Skocz do zawartości

Doozer

Forumowicze
  • Postów

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Doozer

  1. 15 stopni,piękne słońce i 150 km zrobione po terenie-i pomyślec,ze to jeszcze luty :icon_razz:
  2. Pewnie brał przykład z tego pana :biggrin:
  3. mi sie w zabudowanym tam raz zdarzylo jechac 220 no ale to tak wyjatek bo kolega porzyczyl sprzet na pare min wiec gdzies trzeba bylo przetestowac.Nie bylo to miasto,ale jednak zabudowany...
  4. Przypomina mi się akcja sprzed 2 miesięcy,tylko wtedy od tylniego zderzaka auta dzieliło mnie ok 1 metr.Klasyczne wyjechanie kierowcy i troche klasyczna moja głupota,wyprzedzanie w miescie przed skrzyzowaniem przy 120.Dzięki Bogu że kierowca w pore mnie zauważył i w odpowiednim momęcie dał gazu aby uniknąc kolizji...
  5. 50 km po terenie zrobione,przemoczony,wyziębiony,ale i tak z bananem na mordzie,tego mi było trzeba :icon_biggrin:
  6. Impreza była zajebista,naprawdę wszystko fajnie zorganizowane i poziom dość konkretny,nie rozomiem tylko,dlaczego w finałowych przejazdach zawodnicy wykręcali najlepsze triki juz po czasie.No i najlepsze,ze miejsc było wolnych do wyboru do koloru,takze ja mając bilet za 100 zł siedziałem w strefie za 150 zł :icon_twisted: Nie spodobały mi się tylko 2 rzeczy.Mianowicie,podczas wpuszczania do spodku ochroniaże kazali mi pokazać zawartość plecaka,gdy zobaczyli inne napoje niz Redbull,kazali je wyrzucić do kosza,gdyż organizatorzy nie życzą sobie aby widzowie pili co innego.Podszedłem do kosza udając ze cos wyrzucam,ale oczywiscie tego nie zrobiłem,nie będe h*jow słuchał.No i druga sprawa,Ogłaza odwalił chałe zajmując ostatnie miejsce.
  7. W identyczny sposob w mojej miejscowosci na wakacjach zginął chłopak ktorego znałem,tez miał 14 lat,tylko jechał na rowerze,zastanawiam sie czasami,czy niektorzy celowo nie patrzą czy nic nie jedzie na drodze głownej i liczą na szczęście,czy jest tego inna przyczyna.Ja nawet wchodząc na ulice zawsze sie rozglądam,wiec nie wiem jak można wjechać i nie popatrzeć.
  8. Ja raz miałem ciekawą sytuacje będąc w Egipcie,związaną właśnie z używaniem klaksonu.Szedłem tam wzdłuż jakiejś bocznej ulicy,a z naprzeciwka jechał samochód.Ten 2 razy po klaksonie,a my z kolegą machnęlimy mu ręką,mysląc,że pozdrawiamy sie jakoś wzajemnie.Kolo nagle ostro po hamulach i zawraca z piskiem opon,podjeżdzą i cos tam nawija po swojemu,chcąc nas chyba gdzies podwiezc.
  9. W miare realne Saab 9-3 Aero 2.8V6 250 KM Raczej nierealne Aston Martin DB9
  10. Mimo iż w temacie motocykli mam nieco inne preferencje odnośnie ich typu i przeznaczenia,to jednak muszę ci pogratulować sprzęta,gdyż do tych 4 literek gsx-r mam niejako sentyment.Od zawsze śmigałem w terenie,jednak od jakiegoś czasu bardzo chciałem móc dosiąść jakiegoś przecinaka,aby poczuć tą moc,prędkość.Nadarzyła się okazja i pierwszym ''ścigantem'' ,którego dosiadłem, był właśnie gsxr-1000,tyle że K2.To na nim poraz pierwszy w życiu przekroczyłem 200 km/h jadąc na motocyklu(dokładnie 225).Do tej pory gdy przypomnę sobie te pszyspieszenia,wyprzedzania itp to sama mi się gęba śmieje :buttrock: Teren będzie u mnie zawsze na 1 miejscu,ale gdybym miał możliwość kupna drugiego motocykla,z pewnością byłby to GSX-R 1000.
  11. Kolega z mojego miasta,nie raz widziałem jego treningi,ma chłopak talent
  12. Ja bym brał YZ250 na 4T,jednak tego basowego dźwięku nic nie zastąpi,zresztą znajomy ma taki sprzęt i widziałem jak ostatnio jeździł,fakt,że moc mniejsza niż 2T,ale w zupełności wystarczająca do szaleństw.
  13. Ja z kumplami jak dobrze pojdzie wpadne tam za tydzien albo dwa,tylko oni bedą jezdzic a ja raczej jako obserwator,szkoda mi mojego sprzęta na tor :)
  14. Ja biegam zazwyczaj wieczorkiem,wiem,że lepsze efekty rano,ale wtedy ciężko mi się zmobilizować,chociaż był okres kiedy tylko rano biegałem ;)
  15. Na twój motocykl bez wątpienia najlepszą ochroną przed kradzieżą będzie na oto naklejka :wink: http://moto.allegro.pl/item242222818__chro...od_duboisi.html A tak na poważnie,to linka jest chyba najlepszym rozwiązaniem.
  16. Mi niekiedy się zdarza iść na przejażdżkę w niedzielny poranek,ale to sporadycznie,jeśli uda się zebrać ekipą na wspólną jazdę.No i zazwyczaj odpalenie maszyny ma miejsce godzinkę po przebudzeniu średnio,także już wtedy dochodzę do siebie,jednak podczas jazdy ''nie czuje'' motocykla jak to zwykle bywa podczas wypadów późniejszą porą :wink: No i co najważniejsze,z rana mięśnie jeszcze nie są dobrze rozgrzane,więc nawet przy stosunkowo niewielkiej wywrotce można się nabawić poważnego urazu,a gleby w terenie są znacznie częstsze niż na asfalcie.
  17. WORD w Tarnobrzegu,czyli ten,w którym ja zdawałem,przyjmuje wnioski o egzaminy od osób z Wrocławia czy z Krakowa,także odległość między Warszawą a Lublinem nie wydaje się być niczym szczególnym.Czytałem artykuł niedawno,podobno jest to najlepszy ośrodek w całej Polsce,nie wiem na jakiej podstawie to stwierdzili.
  18. Nie boj sie 125,jak bedziesz jeździł z początku rozważnie to z czasem opanujesz motor,kolega jakies 5 lat temu jeździł na motorynce,przestał,a teraz kupił cr250 i śmiga jakos bez problemow.Bierz 125.
  19. Osiągi będą napewno zadowalające,przynajmniej na początku,jednak weź tez pod uwagę gabaryty motocykla,czy np za rok nie będziesz na nim komicznie wyglądał jak podrośniesz
  20. Widze grono endurowców się w ostatnim czasie drastycznie zwiększa w naszym mieście :icon_twisted: Gratulacje sprzęta,myśle,że za jakis czas uda sie razem pojeździc :icon_mrgreen:
  21. Ja radziłbym nie sugerować się tą stroną,w moim przypadku pisało,że trwa postępowanie administracyjne itp a w rzeczywistości dokument był do odbioru w starostwie
  22. W poniedziałek kumpel kupił takie same moto jak ty masz 2002 rocznik i w sumie to tez jego pierwsze powazne moto,bo stelki ktorą jezdził 5 lat temu nie bede uwzględniał.Jak narazie radzi sobie chłopak :)
  23. a u mnie się pociąg wykoleił i przejechałem spokojnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...