka gleba przytrafiła mi sie właśnie nie podczas przycierania lecz przy mniejszym złożeniu ale większej prędkości - przyczyna opony nie wytrzymały siły odśrodkowej:/ więc na wolnych winklach według mnie można spokojnie bawić sie w krzesanie iskier.
  6. foty jakieś poklepaliście ?? jak co to chwalić się
  7. jak ktoś zan to niech podrzuci linka gdzie można zobaczyć odcinki bo też przegapiłem a chętnie zobacze...(tylko nie do ITVP bo nie mam zamiaru 4 zeta bulić gamoniom)
  8. A takie pytanko zna może ktoś tory w okolicach łodzi (powiedzmy do 100 km)
  9. Tomku jeżeli jest tak jak mówisz to miałem złe informacje (rodzaj moto w WORDZIE) ale to czy CBF robią w Brazylii czy w Bangladeszu nie zmienia faktu że HONDA jest JAPOŃSKĄ firmą:biggrin: na takowym sprzęcie nie jeździłem o jakości wykonania sie nie wypowiadam. (co prawda marka powinna zobowiązywać ale każdy wie jak jest)
  10. może się główny zainteresowany odezwie:) więc gocha tak: 1) chińszczyzna to nie japonia i sypie sie podobie jak ruskie boksery albo i szybciej, o tajfunie to aż mi sie wypowiadać nie chce bo sam tym badziewiem robiłem prawko i wiem jaka to pokuta. zakochać sie w tym nie da czyli chiński złom nie wchodzi w zakres zakładu;) 2) żeby móc sie przekonać do dóbr i wygód jakie niesie z sobą japońska (nie mylić z broń boże z chińską podkreślę po raz wtóry) technika trzeba najpierw móc nią parę kilometrów natłuc do czego to prawo jazdy jest raczej potrzebne więc daję dyspensę na okres nauk przewidzianych w kodeksie ruchu drogowego. ad 2) ale ale o ile się nie mylę (mam tą okazję być na bieżąco ponieważ moja wspólokatorka również jest w trakcie kursu, a ja wczułem sie w rolę opiekuna duchowo - techniczno - wspomagającego) to moja droga Gosiu BĘDZIESZ na japonii zdawać egzamin ponieważ odbywa sie on na motocyklach marki honda (nie da sie ukryć JAPOŃSKICH:P) cbf 250. chyba że przepisy co do modelu moto na egzaminie są różne w różnych ośrodkach WORDami zwanymi. ale jak wyżej nadmieniłem odstępstwo to w zakładzie akceptuje (z wielką z resztą ochotą gdyż bedzie to twój pierwszy kontakt z japonią a co dalej za tym idzie zbliżać mnie bedzie do wspomnianej wcześniej kraty tatry:D) podsumowując życzę ci jak najwięcej radochy z nauki jazdy (oby instruktor sie przykładał i nauczył cię faktycznie jeździć a nie tylko zdać egzamin) i szybkiego zdania co na wspomnianym tajfunie rzeczą prostą, jak z własnego dośwadczenia pamiętam, nie jest. lewa łapka w górze. pozdro
  11. może membrany już nie takie jak kiedyś, albo źle wyregulowane...
  12. a ja powiedział bym że to gażniki do czyszczenia i regulacjii, właśnie w mojej hondzine coś takiego wystąpiło. identyczny objaw jaki u ciebie tylko że pomiedzi 7000 a 8000. zadławiene sie i ogień. podobie jak w nierozgrzanym poprawnie sprzecie. jak zrobię gaźniki to sie odezwę jak sprawa sie zakończyła
  13. sie ma! właśnie morury wymienione w temacie będą prawdopodobnie moim docelowym sprzętem na sezon kolejny... powoli się przymierzam na paru jeździłem dłużej lub krócej ale powiem tak:) 1 sv 650 - nie wiem w jakim stanie był tym którym jeździłem ale - elastyczności sie nie doszukałem od od 5 tys dopiero coś zaczynało dziać się - hample ok ale bez rewelacjii - skrzynia biegów to tragedia - pozycja mocno męcząca - jak jechałem z cbx to prawie równo szły 2. gsr 600 - jazdy testowe profi honda łódź - silnik genialny wysokobrotowy ale od 8 do 14 tysi kiler na 2 giegu koło przednie potrafiło sie odrywać z gazu - hample żyletki przy 160 wciskasz i tylko słyszysz takie pier...cie i modlisz się aby przez kierę nie polecieć - prowadzenie jak po sznureczku bardzo ładnie na zakrętach - jedyny chyba minus to że trochę wysoki i bardzo mało zwrotny na niskich przędkościach średnio w korkach sobie radził 3. hornet 600 pożyczony prosto z pod kobiecej .... ręki:) - powiem tak to miał byc mój następny ale sie zawiodłem...:/ - silnik tak do 170 - 180 jeszcze dawał radę ale potem już tragedia - hamulce to w cbx chyba są lepsze:P - prowadzenie niezłe nawet nie "falował" przy wiekszej prędkosci na łuku (150 km/h ale cudowny asfalt i łuk dosyć długi i kapcie nówki miał) - pozycja bardzo wygodna, piżdzi trochę ale nie ma tragedii 4 fazer najkrócej nim jeździłem na kacu,w klapkach i z pasażerem - ogólnie miło taki chyba złoty srodek 5. bmw f800 st jazdy testowe liberty motors - pozycja wygodna, tylko wydech chcą jaja ugotować - hamulce bardzo dobre ale spokojne (w nim jest wszystko spokojne) - silnik....beznadzieja, elastyczności brak (nie wiem gdzie ją odnaleźli testujący ten sprzęt w różnego zadzaju pismach) na ostatnim biegu przy 110 na otwarcie gazu do oporu nie zarejestrowałem niczego!!! wyglądało jakby był wykastrowany albo miał za długie przełożenia działo sie coć dopiero pomiedzi 7500 a 9000 tys ale i tak niewiele - zawiecha hmm na autobana niemieckiego owszem ale na polskie gówniane drodze czułem taką niepewność, przy 170 w łuku bujało, nie mocno ale wyczuwalne - mół i tyle mój typ gsr 600 tylko paskuda jakich mało.
  14. ja jeżdżę cbx 550 od ponad 12 tyś km. moto bardzo przyjazne dynamiczne (ale tylko w 1 osobę, we dwie + bagaż bardzo traci na dynamice) te hamulce nie są aż tak bardzo tragiczne w demontażu po prostu trzeba wiedziec jak:) prowadzi sie bardzo dobrze przy nie wielkich prędkościach przy wiekszych na zakrętach potrafi trochę bujać. duży skręt daje bardzo dużą zwrotność w mieście... a co do łańcuszków zaczyna coś powoli żegotać...
  15. ta trzy cylindrowa 750-ka biała wszystko na głowę w tamtych czasach jeżeli chodzi o osiągi:D nie było mocnego na nią, tylko zawieszenia nie były dostosowane do prędkości 200km/h jaką to mach IV osiągał w ok 18 sekund (miał 71 KM!!!)
  16. w niedzielę na tym torze śmigalismy. bardzo wolny, ale piekne winkle. w moim przedpotopowym cbx mam przód i tył zamknięty (tył bardzo często uciekał ale w sposób kontrolowany) podnóżek starty ale tylko z lewej strony... i nie ma sensu dupy zrzucać na tym torze ardziej czujesz granicę przyczepnosci i w razie czeego nogą się podeprzeć można...
  17. granat chyba żółtych się w miliardach się już liczy:P a japońce robili w latach 50-60 to samo co chinole teraz...
  18. niedawno sprawdzaliśmy haykę na lotnisku i przy 200 licznikowym było 187 na gps:)
  19. a tu coś wspaniałego, ziszczenie moich marzeń... może kiedyś
  20. kiedyś mało nie wyglebiłem na tym syfie! musiałem awaryjnie hamować a przyczepność jest na tym straszna, przedniego hamulca radzę nie wciskać, tył owszem ale bardzo na boki rzucało. na frezach maksymalna koncentracja i bez szaleństw...
  21. kłopoty prozaiczne: linka gazu sie skończyła:) ale na szczęście zapasowa była.
  22. bsa nie jest niestety taka jak w moim awatarku ale zawsze coś:buttrock: http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=10&pos=9 http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=10&pos=12 http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=10&pos=30 http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=10&pos=32 http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=10&pos=31
  23. kolega strącił gołębia owiewką, z tyłu świetny widok - kula pierza i piór...
  24. jeżeli masz alterego ochotę to wrzucaj, cała przyjemność po mojej stronie:) lusterka nie wyglądają tak źle w rzeczywistości:P jak się śmiga... jak na weteranie, średnio z stabilnością na winklach ale to chyba wina starych kapci i za dużych prędkości, pozycja katorżnicza - po ok 20 km nie można ruszać nadgarstkami, wibracje w zależności od prędkości obrotowej silnika:) czyli podsumowując wypaśnie:D
  25. za ściągaczami pospaceruj po jakiś ryneczkach i sklepach z narzędziami, wszystko w awo da radę ściągnąć dostępnymi regulowanymi ściągaczami ewentualnie samemu coś kombinować. a na zdjęciu nie widzę nic nadzwyczajnego... na ten element na wałku rozrządu wchodzi taki gumowy krzyżak który przenosi napęd na iskrownik. dziurka na kole zębatym jest do takiego plastykowej tulejki która ma za zadanie sterować otwieraniem kanału odpowietrzającego skrzynię korbową... nie wiem czy w krakowie państwo Czarscy nie zajmują sie regeneracją wałów do awo (ci od literatury do weteranów wszelakiej maści) . kiedyś robili na oryginalnych koszyczkach z brązu ale to dawno było i nie wiem czy jeszcze ten biznes prowadzą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...